Skocz do zawartości

Wody w okolicach Krakowa


dawid_

Rekomendowane odpowiedzi

W sumie to bez rewelacji. Woda trochę martwa. Widziałem dwa sumowe cmoknięcia. Potem zaczął padać deszcz, urwałem woblera i straciłem chęci na dalszy spacer więc sfrustrowany poszedłem do domu. Na jakiś czas odpuszczam Wisłę, szczególnie po tych deszczach. Na weekendzie daję szansę Bagrom i będę dłubać okonie na UL i może zdąrzę zrobić sobie zakończenie sezonu spławikowo-gruntowego. Z drugiej jednak strony ma być słoneczna bezchmurna pogoda więc rozważam jeszcze spacer z muchówką wzdłuż Rudawy. Tyle opcji, a czasu tak mało...

Dzięki za Update, Bagry chyba w weekend zamknięte po zarybieniu sprawdź sobie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Mam nadzieję, że nic im z tych planów nie wyjdzie...Kanał i kolejny stopień na Wiśle to czyste barbarzyństwo. Jak dla mnie, to powinno się rozebrać wszystkie istniejące stopnie i stworzyć poldery zalewowe (w pewnych miejscach szerokość między wałami powinna wynosić kilka km) oraz zakazać wszelakiej budowy na terenach zalewowych. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie budowy to na szczęście wielkie koszty. Z drugiej strony wygrany przetarg na taką inwestycje ustawia do końca życia więc presja na pewno jest.

 

 

 

Mam nadzieję, że nic im z tych planów nie wyjdzie...Kanał i kolejny stopień na Wiśle to czyste barbarzyństwo. Jak dla mnie, to powinno się rozebrać wszystkie istniejące stopnie i stworzyć poldery zalewowe (w pewnych miejscach szerokość między wałami powinna wynosić kilka km) oraz zakazać wszelakiej budowy na terenach zalewowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie budowy to na szczęście wielkie koszty. Z drugiej strony wygrany przetarg na taką inwestycje ustawia do końca życia więc presja na pewno jest.

 

 

 

Oj, właśnie dlatego, że wielkie koszty, to politycy forsują takie projekty.

Tak zwane "inwestycje publiczne" (co samo w sobie jest logicznie sprzeczne) są kilka-kilkanaście razy droższe niż koszt ich wykonania.

A ile przy tym nazbiera sie łapówek, kosztów dodatkowych i obocznych - to aż miło pomarzyć.

 

Po drugie - PiS, czyli 'Grupa Rekonstrukcyjna Sanacji' tworzy i planuje Wielkie Budowy Socjalizmu - jak przez ostatnie 10 lat przed wojną. Duże, drogie i BEZUŻYTECZNE. Ale za to wymagające gigantycznych kosztów później na ich utrzymanie.

Kaskada Górnej Wisły czy Zapora we Włocławku są idealnymi przykładami.

 

A żadnej żeglugi śródlądowej nie będzie, o czym każde dziecko wie...

Edytowane przez pezet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś nie widział jak żeruje stado kormoranów to pod Przewozem może przyobserwować. Widziałem jak stado 20 szt. czesało połowę szerokości Wisły od głębokiej do płycizny. Podobno Okręg miał pozwolenie na odstrzał ale nie wiem czy w końcu strzelali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamietam, ze wątek zapór przewija sie cyklicznie na forum. Chcialbym poznac opinie.
Pewnie w reakcji na  zwiekszkony szum informacyjny w tym temacie, co tez ostanio mialo miejsce.
Mam pytanie do zorientowanych w temacie jak te ponizesze fakty maja sie do planow budowy zapor:
- Woda słodka, gromadzona w zasobach powierzchniowych i podziemnych, stanowi jedynie 2,5% zasobów wodnych Ziemi. Polska jest w grupie państw, którym grozi deficyt wody. (https://ungc.org.pl/info/zasoby-wodne-polsce/)
- Obszary Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polski i Hiszpanii, mają średnio mniej niż 200 mm słodkiej wody dostępnej każdego roku, podczas gdy popyt na wodę jest 3-10 razy wyższy. (https://ungc.org.pl/info/zasoby-wodne-polsce/)
- W Polsce na jednego mieszkańca przypada ok. 1800 m3/rok (ilość wody odpływającej z obszaru całego kraju do morza na jednego mieszkańca, rys. 3), w trakcie suszy wskaźnik ten spada poniżej 1000 m3/rok/osobę. Biorąc pod uwagę ten wskaźnik, nasz kraj znajduje się w grupie państw, którym grozi deficyt wody. Średnia ilość wody przypadająca na jednego mieszkańca Europy jest 2,5 razy większa i wynosi ok. 4500 m3/rok. (https://ungc.org.pl/info/zasoby-wodne-polsce/)
- "Retencjonujemy, czyli gromadzimy i przetrzymujemy przez dłuższy czas ok. 4 mld m sześc. wody, co stanowi ok. 6,5 proc. objętości średniorocznego odpływu rzecznego. To zdecydowanie za mało, by m.in. przeciwdziałać skutkom suszy. Za osiem lat chcemy zwiększyć ten współczynnik o ponad połowę i zatrzymywać ok. 15 proc. wody. Obecnie dokument - uchwała rządu w sprawie przyjęcia założeń do programu znajduje się w konsultacjach publicznych i powinien najprawdopodobniej w lipcu zostać przyjęty przez rząd". (https://forsal.pl/artykuly/1417719,grobarczyk-w-ciagu-osmiu-lat-na-zwiekszenie-retencji-wody-w-polsce-wydamy-14-mld-zl.html)

Jaki wg was bylby wlasciwy inzynieryjny sposob poradzenia sobie z tematami retencjonowania zapasow wody na wypadek suszy, (juz nawet wkladajac miedzy bajki barki na wisle...) zeby bez przerw funkcjonowaly np. elektrownie.. No i jeszcze kwestia zabezpieczenia przeciwpowidziowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, znowu postuluję, że o tym powinien być osobny wątek...

Bo gdzie jak gdzie, ale na TYM forum świadomość przyrodnicza (celowo nie piszę - ekologiczna) powinna być choć odrobinę wyższa, niż przeciętnego przedstawiciela "Ciemnego Ludu" łykającego gładko propagandę z telewizora i SuperExpresu czy Wyborczej.

 

Jak to w propagandzie bywa, odwrócenie pojęć (czyli kłamstwo) powtórzone sto razy staje się "prawdą".

I tak:

 

1. "Zapory na rzekach to retencja, która zwiększa zasoby wodne"

Kłamstwo na wielu poziomach. W największym skrócie:

- zapora na rzece, to jak zator w tętnicy - prowadzi do "zawału" całej rzeki. Biologicznego. Od źródeł do ujścia.

- zbiornik błyskawicznie (kilkadziesiąt lat) wypełnia się nanoszonym osadem i jego pojemność staje się nieistotna dla retencji (Rożnów, Czchów, Włocławek)

- poniżej zapory systematycznie i w szybkim tempie obniża się dno rzeki, obniżając poziom wód gruntowych i osuszenie terenu (ANTY-retencja)

 

2. "Elektrownia wodna, to 'czysta' energia"

Bzdura i brednia do kwadratu, bo:

- sama budowa zapory i elektrowni już stanowi koszty przewyższające zyski z produkcji prądu przez cały czas eksploatacji.

- późniejsze bieżące koszty utrzymania zapory i elektrowni są często wyższe niż zysk z bieżącej produkcji prądu. (Włocławek: przez 12 miesięcy w roku prace konserwatorsko-utrzymaniowe, przez całą zimę pracujące lodołamacze, a zyskowna produkcja prądu tylko przez kilkadziesiąt MINUT dziennie - i to nie w każdy dzień. Utylizacja toksycznych osadów ze zbiornika kosztowałaby więcej niż budowa zapory i zysk z wyprodukowanego prądu)

 

Reasumując: zapora i elektrownia na niej nie mają ŻADNEGO sensu ekonomicznego, za to powodują mnóstwo strat ekonomicznych i nieobliczalne straty przyrodnicze. Często nieodwracalne.

 

RETENCJA:

JEDYNYM skutecznym sposobem zatrzymania wody w terenie jest naturalna retencja - czyli lasy łęgowe, roślinność nadbrzeżna - głównie drzewa, bagna, mokradła, podmokłe łąki, etc.

Tymczasem, w naszym Bantustanie na masową skalę robi się melioracje, osuszania mokradeł, no i w końcu - prostowanie rzek i utwardzanie ich brzegów.

Główną i w zasadzie jedyną przyczyną utraty wody z terenu Polski jest celowe działanie ludzi. Czy ktoś ma świadomość, że w Polsce co roku znikają TYSIĄCE KILOMETRÓW rzek? 

 

Oczywiście, Lud Ciemny wierzy, że należy regulować, prostować i betonować każdy ciek, a jak jeszcze (z TEGO właśnie powodu) dojdzie do powodzi, to w telewizorach aż huczy od relacji "pożytecznych idiotów" (zwanych w naszym kraju "dziennikarzami"), że mus konieczny, coby prostować, meliorować i betonować!

Nb, czy ktoś słyszał o "powodzi stulecia" w dolinie Biebrzy? Nie, nie słyszał, bo nigdy takiej nie było. A to jedyna większa rzeka w Polsce o w miarę naturalnym biegu.

 

Zatem, PRZYCZYNĄ katastrofalnej sytuacji wodnej w Polsce są POLITYCY I URZĘDNICY (od gminy do ministra).

A dlaczego tak jest - odpowiedź choćby w powyższych linkach.

"Wydamy 14 milyjardów na retencje!" No tak. Z tego parę miliardów zniknie w kieszeniach urzędników i polityków, kilka miliardów pochłonie biurokracja (a jak będą jakieś "dotacje unijne", to znacznie więcej).

Za resztę rozgrzebie się parę budów, które będą się ciągneły przez następne 30 lat, pochłaniając kolejne i kolejne miliardy, ale dzisiaj to już nikogo nie obchodzi.

 

Jedni bandyci meliorują i osuszają, drudzy bandyci "budują retencje", rzeki giną, wody ubywa, a na to wszystko musimy zarobić MY, żeby większość tego, co zarobimy oddać pod przymusem w podatkach.

 

Trochę rozjaśniłem?

:)

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, rybek jest mało, tak, ze każda cieszy.

We wrześniu pojedyncze ryby, gorąco, [otem zmienna pogoda, zmienne ciśnienie, następnie coraz chłodniej i zobaczymy może będzie lepiej...

Takie ładne miejscapost-49044-0-04794800-1570826588_thumb.jpg , a łowię w inych jednak:

post-49044-0-73524600-1570826718_thumb.jpg

post-49044-0-35096600-1570826749_thumb.jpg

post-49044-0-34832200-1570826837_thumb.jpg

To rybki z 1 wypadu z końca września, trudne warunki,stroma opaska, więc takie zdjęcia.

Najgorzej faktycznie jest z sandaczem. Trzeba ratowac naszą Wisłę przed degradacją, bo to ładna rzeka, rzeka królowa, rzeka z wielkim potencjałem, ale zaniedbana i niszczona tak zresztą jak inne...

Edytowane przez jerzy6
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duzo rozjasniles. Dzieki za konkret o ANTY-retencji.

Moglby sie przydac osobny watek, ale pozwolilem sobie tu na pierwszy wpis, bo temat zywo dotyczy Wisły kolo Krakowa...
Uwazam, ze swiadomosc przyrodnicza jest tu wyzsza, ale nie da rady znac sie na wszystkim. Chcialem troche inną optyke na fakty prasowe poznac.

Co do artykulu z drugiego linku, to chodzilo mi tylko o inne spojrzenie na temat retencji, a nie o elektrownie 'czysta energie', bo na temat ich rentownosci to i owo wiem..

Co do regulowania koryt rzek, to tez mam swoje obserwacje. Znam przypadek malej rzeczki, ktora wlasnie zostala 'poprawiona' (chociaz nawet przy najwyzszych stanach wody nikomu nie zagrzazala i nie bylo strat materialnych). Na moje oko fatalne rezultaty. Z klimatycznej rzeczki, w ktorej kiedys żył potokowiec, obecnie nie zostalo nic ciekawego z wedkarskiego pkt widzenia - zostal maly ciurek o regularnych brzegach z lustrem wody okolo metr nizej niz kiedy rzeczka miala naturalny bieg.
Faktycznie duzo mokradel wyschlo. W stawach rybackich, ktore zasilala ta rzeczka nagle lustro wody rowniez dziwnym trafem dramatycznie spadlo.
Kolejny skutek to taki, ze 'powodzi' nie ma na tej rzeczce, nie wystepuje juz z kortya. Jesli wszystkie rzeki w danym rejonie beda tak sprawnie odprowadzac wode to w koncu gdzies w dole biegu nastapi kumulacja i kolejna powodz 100-lecia.

Nie jestem zwolennikiem betonowania. Zastanawiajace jest tylko, ze jesli obecny stan wiedzy fachowcow i przyklady ze swiata wskazuja na szkodliwosc zapor i sa raczej burzone niz budowane, to jak udzielane są zgody srodowiskowe na wykon takich projektow? (to chyba tylko pyt retoryczne)

Pezet, a co sadzisz o zaporach w kontekscie powodzi. Bo rozumiem przyklad Biebrzy, ale to raczej skrajny przypadek rejonu gdzie dzialalnosc czlowieka jest maksymalnie ograniczona - nie kazda rzeka ma w otoczeniu park narodowy i mase mokradel, i chyba nie ma tam np.: wody roztopowej z cisnacej z gor.
Bo jesli urzednicy rozrastajacego sie troche chaotycznie wielkiego miasta w PL nieopatrznie;/ wydawali pozwolenia deweloperom na budowe osiedli na terenach zalewanych przez wode przy wiekszych powodziach, jak odebraliby propozycje wyburzenia zapor i postawienia na renencje naturalna?
Czy czasem nie zabrnelismy juz za daleko, zeby sprawe odkrecic (bez masowych wysiedlen)?

Pewnie bedzie kolejne zaoranie, ale ciekawosc bierze gore -- moze jeszcze ktos poszerzy sobie swiadomosc przyrodnicza czytajac to :]

Pozdrowienia:)

Edytowane przez reszka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pezet, a co sadzisz o zaporach w kontekscie powodzi.

 

 

W 1997 była "powódź tysiąclecia". Akurat tego roku otworzono zaporę na Dunajcu w Nidzicy.

Idealna sytuacja, która już nigdy się nie powtórzy: pusty zbiornik przyjmuje na siebie sporą część powodzi górnego Dunajca.

Jak później policzono, dzięki pustemu zbiornikowi, fala kulminacyjna w Nowym Sączu była niższa o około... 5-7 cm.

Gdyby był pełny - różnica pewnie byłaby niedostrzegalna.

 

 

Najlepszą ochroną przed powodzią jest... naturalny stan rzek. Poczynając od najmniejszych ciurków i strumyków, po durze rzeki. Bezwzględnie najważniejsze są te najmniejsze cieki – tam, w gruncie, w korzeniach roślin gromadzi się najwięcej wody podczas deszczu i podwyższonych stanów, która później po ulewie jest stopniowo oddawana do koryta. To jest kluczowy bufor opadów.

W dużej rzece ważne są rozlewiska i lasy łęgowe. Natomiast sztucznie tworzone przez człowieka – poldery zalewowe.

(Na jednym z poniższych filmów pokazano pierwotną dolinę rzeki i jej obecne koryto wciśnięte między wały – stanowi ok. 1/10 szerokości koryta pierwotnego. Gdzie ta woda ma się rozlewać?)

 

A jak to u nas wygląda?

Pada deszcz. Zmeliorowane łąki, mokradła i nawet tereny leśne nie przyjmują wody, bo nie mają gdzie. Kanałami szybko spływa do strumyka, który jest wyprostowany, utwardzony, obłożony kamieniami lub wybetonowany. Drzewa i zarośla wzdłuż rzeki powycinane. Taką autostradą woda pomyka do większej rzeki – wyprostowanej, wciśniętej ciasno między wały, z odciętymi starorzeczami i lasami łęgowymi. Woda dalej przyspiesza, kumuluje się gwałtownie, spiętrza i wylewa.

I jest larum wielkie, ze „wadze nie uregulowały!”

Aha – a w niedługim czasie po powodzi, kiedy woda gwałtownie spłynie, mamy znowu niżówkę, suszę, stepowienie, a w telewizorach pokazują, jak to w Wiśle stan wody taki niski, że odsłania łupy, które Szwedy pogubiły 350 lat temu. I w lasach siedemnasty stopień zagrożenia pożarowego.

 

W krajach o nieco wyższej „kulturze  przyrodniczej” już dawno zrozumiano, że te cuda inżynierii wodnej sprzed 100 lat działały odwrotnie do założeń.

W Niemczech odbudowuje się małe cieki przywracając ich naturalny bieg. Usuwa się melioracje terenów bagiennych.

W dużych rzekach tworzy się poldery boczne, przywraca lasy łęgowe, otwiera połączenia z dawnymi starorzeczami. Jak na poniższym filmie – na rekonstrukcję Rodanu wydaje się miliardy ojro.

W USA, gdzie w czasach szybkiej industrializacji budowano na każdej rzece tamy i zapory – obecnie burzy się ich kilkaset rocznie. Od drobnych progów „małej retencji”, po gigantyczne zapory na wielkich rzekach.

 

Pytanie – czy Polacy są aż tak prymitywni i niedorozwinięci, że – jak zwykle – są 100 lat za Murzynami? Raczej nie. Problem w tym, że w Naszy Socjalistyczny Ojczyźnie, nie liczy się ekonomia, nie liczy się środowisko, nie liczą się mieszkańcy.

Polytycy idą w politykię z jednym i jedynym celem: KRAŚĆ! Nakraść tyle, żeby ustawić siebie i rodzinę - najlepiej aż do śmierci.

Dlatego wbrew logice i ekonomii forsuje się jak najdroższe „inwestycje”, bo gdzie duża kasa, tam się można obłowić.

A „inwestycje” w środowisko są idealne, bo przeciętny obywatel nie ma pojęcia ile co może kosztować i jak bardzo przepłacone są te „inwestycje”, zazwyczaj są to wydatki na bardzo wysokie kwoty – abstrakcyjne dla przedstawiciela Ludu Ciemnego, a poza tym – wystarczy upływ czasu, albo jedna większa woda – i już można zaczynać budowę od nowa.

I się żyje!

 

A na koniec jeszcze kilka przydatnych linków uświadamiająco-edukacyjnych:

https://youtu.be/B0Gz5cyift4  Rodan - odrodzenie rzeki

https://youtu.be/94blWvnlBUM  Renaturyzacja rzek – prof. dr hab. Tomasz Mikołajczyk (chyba najważniejsza pozycja na tej liście)

https://youtu.be/Aht_60-TpXQ   Nie zabierajmy rzekom przestrzeni

https://youtu.be/lo-RUFVWaiw  Prace budowlane i utrzymaniowe prowadzone w korytach rzek"

https://youtu.be/QgGgd8x3PMU      Wisła. Między rzeką a kanałem

https://youtu.be/liTxGXDA6io   Wielka woda a renaturalizacja rzek

https://youtu.be/2P-1DcgDWks   Ryby giną, nikt nic nie wie. Włocławek listopad 2018

https://youtu.be/Ygp9-bieeiI    Zakręcanie Wisły film dokumentalny Listopad - 2018

https://youtu.be/3fP81tptR-0  Regulacja rzek zmniejsza ryzyko powodzi. SERIO?

https://youtu.be/cYsKY4ewlNk    Wisła od źródeł do ujścia wzdłuż dawnego szlaku łososia

 

Pozytywne „rodzyneczki” – niestety jednostkowe i niewiele znaczące

 

https://youtu.be/9M3qzmc3s8w   Przywrócona rzeka

https://youtu.be/GZH9CT6N-wM   Renaturyzacja rzeki Raby w Myślenicach - Stowarzyszenie Myślenice nad Rabą 18.11.2011 r.

https://youtu.be/gIhQC24WcQ8   Renaturyzacja śródlądowej delty rzeki Nidy

https://youtu.be/sL04GsKg2-s   Ciężkowice część 1

https://youtu.be/Z_cw2yeCTQs Ciężkowice część 2

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pezet, swietne kompendium wiedzy stworzyles! Dzieki za poswiecenie czasu na zlozenie opisu i dodanie linkow. Zobowiazuje sie do zapoznania sie z trescia podeslananych filmow.

Zabookmarkuje linki do tych postow w razie gdybym gdzies jeszcze trafil na podobna dyskusje :]

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj sandacz poniżej minimum forumowego, ale cieszy bo to ... sandacz.  Branie w warkoczu ze szczytu główki na podbijaną seledynową gumę.

 

Tak przy okazji co to za metoda łowienia polegająca na rzucaniu sznurów z głazem na szczycie główki z pływającym styropianem i wiązaniem tego do dwóch główek poniżej? W ten sposób dzisiaj para wędkarzy zablokowało trzy główki. Zrywka? Legalne to jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj sandacz poniżej minimum forumowego, ale cieszy bo to ... sandacz.  Branie w warkoczu ze szczytu główki na podbijaną seledynową gumę.

 

Tak przy okazji co to za metoda łowienia polegająca na rzucaniu sznurów z głazem na szczycie główki z pływającym styropianem i wiązaniem tego do dwóch główek poniżej? W ten sposób dzisiaj para wędkarzy zablokowało trzy główki. Zrywka? Legalne to jest?

 

Czemu nie rwałeś ? nie masz ze sobą noża czy się boisz a później wylewasz swoje żale w necie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...