Skocz do zawartości

Wody w okolicach Krakowa


dawid_

Rekomendowane odpowiedzi

Co do spotkania - muszę uzgodnić z małżonką, ma prawo weta bo kupiła mi nowy kij. Generalnie jestem chętny.

 

Z wiesci znad wody - dzisiaj W3, kilka kleni 30-40, i siadł wreszcie sandał w normalnym rozmiarze około 60. Zakończył karierę mojego ulubionego woblera zgryzając ster.

Ryby w ogóle jak na sterydach czy innym mocarzu - klusek 40 na thrilla, dawał popalić tak, że oceniałem go na życiówkę albo bolka 60+. Sandałek też energiczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do spotkania - muszę uzgodnić z małżonką, ma prawo weta bo kupiła mi nowy kij.

Spoko moja zawsze tylko pyta kiedy wrócę...i tak jej to weszło w nawyk że czasami nawet wtedy kiedy jeszcze nawet nie zdążę wyjść z domu. Także koledzy już wiedza jak na łódce dzwoni telefon zaraz padnie sakramentalne pytanie "kiedy wrócisz?" choćbym byl kompletmie nie potrzebny....ach te kobiety :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko moja zawsze tylko pyta kiedy wrócę...i tak jej to weszło w nawyk że czasami nawet wtedy kiedy jeszcze nawet nie zdążę wyjść z domu. Także koledzy już wiedza jak na łódce dzwoni telefon zaraz padnie sakramentalne pytanie "kiedy wrócisz?" choćbym byl kompletmie nie potrzebny....ach te kobiety :rolleyes:

Moja pyta , czasem dzwoni z pytaniem czy sie nie utopilem, ale na ryby sama mnie nieraz wyrzuca "jedź, odpocznij, baw się dobrze", jak trzeba to i zakupy wędkarskie załatwi, no i nieraz w ramach prezentu coś dostaję. A otrzymać kij od żony w prezencie - to już nie w kij dmuchał ;-)

 

 

Z spotkaniem we wtorek - na pewno nie dam rady na początek. Najwyżej dojade, z doskoku będę w kontacie telefonicznym z jednym z uczestników

 

Swoją drogą to jestem ciekaw , ktorego z kolegów spotkałem wczoraj pod mostem w Niepołomicach... Kolega był w czapce SG, zamieniliśmy kilka słów. Ja mam dość charakterystyczną cechę w postaci zarośniętej facjaty , choć do ZZ Top jeszcze mnie nie przyjmą.

Edytowane przez etherni
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A  może 11, ale termin awaryjny 15 listopada?

Idzie przybór. We wtorek ma dobrze polać na południu. A po tym co dziś widziałem na wodzie to jestem prawie pewny, że dobrze wahnie wodą. No chyba, że zbiorniki wyłapią. Nie pytajcie co widziałem. Nie powiem, bo i tak nie uwierzycie :) Po dzisiejszym wieczorze wiem, że nic nie wiem. Uczę się Wisły od początku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie załamujcie mnie i potwierdźcie proszę, że w sobotę w okolicach Krakowa nic nie brało na Wiśle  :). Byłem od 8 do 12.30 na rybach w okolicach Hebdowa i Nowego Brzeska  i nawet puknięcia. Do rzeki poszło wszystko co miałem pod ręką i nic. Rzeka ekstremalnie niska i cały czas opadała, w woderach mogłem wejść na środek rzeki. W wodzie zero życia, nie widziałem żadnej rybki, już lepiej w samych Krakowie mi ostatnio szło gdzie przynajmniej okonie dopisywały.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dygnitorz, w piątek na W3 woda się dosłownie gotowała. Żarły z powierzchni, z toni, atakowały niemal wszystko, tyle że bardzo nerwowo i nie mogłem zaciąć - ale też kij 15-45 i pletka 10lb to średni sprzęt na klenie.

@Yorus, w sobotę nie wiem, ale w piątek się działo. Mimo sprzysiężenia techniki przeciwko mnie, miałem kilka kleni i sandałka 60.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...