Skocz do zawartości
  • 0

silnik do sporej łodzi na spory akwen


kolay

Pytanie

21 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Nie znam wyzej wymienionego przez Ciebie silnika , rozumiem ze 55 to oznacznie mocy a 4,5 m. to jakies 15 stop. Porownam do mojej lajby-16 stop. laminat z silnikiem Mercury 90 KM -elektryk  to tez 55 lb.  tyle ze minn kota i powiem ze w zupelnosci wystarcza do wolnego plywania. Jesli myslisz wiecej trolowac z wieksza predkoscia przy niekorzystnych warunkach to pomysl o  wiekszej mocy i 24V zamiast 12V .

Najlepszym rozwiazaniem byl by 4 suwowy, kikukonny spaliniak ale to wiadomo juz wiekszy wydatek .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Musi byc elektryk, jezioro ze strefa ciszy:) Dobrze, juz wiem więcej, i budżate muszę zwiększyć-silnik 55 lb, pytanie o akumulator-nie pływam bardzo bardzo często raczej -4-5 razy w miesiącu w sezonie. Dośc istotna jest tez waga akumulatora( można 2-3 samochodowe naładowane mieć, ale czy to dobre wyjście). Wazne by wytrzymał 7-8 godzin pływania z prędkościa do 5 km/h- prędkośc trolingowo-szczupakowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Cześć,

 

Używam Haswing Osapian 55 lbs z maximizerem na łódkach 3,3 oraz 4,2 metra. Prędkości maks jakie osiągam to do 6,5-7 km/h. 5 km/h jest mniej więcej przy 80% mocy. Akumulator to 120 Ah żel. Pywam głównie na jeziorze 220 ha (długie na ok 6 km a wąskie). Zestaw spokojnie wystarcza na całodzienne łowienie (obskoczenie 6-7 mejscówek na cąłym jeziorze + ok 1 h trollingu).

 

Moim zdaniem żeby akumulator wytrzymał 7-8 godzin ciągłego trollingu do 5 km/h potrzebujesz trochę pojemniejszy, ok 150 Ah (waga ponad 40 kg).

 

Dodatkowo na sporej fali przy wietrze ok 6-7 m/s już odnoszę wrażenie że elektryk jest generalnie za słaby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Policz sobie...

 

Silnik 55lbs żre jakieś 50-60A na 5 biegu, na jednym aku 120AH może uda ci się popływać bez przerw 2h (i to z wielkim bólem, raczej 100 minut jest bardziej realne) i przy pływaniu na pełnej mocy nie ma znaczenia czy masz maxymizer czy nie, i tak tyle samo pociągnie.

 

Akumulator żelowy będzie Ci trzymał napięcie do ostatnich chwil przed rozładowaniem do 10,5V więc silnik nie będzie liniowo tracił mocy wraz ze spadkiem napięcia do tych 10,5V.

Aku kwasowy, taki samochodowy, nie jest przystosowany do pracy cyklicznej i padnie Ci szybko (chyba że głębokiego rozładowania, specjalny).

 

 

Moim zdaniem obrałeś sobie za trudne warunki do sprostania.

 

Rower - Ja mam też ospiana z Maxymizerem i pływam na Toyamie 110Ah, sory, ale przy tej krypie o której się tu rozchodzi to żeby chociaż się rozpędzić trzeba będzie pływać na full mocy, a przy takim pływaniu to i maxymizer nie pomoże.

 

Ja to widzę tak:

 

Zestaw na pływanie cały czas na 5 biegu przez min. 6h

 

Silnik 55 Osapian     - 900zł

Aku żel 130Ah(C20) - 900zł x3

Ładowarka               - 200zł

 

Razem                 - 3800zł (minus rabaty jak przy takiej kwocie)

 

Chcesz taniej? To nie przy takiej krypie, nie przy takiej prędkości i nie tak długo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Marviz,

 

Masz rację, generalnie przy takiej łodzi, elektryku 12V i rozhuśtanej wodzie pływanie będzie mordęgą. I na dokładkę te ciężary. Każdy akumulator to pod 40 kg wagi. 

Alternatywą jest silnik elektryczny 2 HP ale napięcie 24 V. Koszt samego silnika ponad 3k. Wtedy 2 akumulatory po 200 Ah i można pruć fale :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Cześć,

 

Używam Haswing Osapian 55 lbs z maximizerem na łódkach 3,3 oraz 4,2 metra. Prędkości maks jakie osiągam to do 6,5-7 km/h. 5 km/h jest mniej więcej przy 80% mocy. Akumulator to 120 Ah żel. Pywam głównie na jeziorze 220 ha (długie na ok 6 km a wąskie). Zestaw spokojnie wystarcza na całodzienne łowienie (obskoczenie 6-7 mejscówek na cąłym jeziorze + ok 1 h trollingu).

 

Moim zdaniem żeby akumulator wytrzymał 7-8 godzin ciągłego trollingu do 5 km/h potrzebujesz trochę pojemniejszy, ok 150 Ah (waga ponad 40 kg).

 

Dodatkowo na sporej fali przy wietrze ok 6-7 m/s już odnoszę wrażenie że elektryk jest generalnie za słaby.

+1 kolega ma jakiegos elektryka w pontonie 3.8m + duuzy aku (jakis od ciagnika dalej jak kilka krokow trzeba 2 osoby albo na raty nosic) i nawet dobrze malego/sredniego jeziorka nie obskoczy (narzeka, ze gora  kilka h na nim poplywa). a przy "sfalowanej wodzie i lodce 4,5m to 6km w sam raz do trola na 6-7h a nie elektryk IMHO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Koledzy wielkie dzieki za ożywioną dyskusję-wiem więcej, Krypa jest duża, ale zgrabna, zwrotna i bezpieczna. Szła nawet na wiekowym silniku wrzesińskiej mikromy ( ale pod fale był juz problem:). Swoją drogą moje główne łowisko nie jest duże - ok 10 km linii brzegowej zdarzało mi sie otrollować z wioseł wielokrotnie.Ale zauważyłem, że duzo lepsze efekty sa na silniku, Na dodatek to jezioro z piekną sielawa , nikt tam nie trolluje i czas się dobrac do tych sielawowców- bo na stokach sama młodzież szczupacza urzęduje. Zwiększę budżet, żelówka 110 i OSapian 55-bo widze, że pochlebnie o nim piszecie. Pisałem wcześniej o szybkości 3-5 km/h -uważacie to za optymalną prędkośc trollową? przynety to woblery schodzące od 2 do 9 m. Połamania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

nie mam doświadczenia z tymi silnikami ale raczej martwił bym się akumulator.ja swojemu dawałem 5 lat max przy moim użytkowaniu a wytrzymał 7 i śmiga dalej za to zajeżdziłem 4 baterie.silnik kosztował 860zł a baterie ponad 2 tys.kup aku z conajmniej 2 letną gwarancją i ładowarkę stosowną do jego ładowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Swój silnik, Osapian 55 z dołożonym maximizerem użytkuję przez dwa sezony. NIe mam natomiast dużych doświadczeń z Minn Kotą. Pływałem tylko kila razy Maxxum 40 z fabrycznym maximizerem. Prędkości podobne jak na moim Osapianie.

 

Mankamenty Osapiana:

 

-Starły się fabryczne numerki biegów - generalnie nie ma znaczenia przy maximizerze.

-gó....ny plastiik rozsuwanego rumpla i górnej obudowy, typowa chińszczyna. (teraz są już czarne i wydaje mi się że zastosowany jest inny plastik , mój silnik jest biały, sama końcówka rumpla z przyjemnej gumy). Mozesz, dla pewności, dopytać sprzedawcę o rodzaj użytych plastików, czy są inne niż w wersji starej-białej. 

-pękła mi obudowa pomiędzy rumplem a wyświetlaczem poziomu baterii. Myślę, że gdyby był lepszy plastik nie pękła by. Pękła podczas zwykłego skręcania rumplem, może trochę za mocno skręciłem śrubę blokującą obroty kolumny. Jak chciałem zgłosić na gwarancji sprzedawca powiedział w przybliżeniu "spadaj Pan, kup se Pan nową obudowę". Nie kupiłem, pękniecie się nie powiększa.

 

Pozatym, innych usterek nie zauważyłem i nie doświadczyłem, silnik śmiga cicho, nie trzęsie, nie telepie. Plusem jest kompozytwa kolumna która nie wygnie się na stałe kiedy w coś przywalimy przodem silnika.

Edytowane przez rower26
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Zwiększę budżet, żelówka 110 i OSapian 55-bo widze, że pochlebnie o nim piszecie. Pisałem wcześniej o szybkości 3-5 km/h -uważacie to za optymalną prędkośc trollową? przynety to woblery schodzące od 2 do 9 m. Połamania.

Koniecznie musisz miec maximizer. Co do zasady, reszta to kwestia gustu.

Silniki bez maximizera zra duzo, ze wzgledu na cieplo wydzielane przy "duszeniu" silnika na nizszych biegach. Jak dodac do tego, ze opor rosnie wykladniczo przy wzrosnie predkosci, to przy predkosciach ktore podales z maximizerem przeplyniesz conajmniej 2x dluzszy dystans. W zwiazku z tym ekwiwalent 150Ah aku to maximizer i 75ah. Albo mniej nosisz, albo dluzej plywasz. Sam lowie na zbiorniku 180ha i 75Ah potrafi wystarczyc mi na dwa dni (nie troluje, i plywam na max 75 procent, bo w zwiazku z oporami o ktorych pisalem roznica 1km/h nie jest warta takiej straty na zasiegu). przy plywaniu na 100 procent maximizer nic nie daje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam, jako, że sam zastanawiam się nad kupnem silnika elektrycznego pozwolę się dołączyć do dyskusji. Mianowicie panowie mieszkam nad zaporówką 1000 ha więc całkiem spora ( kilka lat temu bodaj 10 sztuczny akwen w Polsce nie wiem jak jest teraz). W związku z tym mam takie pytanie czy warto w ogóle pchać się w silnik elektryczny do łodzi dł. 4,2 waga ok 100 kg plus zwykle 2 max 3 osoby na pokładzie. Z tego co czytam uważacie takie silniki za niezbyt mocne a ja właśnie chciałem wykorzystywać go raz aby po pracy szybko dotrzeć na łowisko a dwa przy ewentualnej złej pogodzie i fali - wiadomo zawsze sprawdzam wiatr przed wypłynięciem (mówię tu o prędkości wiatru ok 5m/s). Niestety tak jak kolega kolay też łowię na jeziorze cichym a więc moc i ryk sinika benzynowego odpada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

http://youtu.be/7IshQsOihmo

Co do mocy to bym się nie do końca zgodzil przykładem jest filmik. Prędkość jaką się osiąga zawiera się w granicach 8km/h na elektryku. Przy odpowiednim uciągu Twoja łódź będzie elegancko pływać. Jeśli się zastanawiasz nad spalina przy takiej konfiguracji jaka podales to juz musisz szukać mocniejszej jednostki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Witam, jako, że sam zastanawiam się nad kupnem silnika elektrycznego pozwolę się dołączyć do dyskusji. Mianowicie panowie mieszkam nad zaporówką 1000 ha więc całkiem spora ( kilka lat temu bodaj 10 sztuczny akwen w Polsce nie wiem jak jest teraz). W związku z tym mam takie pytanie czy warto w ogóle pchać się w silnik elektryczny do łodzi dł. 4,2 waga ok 100 kg plus zwykle 2 max 3 osoby na pokładzie. Z tego co czytam uważacie takie silniki za niezbyt mocne a ja właśnie chciałem wykorzystywać go raz aby po pracy szybko dotrzeć na łowisko a dwa przy ewentualnej złej pogodzie i fali - wiadomo zawsze sprawdzam wiatr przed wypłynięciem (mówię tu o prędkości wiatru ok 5m/s). Niestety tak jak kolega kolay też łowię na jeziorze cichym a więc moc i ryk sinika benzynowego odpada.

 

Niech kolega sprecyzuje: "szybko dotrzeć". prędkość łodzi w 90% determinują inne czynniki niż silnik elektryczny, pod warunkiem że poruszamy się w rozsądnych okolicach uciągu w lbsach. imo do Twojej łódki, za ~tysiąc złotych, wystarczy w zupełności 45 lbs, a prędkości jakie będziesz na tym zestawie osiągał będą się wachać między 5,5 a 6,5 km/h. pchanie się w 55 i więcej nie ma sensu, na takim, przy zmianie śruby, może dobijesz do 7-7,5 (choć wątpię, chyba że z wiatrem :P).

elektryk zawsze będzie alternatywą dla wioseł. sam długo się głowiłem i już chciałem budować łódź na jakimś karvinie/torqeedo, ale koszty i waga akumulatorów są tak duże, że pewnie sobie sprawie spalinę na wypasie i odpuszcze ciche zbiorniki.

jak koniecznie chcesz się bawić, to tu masz przykład:

top speed: 10 km/h.

co prawda łódka ciężka, na dodatek bassboat, ale skalę kosztów można sobie wyobrazić. ten silnik to jakieś 15 tysi, żeby chwilę popływać to przydałyby się pojemne aku, czyli 4x200AH, ładowarki... w 20 tysiącach się można nie zmieścić idąc w używany... pseudoślizgi w tych wypasionych elektrykach z reguły są pokazywane na lekkich łódeczkach z małymi/lekkimi aku. 

reasumując: jak Ci się nie chce machać własnoręcznie, tu kup elektryka a pływać będziesz z pewną prędkością :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...