Skocz do zawartości

Wody w okolicach Krakowa


dawid_

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...

Szperam w internatach na temat mozliwosci oplaty skladki zdalnie/przez internet w pzw krakow.

Rozpoznal ktos juz temat?

Wygalda na to, ze okreg nowosądecki pomyslnie uporal sie z tematem.

Od dzisiaj chyba jest możliwość opłacenia online. Sprawdź szczegóły na stronie pzw Kraków
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i byłem. Trochę na spacer, żeby odetchnąć od atmosfery pandemii. Porzucałem powyżej i poniżej ujścia Raby do Wisły. Ręka rybą śmierdzi , pierwszy raz w tym sezonie. Zdjęcia ryby nie zamieszczam, żeby nie wprowadzać nerwowej atmosfery. Napiszę  tylko, że są , żerują, patrolują i ukleje zaczynają mieć prze ... ne. Woda zarówno w Rabie i Wiśle bardzo niska i czysta, więc z podejściem ryby będzie kiepsko, jeżeli nic się nie zmieni. Leszcze chodzą na płyciznach i pokazują grzbiety. Pewnie zaczęły tarło. Kilka fotek.

 

 

post-69186-0-14380400-1587724476_thumb.jpg

post-69186-0-91209200-1587724480_thumb.jpg

post-69186-0-34082700-1587724486_thumb.jpg

post-69186-0-98263300-1587724490_thumb.jpg

  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj powtórka. Miejscówki niżej niż ostatnio -okolice Popędzyny. Stan wody jak poprzednio. Mimo złowienia pięciu kleni, nie mogę powiedzieć, że namierzyłem stada. No może w jednej z klatek stało więcej, ale raczej niewielkich. Na przelewach na pierwszym zakręcie poniżej miejscowości nic się nie działo. Aż trudno uwierzyć, ale cisza zupełnie. Jakie tam są dęby powalone w wodzie. Zdarzają się pnie ponad metrowej średnicy - teraz już ciężko takie drzewo znaleźć. Klenie brały na biedronkę i pstrążka Salmo z jedną kotwiczką. Około 10 zaczęła się rójka chruścika (tak mi się wydaje), uaktywniły się ukleje a za nimi bolenie. Jeden , już taki z karkiem dał się nabrać. Trochę połaziłem, ale generalnie miejscówki z zeszłego roku nie zawiodły. Około 10.30 branie potęga daleko od brzegu. Buch, zzzzz, zzzzzzzzzzzzzz trochę chlapaniny i ryba poszła. Obstawiam dużego bolenia. Sporo wędkarzy łowiło z gruntu, ew na przystawkę. Trochę ich obserwowałem obławiając swoje miejsca i to samo co ostatnio. Na grunt z główek totalnie nic nie bierze na tą chwilę. 

Jeszcze kilka dni trzeba wytrzymać , bo generalnie nie mam za bardzo co łowić, więc bardziej łażę i obserwuje. Jakoś kleni nie bardzo umiem, na te całe smużaki - robaki, ale szukam sobie miejsc na maj. Z moich obserwacji wynika, że trzeba szukać stad uklei i czekać, aż się zaczną niepokoić i pływać nerwowo. W takich miejscach wcześniej czy później pojawia się bolek, z tym , że bliżej brzegu chlapaki a większe uderzenia są na rafach i wypłyceniach nieco dalej od brzegu.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojechaliśmy dziś z synem na wycieczkę wiślaną trasą rowerową. Mieliśmy robić zdjęcia przyrody na zadanie domowe. Zabrałem aparat, teleobiektyw, rowery na dach i jazda. Ja też miałem ukryty plan, aby odwiedzić nowe miejscówki. 

Robiliśmy zdjęcia saren na łąkach, przepływających Wisłę, bocianom, bażantom, rzece. Ja zrobiłem sporo zdjęć Wisły i nowych miejsc i miałem je zaprezentować na forum. Znalazłem miejscówkę, jakiej chyba wcześniej na tej rzece nie widziałem - sama woda i otoczenie obłęd. Narobiliśmy masę zdjęć.   Niestety bez karty w aparacie.....   Można się śmiać ,a nawet tarzać po podłodze.... Trzeba jechać drugi raz.

Edytowane przez EdekDeBeściak
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry powód....

Kochanie ten tego no .... musimy jechać znowu nad Wisłę....

I wędka w bagażniku ;)

 

No, aż tak źle nie jest, choć faktycznie czasem drogo wychodzi dniówka na rybach  :D

 

Ale może lepiej się stało. Wrzucanie zdjeć miejscówek na forum to nienajlepszy pomysł.

 

Oj tam ,zachłanny nie jestem. Wystarczy rzut oka na mapę google i wiadomo. :ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś temat podupadł, majówka raczej słabo wyszła...Ja byłem 1 maja rano w Opatowcu i poniżej. Wyszliśmy z kolegą z auta, pokazały się dwie ryby, pewnie dlatego,że nie widziały jeszcze wędek...

Później zero życia na wodzie. Podjechaliśmy zerknąć na budowę mostu w Borusowej, robi wrażenie. Honor ratowałem wczoraj pstrągami z Mierzawy w rozmiarze S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi udało się 2 maja z jednym bolkiem 60+ i kluską...kilka kleni odbiło się od kija. Brania zaczęły się jak woda się podniosła tak koło 17 i... Chyba wiatr się zmienil,wczesniej jak opadała to nic, a na wodzie tylko kilka ataków. Ukleja zbierała się przy lachach więc jest progres bo jeszcze kilka dni wcześniej nie widziałem życia... Wisła wolno, ale się budzi... Myślałem że z tak ciepła zimą i wiosną szybciej to wszystko przyjdzie, ale wychodzi na to że królowa ma swój grafik :) woda niska... Czasem bardzo niska. Taka pamiętam z zeszłorocznej letniej niżówki i aż strach pomyśleć co to będzie w tym roku w lecie...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

01.05 jeden centkowany. 77cm,  02.05 nic, nawet kontaktu. 03.05 jeden centkowany. Dzisaj  nic. W nieparzyste woda rosła, w parzyste malała.  Wg. mnie ja malejącej wodzie lepiej iśc do domu. Przynajmniej przynęt troche zostanie w pudełkum bo Wisła zeżre wszytko niezależnie od poziomu wody.  pz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wczoraj 3 godzinna wieczorna wizytacja odcinka poniżej Nowego Korczyna. Śladów życia na wodzie niewiele, spławy minikleni jedynie. Boleń na kwarantannie chyba...

Pewnie w maseczce pływa, dlatego nie bierze.

U mnie też nic, ale widziałem ładnego wąsatego w wodzie 20cm (za trawką się schował), prawie na niego wszedłem.  Napotkani młodzi Indianie też na pusto. W pudełkach też pewnie mieli pusto, bo rwali srogo.  Ale przynajmniej wody trochę przybyło... Byle do czerwca... Pz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatni weekend powyżej NB. Miejscówka ze zdjęcia znana i rozpoznawalna. Byłem z kolegą. Mieliśmy kilka brań. W pierwszym rzucie na głębszej płani straciłem pięknego bolenia , bo myślałem , że mam zaczep. Zamiast zaciąć szarpnąłem dwa razy, jakbym chciał uwolnić woblera z zawady. Piękna świeca i po rybie. Nieco niżej zauważyliśmy żerujące stado boleni. Płynęły pod prąd marszcząc powierzchnię wody. Potem zawracały i z impetem uderzały w drobnicę. Piękny widok. Podjechaliśmy po nie specjalnie na drugi brzeg. Na kolanach podeszliśmy pod żerujące ryby. Kolega złowił jednego, a ja miałem branie już prawie na brzegu, ale nie zaciąłem ryby. Coś pecha mam w tym roku. Zdjęcia ryby nie zamieszczam.  Kolega jeżeli jest na forum, to może sam to zrobi. 

Pozdrawiam

 

post-69186-0-88002600-1590083435_thumb.jpg

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, obudził leszcze do drugiej tury tarła... Kleń mało aktywny, bolki też marudne. Nie widać ataków, ale coś tam się trafi w spokojniejszych miejscach, przy trawach.

W3 do łowienia, woda lekko trącona, płynie niewiele śmieci. Niżej też powinno być ok (Raba czysta), nie wiem co płynie Dunajcem, ale do tamtego miejsca będzie ok.

Byłem na zwiadach od 9 do 12, szału nie było ale trafił się bolek 65-70.

 

post-63918-0-14933500-1590753358_thumb.jpg

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...