Dziad Wodny Opublikowano 31 Maja Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja Chyba nie podzielam obserwacji, oczywiście poza ogólną - że ryb jest mniej. Na Wiśle widzę znacznie wyższą aktywność bolenia w kwietniu niż w maju. W tym maju udało się w końcu połowić w starym stylu, czyli z jednego miejsca 4 przyzwoite >60cm w trzy godzinki i praktycznie na każdym wyjściu ryba. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 31 Maja Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja (edytowane) Edytowane 31 Maja przez guciolucky 22 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hi tower Opublikowano 31 Maja Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2 strony. Gratuluje szczęściarzom. Nie wiem czy zauważyliście ale boleń w Polsce praktycznie zdechłZapewe może to będzie kontrowersyjne, ale uważam że ten gatunek jest w trakcie ekspansji. Zarówno naturalnej jak i w wyniku zarybień. Ocieplanie się klimatu też będzie raczej mu sprzyjać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 31 Maja Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja Może też być że ludzie siedzą cicho i nie chwalą się jak kiedyś ale w Wiśle jest ich zdecydowanie mniej niż kiedyś przynajmniej tych co grasują po powierzchni. Ataki też nie są jakieś widowiskowe, raczej dyskretne zamielenia jak by ryby nie chciały zdradzać swojej obecności. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tommy100 Opublikowano 1 Czerwca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca U nas w Krakowie jest zapaść tego gatunku. Ja juz praktycznie tego nie przylawiam. Reszta też. Wszyscy mówią jednoglośnie : tragedia. Nad wodą pustki. Najlepsi Jerkowi wyjadacze krakowscy , nawet nie chce sie im nad wode jezdzic. Zresztą co u nas oprócz suma nie jest w zapaści. Rok temu padly nam od Niepolomic do ujscia Raby wszystkie ryby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qh_ Opublikowano 1 Czerwca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca Przejrzałem wątek. „Na max zasięgu”, „jak tylko wpadł do wody”, tylko jeden z pod nóg. Moje oba tez z maxa. Może w tym problem? Pokłute są i za dużo widzą. Dlatego lubię szybkie kołowrotki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dziad Wodny Opublikowano 1 Czerwca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca (edytowane) Na moim odcinku hekatomby nie było, ale wiadomo jakie zmiany zachodzą od lat. Mam kilka innych obserwacji. Po pierwsze zmieniła się "struktura wymiarowa" łowionych ryb. Moim zdaniem kiedyś boleń 75cm to był jeszcze tzw. chlapak - takie się łowiło przy ostrogach. Teraz w tych miejscach łowię raczej najwyżej sześćdziesiątki. Po pierwsze dlatego, że większość główek, przy których łowię od 20 lat jest kompletnie zasypana i poza warkoczem jest tam kilkadziesiąt cm wody, po drugie jest drastycznie mało uklei. Wydaje mi się, że bolenie dużo wcześniej muszą się przestawić na krąpia (i babkę, bo z kiełbiem też jest słabiutko) i odsuwają się głębiej lub dalej. Dlatego już nie ma baletów.Poza sumem tylko boleń jakoś się jeszcze w Wiśle trzyma, ale jego zachowanie dostosowało się do warunków. Oczywiście jest ich generalnie mniej, tak jak i wody. Jeszcze 15 lat temu zdarzało mi się )całkiem powtarzalnie) złowić ponad 10 ryb z jednej ostrogi. Teraz się cieszę z czterech, bo od kilku lat nie miałem takiego wyniku. Edytowane 1 Czerwca przez Dziad Wodny 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 1 Czerwca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca Co się dziwić, boleń to ryba młodego pokolenia, obecnie bycie bokeniarzem nobilituje więc presja skutecznie sksterminowala ten gatunek mimo wypuszczania. Wysyp przynęt, specjalistycznego sprzętu dopełnił reszty. Za moich początków boleniowania nie było jednego i drugiego i byly bolenie. Wisła szczególnie dostała po dupie bo ma relatywnie mało miejscówek. Często trzeba dużo chodzić i pływać żeby trafić w jedno, dwa miejsca gdzie są bolenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
doktorek Opublikowano 1 Czerwca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca Wygląda na to, że jeszcze niektóre wody stojące dysponują sporą populacją, pewnie do czasu aż się ludzie nauczą je łowić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dziad Wodny Opublikowano 1 Czerwca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca @wujek Moim zdaniem bycie boleniarzem nobilitowało może te 30 lat temu, kiedy zaczęło się popularyzować łowienie ryb bez ich jedzenia. Ich łowienie w rzece dzisiaj nie nobilituje, bo to ryba najłatwiejsza do znalezienia i przy tej ilości przynęt jedna z najłatwiejszych do złowienia. I być może to nie jest bez wpływu. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 3 Czerwca Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 22 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lokityrem Opublikowano 4 Czerwca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca Wygląda na to, że jeszcze niektóre wody stojące dysponują sporą populacją, pewnie do czasu aż się ludzie nauczą je łowić. Albo zapełnią słoiki w piwnicy.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ide52 Opublikowano 7 Czerwca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca Łowienie boleni na moim łowisku podchodzi pod masochizm. Pojedyńcze ryby rozproszone na dużych terytoriach, brak charakterystycznych miejscówek oraz rapy działające w trybie incognito przyprawiają o ból głowy. Orka przypomina polowanie na letniego srebrniaka, gdzie przez wiele wypadów nie ma nawet kontaktu. Czasami frustracja sięga zenitu, diabeł podpowiada żeby wziąć lżejszy zestaw i poćwiczyć klenie. Jednak cierpliwość wynagradza tysiące rzutów bez efektu. Takie uderzenie jak dziś jest urzeczywistnianiem wędkarskich snów. Piękna chwila, gdzie moje dusza wędkarza czuje spełnienie oraz ogromną radość. Rzeka uczy pokory. Często budzi złość, ale cierpliwym zawsze na końcu wypłaca tym co najlepsza.Sprzętowo: MajorCraft Crostage 7-23 + Nasci 4000 oraz żyłka 0.21 mm. 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojciiech Opublikowano 8 Czerwca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca Łowienie boleni na moim łowisku podchodzi pod masochizm. Pojedyńcze ryby rozproszone na dużych terytoriach, brak charakterystycznych miejscówek oraz rapy działające w trybie incognito przyprawiają o ból głowy. Orka przypomina polowanie na letniego srebrniaka, gdzie przez wiele wypadów nie ma nawet kontaktu. Czasami frustracja sięga zenitu, diabeł podpowiada żeby wziąć lżejszy zestaw i poćwiczyć klenie. Jednak cierpliwość wynagradza tysiące rzutów bez efektu. Takie uderzenie jak dziś jest urzeczywistnianiem wędkarskich snów. Piękna chwila, gdzie moje dusza wędkarza czuje spełnienie oraz ogromną radość. Rzeka uczy pokory. Często budzi złość, ale cierpliwym zawsze na końcu wypłaca tym co najlepsza.Sprzętowo: MajorCraft Crostage 7-23 + Nasci 4000 oraz żyłka 0.21 mm.Brzmi jakbyś lowil na Warcie. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 8 Czerwca Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 15 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
muddler Opublikowano 10 Czerwca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca Najpierw były trzy odprowadzenia tylko, a potem dwa ataki zakończone sukcesem - rzeka Noteć, na podpowierzchniowego bezsterka. 46 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
strumien Opublikowano 11 Czerwca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca Jeziorowe 75. 29 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 12 Czerwca Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 29 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jachu Opublikowano 13 Czerwca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca Kiedyś Jarku bywałem często w Ujściu. Największe siedziały w miejscu, gdzie Gwda wpada do Noteci. Któregoś dnia pan Odor, ówczesny prezes ujskiego koła, wyjął przy mnie na duże wahadło potwora. Nikt wtedy jeszcze nie łowił boleni na woblery, były uznawane za ryby trudne i łowione raczej przypadkowo. Tam akurat przy okazji łowienia sumów. Chociaż jak mi wspominał Andrzej Konowrocki złowiono tam też dwie duże głowacice. Zapewne te z zarybień płytnickiego odcinka Gwdy. Szacunek za Twoje woblerki. Dla mnie klasa światowa. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
muddler Opublikowano 13 Czerwca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca (edytowane) Dzięki za miłe słowa. Głowacice były w Gwdzie - sam widziałem w miejscu gdzie Płytnica wpływa do Gwdy, dwie sztuki grubo powyżej metra. Jednak to było około 20 lat temu. A dzisiaj znów bolka dorwałem, takiego ... 74cm, od Ujścia parę kilometrów w górę rzeki. Edytowane 13 Czerwca przez muddler 39 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
strumien Opublikowano 14 Czerwca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 20 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karuzo27 Opublikowano 14 Czerwca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca (edytowane) Dzięki za miłe słowa. Głowacice były w Gwdzie - sam widziałem w miejscu gdzie Płytnica wpływa do Gwdy, dwie sztuki grubo powyżej metra. Jednak to było około 20 lat temu. A dzisiaj znów bolka dorwałem, takiego ... 74cm, od Ujścia parę kilometrów w górę rzeki.Urodziłem i wychowałem się we Gwdzie, a nad rzeką Gwdą stawiałem pierwsze wędkarskie kroki z kijem leszczynowym Na tamtym, górnym odcinku nikt nie słyszał wtedy (i dziś) o Boleniach. Miło widzieć, że w moim ulubionym wątku pojawia się ta piękna rzeka. Gratulacje. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Edytowane 14 Czerwca przez karuzo27 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartsiedlce Opublikowano 19 Czerwca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca Kolego @Dzimi, przeniosłem Twój post we właściwe miejsce, czyli:https://jerkbait.pl/topic/24455-w%C4%99dka-na-bolenia/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rlodz Opublikowano 19 Czerwca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca Już miałem wracać, tylko jeszcze zajrzę w jedno miejsce???? no i były tam, a chwilowo nawet żerowały. 25 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 21 Czerwca Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca Dzisiaj otwieram sezon połowów z kaczki, zwykle jest to wcześniej ale w warmińskich jeziorach, woda była strasznie zimna. https://youtu.be/PpeKuXbiN8A?feature=shared 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.