Kuba Opublikowano 11 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 czytajac te posty zdalem sobie sprawe, ze móglbym opedzic w zasadzie cale polskie lowienie trzema wedami: - wklejka na paproszki - okonki. - 2-15 g (w moim przypadku cormoran black star pro) - wiekszosc rybek - talon 8'6 VI + MXF2 - ciezszy polski spinning/jigging. wedy sumowej tu nie ma, ale jakos w kraju nad wisla na suma sie nie nastawiam. moze gdyby na rybnik mozna bylo lodzia wjechac... niestety, wedek mam przeszlo wiecej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 11 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 Nie znam czegos takiego jak Power pro 0.15. Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pike_ Opublikowano 11 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 Kuba, ja tylko w tym roku złowiłem trzy sumy, w tym dwa powyżej metra - przypadkowo - jednego na spinning, i to w kałużach w okolicach Łodzi.Gumofilc - ja znam i używam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 11 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 Sam widzisz...po co mi osprzet sumowy w Polsce?? Wytrzymalosc, nie srednica... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pike_ Opublikowano 11 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 Rzeczywiście, kija do 120g nie będę kupował na polskie sumy, ani jak Paweł Mirecki, na jednym z filmów, używał karpiowego kołowrotka do spinningowania, ale TD 2.4m do 42g to też nie jest paprochówka . Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 11 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 ale TD 2.4m do 42g to też nie jest paprochówka.Talonem ogonie te grubsze i dobrze bedzie...w sumie w zeszlym roku moze ze dwa razy sie musial wysilic. Normalna polska ryba jak go dwa razy przygnie, to potem kladzie sie na bok i mówi bierz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pike_ Opublikowano 12 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2007 Kuba, możesz mi powiedzieć coś więcej o tym kiju lub podać jakiś link do informacji o nim? Nazwa obiła mi się, ale tylko obiła. Jest o nim sporo w necie, ale diabli wiedzą, które informacje są rzetelne. To coś porównywalnego z Avidem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 12 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2007 Talon VI + to taki troche lepszy niz IM6, podstawowy Talona.Blank typu MXF2 to Salmon& Steelhead, wystepuje równiez w wersji hot shot (Gumofilc). Najczesciej wybierana w PL dlugosc to 8'6.Pokona spokojnie 95% polskich sródladowych ryb, jak pracuje pod duza ryba to az widac, jak sie te miliony modulów napinaja i cofaja rybe z glebin do powierzchni . Choc ostatnio wykonano dla mnie Batsona HS 1023 i jakos bardziej mi lezy jego wlasnie akcja. Ale na rybie jeszcze nie sprawdzalem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pike_ Opublikowano 17 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2007 Wiecie - zwłaszcza Friko i Gumofilc - kolejny raz czytam posty pod kątem Waszych reflekcji dotyczących sztywności kija, akcji i tego skąd się wzięło owo musi, powinien i coś mnie zastanowiło. Ja w sumie wędkarzem jestem od kilku lat - złowiłem tonę ryb, niektóre naprawdę fajne, ale jak na kogoś, kto wciąż jest początkującym. Miałem kiedyś Jaxona Crystalis 2.7m do 30g (tak było napisane, ale na tak tanich wędkach napisy nic nie znaczą), łowiłem nim żyłką i kołowrotkiem Shimano Catana 2500 RA, w którym po tygodniu nic poprawnie nie działało, zwłaszcza hamulec (odradzam szczerze spinningistom łowiącym szczupaki). Bardzo przykładałem się do złowienia szczupaka, ale kij był miękki, hamulec niemal zupełnie luźno - bo tak mi poradzono - zacinałem nadgarstkiem albo w ogóle, bo branie szczupaka trochę mnie paraliżowało i zapominałem, a wyjmowałem z wody medalowe okonie, szczupaki powyżej 70cm, nawet nie biorąc pod uwagę, że szczupak, który wziął może być nie do wyholowania. Potem któryś ze szczupaczków uciekł mi, gdy sięgałem po podbierak. Zdziwiło mnie to, oszołomiło, nie wierzyłem własnym oczom, zacząłem zgłębiać zagadnienie i zaczęły się problemy: różne kije - akcja taka, śmaka - różne metody ustawienia hamulca, holowania, plecionki - a szczupaczki może rzadziej niż innym, ale spadały, spadały... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thymallus Opublikowano 17 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2007 Ostatni post Tomasza jest bardzo charakterystyczny. Przez lata holował szczupaki, okonie, które się zahaczyły na jakieś tam wabiki i mimo pewnego czasu jaki poświęcał na ich wyjęcie nie miał nigdy z tym problemu. Robił to bezwiednie i ryby wyjeżdzały na brzeg.Kiedyś tam jeden szczupak się zbuntował i się postawił. Zaczą walczyć co wprawiło autora w osłupienie. W jednej chwili zburzyła się cała wieloletnia praktyka zdobyta na całej tonie ryb. Autor został zmuszony do myślenia w jaki sposób wyjąć tego szczupaka. I ten stan pozostał do dzisiaj. Nowy sprzęt w tym nowe wędki, kołowrotki zmuszają autora do najstraszniejszej rzeczy w wędkarstwie, a mianowicie do myślenia. Stosowany sprzęt nie chce sam wyholowywać rybek.Co poradzić. Są jakby dwie drogi. Jedna powrócić do dawnych czasów i zakuić nowoczesny sprzęt typu nude czy pisząc wprost kluskę. Są takie wędki o bardzo głębokim ugięciu (anglicy lubią takie kije) i takim kijem z odpowiednio dobrą żyłką można nadal łowić śliczne szczupaki, okonie czy bolenie.Drugi sposób to opanować współczesne rozwiązania szczupakowe. Nauczyć się prawdziwego zacinania ryby po braniu (jest to opisane na forum), a następnie dość zdecydowanego, męskiego holu przedmiotowego szczupaka po to, żeby go w dobrej kondycji można było wypuścić. Bo spadanie szczupaków z kija HM62 nie wynika z wady kija tylko z nieprzystosowania wędkarza do tak dynamicznej wędki. wyjaśnienie. Postępowanie Tomka jest jak najbardziej właściwe. Do jego psychomotoryki należy dobrać odpowiedni kij, odpowiedni spining. W krajach o długiej tradycji wędkarskiej dobiera się typ wędziska do cech osobowych wędkarza. Oni wychodzą z założenia, że to kij ma być dla wędkarza, a nie wędkarz dla kija co często ma miejsce w naszym kraju.Nasze hoby jest, ma być przyjemnością, a nie męczarnią z wędką nad wodą. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pike_ Opublikowano 17 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2007 Złośliwy post, ale to ten rodzaj złośliwości, który cenię . Nie przez lata, ale przez miesiące. Prosiłem Cię byś do mnie nie pisał (tu Wilk - nie musisz być zorientowany, więc nadmieniam), ale nie masz obowiązku spełniać moich próśb. Ten post był o czymś zupełnie innym - przede wszystkim nie o mnie lecz o wędkach, metodach, trendach, zasadach itp. Ja byłem przykładem zjawiska bardziej ogólnego ode mnie i od Ciebie. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 17 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2007 Problem polega na tym, ze czegos takiego, jak zachowanie sie kija podczas rzutu, zacinania, holu w zasadzie nie da sie opisac.Tutaj sa 2 bieguny: kij sztywny i klucha. W warsztacie w miare wszechstronnego spiningisty wystepuja oba, jeden do duzych woblerow, ciezkich gum, wielki uciag wody...witka do malych przynet i raczej niewielki uciag. Sprawa jest prosta, jezeli sie wroci do podstaw (to wcale nie jest zart). Trzeba sobie przypomniec do czego sluzy wedzisko: 1.rzut pewna grupa przynet, 2.mozliwosc zaciecia danym zestawem w danych warunkach, 3.mozliwosc poprowadzenia w danym (danych) miejscach, 4.jak najlepsze warunki do podebrania ryby, 5.odpowiednia moc wedki w zestawieniu ze spodziewanymi rybami. Witka z deep runnerem w duzym uciagu sie nie zatnie..kolek nie bedzie mial odpowiedniej amortyzacji, za krotka wedka nie pozwoli lowic w pewnych m-cach (jak i za dluga) Caly wic polega na tym, zeby lowic w roznych miejscach. Jezeli podswiadomie albo celowo wybiera sie miejsca zblizone to z reguly pojawiaja sie problemy, gdy znienacka to miejsce (ca) sie zmieni... Jak nie potrzebuje jakichs specjalnych wlasciwosci wynikajacych z miejsca/techniki to wybieram zloty srodek - ani klucha ani pala.Wazne zeby AMORTYZOWALA w kazdej fazie holu, uwzgledniajac jak najszerszy zakres oporow (masa ryby, sila produ, walecznosc ryby) Nie raz mialem takie branie szzcupaka, ze po probie silowego odjazdu uspokajal sie i nie chcial walczyc, nie napinajac zestwau, za to probujac na wstecznym i za pomoca lekkich szarpniec wyswobodzic sie.W zasadzie jak jest kiepsko zaczepiony i przy mocnym sprzecie (duzej przynecie) jest po zabawie. Jak wedka ma niewielki zakres obciazen pod jakimi pracuje (zwlaszzca obciazenia mniejsze) wedkarz stoi na jeszzce gorszej pozycji. Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pike_ Opublikowano 17 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2007 Caly wic polega na tym, zeby lowic w roznych miejscach. Jezeli podswiadomie albo celowo wybiera sie miejsca zblizone to z reguly pojawiaja sie problemy, gdy znienacka to miejsce (ca) sie zmieni...To jest dla mnie nowe - coś jest na rzeczy. Problemy pojawiają się, gdy zaczyna się zmieniać, kombinować - zwłaszcza za dużo (tak było ze mną) - ale bez tego człowiek nie rozwija się w żadnej dziedzinie; droga, którą opisujesz jest tą najwłaściwszą, by być w czymś dobrym, tylko po drodze trzeba pokonać mnóstwo problemów . PozdrawiamJeszcze raz edytuję niniejszy post, bo mam dobry przykład:Łowiłem sobie w/w sprzętem i było ok - nic tam rewelacyjnie nie działało, ale się łowiło. Postanowiłem zacząć się rozwijać - naczytałem się o łowieniu plecionką, kupiłem sobie i zaczęły się problemy z przelotkami w tanich wędkach, z kołowrotkami, które nie wytrzymywały, ze sztywnością podczas holu itd - mógłbym sobie łowić dalej żyłką, nigdy nie dowiedzieć się, jak łowi się plecionką i być szczęśliwym człowiekiem, który łowi sobie rybki. Zacząłem się rozwijać, zdobywać wiedzę, umiejętności łowienia innym sprzętem, metodami (w innych miejscach, Gumofilc), ale niech mi nikt nie mówi, że to nie wiąże się z problemami Konkludując: gdy łowi się jedną metodą, w podobnych miejscach i miejsce się zmieni - zaczynają się kłopoty. Gdy nic się nie zmienia, kłopotów jest mniej, ale tak nie zostaje się mistrzem. Pozdrawiam jeszcze raz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
popper Opublikowano 17 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2007 @Pike_, gdybym miał parafrazować (nie wiem, czy to trafne określenie) powiedziałbym tak:- nie kombinowałem- łowiłem klasycznie, czyli tym co miałem- łowiłem to, co akurat chciało dać się złowić- łowiłem to, co w trakcie holu mi nie uciekło, nie urwało żyłki i nie połamało wędziska Było łatwo. Później kombinowałem, czytałem słuchałem, dopasowywałem sprzęt i:- łowię szczupaki na odpowiedni sprzęt i we właściwych miejscach- łowię bolenie i klenie celowo aczkolwiek nie zawsze, szczególnie bolenie dają mi szansę,- rzadko ale łowię jazie, gdy celowo sie na nie nastawię- łowię okonie gdy wiem, że są w łowisku i chcą brać na moje zabawki- ba, przez jakieś 30 lat, uznawałem, że pstrągarze to wybrańcy. Kasta do której ja nie należę. Później naczytałem się tekstów Jacka Jóźwiaka i łowię pstrągi. Kombinowanie pomaga? Na pewno tak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pike_ Opublikowano 17 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2007 Popper - nic dodać nic ująć.Fachowość polega na tym, że prawie nie ma nic do gadania człek, co ma na nazwisko Przypadek (z naciskiem na prawie, bo coś tam do powiedzenia ma zawsze). Tylko to kosztuje lata prób, nauki, rozczarowań, niepowodzeń, ale o ileż bardziej cieszy wówczas każde drobne powodzenie. Ja łowię szczupaki blisko domu - nie pozwala zdrowie i inne rzeczy, by gdzieś daleko jeździć - ale łowię je właściwie ... w domu. Tu obmyślam, gdzie on będzie, na co weźmie i jak go wyjmę z wody ręką w niedogodnych warunkach. Różnie z tym bywa w praktyce, ale naprawdę w mojej okolicy na spinning nie łowi nikt i nic, a mnie się często udaje . Pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klon Opublikowano 17 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2007 Talon VI + to taki troche lepszy niz IM6, podstawowy Talona.Blank typu MXF2 to Salmon& Steelhead, wystepuje równiez w wersji hot shot (Gumofilc). Najczesciej wybierana w PL dlugosc to 8'6. Kuba, Piszesz ,że taki polski cięższy spining, a według opisu to c.w. 8-28g i moc 20lb co w moich kryteriach ustawiałoby go raczej w grupie średniego spiningu. Czyzby wartości były zaniżone? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 17 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2007 Chociaz nie pytany...Ten opis to podejrzewam uczyniony przez rod builderow (ra) skrot myslowy bowiem w katalogu Talona ten kij ma opis do bodajze 3oz.Do oceny zostawiam, czy wspomniane 20LB (czyli okolo 9kg) to taki polski sredni spining. To oznacza, ze max tyle mozna podniesc na kiju.Te kije to grupa hot shotow, zaprojektownych z mysla o m.in. ciagnieciu przynety za lodzia, co oznacza, ze szczytowka w nich jest dosc delikatna a wieksze obciazenie bierze na siebie masywny dolnik.To oznacza, ze mozna wykonac spining do lowienia na niewielkie przynety (cienka szczytowka zdola to wyrzucic) i wyciagac na to rowniez duze ryby (przy duzych obc. pracuje dolnik).Jak dla mnie bomba, nie dosc ze mozna zrobic trolingowke srednia to jeszcze zaadoptowac to do roznyc odmian spiningu (w zal. od dlugosci, sa 2,3; 2,6; 2,75; 3m) Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klon Opublikowano 17 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2007 OK 20lb też dało mi do myślenia. Ale możliwość soczystego ciśnięcia 30g przynetą też się liczy. No i ten opis jak się ma 28g (1 oz) do 3 oz podanych przez Jankesów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 17 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2007 Jak sie ma to 28g do 3oz? Nijak. jakbys tak opisal wedki i chcial je sprzedac to w Polsce nikt by ich nie kupil bo by nie wiedzial co jest grane...Te 28g nalezy traktowac jako sugerowana mase wyrzutu (przypominam, ze wedke wyprod. z mysla o ciagnieciu za lodzia przynety)Moim zdaniem sa to jedne z ciekawszych wedek, jakie mozna sobie zrobic... Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klon Opublikowano 17 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2007 Gumo, Ja nie przeczę. Nie ma podstaw bo w ręku nie miałem. Zapewne Ty jak i inni zachwalający ją, nie tylko na tym forum macie rację. Moje posty są gwoli wyjaśnienia nomenklatury bo wydaje mi się, że jej opis nieco rozmija się z rzeczywistością wnosząc z postu Kuby. Za spining ciężki osobiście uważam taki powyżej 45g . Powiedzmy 1,5 oz +. Może wiąze się to z tym, że do tej pory mało używałem kiji na markowych blankach, w których w przeciwieństwie do masówki drzemią zapasy mocy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pike_ Opublikowano 17 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2007 Gumo, a wiesz może jaka jest moc Team Dragona 2.7m do 25g wyrzutu oraz 2.4m do 42g? Ile można na tym podnieść? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 17 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2007 Może wiąze się to z tym, że do tej pory mało używałem kiji na markowych blankach, w których w przeciwieństwie do masówki drzemią zapasy mocy. To dobrze kombinujesz bo to sa dwa rozne zagadnienia. Masowka z reguly nie informuje o mocach... Poczytaj jerkbaita a przekonasz sie, ze nie zajmuje sie takim czyms jak Dragon, dowiesz sie rowniez dlaczego...Tego, o czym mowisz nie podjalbym sie oszacowac, z prostej przyczyny: nie wierze w jakakolwiek powtrzalnosc wedek wspomnianej f-my.Jak sugerowalem, lepiej skoncentruj sie na wedkach renomowanego wytworcy... Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pike_ Opublikowano 17 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2007 Myślałem, że Dragon to już renomowany wytwórca...Niedawno szukałem dla brata pierwszego w życiu spinningu i oglądałem w sklepie St. Croix Avida (nie kupiliśmy go wreszcie, bo uznałem, że pierwszą wędkę może zniszczyć, a była to kupa forsy). Piękny kij. HM-y Dragona to nie jest nic porównywalnego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 17 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2007 Dobre pytanie.Mam wrazenie, ze o tym wszystkim juz bylo...Ju rzuce tylko tyle: co myslec o wyrobach wytworcy, ktory rzuca na rynek zarowno badziewie, jak i kije majace robic za top?Ktore sa topem a ktore badziewiem, reklama slawi jedne i drugie... Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pike_ Opublikowano 17 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2007 No tak, Gumofilc, ale np. Shimano. Karpiówki Beast Master są b. dobre, a gdy wziąłem do ręki spinning Catanę - o Alivio nie wspomnę - to niebardzo wiedziałem kto to zrobił, po co, i komu chce to sprzedać .Jeszcze jedno. Na TD 2.7m nie miałem okazu - trzykilówki, za to sporo - ale na TD do 42g, którym łowię od miesiąca, miałem dwie półtora-czy dwukilówki, o których nie warto gadać, jednak przytrafił się i sumek - nie ważyłem, ale na oko pomiędzy 7 a 10kg i ja go poczułem, a kij nie - pięknie pracował. Nie sprawiał wrażenia, że gdyby to było coś dwa razy cięższego to coś by się stało, a wręcz przeciwnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.