Bluzer Opublikowano 20 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2011 Wisła powoli budzi się do życia,na jednym z sąsiednich for widziałem juz zdjecia ładnych kleni z krakowskiej Wisły. Osobiście w tym okresie wybieram raczej małe rzeki i ich przyujsciowe odcinki.pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wiktos Opublikowano 20 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2011 Kwiecień nadciąga, może tego nie widać po dzisiejszej pogodzie ale... Myślę, że do 2-3tygodni zacznie się coś dziać na Wiśle poniżej Krakowa. Jednak na pierwszy ogień pójdzie ujście toru kajakowego <_< może coś podejdzie.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bluzer Opublikowano 20 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2011 Witkos,mysle ,że wcześniej niż za 2-3 tygodnie;) pierwsze klenie juz są łowione na Wisle w okolicach NH i Niepołomic. co do toru kajakowego...osobiscie uważam ,ze w/w odcinki sa ciekawsze i bardziej rybne;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wiktos Opublikowano 20 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2011 Na pewno, jednak nie dysponuje środkami transportu innymi niż mpk wiec jak nikt nie jedzie w okolice Niepołomic na jaśki i klenie muszę się zadowolić ujściem toru kajakowego 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gregorxix Opublikowano 22 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2011 A gdzie tu problem? Poniżej Przewozu masz fajny, szybki odcinek Wisły. Z kleniem i jaziem na czele. A z dojazdem żadnego problemu, 15 z Krakowa albo 21 z Huty. Wysiadasz koło Meksyku (bar, obok jest przystanek), 20 min na piechotkę (ul Dymarek prostopadła do torowiska, odbija na prawo tuż przed wspomnianym barem) i jesteś nad rzeką. Możesz też podjechać ostatni kawałek 146 (dla leniwych). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bluzer Opublikowano 26 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2011 dokładnie Poza 146 masz jeszcze z Pleszowa 161 i 211 ,ktore zawiozą Cie niemal pod sam most na ul. Brzeskieskiej,a tam jest gdzie kija umoczyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wiktos Opublikowano 26 Marca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2011 Dzięki, miałem się jutro wybrać ale pogoda dała ciała. Napiszę na pewno o wynikach Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wiktos Opublikowano 20 Kwietnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2011 Byłem dzisiaj gdzie doradziliście, bardzo fajna woda poniżej zrzutu wody ze stopnia wodnego niestety połowiłem jakieś 30min bo odkręcili kurek stan wody się podniósł i syf straszny poleciał. Trzy brania mały klonek i nieproszony gość boleń się zameldował. Poszedłem powyżej stopnia to pustynia jeden mały okonek:(Ale dzięki chłopaki za miejsce w maju za bolkami można sie pouganiać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ginel Opublikowano 20 Kwietnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2011 A gdzie tu problem? Poniżej Przewozu masz fajny, szybki odcinek Wisły. Z kleniem i jaziem na czele. A z dojazdem żadnego problemu, 15 z Krakowa albo 21 z Huty. Wysiadasz koło Meksyku (bar, obok jest przystanek), 20 min na piechotkę (ul Dymarek prostopadła do torowiska, odbija na prawo tuż przed wspomnianym barem) i jesteś nad rzeką. Możesz też podjechać ostatni kawałek 146 (dla leniwych).Oj słynny Meksyk:) Jak się zabierałem z Unistalu z pracy to co drugi dzionek się tam chodziło na browarek i super golonkę. Dziś już takiej nie mająRyb w NH nigdy nie brakowało:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bluzer Opublikowano 20 Czerwca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2011 Próbował może ktoś w tym roku swoich sił na Kryspinowie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bluzer Opublikowano 13 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2011 cicho,głucho...nie łapie nikt pod Wawelem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michcio Opublikowano 13 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2011 coś bierze, ale poniżej szału wielkościowego nie ma, głównie bolki się trafiają. Widziałem nad wodą grunciarzy, ciągnęli piękne leszcze - powyżej 60 cm. Widziałem też wyjazd z wody kilku przyzwoitych sandaczy (powyżej 60 cm), ale te już nie pływają 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bluzer Opublikowano 15 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2011 Mówiąc pod Wawelem chodziło mi raczej o wszystko co w i okolicach Krakowa Wczoraj wyskoczyłem na Skawinkę w poszukiwaniu brzany,niestety zamiast wąsatej trafił sie jeden kleń +40. Woda jeszcze nie tak czysta jakbym chciał. Michcio,od jakiegoś czasu wybierając sie nad Wisłe też jezdze poniżej Krakowa z ominięciem szerokim łukiem Przewozu...20 stacjonarnych (goscie siedząc na fotelikach biczuja wode przez kilka godzin w jednym miejscu) spiningistów na odcinku 300m. Masakra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MARCIN FILIPOWICZ Opublikowano 15 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2011 Witam, w ostatnią niedzielę, poniżej Przewozu, fajnie żerowały klenie (takie do 40 cm). Bez szału ( 7 wyjętych). Jutro i w niedzielę znowu uderzam pomimo wahań ciśnienia.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MARCIN FILIPOWICZ Opublikowano 21 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2011 Witam,Ostatni week-end, Wisła poniżej Krakowa (w okolicach Ujścia Solnego): 4 klenie i 3 okonie( do 23 cm). Woda generalnie niska. Przynęta wobler (3 cm).Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadekb Opublikowano 29 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2011 Widzę, że temat ogranicza się w zasadzie do Wisły. Sam też często na niej łowię – od Niepołomic w dół. Głównie bolenie w lecie. Wiosną i jesienią wolę siedzieć na okolicznych żwirowniach za czym innym. Wisła coraz czystsza. Porównując do stanu sprzed uruchomienia oczyszczalni w Bieżanowie, czyli od 3 lat, to …. w zasadzie nie ma porównania. Na szczęście. W tym roku kilka boleni do 70, jakieś klenie. Mało jest miejsc z dojazdem, dlatego można ze spinningiem w spokoju pohasać. Ale jak chodzi o spinning w Krakowie i okolicy to świat nie kończy się na Wiśle. Prawie cały lipiec z powodu sporej wody kicha. Ale są alternatywy, zwłaszcza na taki okres jak teraz. Mogę polecić dwie żwirownie spośród 14-tu w Przylasku Rusieckim. Pierwsza to „10”, czyli łowisko Krakowskiego Klubu Karpiowego. Nazwa może spinningistę zmylić, ale można wyskoczyć na chwilę. Można trafić fajnego szczupaka, okonia. Woda ma małą wadę. Limit ilościowy szczupaka jest ograniczony do 1 szt. na tydzień Druga woda to „5” na której podobnie jak na „6” gospodarzem jest Koło Niepołomice. Jest gruby okoń. Nastawiając się na niego radzę koniecznie zabezpieczać zestaw choćby najcieńszym przyponem. Inaczej zaliczymy w godzinę kilka obcinek. Wnioski można wysnuwać samemu.Ta żwirownia ma niestety ogromną wadę. Jest to łowisko NO KILL Wszystkie złowione ryby wracają do wody Przypominam, że jest to dalej woda PZW. Niemożliwe? A jednak.Obie te wody choć niewielkie, są interesujące, bo nie bierze się tam wcale, albo prawie wcale ryb. Poza tym pilnowane są jak mało które, bo samym łowiącym tam na tym zależy. Po sąsiedzku, tam gdzie prowadzi się od lat „racjonalną gospodarkę”, słychyć tylko narzekania. Może dzięki takim przykładom choć parę oczu się otworzy, albo zmotywuje kilka kolejnych osób do zadziałania na swoich wodach. Czasem się udaje. P.S. http://www.wedkarskiswiat.pl/content/view/1616/40/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zwiraz Opublikowano 29 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2011 Witam! Ciesze się że piszesz o okolicach Niepołomic:) Możesz powiedzieć coś więcej o przepływającej w tym miejscu Wiśle? Mam tam rodzinkę i zapraszają mnie do siebie (również na ryby;) ) więc dobrze by było się zorientować co i jak Z góry dziękuję za odpowiedzi! Pozdrawiam! zwiraz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadekb Opublikowano 31 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2011 Możesz powiedzieć coś więcej o przepływającej w tym miejscu Wiśle? Generalnie jakiegoś szału nie ma. Poniżej stopnia Przewóz jest wąsko i raczej szybko. Najważniejsze, że tak jak pisałem woda coraz czystsza. Nie jestem jakimś specem od spinningu, ale coś tam łowię. Dla mnie najciekawszy spinningowo jest okres czerwiec, lipiec, sierpień. Wtedy z różnych powodów odpuszczam trochę karpiom. W tym roku czerwiec nawet był fajny. Lipiec - szkoda gadać. Wystarczy popatrzeć za okno. Najwięcej łowię boleni. Można trafić fajnego klenia. Szczupaka też łowiłem, ale raczej niżej. Z sandaczem to różnie. Jest sporo brzany. Po ubiegłorocznej powodzi jest o tyle dobrze, że o wiele łatwiej dotrzeć do wody. Były odcinki, że trudno było się przebić przez chaszcze. Samo poruszanie się nad samą wodą też było utrudnione. Miejsc z dojazdem nad wodę jest mało i staram się je omijać, bo cenię sobie święty spokuj. Międzywale jest na tyle wąskie, że śmiało można zostawić samochód koło wału i przejść się 100-200m. Przynajmniej nikt się nie będzie wnerwiał (zresztą słusznie) o jazdy po łąkach. Jak nie znasz okolicy to najlepiej za pomocą map googla czy geoportalu wytypować sobie jakiś odcinek, czy opaskę, obadać dojazd i bez zbędnego ciśnienia, bezstresowo sobie połowić. Może trafi Ci się coś fajnego, bo jak wszędzie - trzeba trafić. Ja np. przed ostatnim przyborem na swojej ulubionej opasce byłem cztery dni z rzędu między 21 a 24. Warunki niby takie same. Pierwszego dnia dziwny spokuj. Drugiego sobie połowiłem (bolenie 60-70cm). Trzeciego tak sobie. Czwartego dnia tuż przed przyborem kiedy niby powinno coś się dziać, znowu prawie na zero. Ale kto wie. Może się działo tylko godzię wczesniej, albo godzinę po moim zejściu z wody. Wisła o wiele ciekawsza robi się od wpadu Raby. Czasem zaglądam w tamte okolice. Ale jakoś się nie składa, żeby do tamtego odcinka się przyłożyć, a bez tego to raczej trudno o konkretne regularne łowy. A na swoją opaskę jadę jakieś trzy minty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krakus Opublikowano 31 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2011 Kolego mozna wykupic zbiornik 5 i 6 na przylasku rusieckim nalezac do innego kola ?Jezeli tak to ile kosztuje taka przyjemnosc ?Z góry dzieki za informacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadekb Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Można wykupić zezwolenie na cały rok na wszystkie trzy zbiorniki (220zł).Tu można poczytać o opłatach: http://www.wedkarstwo-niepolomice.cba.pl/index.php?option=co m_content&task=view&id=81&Itemid=11 Regulamin: http://www.wedkarstwo-niepolomice.cba.pl/index.php?option=co m_content&task=view&id=73&Itemid=4 Balaton i 6 traktowane są jako tzw. centrale rybne, czyli wiadomo, wpuszcza się rybę kilka razy w roku i tłucze w kilka dni. Widok zresztą znany z innych wód, czyli tłok po zarybieniu a po kilku dniach spokój. Jeżeli będziesz chciał wziąć rybę to nie będziesz miał z tym większego problemu. Zarybienie w tym roku będzie jeszcze pewnie ze dwa razy. Na 5 można spokojnie posiedzieć, bo nie ma tam w tym roku zarybienia. Jeżeli interesuje Cię coś oprócz drapieżników to jest tam piękna, gruba płoć i naprawdę piękny lin. Trudno o szczegółach rozpisywać się na forum. Jakby co to pisz. Albo podjedź nad wodę. W tym tygodniu będę tam prawie codziennie.Korzystając z okazji mała prośba do użytkowników. Jakby się komuś chciało to poprzyjcie pomysł łowiska NO KILL. Nie trzeba chyba pisać, że taka inicjatywa oprócz zwolenników ma też zagorzałych przeciwników. Mały komentarz niby nic wielkiego ale powoli drąży skałę (beton ). Choćby tutaj: http://www.wedkarstwo-niepolomice.cba.pl/index.php?option=co m_content&task=view&id=85&Itemid=1#commentsZ góry dzięki! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kondzio 77 Opublikowano 25 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2011 Witam kolegów ,wybieram się jutro w stronę Krakowa a dokładnie okolice Tyńca.Jak sezon jesienny w tym roku .Dzieki .Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michcio Opublikowano 25 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2011 Witam kolegów ,wybieram się jutro w stronę Krakowa a dokładnie okolice Tyńca.Jak sezon jesienny w tym roku .Dzieki .Pozdrawiamkolego! Weź flaszkę wódki ze sobą, może nawt i dwie! Ewentualnie jedź do pobliskiego lasu - przynajmniej opienek nazbierasz. Jeśli już bardzo będziesz chciał łowić, to proponuje grunt, w międzyczasie sporo krzyżówek można rozwiązać a na serio ? kontaktu z rybą większą nić 15 cm nie miałem od sierpnia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krakus Opublikowano 27 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2011 Witam kolegów ,wybieram się jutro w stronę Krakowa a dokładnie okolice Tyńca.Jak sezon jesienny w tym roku .Dzieki .Pozdrawiamkolego! Weź flaszkę wódki ze sobą, może nawt i dwie! Ewentualnie jedź do pobliskiego lasu - przynajmniej opienek nazbierasz. Jeśli już bardzo będziesz chciał łowić, to proponuje grunt, w międzyczasie sporo krzyżówek można rozwiązać a na serio ? kontaktu z rybą większą nić 15 cm nie miałem od sierpnia... To albo kolege klamiesz albo nie umiesz lowic bo mnie tam biora takie do 30 cm Faktycznie po tej wiekszej wodzie straszna lipa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość S@lmo Opublikowano 27 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2011 Witam Podpowiedzcie koledzy jakieś ciekawe łowisko w pobliżu Krakowa (tak do 30km) gdzie można by spokojnie pospiningować z brzegu.Żonka ma jednodniowy kurs w Krakowie więc wolę godnie spędzić czas z patykiem w ręku niż drzemać na parkingu Najchętniej jakieś komercyjne łowisko bo opłaty 1-dniowe PZW to jakaś makabra (przynajmniej w mazowieckim) - znaczki, hologramy, książeczki, rejestry. Gdyby nie to, może popróbowałbym nawet Wisły choć średni ze mnie łowca wielkorzeczny PozdrawiamTrutta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek_N Opublikowano 27 Października 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Października 2011 Komercyjne to np. Raba Tak mi sie przynajmniej zawsze wydawalo. Ale niech Ci cos koledzy z Krakowa podpowiedza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.