Skocz do zawartości

Wody w okolicach Krakowa


dawid_

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj jak już pisałem byłem pod przewozem i na łączniku z Serafą było  śniętych sporo krąpi na pewno około tysiąca ,nie były to pojedycze żywczyki

 

IMG]http://i67.tinypic.com/t6xutd.jpg[/img]

 

 

Słabo to wyglądało na dodatek na bank dalej spuszczane są nieczystości Serafą w zastoiskach jest sporo czarnego szlamu czyli klasyka w tygodniu spuszczają do weekendu się przeczyści

Kolego to nie jest żadne zatrucie Serafy tylko jak zakręci wodę na elektrowni drobnica zostaje w kałużach odcięta od koryta bo opada szybko woda, później ponownie puści wodę i spływają niestety już trupki które się podusiły i tyle w temacie.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imo, troling ponizej Krakowa to przegiecie pały i przerost formy nad treścią. Rzeka płytka, że trudno o 2 metrowy dołek, przerzucić ją można w każdym miejscu i potrzebna jest łódź i sonda żeby rybe złowić? Jakim trzeba być egoistą żeby w dupie mieć łowiących z brzegu i pływać na pełnym gazie tam i z powrotem. Człowiek się skrada po cichu, a tu motorówa co pół godziny. Dziś znów tego doświadczyłem na ujściu. Przepłoszone wszystko w pizdu ...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imo, troling ponizej Krakowa to przegiecie pały i przerost formy nad treścią. Rzeka płytka, że trudno o 2 metrowy dołek, przerzucić ją można w każdym miejscu i potrzebna jest łódź i sonda żeby rybe złowić? Jakim trzeba być egoistą żeby w dupie mieć łowiących z brzegu i pływać na pełnym gazie tam i z powrotem. Człowiek się skrada po cichu, a tu motorówa co pół godziny. Dziś znów tego doświadczyłem na ujściu. Przepłoszone wszystko w pizdu ...

A kto pisał o trollingu, sondzie i pływaniu na pełnym gazie ? widocznie miałeś pecha i spotkałeś buców :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nic nie poradzę że nie wyobrażam sobie teraz innego łowienia jak tylko od strony wody. Egoiści przerzucają gruntem cała szerokość Wisły, sączą spokojnie browary i drą japy na cały świat.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nic nie poradzę że nie wyobrażam sobie teraz innego łowienia jak tylko od strony wody.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A to niby dlaczego? 99,9% sobie wyobraża i może spokojnie łowic z brzegu jeszcze w takim ciurku jak bieżąca Wisła poniżej Krakowa. Na ostatnie cztery wypady nad Wisłe dwa razy spotkałem pontony. Dwa razy darli sie do mnie czy biora. Nie wiem czego sie spodziewali ze też będę się darł?! Grunciarze robią mniej hałasu niż trolingowcy i nie przerzucaja całej rzeki bo to nie ma sensu i nuc nie daje. Zwykle wedki rzucone są kilka metrów od główki, za to trolingowcy plywają od brzegu do brzegu lawirując między płyciznami. Normalnie aż śmiesznie to wyglada. A ile się nachwalą jak już dobiją do brzegu ( patrz kilka postow wyzej). Nie przekonam sie i jestem za calkowitym zakazem tej metody polowu w naszych warunkach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobówka da radę podjechać?

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Da sie. Od Niepołomic przed mostem w prawo i drugi zjazd z walu w lewo. Przy tym stanie wody plytko.

A tak btw. Sam bym na pontonie spróbował. Jeden lubi/woli/musi z brzegu inny podplynie gdzie chce bez przedzierania sie przez krzaczory i wygodnie polowi. Nie widzę w tym nic złego. Troling to wg mnie sam w sobie jest takim upośledzonym lowieniem. Bez kija w lapie to juz nie to... Takie karpie tyle ze z drapieżnikiem. Nuda

Edytowane przez hanz
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś pojechałem daleko za Nowe Brzesko. Miejsce odludne, obfite w różne roczniki kleni. Są też bolenie, trafiają sumki - jak to na Wiśle. Dojazd tylko 4x4. Przelazłem przez pas krzaków, wyglądam zza skarpy a tam... największe stado kormoranów jakie w życiu widziałem. I nie było to 20 czy 30 ptaków, jakie spotykałem w Grabiu. Tam na wodzie siedziały SETKI osobników. Na oko między 200 a 300 sztuk. Jak mnie zobaczyły zaczęły w panice uciekać. Część porzuciła upolowane, niedojedzone zdobycze.

Mimo wszystko zszedłem na dół. Woda wyjątkowo niska. Poza główną rynną wszędzie po kolana. Wszystkie łachy, wysepki, ostrogi, wystające pniaki i konary równo co pół metra osrane na biało. Wszędzie tropy wielkich ptasich łap. Od 15 do 19 obłowiłem dość dokładnie niecały kilometr rzeki niedużymi, smukłymi woblerami 5-7 cm. Nie miałem ani jednego kontaktu. Nie widziałem ani jednego ataku bolenia, spławu klenia czy nawet uciekających uklejek. Tych ostatnich to nawet oczkujących nie widziałem.

Znalazłem za to pół niedojedzonego klenia ok 30 cm.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przydałoby się żeby ktoś z tym czarnym sku..em coś zrobił, np. zgoda odstrzału przez myśliwych. Raz tez takie duże stado widziałem na Dunajcu...Kwestia odpowiedniego zezwolenia. Powinno PZW o to zabiegać...

 

 

Dobre :) PZW - bardzo dobre :)

A od kiedy to pzw ma coś wspólnego z ochroną wody i ryb??

 

A kormorany. .. Jeden ptasior zjada dziennie do 0,5 kg ryb - np 2 klenie po 30 cm. 300 ptaków to 600 kleni. DZIENNIE! Nawet Wisła tego nie udzwignie.

Trzeba spinningi zamienić na wiatrówki !

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa ostatnie wpisy coś mi pośmierdują nawoływaniem, lub zachęcaniem do przestępstwa.

Nie moja niby sprawa, zalecałbym jednak ostrożność i powściągliwość, złośliwców wśród uczonych w prawie nie brakuje.

 

Teraz merytorycznie:

Myśliwi nie pójdą strzelać kormoranów, choćby zostały pozbawione statusu ptaszysków chronionych. Po co? Ani mięsa, ani futra,

a amunicja i czas kosztuje, zdobycz też mało prestiżowa...

Do ptaków strzela się silną amunicją, strzelba raczej w wagomiarze 12. Wiatrówki ogólnie dostępne, choćby w sklepach M...,

w limicie energetycznym 17 dżuli, dopuszczone do obrotu przez Ustawę o Broni i Amunicji (określane w rzeczonej Ustawie jako

urządzenie pneumatyczne, nie broń!) niewiele dadzą. Potrzebny byłby strzał z bliska, celny, w komputer; nie takie to proste. Odradzam.

Oczywiście istnieje broń pneumatyczna, której pocisk niesie energię kinetyczną porównywalną z karabinową, jest ona jednak bardzo

droga, skomplikowana, wymaga zarejestrowania na Policji, w Polsce nie dopuszczona do polowań.

Czarno widzę te czarne ptaszyska, i ich żywot.

Na temat trucicielstwa się nie wypowiadam, nie jest to temat dla dżentelmena; budzi niesmak, co najmniej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety wyjecie ptaka spod ochrony czyni go zwierzyną łowną. Myśliwi w życiu na to nie pójdą, bo oprocz tego co napisał sierżant, zostaliby obarczeni wypłatami odszkodowań jak to ma miejsce w przypadku szkód spowodowanych przez dziki czy zwierzynę płową. Mamy więc sytuacje patową, co za tym idzie kormorany, będą harcować w najlepsze. Wisła poniżej przewozu to mała rzeka, przy takiej ilości ptaków nie zostanie ość na ości. Rozumiem, że trucie czy zabijanie ptaków może u niektórych wywoływać oburzenie, ale sytuacja z roku na rok wygląda coraz gorzej i albo ryby albo kormorany. Bez interwencji człowieka, kormoran wyje co jest i poleci dalej. Dopiero po wyzerowaniu populacji, da spokój okolicznym akwenom. No chyba, że sie mylę i ktoś z was ma lepszą teorie. Z resztą na ten temat powstała nie jedna publikacja.

 

Dodam jeszcze, ze oprócz odstrzału próbowano ingerencji w gniazga, czy to ich niszczenie czy wybieranie jaj- oczywiście w obrębach hodowlanych za zezwoleniem dyrektora RDOS. Efekt był taki, że kormorany szybko zakładały gniazda w innych miejscach, a po utracie jaj, samice szybko dostawały owulacji i jeszcze w tym samym sezonie składały kolejne jaja. Ciężki temat. W miare skuteczne było naświetlanie jaj promieniami uv co powoduje obumieranie zarodka. Jaja zostają w gnieździe i samica wysiaduje je, nie wykazując chęci zakładania nowego gniazda. Jest jednak to trudne do prowadzenia na dużą skalę z powodów technicznych.

Edytowane przez Robbert89
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...