PePe. Opublikowano 9 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2018 Orientujecie się gdzie oprócz jacht clubu w Mogile (30zl) są wygodne slipy i jakie opłaty ? Pod Kotlarskim można zaryzykować i stara przeprawa promowa w Tyńcu to taki plan B Wysłane z iPhone za pomocą TapatalkPonton czy łódka ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gobio Gobio Opublikowano 9 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2018 Ponton Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PePe. Opublikowano 9 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2018 Który odcinek Cię interesuje bo ponton to można prawie wszędzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gobio Gobio Opublikowano 9 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2018 Ciężko z silnikiem 40kg na pawęży ponton 100kg +klamoty Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PePe. Opublikowano 9 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2018 Wczoraj jak już pisałem byłem pod przewozem i na łączniku z Serafą było śniętych sporo krąpi na pewno około tysiąca ,nie były to pojedycze żywczyki IMG]http://i67.tinypic.com/t6xutd.jpg[/img] Słabo to wyglądało na dodatek na bank dalej spuszczane są nieczystości Serafą w zastoiskach jest sporo czarnego szlamu czyli klasyka w tygodniu spuszczają do weekendu się przeczyściKolego to nie jest żadne zatrucie Serafy tylko jak zakręci wodę na elektrowni drobnica zostaje w kałużach odcięta od koryta bo opada szybko woda, później ponownie puści wodę i spływają niestety już trupki które się podusiły i tyle w temacie..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PePe. Opublikowano 9 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2018 Ciężko z silnikiem 40kg na pawęży ponton 100kg +klamoty Wysłane z iPhone za pomocą TapatalkJa robiłem właśnie taki desant w sobotę ale we dwóch i dało spokojnie radę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gobio Gobio Opublikowano 9 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2018 Wiem ze się da ale po 5 latach takiej partyzantki szukam prostych i przyjemnych rozwiązań. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hanz Opublikowano 9 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2018 na w3 poniżej mostu drogowego w Niepołomicach jest miejsce do wodowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gobio Gobio Opublikowano 9 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2018 Osobówka da radę podjechać? Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PePe. Opublikowano 9 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2018 Pod mostem w Niepołomicach jak jest sucho to spokojnie, a ten slip co oznaczyli poniżej mostu to nie byłem i nie widziałem, Tadek będzie bardziej w temacie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EdekDeBeściak Opublikowano 9 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2018 Imo, troling ponizej Krakowa to przegiecie pały i przerost formy nad treścią. Rzeka płytka, że trudno o 2 metrowy dołek, przerzucić ją można w każdym miejscu i potrzebna jest łódź i sonda żeby rybe złowić? Jakim trzeba być egoistą żeby w dupie mieć łowiących z brzegu i pływać na pełnym gazie tam i z powrotem. Człowiek się skrada po cichu, a tu motorówa co pół godziny. Dziś znów tego doświadczyłem na ujściu. Przepłoszone wszystko w pizdu ... 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PePe. Opublikowano 9 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2018 Imo, troling ponizej Krakowa to przegiecie pały i przerost formy nad treścią. Rzeka płytka, że trudno o 2 metrowy dołek, przerzucić ją można w każdym miejscu i potrzebna jest łódź i sonda żeby rybe złowić? Jakim trzeba być egoistą żeby w dupie mieć łowiących z brzegu i pływać na pełnym gazie tam i z powrotem. Człowiek się skrada po cichu, a tu motorówa co pół godziny. Dziś znów tego doświadczyłem na ujściu. Przepłoszone wszystko w pizdu ...A kto pisał o trollingu, sondzie i pływaniu na pełnym gazie ? widocznie miałeś pecha i spotkałeś buców 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gobio Gobio Opublikowano 9 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2018 Ja nic nie poradzę że nie wyobrażam sobie teraz innego łowienia jak tylko od strony wody. Egoiści przerzucają gruntem cała szerokość Wisły, sączą spokojnie browary i drą japy na cały świat. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EdekDeBeściak Opublikowano 9 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2018 Ja nic nie poradzę że nie wyobrażam sobie teraz innego łowienia jak tylko od strony wody. Wysłane z iPhone za pomocą TapatalkA to niby dlaczego? 99,9% sobie wyobraża i może spokojnie łowic z brzegu jeszcze w takim ciurku jak bieżąca Wisła poniżej Krakowa. Na ostatnie cztery wypady nad Wisłe dwa razy spotkałem pontony. Dwa razy darli sie do mnie czy biora. Nie wiem czego sie spodziewali ze też będę się darł?! Grunciarze robią mniej hałasu niż trolingowcy i nie przerzucaja całej rzeki bo to nie ma sensu i nuc nie daje. Zwykle wedki rzucone są kilka metrów od główki, za to trolingowcy plywają od brzegu do brzegu lawirując między płyciznami. Normalnie aż śmiesznie to wyglada. A ile się nachwalą jak już dobiją do brzegu ( patrz kilka postow wyzej). Nie przekonam sie i jestem za calkowitym zakazem tej metody polowu w naszych warunkach. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gobio Gobio Opublikowano 9 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2018 Generalizowanie. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hanz Opublikowano 9 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2018 (edytowane) Osobówka da radę podjechać? Wysłane z iPhone za pomocą TapatalkDa sie. Od Niepołomic przed mostem w prawo i drugi zjazd z walu w lewo. Przy tym stanie wody plytko.A tak btw. Sam bym na pontonie spróbował. Jeden lubi/woli/musi z brzegu inny podplynie gdzie chce bez przedzierania sie przez krzaczory i wygodnie polowi. Nie widzę w tym nic złego. Troling to wg mnie sam w sobie jest takim upośledzonym lowieniem. Bez kija w lapie to juz nie to... Takie karpie tyle ze z drapieżnikiem. Nuda Edytowane 9 Października 2018 przez hanz 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
J-O-K-E-R Opublikowano 10 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2018 Dziś pojechałem daleko za Nowe Brzesko. Miejsce odludne, obfite w różne roczniki kleni. Są też bolenie, trafiają sumki - jak to na Wiśle. Dojazd tylko 4x4. Przelazłem przez pas krzaków, wyglądam zza skarpy a tam... największe stado kormoranów jakie w życiu widziałem. I nie było to 20 czy 30 ptaków, jakie spotykałem w Grabiu. Tam na wodzie siedziały SETKI osobników. Na oko między 200 a 300 sztuk. Jak mnie zobaczyły zaczęły w panice uciekać. Część porzuciła upolowane, niedojedzone zdobycze.Mimo wszystko zszedłem na dół. Woda wyjątkowo niska. Poza główną rynną wszędzie po kolana. Wszystkie łachy, wysepki, ostrogi, wystające pniaki i konary równo co pół metra osrane na biało. Wszędzie tropy wielkich ptasich łap. Od 15 do 19 obłowiłem dość dokładnie niecały kilometr rzeki niedużymi, smukłymi woblerami 5-7 cm. Nie miałem ani jednego kontaktu. Nie widziałem ani jednego ataku bolenia, spławu klenia czy nawet uciekających uklejek. Tych ostatnich to nawet oczkujących nie widziałem.Znalazłem za to pół niedojedzonego klenia ok 30 cm. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy6 Opublikowano 10 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2018 Przydałoby się żeby ktoś z tym czarnym sku..em coś zrobił, np. zgoda odstrzału przez myśliwych. Raz tez takie duże stado widziałem na Dunajcu...Kwestia odpowiedniego zezwolenia. Powinno PZW o to zabiegać... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pezet Opublikowano 11 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2018 Dobre PZW - bardzo dobre A od kiedy to pzw ma coś wspólnego z ochroną wody i ryb?? A kormorany. .. Jeden ptasior zjada dziennie do 0,5 kg ryb - np 2 klenie po 30 cm. 300 ptaków to 600 kleni. DZIENNIE! Nawet Wisła tego nie udzwignie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ginel Opublikowano 11 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2018 W sobotę widziałem już dwa stada po 50 sztuk nad moją Wisłą.Zaczynają się szykować do wielkiego żarcia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Voldemort Opublikowano 11 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2018 Przydałoby się żeby ktoś z tym czarnym sku..em coś zrobił, np. zgoda odstrzału przez myśliwych. Raz tez takie duże stado widziałem na Dunajcu...Kwestia odpowiedniego zezwolenia. Powinno PZW o to zabiegać... Dobre PZW - bardzo dobre A od kiedy to pzw ma coś wspólnego z ochroną wody i ryb?? A kormorany. .. Jeden ptasior zjada dziennie do 0,5 kg ryb - np 2 klenie po 30 cm. 300 ptaków to 600 kleni. DZIENNIE! Nawet Wisła tego nie udzwignie.Trzeba spinningi zamienić na wiatrówki ! 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hanz Opublikowano 11 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2018 Albo paśnik ustawić z "ulepszonym" żarciem i później tylko truchlo z brzegów pozbierać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy6 Opublikowano 11 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2018 tylko,że potruje się wtedy wszelka zwierzyna.Z tą wiatrówką to sam myślałem, ale raz ze są cholery pod ochroną to w dodatku z pojedynczą śruciną z daleka...no ja nie dam rady , może jakiś dobry strzelec.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sierżant Opublikowano 11 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2018 Dwa ostatnie wpisy coś mi pośmierdują nawoływaniem, lub zachęcaniem do przestępstwa.Nie moja niby sprawa, zalecałbym jednak ostrożność i powściągliwość, złośliwców wśród uczonych w prawie nie brakuje. Teraz merytorycznie:Myśliwi nie pójdą strzelać kormoranów, choćby zostały pozbawione statusu ptaszysków chronionych. Po co? Ani mięsa, ani futra,a amunicja i czas kosztuje, zdobycz też mało prestiżowa...Do ptaków strzela się silną amunicją, strzelba raczej w wagomiarze 12. Wiatrówki ogólnie dostępne, choćby w sklepach M...,w limicie energetycznym 17 dżuli, dopuszczone do obrotu przez Ustawę o Broni i Amunicji (określane w rzeczonej Ustawie jakourządzenie pneumatyczne, nie broń!) niewiele dadzą. Potrzebny byłby strzał z bliska, celny, w komputer; nie takie to proste. Odradzam.Oczywiście istnieje broń pneumatyczna, której pocisk niesie energię kinetyczną porównywalną z karabinową, jest ona jednak bardzodroga, skomplikowana, wymaga zarejestrowania na Policji, w Polsce nie dopuszczona do polowań.Czarno widzę te czarne ptaszyska, i ich żywot.Na temat trucicielstwa się nie wypowiadam, nie jest to temat dla dżentelmena; budzi niesmak, co najmniej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robbert89 Opublikowano 11 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2018 (edytowane) Niestety wyjecie ptaka spod ochrony czyni go zwierzyną łowną. Myśliwi w życiu na to nie pójdą, bo oprocz tego co napisał sierżant, zostaliby obarczeni wypłatami odszkodowań jak to ma miejsce w przypadku szkód spowodowanych przez dziki czy zwierzynę płową. Mamy więc sytuacje patową, co za tym idzie kormorany, będą harcować w najlepsze. Wisła poniżej przewozu to mała rzeka, przy takiej ilości ptaków nie zostanie ość na ości. Rozumiem, że trucie czy zabijanie ptaków może u niektórych wywoływać oburzenie, ale sytuacja z roku na rok wygląda coraz gorzej i albo ryby albo kormorany. Bez interwencji człowieka, kormoran wyje co jest i poleci dalej. Dopiero po wyzerowaniu populacji, da spokój okolicznym akwenom. No chyba, że sie mylę i ktoś z was ma lepszą teorie. Z resztą na ten temat powstała nie jedna publikacja. Dodam jeszcze, ze oprócz odstrzału próbowano ingerencji w gniazga, czy to ich niszczenie czy wybieranie jaj- oczywiście w obrębach hodowlanych za zezwoleniem dyrektora RDOS. Efekt był taki, że kormorany szybko zakładały gniazda w innych miejscach, a po utracie jaj, samice szybko dostawały owulacji i jeszcze w tym samym sezonie składały kolejne jaja. Ciężki temat. W miare skuteczne było naświetlanie jaj promieniami uv co powoduje obumieranie zarodka. Jaja zostają w gnieździe i samica wysiaduje je, nie wykazując chęci zakładania nowego gniazda. Jest jednak to trudne do prowadzenia na dużą skalę z powodów technicznych. Edytowane 11 Października 2018 przez Robbert89 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.