Skocz do zawartości

Wody w okolicach Krakowa


dawid_

Rekomendowane odpowiedzi

Dobra woda do łowienia. Można trafić fajnie zgrupowane, aktywnie żerujące bolki. Ja dziś pierwszy wypad po dłuższej przerwie i z jednego miejsca miałem 3 bolenie w około 10 rzutach. Co prawda bolki raczej z tych sportowych, tylko jeden przekroczył 60. Ryby usłyszałem, zanim jeszcze doszedłem na miejsce, żerowały bardzo intensywnie. Poza tymi trzema miałem jeszcze nietrafiony atak.

 

PS. Polecam uzbroić się w coś na komary. Dziś już dawały się we znaki, a patrząc na ilość larw w powstałych po wysokiej wodzie sadzawkach, to szykuje się niebawem mały armagedon z ich strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra woda do łowienia. Można trafić fajnie zgrupowane, aktywnie żerujące bolki. Ja dziś pierwszy wypad po dłuższej przerwie i z jednego miejsca miałem 3 bolenie w około 10 rzutach. Co prawda bolki raczej z tych sportowych, tylko jeden przekroczył 60. Ryby usłyszałem, zanim jeszcze doszedłem na miejsce, żerowały bardzo intensywnie. Poza tymi trzema miałem jeszcze nietrafiony atak.

 

PS. Polecam uzbroić się w coś na komary. Dziś już dawały się we znaki, a patrząc na ilość larw w powstałych po wysokiej wodzie sadzawkach, to szykuje się niebawem mały armagedon z ich strony.

A u mnie natomiast ryby cichutkie. Bolenie na powierzchni się nie chlapią - drugi wypad i druga taka sytuacja aż dziwnie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj byłem na w3. Dosłownie popatrzeć. Rzuciłem może 20 razy - bez efektu. Na powierzchni martwo, nie licząc malych kleni. Woda mętna i podniesiona, ostrogi schowane. Nie lubię w takiej łowić. Wiem, że ryby są i uczciwie pracując coś powinno się złowić, ale nie chciało mi się dalej brnąć w błocie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie biorą tylko trzeba trochę wiary w siebie, Wisłę i swoje przynęty, a w zasadzie u mnie to przynęty wielkiego twórcy Janusz Widły. Znowu 7cm boleniówki były niezawodne w niedzielę. :)

Pewnie że po duzej wodziepost-49044-0-75154800-1559691670_thumb.jpg  teraz opadła , ale błoto jest i trzeba samochód dalej zostawić i więcej spacerować, jednak warto.

post-49044-0-73692600-1559691810_thumb.jpgpost-49044-0-17652100-1559691823_thumb.jpg

Edytowane przez jerzy6
  • Like 16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj wieczorkiem krótki wypad nad Rabę. Woda jeszcze nie oczyściła się po ostatnich ulewach i jest podniesiona kilkadziesiat cm. Na żuczka piankowca udało mi się skusić kilka kleni. Na koniec obserwowałem ryby próbujace bezskutecznie pokonać jaz w Chodenicach. Chyba świnki. Przegrałem natomiast walkę z komarani. Chciały mnie zeżreć. Bylo kilku wędkarzy i widać że czereśnia rzadzi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj walczyłem , ale poległem.  Sporo brań ale nie do zacięcia.

Natomiast w podobnym miejscu pod brzegiem  (post wyżej ale o 1,5 m głębokości ) widziałem tarło sumków :)

 

Skręcone wokół siebie parki oddawały się amorom. 

Czyli zimna majówka ( i wysoka woda)  wstrzymała tarło pewnie wielu gatunków ryb i dopiero nadrabiają zaległości.

Edytowane przez krzysju
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...