Skocz do zawartości

Wody w okolicach Krakowa


dawid_

Rekomendowane odpowiedzi

Cenzura byla słuszna, a dyskusja nie do końca o PZW. Poniosły mnie nerwy, jak działacz PZW założył konto na forum, żeby sprowokować złe emocje. Moja wina, że zareagowałem. Temat nie miał nic wspólnego z wątkiem, i został słusznie usunięty.

Tyle w temacie, i wróćmy do naszej Wisły. Łowi ktoś, coś?

Osobiście jestem bardzo ciekaw, co z kleniem - w zeszłym roku sztuki 40-50 były na porządku dziennym, i to jako przyłów. W tym jakoś albo ich nie ma, albo ja mam pecha.

Pytanie głównie do tych, co stricte na klenia się nastawiają, bo moje zeszłoroczne to było łowienie na doczepkę, przy polowaniu na sandacze, bolki - więc grubszy sprzęt i mniejsze celowanie w klenia.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cenzura byla słuszna, a dyskusja nie do końca o PZW. Poniosły mnie nerwy, jak działacz PZW założył konto na forum, żeby sprowokować złe emocje. Moja wina, że zareagowałem. Temat nie miał nic wspólnego z wątkiem, i został słusznie usunięty.

Tyle w temacie, i wróćmy do naszej Wisły. Łowi ktoś, coś?

Osobiście jestem bardzo ciekaw, co z kleniem - w zeszłym roku sztuki 40-50 były na porządku dziennym, i to jako przyłów. W tym jakoś albo ich nie ma, albo ja mam pecha.

Pytanie głównie do tych, co stricte na klenia się nastawiają, bo moje zeszłoroczne to było łowienie na doczepkę, przy polowaniu na sandacze, bolki - więc grubszy sprzęt i mniejsze celowanie w klenia.

Coś z tym kleniem może być na rzeczy. Zachęcony zeszłorocznymi wynikami sporo czasu w pierwszej połowie obecnego sezonu poświęciłem kleniom ale słabo z okazami niestety. Z drugiej strony tłumaczę to sobie też tym, że ze względu na obowiązki ojcowskie rzadziej bywałem nad Wisłą i o nieco innych porach. Zobaczę co przyniesie kolejny rok i albo utwierdzę się w swoich spostrzeżeniach albo wyciągnę inne wnioski. Co jak co ale chyba nikt inny tak jak wędkarz nie potrafi tłumaczyć sobie porażek ;) Edytowane przez coma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Panowie

Nie pisałem bo jestem z tych czytajacych, ale w końcu pasuje sie odezwac więc tak ja łowie na naszej Wisełcecodmostu kolejowego az do hmmm zabierzów łaźnia, wiec tak ten ro byl taki sobie podrzuce kilka foteczek, reszta złowionych rybek  to zanderki ale wszystko przedzial 43-60 szczupaczek jeden na 78cm zdj nie mam, jeden klen polowałem na bolenia i suma ale odziwo wszystkie moje zasiadki nie dały porzadanego rezultatu. pozatym kurcze mimo naprawde sporo czasu spedzonego nad woda jestem lekko zdegustowany ;/ Ktos ma swje spostrzezenia na temat wiselki na tym odcinku ? oczywicie tylko spining;)

post-66183-0-25148700-1509479752_thumb.jpg

post-66183-0-02597900-1509479863_thumb.jpg

post-66183-0-11362800-1509479871_thumb.jpg

Edytowane przez PPalinski1
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wczoraj łowiłem na kanale Łączany - Skawina poniżej zapory w Borku Szlacheckim i niestety zaczynają się już zbierać tam kormorany. Naliczyłem ich ponad 20 sztuk i oczywiście nic nie złowiłem przez 2 godziny :) A 1.11 w Podgórkach Tynieckich 2 krótkie szczupaki (39 cm i 54 cm) na wahadłóweczkę ABC. W obu przypadkach nad wodą byłem sam. Towarzyszyły mi jedynie spore ilości...bażantów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy słyszał ktoś, żeby PZW - zwany ironicznie "gospodarzem" Wisły - podejmował jakieś działania w celu ograniczenia kolonii kormoranów?

Ja nie słyszałem.

 

Kormoran to ładny ptaszek, ale żarłoczny. Dziennie zjada do 1 kilograma ryb. Ok. 10 sztuk.

Jeśli na krakowskim odcinku Wisły przebywa w sumie tysiąc kormoranów, to łatwo policzyć, że zjadają TONĘ ryb - 10 000 sztuk DZIENNIE.

 

I co na to - tfu! - "gospodarz"???

 

Kormoranów nie trzeba zabijać - wystarczy usunąć - spłukać zakładane gniazda i albo się wyniosą, albo przynajmniej nie rozmnożą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy słyszał ktoś, żeby PZW - zwany ironicznie "gospodarzem" Wisły - podejmował jakieś działania w celu ograniczenia kolonii kormoranów?

Ja nie słyszałem.

 

Kormoran to ładny ptaszek, ale żarłoczny. Dziennie zjada do 1 kilograma ryb. Ok. 10 sztuk.

Jeśli na krakowskim odcinku Wisły przebywa w sumie tysiąc kormoranów, to łatwo policzyć, że zjadają TONĘ ryb - 10 000 sztuk DZIENNIE.

 

I co na to - tfu! - "gospodarz"???

 

Kormoranów nie trzeba zabijać - wystarczy usunąć - spłukać zakładane gniazda i albo się wyniosą, albo przynajmniej nie rozmnożą.

 

 

Jako ex pracownik pionu ochrony wód PZW Kraków śpieszę z wytłumaczeniem.

 

Kormoran to ptak będący pod ochroną, więc jest teoretycznie nietykalny. Można złożyć wniosek do RDOŚ-u o zezwolenie na płoszenie, i PZW Kraków taki wniosek złożył. Ba, nawet dostał zezwolenie. Jest jednak jeden problem. W przypadku tych ptaków powiedzenie "ptasi móżdżek" to spore niedomówienie, są bardzo inteligentne.

 

Przykład z mojego doświadczenia (Pacjent-Przylasek, i na jego przykładzie odniosę się do całości problemu)- czarnuchy siedzące na przylasku, nic nie robią sobie z obecności człowieka. Mamy petardy, jeden strzał, hołota wznosi się w powietrze... poleciały. Przejeżdżamy przez wiślany wał, pierwsze drzewo- siedzą. No to petarda- łup... poleciały. Niestety w stronę przylasku. Jedziemy na przylasek- siedzą...

 

Tak niestety wygląda walka z tą czarną zarazą. Trzeba by przez cały dzień jeździć za nimi i płoszyć nieustannie, a i tak niema gwarancji, że na drugi dzień nie spotkamy ich w dokładnie tym samy miejscu. Don Hihot. :)

 

Jedynym legalnym sposobem walki z tymi ptakami jest ustanowienie obrębu hodowlanego.

 

Co to daje? A no sporo, bo w granicach obrębu hodowlanego, można zwalczać szkodniki rybackie na wszelkie dostępne konwencjonalne sposoby, najczęściej redukcja poprzez odstrzał. Jest jednak mały problem. Przylasek leży w granicach miasta Krakowa i niewolno prowadzić tu szeroko pojętej polowacki- bliskość zabudowań. Druga sprawa, że raczej ciężko byłoby wprowadzić tam obręb hodowlany- choć gospodarkę PZW można by od biedy uznać za chów ekstensywny-  jednak jak wiadomo, niema rzeczy niemożliwych, wystarczy zapukać w odpowiednie drzwi. Trzecia sprawa, to zakładając, hipotetycznie, że można prowadzić odstrzał, ciężko znaleźć chętnych myśliwych, bo ani trofeum, ani prestiżu, a i bigos pewnie kiepski z tego wyjdzie. :D

 

Reasumując, puki kormoran jest gatunkiem pod ochroną, puty musimy pogodzić się z obecną sytuacją, bo możliwości skutecznej i legalnej walki niema..

Edytowane przez Robbert89
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako ex pracownik pionu ochrony wód PZW Kraków śpieszę z wytłumaczeniem.

 

 

No i dziękuję za konkret.

 

Płoszenie z założenia jest nieskuteczne, więc można sobie darować.

Strzelanie w jest niepotrzebne, kłopotliwe, nieskuteczne i drogie..

Jedyna sensowna metoda to usuwanie gniazd przed wylęgiem piskląt.

Można to robić z brzegu lub z wody armatką wodną - widziałem takie urządzenie na łodzi.

 

A co do formalnosci: skoro PZW kupuje materiał zarybieniowy, a później sprzedaje ryby wędkarzom, to chyba każda woda PZW spełnia kryteria "obrębu hodowlanego".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak w zagadce: na gałęzi siedziało 10 gołębi, myśliwy zestrzelił jednego - ile więc zostało?

Zero, bo reszta odfrunęła.

 

Strzelanie jest nieskuteczne - jak Robert pisał o płoszeniu.

Strzelając z dubeltówki ze śrutu w kolonię można trafić więcej - ale większość się porani, a nie zabije - bez sensu.

W ogóle zabijanie to już ostateczność.

Bardziej humanitarne jest usuwanie gniazd, ew. jaj i ograniczenie populacji.

A kormoran jest płodny i znosi kilka jaj.

 

Enyłej, zabrnęliśmy w sprawy techniczne zabijania kormoranów, a wystarczyłoby, żeby najpierw PZW zajęło się poborcami rybiego białka.

To mogą zrobić i powinni zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dość, że komuś się nie chce nawet informacji poszukać, to i od razu brednie pisze. :angry:

A czy słyszał ktoś, żeby PZW - zwany ironicznie "gospodarzem" Wisły - podejmował jakieś działania w celu ograniczenia kolonii kormoranów?

Ja nie słyszałem.

 

 

Brak wiedzy to jedna sprawa, ale idiotyczne podejście, to już szczyt hipokryzji z zakresu: rybacy won - rybacy pomóżcie. :D

A co do formalnosci: skoro PZW kupuje materiał zarybieniowy, a później sprzedaje ryby wędkarzom, to chyba każda woda PZW spełnia kryteria "obrębu hodowlanego".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://dzikiezycie.pl/archiwum/2006/listopad-2006/kormorany-wilki-naszych-wod

 

Wystarczy poczytac zanim napisze sie durny komentarz. Zapominacie panowie ze najwiekszym szkodnikiem polskich wod jest czlowiek - ten ktory ciaga sieciami bez opamietania, klusuje, wali w leb kazda rybe a siedzi nad woda 12 miesiecy w roku, lowi w zimowiskach, ciaga sandacze z gniazd, truje wode, itd. Mozna wymieniac w nieskonczonosc. Jednak przerazajavy jest fakt, ze znajduja sie eksperci, ktorzy sa w stanie zabijac chronione prawem zwierzeta i dumnie obnosic sie c&r

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

milijon- tak się składa, że w naszym okręgu nie odławia się sieciami, a kormoran to na prawde ogromny problem, szczególnie, że południe Polski nie jest ich natywnym terenem występowania. Część ptaków przylatuje tu aż ze skandynawii(stwierdzone po obrączkach). Biorąc pod uwagę, że w okolicach krakowa mamy baaardzo mało wód, a sporo wędkarzy czarnuchy nie pomagają. Wyrybiły między innymi prądnik, po tym jak wisła zamarzła, poszły w górę dopływu. W zeszłym roku łowiłem piękne pstrągi w centrum miasta. W tym roku praktycznie pustynia. Nisze po pstrągach zajęły klenie. To dobitnie pokazuje skalę problemu. Kolonia kormoranów na tysiacach hektarów to nic. Tysiace kormoranów na kilkudziesięciu ha to już problem. Zostawiając wszystko przyrodzie, po paru zimach zjedzą wszystko i się wyniosą. Z tym że odbudowa ichtiofauny zajmie kilejne kilka, lub kilkanascie lat!!

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie na fakt rozwoju stad kormoranow nie ma wplywu dosc spora liczba stawow w okokicach krakowa,tylko fakt ze zima moga wg Ciebie zjesc cos w pradniku i centrum miasta. Szkodnikiem wg niektorych juz jest sum, bolen, byl szczupak, okon, sandacz nie, bo smaczny (wielokrotnie slyszalem nad nasza krakowska wisla). Odstrzal kormorana moze byc w obrebie stawow, a nie nad wisla.

 

Co do sieci, to napisalem wyraznie, ze dotyczy Polski, a nie samego Krakowa. Natomiast narzekanie na ptactwo slyszalne jest w calym kraju. W sumie na cos trzeba wine zwalic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic takiego nie napisałem. Podałem przykład jak w ciągu jednej zimy kormorany potrafią zaorać rzeczkę. Weź pod uwagę, że w zimie, wody stojące nie są dobrym żerowiskiem dla kormoranów bo zamarzają. Stawy przyciągają kormorany,jednak dziwnym trafem ogromne ich ilości okupują brzegi wisły w mieście i nie tylko. Reasumując nasze strugi i kałuże nie są w stanie wyzywić takich stad. Więc jeśli nie ograniczy się populacji, trzeba będzie przerzucić się na filatelistykę.

Edytowane przez Robbert89
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to co piszesz jest delikatnie mowiac, przesada. Nature i przyrode czlowiek moze i powinien kontrolowac, ale powinno to byc robione z glowa. Ty podajesz jako przyczyne bezrybia w wymienionych ciurkach kormorany, ktos inny dopatruje sie winy w wydrze, inny w bobrze, kolejny w melioracji, a jeszcze ktos znajdzie inne przyczyny. Najgorsze jest to, ze niewiele osob chce dostrzec ze wody w malopolsce sa mlocone spinami, gruntowkami, splawikami i muchami przez caly rok, a jedynie niewiekli procent wedkarzy wypuszcza ryby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...