Skocz do zawartości
  • 0

ANKIETA - ile macie wędek spinningowych / castingowych


Friko

Pytanie

Witam,

 

chciałem zaprosić do zabawy dzięki której dowiemy się czegoś więcej o nas samych. Chodzi o to ile wędek (łącznie) spinningowych i castingowych każdy z nas posiada.

 

Po prostu czysta statystyka bez żadnych podtekstów i ocen w stylu kto jest wędkarzem a kto sprzęciarzem itp - jeden ma wędki bo lubi wędki, a drugi bo łowi w róznych warunkach i tyle mu jest potrzebne B) a czasami jedno i drugie :o zresztą, ankieta jest anonimowa :mellow:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 68
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy dla tego pytania

Top użytkownicy dla tego pytania

Opublikowane grafiki

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

No może i rzeczywiście warto zrobić taką ankietę, ale byłbym za tym żeby raczej postawić akcent na to kto używa castingu niż kto nie używa spinningu :D

 

No to właśnie zrobiłes taką ankietę, Bo ja wolałbym się dowiedzieć kto używa tylko castingu i co z tego wynika. To chyba bardziej badania spoleczne' niż wędkarskie.

pozd JW :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

fakt nie musi się przekładać. Jednak wiem, ze kilku, pewnie mniej niż 1% jerkbaitowej spoleczności radzi sobie doskonale bez spinningu. Ciekaw jestem ilu się na taki krok zdecydowało? Bo naprawde nie wiem.

pozd JW :D

 

Ja, od jutra, o ile casting mi się spodoba, a wszystko na to wskazuje :mellow:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

No to właśnie zrobiłes taką ankietę, Bo ja wolałbym się dowiedzieć kto używa tylko castingu i co z tego wynika.

 

 

Nie, niniejsza ankieta obejmuje rowniez przypadek kiedy ktos w ogole nie posiada zestawu castingowego - pytanie jest o łącznie posiadane zestawy spinningowe i castingowe, wiec jezeli ktos ma 9 spinningow i ani jednej wedki castingowej - tez sie miesci :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Friko, to, że sa tacy co mają 9 albo nawet wicej wedek spinningowych i ani jednej castowej to normalka i tu niema co ankiet robić. Mnie tak naszło w tę burą pogodę ilu wedkarzy tak naprawdę po tym całym castingowym boomie odnależli sie w tej metodzie w 100%. Schemat, że cast na cieżko a spinn na lekko wydaje mi sie obecnie dość sztampowy i już dawno nieaktualny. Dzis tak naprawdę, jak ktoś nie łowi castem na lekko ( a używa go np. do jerków itd) to albo nia ma kasy na lekki zestaw ( co jest częste i wciaż zrozumiałe), albo poprostu nie potrafi się lekkim castem posługiwać. I tu pojawia się pytanie czy jest sens dalej te metodę w takim kontekście promować.

pozd JW :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dzis tak naprawdę, jak ktoś nie łowi castem na lekko ( a używa go np. do jerków itd) to albo nia ma kasy na lekki zestaw ( co jest częste i wciaż zrozumiałe), albo poprostu nie potrafi się lekkim castem posługiwać.

no nie wiem :unsure: ja np. nie chce, bo nie widze przewagi, a mam 15 wedek spiningowych, w tym 6 z pazurem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

albo nia ma kasy na lekki zestaw (...) albo poprostu nie potrafi się lekkim castem posługiwać

 

a nie dopuszczasz innych przyczyn? Np. takich ze do lekkich zastosowan woli spinning a nie casting? Moim zdaniem to że ktoś nie łowi na lekki casting nie musi wynikać tylko z braku pieniędzy lub umiejętności - może wynikać np. z odmiennego rozumowania wędkarskiego, często bardzo racjonalnego zresztą, odmiennych potrzeb czy nawet specyfiki łowiska. Nie wszyscy postrzegają wędkarstwo przez pryzmat ruchomej szpulki, dlatego jerkbait jest portalem dla jednych i dla drugich :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

...... z informacją co do pewnych niedogodności...

 

Sławku jakich? Ja jak narazie dostrzegam tylko jedna zasadnicza wadę. Cena takiego zestawu jest naprawde spora, Truność może sprawić tez dobranie wszystkich elementów tak, zby to działało bez zarzutów. Nauka obsługi.., trzeba też przestwić się mentalnie. Wiem to z autopsji. Chetnie usłyszę jakie inne wady ma lekki casting.

pozd JW :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

albo nia ma kasy na lekki zestaw (...) albo poprostu nie potrafi się lekkim castem posługiwać

 

a nie dopuszczasz innych przyczyn? Np. takich ze do lekkich zastosowan woli spinning a nie casting? Moim zdaniem to że ktoś nie łowi na lekki casting nie musi wynikać tylko z braku pieniędzy lub umiejętności - może wynikać np. z odmiennego rozumowania wędkarskiego, często bardzo racjonalnego zresztą, odmiennych potrzeb czy nawet specyfiki łowiska. Nie wszyscy postrzegają wędkarstwo przez pryzmat ruchomej szpulki, dlatego jerkbait jest portalem dla jednych i dla drugich :D

 

No OK przecież ja nie chce to podburzać przeciwko rozumującym racjonalnie. Skoro postawiłes mnie wśród tych co postrzegają wedkarstwo przez pryzmat wyłacznie ruchomej szpulki, czyli nieracjonalnie ( w domyśle :unsure: ), to prosiłbym abyś z łaski swojej wyjaśnił mi cóż to jest ta racjonalna przewaga lekkiego spinna nad lekkim castem, bo ja nie wiem. Dodam tylko, że lekkim spinnem posługiwałem się nieprzerwalnie od 87 roku i jakoś zupełnie nie dostrzegam dziś racjonalniej przewagi nad lekkim castingiem. Barierą dla mnie była wyłacznie cena i koniecznośc opanowania innego sposobu posługiwania sie wędziskiem w praktyce. Pytam o te kwestie nie bez przyczyny.

 

pozd JW :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Cena takiego zestawu jest naprawde spora, Truność może sprawić tez dobranie wszystkich elementów tak, zby to działało bez zarzutów. Nauka obsługi

 

 

 

Poza trzema właściwościami, które sam wymieniłeś a które mogą stanowić barierę wejscia dla wielu ludzi, dodałbym jeszcze mniejszą uniwersalnośc, co może mieć znaczenie przy łowieniu rzecznym.

 

Wybierając się nad rzekę z jednym Talonem, np. 10'0 MF2, zakładam szpulkę z żyłką 0,16 i mam spinning kleniowy, który umożliwia mi rzucanie woblerami po 3-4 gramy czy obrotóweczkami comet black fury w rozmiarze 1, zakładam szpulkę z plecionką 10lb i mam kij boleniowy, który nie przestraszy się ołowianki 3/4 oz, zakładam szpulkę z plecionką 15lb, i mam kij którym połowię szczupaki, jeśli w klatce pomiędzy głowkami to nawet na agresywny wobler taki jak Dorado Invader 7. Kij którym nie tylko będę w stanie rzucić czy poprowadzić przynętę, ale również wyjąć rybę, bo jest na to wystarczająco mocny. Podane przykłady są z życia wzięte, takie konfiguracje na tym kiju ćwiczyłem na ostatnim zlocie jerkbaita nad Odrą, miło to wspominam.

 

Gdybym taką samą elastycznośc, możliwość przestawienia, chciał osiągnąć jednym zestawem castingowym byłoby bardzo ciężko, a na pewno w którejś konfiguracji - mniej komfortowo. To jedna z przyczyn dla których pozostaję jak to określiłeś dwunożny - i bardzo mi z tym dobrze :mellow: Brać to co najlepsze ze spinnigu i z castingu, to jest frajda - po co się ograniczać. Dla jakiejś ideologii ???

 

ps. zbyt daleka interpretacja mojej wypowiedzi Jurku... napisałem że niektórzy mają często racjonalne przyczyny dla których nie sięgają po lekkiego casta... to wcale nie oznacza iż uważam że Ty postępujesz nieracjonalnie po tą metodę sięgając - naprawdę. Ale są inni ludzie, którzy łowią w innych warunkach lub dążą do czegoś innego - i mogą dokonywać innych wyborów, również racjonalnych. Bo każdy wybór wynika z jakiś założeń, potrzeb, i jeśli te potrzeby, założenia są inne - inne też z reguły mogą byc wybory, prawda? Tak że, pax między chrześcijany :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

...... z informacją co do pewnych niedogodności...

 

Sławku jakich? Ja jak narazie dostrzegam tylko jedna zasadnicza wadę. Cena takiego zestawu jest naprawde spora, Truność może sprawić tez dobranie wszystkich elementów tak, zby to działało bez zarzutów. Nauka obsługi.., trzeba też przestwić się mentalnie. Wiem to z autopsji. Chetnie usłyszę jakie inne wady ma lekki casting.

pozd JW :D

 

Kręta, wąska, zakrzaczona rzeczka pstrągowa... Z rozbujania przynęty pod szczytówką przy korbie da się rzucić. Przy castingu... powiedzmy, że jest bardzo trudne :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Poza ....

Gdybym taką samą elastycznośc, możliwość przestawienia, chciał osiągnąć jednym zestawem castingowym byłoby bardzo ciężko, a na pewno w którejś konfiguracji - mniej komfortowo :D

 

Sorry takie szczere pytanie. Czy ty wogole kiedykolwiek próbowałes łowić 'uniwersalnie' cstingiem? Czy dałes sobie wtłoczyć do głowy pogląd, że to metoda wymagająca bardzo dużej ( i rowniez drogiej) precyzji? Może i 10 lat temu tak było, ale mamy dziś lipiec 2007. To, że się przyznajesz otwatcie, że łowisz klenie i szczupaki tym samym kijem już uważam za postep i sporą odwagę. Ja nad rzekę chodzę z kijem 6,6' albo 7 i plecionką 10 lbs lub żylka 0,22. Dystanse rzutowe takim zestawem pozwalaja posłac dobry wabik na kilkadziesiąt metrów co spokojnie pozwala łowić bolki, albo klenie stojące przy następnej ostrodze. Łowienie szczupaków między ostrogami takim zestawem pominę z oczywistych względów. Być może kij w długości 10 da ci lepszy dystans. Tylko czy to potrzebne? Z jekiej odległości łowisz i zacinasz bolenie? 70 m a moze 80m :o ? Wątpie. Żaden wabik w warunkach łowiska nie poleci na taki dystans,choc by niewiem co, wiec poco tak długi kij? Nawet na mazowiecką Wisłę. Mam kolęgę w Swiebodzinie, który na sulechowskim odcinku Odry od dwóch lat lowi wszelkej masci drapieżniki kijem premier w dlugosci 2,13 cm i tez nie widzi żadnego powodu żeby wracać do kija 2,7m. Myśle, że potrzeba badyla 10 to mit i powielanie najzwyczajniej w świecie 'powszechnie akceptowalnych pogladów' Friko to nie świeci garnki lepią. :D I tak na koniec ad vocem do ostatniego twojego zdania w poprzedniej wypowiedzi. Nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek kwestionował, podważał, ironizował z czyiś doświadczeń wedkarskich tylko dlatego, ze łowi spinningiem i to dlugim. Niestety zdarza się tej drugiej stronie takie właśnie traktowanie tych wszystkich nieracjonalnych ktorzy nad duża rzekę chodzą z kijem 2m i pożal sie Boże multiplikatorem. Zawsze mniej bądż bardziej subtelnie są podważane umiejętności czy doświadczenie takiego wędkarza. Tak więc pax nie zawsze jest dla wszsytkich.

@ Sławek, gratuluje intuicji. Właśnie poto wywołałem tę dyskusje na forum bo siedzę nad nazwijmy to problemem łowienia castingiem na małych kleniowych czy pstrągowych rzeczkach, gdzie zanim dojdziesz do wody zaplączesz się w krzakach totalnie. Powiem Ci, że łowię castingiem w takich miejscach od jakiegoś czasu i jest doskonale! Zastanawiam sie tylko, czy jest sens gosić takie prawdy publicznie :unsure:

pozd JW :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jurku,

 

myślę że głosić możesz publicznie do czego masz przekonanie - i ja również.

 

Jeśli masz przekonanie do lekkiego castingu - to bardzo dobrze.

 

Natomiast nawracać na siłę do lekkiego castingu chyba nie ma sensu, era krucjat skończyła się

 

Wydaje mi się iż wyczerpująco przedstawiłem co miałem na myśli mówiąc o racjonalnych wyborach - jeżeli mimo tego chcesz mnie rozumieć tak jak Ci wygodniej, Twoja sprawa :wacko:

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam,

Następna dyskusja która do niczego nie doprowadzi. Szkoda czasu Panowie. Każdy łowi i będzie łowił tym co lubi. Z mojej strony mogę odpowiedzieć na pytanie, co w przeciągu trzech lat dało promowanie castingu. Dało zwyżkę sprzedaży wędzisk castingowych o 300%.

Pozdrawiam,

Ireneusz Matuszewski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wydaje mi się iż wyczerpująco przedstawiłem co miałem na myśli mówiąc o racjonalnych wyborach - jeżeli mimo tego chcesz mnie rozumieć tak jak Ci wygodniej, Twoja sprawa

 

 

Niebardzo rozumiem co nie tak zinterperpretowałem. W końcu retoryka typu racjonalne wybory itd to nie moje słowa :unsure: Chciałem tylko jasno wyrazić pogląd, ze cast jest w trudnych łowiskowo warunkach w wielu kwestiach lepszy niż spinn. Ale jak widzę, głosząc takie herezje narażąm sę tylko na śmieszność i niepowazne traktowanie. Cóż ja przynajmniej sprwdziłem to w praktyce :unsure:

pozd JW :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

do Sławek@ i Jerzy@

Sądzę, że rozpoczeliście bardzo trudną dyskusję skazaną z góry na brak konsensusu. U nas w kraju są stosowane spiningi o różnej długości. Jest wiele teori, opini, dogmatów o najwłaściwszej długości.I trudno to rozstrzygnąć z tego powodu, że każdy adwersarz ma swoje własne, autorskie argumenty. Te argumenty wcale nie muszą pasować do ogólnych nauk czy utartych przyzwyczajeń. One są takie i już. Często aracjonalne ale własne.

Ostatnio miałem dyskut z jednym wędkarzem na temat związku pomiędzy bólem w krzyżu, braniem szczupaka pod nogami i długością spiningu. Czyli trzy zmienne i nie wiadomo jaki wynik. Okazało się, że równanie rozwiątuje wysokość brzegu. Przynajmniej tak on twierdził.

Przykład ten dowodzi, że dysusje na temat odpowiedniej długości zawsze będą miały indywidualne racje i żadnej uniwersalnej długości kija.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...