Skocz do zawartości

Wody w okolicach Krakowa


dawid_

Rekomendowane odpowiedzi

Zacznę w stylu Darka Duszy - właśnie wróciłem z ryb ;) Zanim wyszedłem długo zastanawiałem się czy warto wychodzić w tak deszczowe popołudnie. Postanowiłem przetestować zestaw przeciwdeszczowy z decathlonu. Teraz już wiem, że było warto :) Najpierw poszły w ruch gumki - dwie urwane, bez rezultatu w postaci choćby brania. Zmieniłem na smużaka i to był strzał w dziesiątkę. Poprawiłem delikatnie swój PB kleniem ~ 52 cm. Walczył pięknie. Nie dość, że najdłuższy to jeszcze najgrubszy jakiego dane było mi do tej pory złapać. Przywalił w wolno prowadzoną brombę, na którą później miałem jeszcze około 7 niezahaczonych walnięć. Niestety moja ulubiona bromba skończyła na drzewie. Założyłem na agrafkę drugą i okazało się, że to może być godny następca poprzedniej - została połknięta przez klenia ~44cm. Odzieży caperlan nie mogę na razie nic zarzucić. Wróciłem do domu suchy mimo wywinięcia orła nad wodą :D

 

Fotki kleni tutaj:

http://jerkbait.pl/topic/51079-klenie-2015/page-59#entry1773582

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może mam mylne wrażenie, ale  wydaje mi się że ostatnio zdecydowana większość zdjęć rybek z krakowskiej Wisełki została złowiona wieczorową lub nocną porą; czy waszym zdaniem faktycznie teraz dużo lepsze efekty są o tej porze ? Pytam bo mimo że zawsze łowię w dzień coraz bardziej przekonuję się by w końcu spróbować połowić wieczorkiem. Dziś znów od 10 do 13 nawet skubnięcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może mam mylne wrażenie, ale  wydaje mi się że ostatnio zdecydowana większość zdjęć rybek z krakowskiej Wisełki została złowiona wieczorową lub nocną porą; czy waszym zdaniem faktycznie teraz dużo lepsze efekty są o tej porze ? Pytam bo mimo że zawsze łowię w dzień coraz bardziej przekonuję się by w końcu spróbować połowić wieczorkiem. Dziś znów od 10 do 13 nawet skubnięcia.

 

Ja mam w ostatnim czasie zdecydowanie lepsze wyniki po zmroku niż za dnia. Sam byłem ciekaw czy pora ma znaczenie dlatego na łowisko starałem się przychodzić około godziny przed zachodem słońca, czasem bywałem o poranku i wieczorem tego samego dnia. W 99% przypadków wyniki pojawiały się po zapadnięciu ciemności. Nie wiem, czy ryby gorzej widzą przynętę w takich warunkach i są dzięki temu łatwiejsze do przechytrzenia? A może to kwestia pór żerowania gatunków o konkretniej porze roku? Fajnie by było gdyby ktoś z większym doświadczeniem się wypowiedział.

Dodam tylko, że moja statystyka dotyczy głównie kleni i jazi. Jeśli chodzi o okonie to dużo lepsze wyniki miałem przy świecącym słońcu, ostatnio niestety posucha...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może mam mylne wrażenie, ale  wydaje mi się że ostatnio zdecydowana większość zdjęć rybek z krakowskiej Wisełki została złowiona wieczorową lub nocną porą; czy waszym zdaniem faktycznie teraz dużo lepsze efekty są o tej porze ? Pytam bo mimo że zawsze łowię w dzień coraz bardziej przekonuję się by w końcu spróbować połowić wieczorkiem. Dziś znów od 10 do 13 nawet skubnięcia.

Też tak myślałem, ale do wczoraj. Zaznaczam, że pierwszy rok walczę z Sandaczami na krakowskiej Wiśle. Nie mam żadnego doświadczenia.

 

Otóż wczoraj po godz. 13 mimo deszczu stwierdziłem, że podjadę na odcinek miejski porzucać. I mimo, że wymiar przedszkolny 30-45cm, to zlapałem w przeciągu 2h siedem sandaczy i szczupaka, praktycznie w jednym miejscu. Oprócz tego sporo pobić sandaczowych, niezaciętych.

 

Torchę się podbudowałem, bo ostatnio wracałem o kiju. Musiałem się ewidentnie wstrzelić w intensywne żerowanie. Aha i wszystko na jedną gumę, piękne brania w agresywnym opadzie.

 

Pozdrawiam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tak myślałem, ale do wczoraj. Zaznaczam, że pierwszy rok walczę z Sandaczami na krakowskiej Wiśle. Nie mam żadnego doświadczenia.

 

Otóż wczoraj po godz. 13 mimo deszczu stwierdziłem, że podjadę na odcinek miejski porzucać. I mimo, że wymiar przedszkolny 30-45cm, to zlapałem w przeciągu 2h siedem sandaczy i szczupaka, praktycznie w jednym miejscu. Oprócz tego sporo pobić sandaczowych, niezaciętych.

 

Torchę się podbudowałem, bo ostatnio wracałem o kiju. Musiałem się ewidentnie wstrzelić w intensywne żerowanie. Aha i wszystko na jedną gumę, piękne brania w agresywnym opadzie.

 

Pozdrawiam.

 

Zdradzisz na jaki model i kolor gumy brały?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz spotkałem się z tą gumą, ojciec mi ją gdzieś kupił. Patrze, że kosztuje ok 3,80zł, więc do tanich nie należy. Ostatnio gdzieś na allegro kupiłem Dragon Mutant II i też była super, trafiłem na nią zanderka 50cm i uderzył jakiś większy szczupak, ale nie był dobrze zacięty. Generalnie mam tak, że albo mi guma leży i czuję, że ma dobrą pracę, albo nawet jak okaże się łowna to i tak ciężko mi się do niej przekonać. Tak mam np. z Lunatikiem czy Cannibalem, wiem, że jest skuteczna, ale jej bryła mnie nie przekonuje. A ten Manns i Mutant są wg. mnie idealne: smukłe, proste:)

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dwóch tygodni przy moście Wandy cisza - ojciec co drugi dzień zdaje meldunki i nic. Miejmy nadzieję, że to przysłowiowa "cisza przed burzą" ;)

 

Te klasyczne miejsca w które najłatwiej dojechać można sobie darować więc niech ojciec zmieni miejsce bo są to miejscówki przełowione i w wielu miejscach puste.

Ja w tym roku mam jakieś tam wyniki w miejscach gdzie nawet świeżak by się nie zatrzymał na jeden rzut bo komu by przyszło do głowy łowić ryby o tej porze na niespełna 2 metrowej wodzie - pozdrawiam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez klasykę miałem raczej na mysli szersze pojecie czyli prosty, smukły ripper w typowych ,najbardziej "sandaczowych" kolorach. Na takie gumy jak pamiętam @Voldemort łowił sandałki w Dunajcu i na Rożnowie około 22 lata temu....

A z przekonaniem do przynęty to chyba każdy tak ma, choć można dokonać na sobie mentalnego gwałtu i nauczyć się łowić czymś czego się nie lubi. Ja tak miałem z thrillem. Dalej nie rozumiem jak on działa ale łowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z przekonaniem do przynęty to chyba każdy tak ma, choć można dokonać na sobie mentalnego gwałtu i nauczyć się łowić czymś czego się nie lubi. Ja tak miałem z thrillem. Dalej nie rozumiem jak on działa ale łowi.

 

No tak - coś w tym jest. Też zauważyłem, że popadam w monotonię w używaniu przynęt. Mam kilka sprawdzonych killerów, które idą na pierwszy ogień i to one moczą się przez jakieś 80% całego czasu poświęconego na łowienie. Dopiero po dłuższym okresie jeśli nie ma rezultatów zmuszam się do sięgnięcia po coś zgoła odmiennego. Czasem okazuje się to zbawienne w skutkach :)

Staram się mieć na łowisku możliwie szeroki wachlarz wabików bo nigdy nie wiem co zastanę. Dlatego często zmieniam część przynęt z pudełek przed wyjściem, stałe miejsce mają tylko "pewniaki". Właśnie uświadomiłem sobie, że dawno nie używałem twisterów i chyba zabiorę kilka na następną wyprawę ;)

Edytowane przez coma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez klasykę miałem raczej na mysli szersze pojecie czyli prosty, smukły ripper w typowych ,najbardziej "sandaczowych" kolorach. Na takie gumy jak pamiętam @Voldemort łowił sandałki w Dunajcu i na Rożnowie około 22 lata temu....

A z przekonaniem do przynęty to chyba każdy tak ma, choć można dokonać na sobie mentalnego gwałtu i nauczyć się łowić czymś czego się nie lubi. Ja tak miałem z thrillem. Dalej nie rozumiem jak on działa ale łowi.

Sławku, ale to było przeszło 20 lat temu, od tej pory sandacze już nie jedną książkę przeczytały i nie ma już tak łatwo.

Wprawdzie ja ciągle łowię na te "stare" modele przynęt, a i na wyniki specjalnie nie narzekam.

A co do Thrill'a ja na to cholerstwo złapać ryby nie potrafię :)

Wydaje mi się jednak że "każda" przynęta jest dobra pod warunkiem, że się na nią łowi i ... się w jej skuteczność wierzy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobnie- odnoszę wrażenie ze odchodzi sie od twisterów ;) to zasługa gorszych wyników?

Hmmm, też się sprawdzały ale siadały mi na nie praktycznie tylko okonie. Większe twistery w rozmiarach szczupakowych nie dawały mi dobrych rezultatów, pewnie trochę dlatego, że nie bardzo w nie wierzyłem. Małe twisterki zastąpiły w pudełku jaskółki, które okazały się bardziej "uniwersalne gatunkowo" :) Od dłuższego czasu nie złowiłem na nie jednak ani jednego okonia a troszkę zatęskniłem za tą rybką ;) Dlatego wezmę kilka kręconych ogonków następnym razem nad wodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, też się sprawdzały ale siadały mi na nie praktycznie tylko okonie. Większe twistery w rozmiarach szczupakowych nie dawały mi dobrych rezultatów, pewnie trochę dlatego, że nie bardzo w nie wierzyłem. Małe twisterki zastąpiły w pudełku jaskółki, które okazały się bardziej "uniwersalne gatunkowo" :) Od dłuższego czasu nie złowiłem na nie jednak ani jednego okonia a troszkę zatęskniłem za tą rybką ;) Dlatego wezmę kilka kręconych ogonków następnym razem nad wodę.

Na okonia spróbuj FA 2 lub 3" shad....Efekt gwarantowany + sandacze + klenie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, coś gryzie.

Mnie się jakoś ostatnio latanie za sandaczem trochę znudziło i jeżdżę za bolkiem. Wiem, gdzie duże stacjonują i wyłażą po zmroku. Póki co trafiony jeden za dnia i tyle. Kilka ostatnich wyjazdów na nie i bez brania. Wczoraj wieczorem też pięknie ładowały w uklejkę i też na zero. Ale jeszcze kilka koncepcji zostało do przetestowania :)  Byle za szybko nie zmroziło...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...