Voldemort Opublikowano 23 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2017 (edytowane) Miałem na myśli łowienie na jigi z użyciem spina. Edytowane 23 Marca 2017 przez Voldemord Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adrian Tałocha Opublikowano 23 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2017 Wiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aldebaran Opublikowano 23 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2017 U mnie jigi to podstawowa przyneta na pstragi, ale w kwestii kleni nigdy mi sie jakos specjalnie nie sprawdzily. Chyba ze akurat mocno zarly, ale to raczej niewielkie sztuki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robbert89 Opublikowano 23 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2017 Czasem przy łowieniu pstrągów na Dunajcu trafia mi się kleniowy przyłów na jigi, zwykłe jednak maluszki. Co Ciekawe nigdy nie udawało mi się skutecznie łowić kleni na spina w tej rzece, pomimo, że jest ich tam sporo i to ładne. Natomiast czereśnia, szczególnie na wysokiej i brudnej wodzie, na dawała mi często rybki 50+. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damian89 Opublikowano 23 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2017 Byłem chyba gdzieś tam w okolicach Radziszowa - poniżej drogi 52 w stronę Skawiny. Troche sie zakreciłem bo zacząłem od rzeczki (sporo piachu) ktora po chwili połączyła sie z drugą juz taką typowo górską i tez taki charakter dominował. Ogólnie wody całkiem sporo, ma gdzie yba siedzieć ale tak jak kolega pisze, spławiki... Wszystkie miejscówki które spotkałem to typowo pod spławik. Rzut pod nogi i z nurtem później tylko rybę z powrotom pod nogi i podbierak. Dawno nie przedzierałem sie przez taki busz. Cos tam biło to ryba jakaś jest ale ogólnie rzeczka ładna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pezet Opublikowano 23 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2017 Robbert89, on 23 Mar 2017 - 17:22, said: Natomiast czereśnia, szczególnie na wysokiej i brudnej wodzie, na dawała mi często rybki 50+. Kiedyś, kiedy w Rabie, Dunajcu, Sanie czy Łososince żyły ryby nazywane kleniami, to największe łowiłem na porzeczkę Ten na zdjęciu jest akurat mały, ale innych zdjęć "z akcji" nie mam 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robbert89 Opublikowano 23 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2017 (edytowane) Na fotkach to raba czy łososina? Piękna miejscówka i ta woda... Porzeczka też mi się sprawdzała, choć jakoś wolałem soczystą czereśnie. Edytowane 23 Marca 2017 przez Robbert89 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krakus Opublikowano 23 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2017 Stawiam na Łososinke. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pezet Opublikowano 23 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2017 Łososinka.Aż trudno uwierzyć, że taka piękna rzeka, kiedyś kipiąca życiem (i rybami) od 10 lat jest totalnie MARTWA.Nie ma pstrągów, kleni, świnek, w miejscach, gdzie stały stada ryb nie ma ani jednej.Nie ma drobnicy (jako 4-latek uczyłem się łowić na strzeblach - na glizde oczywiście )A najdziwniejsze - że nie ma nawet larw jętek i chruścików pod kamieniami. Zaglądam tam co roku na wiosnę i wracam ze spuszczoną głową... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iwan krk Opublikowano 23 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2017 (edytowane) Łososinka.Aż trudno uwierzyć, że taka piękna rzeka, kiedyś kipiąca życiem (i rybami) od 10 lat jest totalnie MARTWA.Nie ma pstrągów, kleni, świnek, w miejscach, gdzie stały stada ryb nie ma ani jednej.Nie ma drobnicy (jako 4-latek uczyłem się łowić na strzeblach - na glizde oczywiście )A najdziwniejsze - że nie ma nawet larw jętek i chruścików pod kamieniami. Zaglądam tam co roku na wiosnę i wracam ze spuszczoną głową... Nie byłem nad Łososiną wiele wiele lat.Przykro słyszeć, że jest aż tak źle.Mam z tą rzeką piękne wspomnienia z młodzieńczych lat.Łowiłem tam piękne klenie na wiśnię. Byłem wtedy gówniarzem ale wyniki miałem takie, że muszkarzom strzelał gruby gul. Jeden nawet nie wytrzymał po kilku dniach, przezbroił muchówkę na spławikówkę i przyszedł do mnie na sępa po wiśnie.Pstrągów nie łowiłem bo łowiłem wyłącznie na wiśnie ale pamiętam jedną piękną niewiastę, która dawała dobrą szkołę tamtejszym kropasom łowiąc pięknie klasycznie na muchę.Piękna rzeka.Szkoda, że dołączyła do grona płynących pustyń....Przykre. Edytowane 23 Marca 2017 przez Iwan krk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robbert89 Opublikowano 23 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2017 (edytowane) Łososina to typ mojej ulubionej rzeczki. Duże kamole z głęboczkami, bystry nurt na przemian z płaniami. Jeszcze kilka lat temu w Laskowej łowiłem pstrążki, od tamtej pory nie zaglądałem nad tą rzekę, a to dlatego, że brat często tam bywa. Niestety to co pisał pezet to prawda. Ryb mało co, są jeszcze klenie, czasem spotka się brzanę. Problem leży w termice rzeki. W lecie, gdy jest niżówka, temp. wody przekracza 25*C, a to już granica letalna dla potokowców. To samo tyczy się owadów o dużych wymaganiach tlenowych. Saturacja wody spada do tak niskiego poziomu, że łososiowate nie wytrzymują. Teraz wszystkie rzeczki wyglądają pięknie, niestety miesiąc, dwa i "będzie po ptokach". A tak swoją drogą, druga fotka łososiny idealna na tapetę, gdyby nie gość w samych majtach. Edytowane 23 Marca 2017 przez Robbert89 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
flajsik Opublikowano 23 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2017 Adrian Tałocha chętnie zobaczyłbym i poduczył się łowić na jigi. Jakieś swoje mam ale nie do końca wiem jak ich użyć nad wodą aby były skuteczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pezet Opublikowano 23 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2017 "Mój" odcinek Łososinki to między Tymbarkiem a Limanową.Pamiętam jeszcze czasy, kiedy zakłady owocowe w Tymbarku nie miały oczyszczalni, przez co dno zarastało syfem, a bywało, że usłane było np. zgniłym agrestem.Ale już kilometr poniżej woda się oczyszczała i było "normalnie".Ale zaraz potem - w Łososinie Górnej - mleczarnia spuszczała swoje ścieki i znów przez kilkaset metrów woda miała różne kolory, zależnie od tego co puścili. Mimo to, były pstrągi, ładne klenie do 50 cm, świnki ponad 40 cm.czasem z Rożnowskiego podchodziły okonie, ale rzadko. Dzisiaj wody w rzece jest połowę mniej niż 30 lat temu. Widać to po skałach i głazach.W lecie na pewno mocno się nagrzewa, ale chociażby klenie powinny przetrwać. Ale to samo widzę na innych rzekach - choćby Rabie czy Skawie. Dawniej z każdego mostu można było obserwować wielkie stada świnek i sporo kleni. A dzisiaj można do znudzenia obserwować... oglonione kamienie.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 24 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2017 Byłem chyba gdzieś tam w okolicach Radziszowa - poniżej drogi 52 w stronę Skawiny. Troche sie zakreciłem bo zacząłem od rzeczki (sporo piachu) ktora po chwili połączyła sie z drugą juz taką typowo górską i tez taki charakter dominował. Ogólnie wody całkiem sporo, ma gdzie yba siedzieć ale tak jak kolega pisze, spławiki... Wszystkie miejscówki które spotkałem to typowo pod spławik. Rzut pod nogi i z nurtem później tylko rybę z powrotom pod nogi i podbierak. Dawno nie przedzierałem sie przez taki busz. Cos tam biło to ryba jakaś jest ale ogólnie rzeczka ładna.Czyli zacząłeś od Głogoczówki i dotarłeś do jej połączenia z Harbutówką Razem tworzą Skawinkę. Z ryb spotkać tam możesz pstrąga, klenia, świnkę,brzanę,okonia, rzadziej lipienia. Z drobiazgu dominuje ukleja, strzebla i kiełb. Jakieś 2 tygodnie temu przegoniło mnie stamtąd stado dzików, więc trzeba uważać. Ogólnie ryb jest tam jak na lekarstwo, mimo corocznych zarybień przez PZW. Za ten stan odpowiada przede wszystkim bezsensowna regulacja ww. rzek we wszystkich miejscach gdzie tylko się da oraz progi na Skawince, które uniemożliwiają migrację tarłową ryb. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adrian Tałocha Opublikowano 24 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2017 Adrian Tałocha chętnie zobaczyłbym i poduczył się łowić na jigi. Jakieś swoje mam ale nie do końca wiem jak ich użyć nad wodą aby były skuteczne.Cześć odezwij się na priv, możemy się umówić na łowienie w przyszłym tygodniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damian89 Opublikowano 25 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2017 Czyli zacząłeś od Głogoczówki i dotarłeś do jej połączenia z Harbutówką Razem tworzą Skawinkę. Z ryb spotkać tam możesz pstrąga, klenia, świnkę,brzanę,okonia, rzadziej lipienia. Z drobiazgu dominuje ukleja, strzebla i kiełb. Jakieś 2 tygodnie temu przegoniło mnie stamtąd stado dzików, więc trzeba uważać. Ogólnie ryb jest tam jak na lekarstwo, mimo corocznych zarybień przez PZW. Za ten stan odpowiada przede wszystkim bezsensowna regulacja ww. rzek we wszystkich miejscach gdzie tylko się da oraz progi na Skawince, które uniemożliwiają migrację tarłową ryb.Na to wygląda. W ogóle to patrze teraz na mapę i zły numer łowiska wpisałem Spora gatunkowość ryb, myślałem że tam można liczyć tylko na pstrąga, miła niespodzianka a co do ilości to ryb jest jak wszędzie Z dzikami to raczej nie chciałbym się przywitać, mnie dwa ryzy postraszyły zrywające się z krzaków bażanty na szczęście i te jamy w brzegach jak widzę to aż mnie ciarki przechodzą przez Skawę gdzie w podobną wpadłem po pas i po kolana do wody, myślałem że tam już zostanę! Jutro wybieram się ponownie, już prawdopodobnie ostatni raz w tym roku. To już będzie bardziej przemyślany wypad może uda się coś wydłubać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robbert89 Opublikowano 26 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2017 (edytowane) Chodzi ktoś za klenio-jaziami? Edytowane 26 Marca 2017 przez Robbert89 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aldebaran Opublikowano 26 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2017 Pytanie do kogoś bardziej obeznanego w temacie budowli hydrotechnicznych, czemu służy ten próg na Białusze na Dąbiu? (oprócz skutecznego utrudniania rybom przemieszczania się w górę rzeki)Wygląda trochę jak ujęcie wody? Tylko nie przychodzi mi do głowy dokąd by ta woda miała być odprowadzana i w jakim celu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adrian Tałocha Opublikowano 26 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2017 Jak wyniki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Filip14 Opublikowano 26 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2017 Ja dzisiaj rozpocząłem sezon dwoma kropkami ~25 cm, małe, ale cieszą 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lepton Opublikowano 26 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2017 Pytanie do kogoś bardziej obeznanego w temacie budowli hydrotechnicznych, czemu służy ten próg na Białusze na Dąbiu? (oprócz skutecznego utrudniania rybom przemieszczania się w górę rzeki)Wygląda trochę jak ujęcie wody? Tylko nie przychodzi mi do głowy dokąd by ta woda miała być odprowadzana i w jakim celu. Jest to wylot z przepompowni (kanalizacji burzowej). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MARCIN FILIPOWICZ Opublikowano 26 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2017 Chodzi ktoś za klenio-jaziami?próbowałem wczoraj. Wisła jeszcze wysoka. w dopływach coś się działo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aldebaran Opublikowano 26 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2017 Jest to wylot z przepompowni (kanalizacji burzowej). Ale w takim razie po co spiętrzać tam wodę na rzece? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robbert89 Opublikowano 26 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2017 (edytowane) Nie jest to próg piętrzący tylko regulujący. Stabilizuje koryto w rejonie zrzutu i wyhamowuje nurt- czyli, tak w zasadzie nie pełni żadnej istotnej roli. Edytowane 26 Marca 2017 przez Robbert89 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aldebaran Opublikowano 26 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2017 Eh no cóż, mogli pomyśleć o czymkolwiek co by pomogło rybom go pokonać. Bo wystarczy taki betonowy klocek wystający 50cm nad lustro wody, żeby ryby z Wisły pojawiały się w Prądniku tylko wtedy, gdy Wisła podniesie się na tyle, że cofka zmniejszy wysokość progu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.