Skocz do zawartości

Wody w okolicach Krakowa


dawid_

Rekomendowane odpowiedzi

W 1997 była "powódź tysiąclecia". Akurat tego roku otworzono zaporę na Dunajcu w Nidzicy.

Idealna sytuacja, która już nigdy się nie powtórzy: pusty zbiornik przyjmuje na siebie sporą część powodzi górnego Dunajca.

Jak później policzono, dzięki pustemu zbiornikowi, fala kulminacyjna w Nowym Sączu była niższa o około... 5-7 cm.

Gdyby był pełny - różnica pewnie byłaby niedostrzegalna.

 

 

Najlepszą ochroną przed powodzią jest... naturalny stan rzek. Poczynając od najmniejszych ciurków i strumyków, po durze rzeki. Bezwzględnie najważniejsze są te najmniejsze cieki – tam, w gruncie, w korzeniach roślin gromadzi się najwięcej wody podczas deszczu i podwyższonych stanów, która później po ulewie jest stopniowo oddawana do koryta. To jest kluczowy bufor opadów.

W dużej rzece ważne są rozlewiska i lasy łęgowe. Natomiast sztucznie tworzone przez człowieka – poldery zalewowe.

(Na jednym z poniższych filmów pokazano pierwotną dolinę rzeki i jej obecne koryto wciśnięte między wały – stanowi ok. 1/10 szerokości koryta pierwotnego. Gdzie ta woda ma się rozlewać?)

 

A jak to u nas wygląda?

Pada deszcz. Zmeliorowane łąki, mokradła i nawet tereny leśne nie przyjmują wody, bo nie mają gdzie. Kanałami szybko spływa do strumyka, który jest wyprostowany, utwardzony, obłożony kamieniami lub wybetonowany. Drzewa i zarośla wzdłuż rzeki powycinane. Taką autostradą woda pomyka do większej rzeki – wyprostowanej, wciśniętej ciasno między wały, z odciętymi starorzeczami i lasami łęgowymi. Woda dalej przyspiesza, kumuluje się gwałtownie, spiętrza i wylewa.

I jest larum wielkie, ze „wadze nie uregulowały!”

Aha – a w niedługim czasie po powodzi, kiedy woda gwałtownie spłynie, mamy znowu niżówkę, suszę, stepowienie, a w telewizorach pokazują, jak to w Wiśle stan wody taki niski, że odsłania łupy, które Szwedy pogubiły 350 lat temu. I w lasach siedemnasty stopień zagrożenia pożarowego.

 

W krajach o nieco wyższej „kulturze  przyrodniczej” już dawno zrozumiano, że te cuda inżynierii wodnej sprzed 100 lat działały odwrotnie do założeń.

W Niemczech odbudowuje się małe cieki przywracając ich naturalny bieg. Usuwa się melioracje terenów bagiennych.

W dużych rzekach tworzy się poldery boczne, przywraca lasy łęgowe, otwiera połączenia z dawnymi starorzeczami. Jak na poniższym filmie – na rekonstrukcję Rodanu wydaje się miliardy ojro.

W USA, gdzie w czasach szybkiej industrializacji budowano na każdej rzece tamy i zapory – obecnie burzy się ich kilkaset rocznie. Od drobnych progów „małej retencji”, po gigantyczne zapory na wielkich rzekach.

 

Pytanie – czy Polacy są aż tak prymitywni i niedorozwinięci, że – jak zwykle – są 100 lat za Murzynami? Raczej nie. Problem w tym, że w Naszy Socjalistyczny Ojczyźnie, nie liczy się ekonomia, nie liczy się środowisko, nie liczą się mieszkańcy.

Polytycy idą w politykię z jednym i jedynym celem: KRAŚĆ! Nakraść tyle, żeby ustawić siebie i rodzinę - najlepiej aż do śmierci.

Dlatego wbrew logice i ekonomii forsuje się jak najdroższe „inwestycje”, bo gdzie duża kasa, tam się można obłowić.

A „inwestycje” w środowisko są idealne, bo przeciętny obywatel nie ma pojęcia ile co może kosztować i jak bardzo przepłacone są te „inwestycje”, zazwyczaj są to wydatki na bardzo wysokie kwoty – abstrakcyjne dla przedstawiciela Ludu Ciemnego, a poza tym – wystarczy upływ czasu, albo jedna większa woda – i już można zaczynać budowę od nowa.

I się żyje!

 

A na koniec jeszcze kilka przydatnych linków uświadamiająco-edukacyjnych:

https://youtu.be/B0Gz5cyift4  Rodan - odrodzenie rzeki

https://youtu.be/94blWvnlBUM  Renaturyzacja rzek – prof. dr hab. Tomasz Mikołajczyk (chyba najważniejsza pozycja na tej liście)

https://youtu.be/Aht_60-TpXQ   Nie zabierajmy rzekom przestrzeni

https://youtu.be/lo-RUFVWaiw  Prace budowlane i utrzymaniowe prowadzone w korytach rzek"

https://youtu.be/QgGgd8x3PMU      Wisła. Między rzeką a kanałem

https://youtu.be/liTxGXDA6io   Wielka woda a renaturalizacja rzek

https://youtu.be/2P-1DcgDWks   Ryby giną, nikt nic nie wie. Włocławek listopad 2018

https://youtu.be/Ygp9-bieeiI    Zakręcanie Wisły film dokumentalny Listopad - 2018

https://youtu.be/3fP81tptR-0  Regulacja rzek zmniejsza ryzyko powodzi. SERIO?

https://youtu.be/cYsKY4ewlNk    Wisła od źródeł do ujścia wzdłuż dawnego szlaku łososia

 

Pozytywne „rodzyneczki” – niestety jednostkowe i niewiele znaczące

 

https://youtu.be/9M3qzmc3s8w   Przywrócona rzeka

https://youtu.be/GZH9CT6N-wM   Renaturyzacja rzeki Raby w Myślenicach - Stowarzyszenie Myślenice nad Rabą 18.11.2011 r.

https://youtu.be/gIhQC24WcQ8   Renaturyzacja śródlądowej delty rzeki Nidy

https://youtu.be/sL04GsKg2-s   Ciężkowice część 1

https://youtu.be/Z_cw2yeCTQs Ciężkowice część 2

Zadałem sobie ten trud i obejrzałem wszystkie filmy z powyższych linków. I dopóki ludzie nie będą mieli większej świadomości ekologicznej, dopóty będzie jak jest (czyli wszędzie beton + faszyna). Myślę, że każda uregulowana rzeka czy potok powinny być zmienione wzorem Białej Tarnowskiej. Zdaję sobie sprawę, że likwidacja progów na naszej krakowskiej Wiśle (Łączany, Kościuszko, Dąbie,Przewóz) jest niemożliwa, bo samo miasto bardzo straciłoby na swym wizerunku (jakoś trudno mi sobie wyobrazić Wisłę pod Wawelem mniejszą o 1/3). Ale np. likwidacja progów na górnej Skawince czy Cedronie (pewnie je Piotrze znasz, przecież jesteś z Krakowa) wydaje mi się jak najbardziej zasadna. Bez nich rzeki te niewątpliwie by odżyły, a ryby miałyby większe możliwości odbycia udanego tarła. Progi te nie są tam przecież nikomu do niczego potrzebne. Tak samo jak ze zbiornikiem w Świnnej. Uważam, że skoro spuszczono z niego wodę i Skawa płynie swobodnie, to już tak powinno zostać. W miejscu zbiornika powstał przecież ogromny polder zalewowy, w którym gromadziłaby się woda w czasie przyboru. Plus dodatkowe kilka polderów w ciągu Wisły (których projekt pokazany jest w jednym z filmików) i mamy bardzo dobrą ochronę przeciwpowodziową.

Edytowane przez Grzesiek
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Grzesiek, co do mniejszej Wisły i utraty wizerunku - śmiem wątpić. Mam w albumach rodzinnych zdjecia, na ktrorych jest piękna, piaszczysta plaża dokładnie naprzeciw Wawelu. Na jednym z nich widać w tle wędkarza z muchówką... lata 40/50.

Na pewno płynąca, a nie stojąca rzeka, odbierze miastu cześć „aromatu”.

Natomiast technicznie likwidacja kaskady z pewnością nie byłaby łatwa ani tania, a osady denne to kolejne zagrożenie biologiczne.

 

Świadomość ekologiczna tzw. ogółu nie ma żadnego znaczenia. Decyzje o betonowaniu podejmowane są „na górze”, a motywacja jest kasa. Tzw. Ogół społeczeństwa przecież wie, że TV kłamie a politycy kradną. I nadal ogląda TV i głosuje w kółko na tych samych od 30 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławku sam takie zdjęcia widziałem. No, może bez muszkarza ;) Ale teraz wyobraź sobie bulwary oddalone o 10-20 m. od wody. Likwidację wszystkich barek (gdzie są restauracje), gołe filary mostów, smród mułu, itp....Jak dla mnie to niestety fikcja.

Chociaż marzy mi się łowienie troci i łososi na naszej Wiśle :) Ale jestem realistą i wiem, że to nigdy nie nastąpi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W załączeniu kilka zdjęć sprzed 100 lat.

Żadnych spiętrzeń wtedy nie było, a poziom wody naturalnie się wahał. Na jednym ze zdjęć widać, że (prawdopodobnie) w czasie letniej niżówki rzeka wygląda jak Raba.

Dzisiaj, kiedy wody jest znacznie mniej niż kiedyś, byłaby połowę mniejsza.

Dzisiaj, kiedy brzegi nie opadają łagodnie, ale są wybetonowane, wyglądałoby to fatalnie.

 

Osady:

na jednym z cytowanych filmów, profesor z Włocławka tłumaczy, że gdyby powoli i stopniowo obniżać poziom zbiornika, to odsłonięte dno zarastałoby roślinnością, która te osady "zagospodaruje (trawa=>wiklina=>las łęgowy)

W centrum Krakowa las łęgowy, to nie za bardzo :)

No wiadomo, że trawiaste brzegi można by kosić, a i ludzie by zadeptali.

 

Tak czy siak, puszczenie luzem Wisły przez Kraków wydaje się nierealne...

 

Dołączam też zdjęcie "rybacy z Dębnik". Takie łososie pływały kiedyś pod Wawelem...

post-59692-0-77614200-1572026857_thumb.jpg

post-59692-0-63560000-1572026866_thumb.jpg

post-59692-0-68719200-1572026878_thumb.jpg

post-59692-0-79939700-1572026889_thumb.jpg

post-59692-0-50618000-1572026902_thumb.jpg

post-59692-0-28394600-1572026910_thumb.jpg

post-59692-0-58361100-1572026917_thumb.jpg

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam takie zdjęcia. Często szukam w sieci starych z zdjęć znad Raby, Dunajca i Wisły. Kiedyś widziałem zdjęcie wędkarza z łososiem nad Rabą. Ciekawe było też zdjęcie starego mostu powyżej kolejowego w Cikowicach, obecnie miejscówka "na palach".

 

Ten budynek z wieżą na przeciwko Wawelu. Nie ma go już. Kiedyś, coś czytałem. Spalił się?

 

 

W załączeniu kilka zdjęć sprzed 100 lat.

Żadnych spiętrzeń wtedy nie było, a poziom wody naturalnie się wahał. Na jednym ze zdjęć widać, że (prawdopodobnie) w czasie letniej niżówki rzeka wygląda jak Raba.

Dzisiaj, kiedy wody jest znacznie mniej niż kiedyś, byłaby połowę mniejsza.

Dzisiaj, kiedy brzegi nie opadają łagodnie, ale są wybetonowane, wyglądałoby to fatalnie.

 

Osady:

na jednym z cytowanych filmów, profesor z Włocławka tłumaczy, że gdyby powoli i stopniowo obniżać poziom zbiornika, to odsłonięte dno zarastałoby roślinnością, która te osady "zagospodaruje (trawa=>wiklina=>las łęgowy)

W centrum Krakowa las łęgowy, to nie za bardzo :)

No wiadomo, że trawiaste brzegi można by kosić, a i ludzie by zadeptali.

 

Tak czy siak, puszczenie luzem Wisły przez Kraków wydaje się nierealne...

 

Dołączam też zdjęcie "rybacy z Dębnik". Takie łososie pływały kiedyś pod Wawelem...

Edytowane przez EdekDeBeściak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się że moje informacje co do Brzegów się potwierdzą, oba ostatnie dziadkowe zarybienia już nie obejmuja tego zbiornika.

obawiam się że to kolejna opwieść dziwnej treści . Trójka" to jeden z niewielu zbiorników który jest własnością PZW.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos łososiowatych, wczoraj na podkakowskiej Wiśle, jakieś dziesięć metrów ode mnie, wyskok ogromnej ryby. Szacuje między 80-100cm, niesamowicie grube cielsko, ciężko było rozpoznać czy to troć czy łosoś, ale wiem że trotki tu się trafiają. Piekny widok.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos łososiowatych, wczoraj na podkakowskiej Wiśle, jakieś dziesięć metrów ode mnie, wyskok ogromnej ryby. Szacuje między 80-100cm, niesamowicie grube cielsko, ciężko było rozpoznać czy to troć czy łosoś, ale wiem że trotki tu się trafiają. Piekny widok.

 

Może to był jaki boleń albo amur?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos łososiowatych, wczoraj na podkakowskiej Wiśle, jakieś dziesięć metrów ode mnie, wyskok ogromnej ryby. Szacuje między 80-100cm, niesamowicie grube cielsko, ciężko było rozpoznać czy to troć czy łosoś, ale wiem że trotki tu się trafiają. Piekny widok.

 

Jestem pewien, że dobrze widziałeś :)

Widywałem znacznie mniejsze sztuki złowione (kilka 45+, jedna ok 70cm) i słyszałem o dwóch około metrowych rybach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem chyba w marcu jedną na kiju jak łaziłem za kleniami, zaciąłem branie a rybka pod prąd z prędkością F1 że nie nadążałem zwijać linki, kiedy odzyskałem kontakt z rybą zrobiła wyskok w górę jak Adaś M.i się odpięła, długość około 50-60cm jestem pewien że to było coś trocio podobne  :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to był jaki boleń albo amur?

Nie nie, to był wyskok rybska dokładnie taki jak na misiowych polowaniach na alaskańskie łososie. Poza tym widziałem rybę bo akurat patrzyłem w miejsce gdzie wyskoczyła. No cóż, fajny widok, szkoda tylko że aż tak incydentalny. Może kiedyś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro temat skoczył na łososiowate to tez jakies 2lub3lata temu pod przewozem ogladajac bolenie,jak obzeraja sie w najlepsze ukleja ukazała sie przy turbinach około południa przy filarze jak wypływa woda z chyba przepławki, skoro ona istnieje wyszła do powierzchni ryba8z dobrym plusem raczej miała ,koloru ciemne złoto mieszane z mosiadzem i było to napewno rybsko łososiowate ,bo wyszło dwa razy ku powierzchni w odstepie około moze minuty.Wiec gdzies pływaja napewno tylko w znikomej ilosci.A po jednej mielismy z kolega na rabie ponizej gdowa.I jedna około7lat temu złowiłem na dłubni całe 28cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez małą podobno przepławkę  we Włocławku czasami przechodzą łososie i trocie.Podobno jacyś ichtiolodzy czasami obserwowali pojedyncze ryby , którym to się udało.

Były badania jakiś czas temu robione , że podobno łosoś ,czy troć z tarła naturanego czy sztucznego i ten narybek wpuszczano np. w Dunajcu zawsze wracał na swoje miejsce niejako narodzin. w pewnym sensie to jakaś zagadka ichtiologiczna jak ryby dają tak radę,

Łosoś zawsze jest wędrowny i nie zadomowi się, chyba , że będzie do tego zmuszony..

Nie wiem czy Przewóz ma jakąkolwiek przepławkę, a jak ma to pewnie małą i część ryb wędrownych może nie przejść, nie znaleźć i zatrzymuje się w okolicy poniżej.

I to całe wyjaśnienie tej sytuacji. A teraz jesień więc pora wędrówek tarłowych min. łososia i troci.

A zarybiano wszystkie prawie rzeki ważniejsze podkarpackie i małopolskie i robiono badania. Podobno znikomy promil łososi i troci przeżywał, takie mamy rzeki dla łososiowatych.

Po za tym nic nie dorówna odporności  i żywotności narybku z naturalnego tarła, które w tych rzekach prawie już nie występuje.

http://d31xsb0nj2b4l8.cloudfront.net/downloads/raport_losos_atlatyncki.pdf

Edytowane przez jerzy6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jednym z filmów jest na temat przepławki we Włocławku: dno pod zaporą obniżyło się i najniższe wejście do przepławki było metr NAD powierzchnią wody.

Miało to być przebudowane, ale jak jest teraz, tego nie wiem...

 

Poza tym, zarybianie dorzecza Wisły łososiem było kilkanaście lat temu, o późniejszych nic nie można znaleźć. Może prof. Mikołajczyk przegrał z 'systemem' i poddał się?

Edytowane przez pezet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to się łapie do wieści z nad wody, ale jednak.. trwa remont betonów na prawym brzegu Wisły poniżej Przewozu. Gruz i styropian- do Wisły, nie takie rzeczy wodą zabierała. Eh.. polska mentalność. Co do ryb- można wybierać w połówkach ładnych brzan. Tak zakręcili wodę że czarnuchy tylko się futrują, łowienie nie ma sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...