Tommy100 Opublikowano 11 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2021 Juz są obejrzane . Bardzo łagodnie podeszli. Ja uważam że trzeba zrobić najazd grubiański najpierw zeby pokazać kto bedzie rządził. Ale obierzemy jednak na początek inną taktykę. Dyplomatyczną. . Minimum 150 osob jest mi potrzebne a najlepiej 300. W sobote mam spotkanie z kims na pierwsze rozmowy. Na pewno bedziemy zakładać niezależną nowoczesną ogranizacje do której wstąpienia Was namawiam.Zobaczycie jakie beda ryby . Jeżeli sie dołączycie to Wam gwarantuję, . Bo wiem że wielu z Was chce działać ale macie związane ręce, bo nic nie możecie . To sie musi zmienić. Wiele osob chciałby robić tarliska i zarybiać , współpracować z innymi instytucjami . Do tego wystarczą chęci i nowoczesne podejscie. Jak będzie nas dużo to sami do nas przyjdą prosić o rozmowy. Jeżeli się nie będą liczyć z naszym zdaniem wewnątrz stowarzynenia PZW, to są wyższe instytucje do których się udamy. Bo te gnoje nic nie robią . Nawet nie wiedzą co sie dzieje w naszych rzekach. od 30 lat 10 ton żwiru nie umieją wysypać z 500 złotych. Jeżeli nie wypali będę przynajmniej spał spokojnie , bo bierność to najgorsze co może być. Postulaty są fajne. W sobotę będą spisane zamieszczę Wam tutaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrzemekL Opublikowano 11 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2021 Trzymam kciuki za powodzenie. Od czasu do czasu mozesz wrzucic jakas aktualizacje tutaj. Moze w jakims innym okregu ludzie tez podejma rekawice Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adrian Tałocha Opublikowano 11 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2021 (edytowane) Gdzie te tarliska chcecie sypać? Edytowane 11 Lutego 2021 przez Adrian Tałocha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PePe. Opublikowano 11 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2021 Tomek, Fornalik i spółka już czytali Twój post bo są tu parówy donoszące na wszystko i wszystkich ???? ale akcję popieram i będę w niej w 100% uczestniczył ???? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krakus Opublikowano 11 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2021 (edytowane) W tym roku zapowiada się że będzie lód i można by było kilka tarlisk zrobić jak się to robiło 20 lat temu na Przylasku lub Zesławicach. Materiał w postaci choinek świątecznych leży prawie przy każdym śmietniku. Samochód z hakiem, przyczepka lub jakiś dostawczak, drut lub sznurek wiązałkowy kilka kostek brukowych i można z dala od brzegu porobić tarliska dla sandacza i okonia z kilku do siebie związanych choinek. Proste, tanie nawet tego dzbanom nie chce się zrobić tylko karp,śmierdzący paszą tenczak i jazik, który wyżera ikrę zaraz po jej złożeniu np. płoci sam osobiście widziałem.O sumie nie wspomnę bo za niego w operacie mają ponoć najwięcej punktów stąd jakiś czas temu tak chętnie zarybiano nim zamknięte zbiorniki i nie tylko. Edytowane 11 Lutego 2021 przez krakus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hanz Opublikowano 11 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2021 Z nadzieją na lepsze dołączę do tej grupy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tommy100 Opublikowano 11 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2021 Dobrze mowisz Krakus. I tak będziemy robić. Hehe niech czytaja Pepe dowiedzą się niedlugo co to jest 50 w łapie:) Narazie spokojnie, najpierw musi zebrać się pokaźna grupa. W 5 osob tarlisk robić nie będę bo nie jestem rokefelerem ani świrem. Muszkarze się już dawno zebrali. Maja w Rabie ryby rekordowe. A pare lat temu byl tam pustostan. Wszedzie juz cos pęklo w wędkarzach. W Toruniu juz byly prostesty. Na innym portalu wedkuje juz jest kolejny ogólnopolski protest szykowany. Wejdźcie. Każdy może się dopisać. Ja się dopisuje. Nie chcę tu wrzucać linków. Trzeba ruszyć dupe bo za 3 lata bedziemy łapać kroczka na pellet. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zeralda Opublikowano 14 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2021 Jakby co, dysponuje czasem. Wysłane z mojego POCO F1 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Esioslaw Opublikowano 25 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2021 Może ktoś się zainteresuje Pozdrawiam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pezet Opublikowano 25 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2021 (edytowane) No tak...To, co mówi ten pan, ja powtarzam od... 30 lat?Na tym Forum też - od samego początku.I co ciekawe - często spotykam się z oburzeniem, żejakto, żedlaczego, że przecież ten Związek taki Polski i taki Wędkarski i "wogule".I powtarzam jak mantrę, że tylko całkowita i bezwarunkowa LIKWIDACJA PZW - do zera - może dac szansę na jakiekolwiek zmiany na plus.Na pewno lepiej by było, gdyby wędkarstwo było puszczone całkowicie na żywioł, bez żadnych ograniczeń. Bo wtedy przynajmniej nie byłoby odgórnego i instytucjonalnego NISZCZENIA polskich wód. A z czasem powstałyby lokalne towarzystwa wędkarskie i powolny powrót do normalności.Tyle że to nie nastąpi.Ubecy i pomioty WSI nadal mają bardzo duze wpływy i nie wypuszczą z ręki sporej kasy, którą wędkarze pchają im w kieszeń.Dodatkowo, galopująca rewolucja komunistyczna, systematyczne wywłaszczanie ludzi i pozbawianie niezależności, nie pozwoli na to, żeby prywatnym organizacjom dać władzę nad wodami i rybami. Nie ma szans... Edytowane 25 Lutego 2021 przez pezet 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
etherni Opublikowano 27 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2021 @pezet, ja spróbuje tą sytuacje opisać z nieco innego punktu widzenia - zupełnie „na zimno”:- PZW powstało w innych realiach społecznych i ekonomicznych. Tak odległych, że równie dobrze mogłoby pochodzić z Marsa. Było częścią systemu centralnie zarządzanego ustroju, o diametralnie innym sposobie finansowania... wszystkiego. Do tego było dopasowane i zaprojektowane, i w takim ekosystemie miało prawo prawidłowo funkcjonować - czy tak było to inna sprawa. Do obecnych realiów pasuje mniej więcej tak jak gaźnik z Pobiedy do hybrydowej Toyoty. - PZW nie jest jedynym reliktem poprzedniego ustroju. Analogiczna sytuacja jest z PZŁ, PZDz.Łowiectwo w Polsce idzie w kierunku odwrotnym do reszty świata, mnożą się patologie, a pieniędzy brakuje. Kiedy połowa Europy jeździ do Bułgarii, na Bałkany polować z łuku, w Polsce beton PZŁ zwalcza grupę miłośników łucznictwa i wprowadza kolejne bzdurne zakazy i ograniczenia (np. niedawno zabrano myśliwym prawo do broni krótkiej - przydatnej do obrony przed rannym zwierzęciem i do dostrzeliwania, gdy w wielu krajach wręcz poluje się z wielkokalibrowych rewolwerów - jako bardziej sportowo bo trafić trudniej, zwierzyna ma więcej szans). Jednocześnie mnożą się sytuacje łamania prawa przez myśliwych - i tu jakież zaskoczenia - najczęściej w roli negatywnego bohatera pojawia się były milicjant, urzędnik z PRL na emeryturze...- Nawet jeśli nastąpi całkowita restrukturyzacja i powstanie nowy statut PZW, to nie usunie zasadniczego problemu konfliktu interesów między grupami wędkarzy. PZW zrzesza dwie wrogie sobie grupy o innych potrzebach i poglądach. Jedna grupa chce dużo i tanio, mięsa. Druga chce zakazu zabierania ryb, i w łyżce wody utopi każdego kto zjadł rybę. Interesy tych grup są nie do pogodzenia, a PZW w obecnym kształcie istnieje właśnie dzięki tej wojnie na dole, w myśl zasady „divida et impera”. Zgadzam się z tezą o likwidacji PZW. Co i jak powinno powstać na to miejsce - nie wiem, natomiast wcale nie doznaje zachwytu nad grupami tworzącymi własne kliki w celu teoretycznie opieki nad jakimś łowiskiem. W 90% przypadków takie towarzystwa kończą podobnie: albo ktoś zaczyna na tej działalności kręcić własne lody, zarabiać na wodzie którą grupa opiekowała się społecznie, albo grupa wbrew obowiązującemu prawu urządza samowolki i wojenki lokalne. Przy czym większość członków w obu przypadkach ma dobre intencje - a wygrywają ci co głośniej krzyczą albo sprytniej oszukują. Więc to tez nie jest właściwa droga. Pomysł prywatyzacji rzek - w formie dzierżawy - jest tez koszmarny. W warunkach jakie mamy, biznesmen myśli kategoriami bardzo szybkiego zysku i upadłości. Woda wymaga długofalowej strategi. Ani przepisy gospodarcze, stabilne jak pijany pawian z czkawką na bagnie, ani mentalność rodzimego biznesu tego nie zapewni. Model amerykański - z czymś w rodzaju państwowej organizacji opieki i gospodarki zasobami naturalnymi tez u nas nie ma szans, bo to tylko kolejny paśnik dla władzy. Ale pewne rozwiązanie z USA miałoby jakieś szanse - sporą częścią wód u nich opiekują się parki narodowe. Być może pomysł żeby „puścić na żywioł” wody jest faktycznie najlepszy. Oddać prawnie opiekę np leśnictwom. Albo w/w parkom narodowym, jednocześnie poszerzając ich władze na tereny o wiele większe niż granice parku. Z korzyścią dla środowiska i ku utrapieniu grup nadmiernie eksploatujacych wody i lasy. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zeralda Opublikowano 1 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2021 (edytowane) @pezet, ja spróbuje tą sytuacje opisać z nieco innego punktu widzenia - zupełnie „na zimno”:- PZW powstało w innych realiach społecznych i ekonomicznych. Tak odległych, że równie dobrze mogłoby pochodzić z Marsa. Było częścią systemu centralnie zarządzanego ustroju, o diametralnie innym sposobie finansowania... wszystkiego. Do tego było dopasowane i zaprojektowane, i w takim ekosystemie miało prawo prawidłowo funkcjonować - czy tak było to inna sprawa. Do obecnych realiów pasuje mniej więcej tak jak gaźnik z Pobiedy do hybrydowej Toyoty. - PZW nie jest jedynym reliktem poprzedniego ustroju. Analogiczna sytuacja jest z PZŁ, PZDz.Łowiectwo w Polsce idzie w kierunku odwrotnym do reszty świata, mnożą się patologie, a pieniędzy brakuje. Kiedy połowa Europy jeździ do Bułgarii, na Bałkany polować z łuku, w Polsce beton PZŁ zwalcza grupę miłośników łucznictwa i wprowadza kolejne bzdurne zakazy i ograniczenia (np. niedawno zabrano myśliwym prawo do broni krótkiej - przydatnej do obrony przed rannym zwierzęciem i do dostrzeliwania, gdy w wielu krajach wręcz poluje się z wielkokalibrowych rewolwerów - jako bardziej sportowo bo trafić trudniej, zwierzyna ma więcej szans). Jednocześnie mnożą się sytuacje łamania prawa przez myśliwych - i tu jakież zaskoczenia - najczęściej w roli negatywnego bohatera pojawia się były milicjant, urzędnik z PRL na emeryturze...- Nawet jeśli nastąpi całkowita restrukturyzacja i powstanie nowy statut PZW, to nie usunie zasadniczego problemu konfliktu interesów między grupami wędkarzy. PZW zrzesza dwie wrogie sobie grupy o innych potrzebach i poglądach. Jedna grupa chce dużo i tanio, mięsa. Druga chce zakazu zabierania ryb, i w łyżce wody utopi każdego kto zjadł rybę. Interesy tych grup są nie do pogodzenia, a PZW w obecnym kształcie istnieje właśnie dzięki tej wojnie na dole, w myśl zasady „divida et impera”. Zgadzam się z tezą o likwidacji PZW. Co i jak powinno powstać na to miejsce - nie wiem, natomiast wcale nie doznaje zachwytu nad grupami tworzącymi własne kliki w celu teoretycznie opieki nad jakimś łowiskiem. W 90% przypadków takie towarzystwa kończą podobnie: albo ktoś zaczyna na tej działalności kręcić własne lody, zarabiać na wodzie którą grupa opiekowała się społecznie, albo grupa wbrew obowiązującemu prawu urządza samowolki i wojenki lokalne. Przy czym większość członków w obu przypadkach ma dobre intencje - a wygrywają ci co głośniej krzyczą albo sprytniej oszukują. Więc to tez nie jest właściwa droga. Pomysł prywatyzacji rzek - w formie dzierżawy - jest tez koszmarny. W warunkach jakie mamy, biznesmen myśli kategoriami bardzo szybkiego zysku i upadłości. Woda wymaga długofalowej strategi. Ani przepisy gospodarcze, stabilne jak pijany pawian z czkawką na bagnie, ani mentalność rodzimego biznesu tego nie zapewni. Model amerykański - z czymś w rodzaju państwowej organizacji opieki i gospodarki zasobami naturalnymi tez u nas nie ma szans, bo to tylko kolejny paśnik dla władzy. Ale pewne rozwiązanie z USA miałoby jakieś szanse - sporą częścią wód u nich opiekują się parki narodowe. Być może pomysł żeby „puścić na żywioł” wody jest faktycznie najlepszy. Oddać prawnie opiekę np leśnictwom. Albo w/w parkom narodowym, jednocześnie poszerzając ich władze na tereny o wiele większe niż granice parku. Z korzyścią dla środowiska i ku utrapieniu grup nadmiernie eksploatujacych wody i lasy.Nie wiem co rozumiesz przez kliki opiekujące się łowiskami? Należe do takiej kliki (Rabianie 100) i nie widzę, żeby tam ktoś "kręcił lody". Dużo zależy od nas. Na odcinek muchowy zbierzemy w tym roku kasę na pół tony selekta. Kłusownicy też nie mają z nami lekko. Chłopaki ze spinningowego odcinka też próbują coś zrobić poza PZW i ostatnio widziałem, że towarzystwo ma problem, żeby zebrać 1000 zł. Jeśli nie jesteśmy w stanie wysupłać tych 50 dych to całe to pier.... nie ma sensu. P.S. Szreniawa też próbuje zebrać w tym roku jakąś kasę. Z tego co widzę suma jak na razie też dupy nie urywa. Wysłane z mojego POCO F1 przy użyciu Tapatalka Edytowane 1 Marca 2021 przez zeralda 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
J-O-K-E-R Opublikowano 1 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2021 Zeralda dziwisz się? To podobny mechanizm jak z WOŚP.Państwo zabiera worek kasy, beznadziejnie nimi zarządza i w rezultacie trzeba robić dodatkową zbiórkę społeczną żeby dotować ten ułomny mechanizm. Nie każdy uważa, że to ok i nie każdy w tej sytuacji chce podpierać skromnymi pozostałościami oszczędności ten chory system.Płacimy składki PZW w wysokości prawie 400 zł. Za to otrzymujemy prawie nic i w efekcie trzeba nauczyć się łowić płocie i krąpie na spining, a w międzyczasie dotować zbiórki prywatne na dorybianie np Raby. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PePe. Opublikowano 1 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2021 J-O-K-E-R trafiłeś w sedno !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PePe. Opublikowano 1 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2021 Płacę 440zł rocznie i w tym jest kilka kurwidolkow z karpiami bo ładne okonie już dziady zjadły za sezon i biedną Wisłę co próbuje się sama obronić przed nadmiernym eksploatowniem. A Nowy Sącz 300 zl z groszami i mam piękny Dunajec z RYBAMI, Popdrad z pięknymi Brzanami i 3 zajebiste zaporówki ! o pięknych widokach i super klimacie nie wspomnę..... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrzemekL Opublikowano 1 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2021 Panowie a w zeszlym roku kto byl na zebraniu? Samo to sie nie zmieni tak jak kolega napisal. Jedni dzialaja, zbieraja kase na dorybienie. Raz idzie lepiej a raz gorzej. Jednak chyba lepiej dzialac niz narzekac w iternetach 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PePe. Opublikowano 1 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2021 A skąd wiesz że nie działają ? ja przez kilka lat byłem w SSR i zjeździłem własnym autem setki kilometrów brzegami Wisły za własne pieniądze tankowałem paliwo, jeździłem z kupmlami w dzień i w nocy w celu ochrony tarlisk sandacza i co dostaliśmy za to ?? skrócenie okresu ochronnego i łowienie tam gdzie te gniazda są zakładane. Nie chcę się ......... PZW Kraków to wielkie ........ i tyle w temacie. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert91 Opublikowano 1 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2021 Wśród samych wędkarzy jest konflikt interesów i podział na grupy, PZW niestety to wykorzystuje. Wielu odpowiada obecny stan rzeczy, a jedyne zmiany jakie by chętnie widzieli to więcej karpia i tęczaka w wymiarze patelnianym. Dlatego tak ciężko jest coś zmienić. Obecnie trwają jakieś "prace" nad nowym statutem, nie zagłębiałem się w ten temat, ale podobno chcą odchodzić od sportu wyczynowego, a zostawić go tylko w formie szuwarowo bagiennej. Szkoda, że osobą nastawionym na sportowe łowienie, propagującym wypuszczanie ryb związek nic nie jest w stanie oferować. Od kilku lat nie zabrałem ryby z wody PZW, ale płacę te 4 stówki jak wszyscy. W zamian dostaję takie patologie jak obecne zmiany w okresach ochronnym drapieżników w naszym okręgu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrzemekL Opublikowano 1 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2021 Jesli kogos personalnie urazilem to przepraszam. Jak sami piszecie oplata w Krakowie to 400 zl. Czy to duzo? Mam watpliwosci. Dlaczego? Poki czesc 'wedkarzy' nadal kalkuluje ile musi zlowic aby sie zwrocilo a mimo to nadal lowi to znaczy ze ekonomicznie im sie oplaca. A jest ich bardzo duzo. To powoduje ze wody staja sie coraz bardziej puste. Bo sie musi zwrocic. Aby to zmienic wyjscia sa dwa. Albo rozwalic pzw ale ono sie jakos dobrze trzyma. Albo przejac wladze i samemu nadawac kierunek zmian. Dlatego tez trzeba chodzic na zebrania i zaczac zmiany od samych podstaw. Dluga i mozolna praca. Ale potrzeba dzialan a nie narzekania w netach jak jest zle. To kapke dluzsze rozwiniecie poprzedniej mysli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pezet Opublikowano 1 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2021 (edytowane) Być może pomysł żeby „puścić na żywioł” wody jest faktycznie najlepszy. Oddać prawnie opiekę np leśnictwom. Albo w/w parkom narodowym, jednocześnie poszerzając ich władze na tereny o wiele większe niż granice parku. Z korzyścią dla środowiska i ku utrapieniu grup nadmiernie eksploatujacych wody i lasy. Jest tak źle, że gorzej by pewnie nie było, gdyby nie obowiązywały żadne zasady.(Przykład? Rudawa - przez kilka lat nie była wodą PZW i nie było istotnej różnicy w rybostanie.)A co w zamian?Najlepiej byłoby rozejrzeć się po krajach Europy i zobaczyć, gdzie są jakie systemy, żeby któryś z nich skopiować/zaadaptowac.Anglia, Niemcy czy Austria (itd.) - w każdym kraju trochę inaczej to wygląda, ale jakoś DZIAŁA, skoro ryby są.Pewnie miałoby to wyglądać tak, że duże i średnie rzeki w zarządzie ogólnokrajowym, z jedną, niską opłatą, a małe rzeki i wody stojące - do wynajęcia lub kupienia.Właściciel (osoba lub stowarzyszenie) sam by sobie ustalał zasady łowienia i opłaty. Często powtarzana opinia, że w dzierżawę bierze się po to, żeby zaorać wszystko do cna i porzucić - raczej nie jest prawdziwa.Tak na pewno się zdarzało, ale jednak coraz więcej jest wód stojących i płynących, gdzie prywatny właściciel lub dzierżawca traktuje wodę, jako biznes. I w jego interesie jest, aby były ryby i żeby wędkarze przyjeżdżali.Z drugiej strony - wielu wędkarzy szuka w kraju komercyjnych łowisk. Nie mam na myśli bynajmniej bajora 20x20 metrów z karpikami czy tęczakami, ale "dzikie" łowiska. Raba, San czy Przemsza - trzy pierwsze przykłady pokazujące, że to działa.Rudawa przez pewien czas była zarządzana przez KTW i wydawało się, że będziemy mieli w Krakowie El Dorado, ale urzędnicy (zapewne przy ścisłej "współpracy" z PZW) szybko ukręcili łeb inicjatywie.To jest też problem, że w kraju powszechnego bezprawia, kuriozalnie rozdętej biurokracji, korupcji, niestabilności i zmienności przepisów oraz bezkarności urzędników-przestępców - bardzo trudno planować przedsięwzięcia i inicjatywy na kilka lat, co dopiero na kilkadziesiąt. Obojętne co, to pierwszym i podstawowym warunkiem powinno być całkowite, absolutne i bezwzględne zlikwidowanie PZW.Później, w pierwszym "etapie reformy" wprowadziłbym jedną opłatę na cały kraj, z jednolitym regulaminem. 200-300 zł. z wyłączeniem pewnych obrębów (parki narodowe, rezerwaty, mateczniki).Kasa z opłat szła by na jedno konto, z którego opłacani byliby POLICJANCI wydelegowani do kontrolowania wód. Żadnych specjalnych rozdętych i zbiurokratyzowanych 'straży rybackich". Po prostu policjanci - w każdym województwie po 10-20 wystarczy.Zakładając, że ze składek byłoby jakie 100 milionów (teraz na PZW jest bliżej 200), z 200 policjantów-strażników, to za pół miliona rocznie spokojnie da się utrzymać jedną osobę ze sprzętem, paliwem, ubraniem, bronią itp. ŻADNYCH ZARYBIEŃ. Dzisiejsze "zarybienia" to kompletna fikcja. Pomijam już "zarybianie" tęczakiem bagrów, ale nawet wpuszczanie ryb do rzeki nie daje trwałego wzrostu pogłowia, za to niszczy ekosystem i ostatecznie wyjaławia wodę.(nie mówiąc, że dzisiejsze "zarybienia" przez PZW głównie służą przewalaniu/rozkradaniu kasy) Później, na spokojnie opracowałbym ustawę dającą możliwość dzierżawienia lub kupowania odcinków rzek czy wód stojących, z określonymi - sensownymi warunkami.i za 20-30 lat może by co z tego było... Edytowane 1 Marca 2021 przez pezet 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zeralda Opublikowano 1 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2021 (edytowane) Zeralda dziwisz się? To podobny mechanizm jak z WOŚP.Państwo zabiera worek kasy, beznadziejnie nimi zarządza i w rezultacie trzeba robić dodatkową zbiórkę społeczną żeby dotować ten ułomny mechanizm. Nie każdy uważa, że to ok i nie każdy w tej sytuacji chce podpierać skromnymi pozostałościami oszczędności ten chory system. Płacimy składki PZW w wysokości prawie 400 zł. Za to otrzymujemy prawie nic i w efekcie trzeba nauczyć się łowić płocie i krąpie na spining, a w międzyczasie dotować zbiórki prywatne na dorybianie np Raby.Racja ale widząc jaki mamy klimat wolę jednak rzucić te parę stówek dodatkowo i mieć rybną wodę. Czekanie na Godota nic nie zmieni, trzeba brać sprawy w swoje ręce bo nikt tego za nas nie zrobi. Takie małe przykłady dają innym do myślenia. Już zebrała się jakaś grupa, która chce rozruszać Szreniawę. Jeśli to się uda może inni też się ruszą i zaczną naciskać na PZW? Kropla drąży skalę... Wysłane z mojego POCO F1 przy użyciu Tapatalka Edytowane 1 Marca 2021 przez zeralda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
J-O-K-E-R Opublikowano 1 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2021 (edytowane) Pezet. Plan doskonały i jednocześnie nie do zrealizowania. Kiedyś poszedłem do mojego pracodawcy (jestem leśnikiem). Mówię mu tak: Szefie. Chętnie przejdę na umowę o dzieło, albo inna śmieciówkę, ale firma zapłaci mi całość kosztu jaki ponosi co miesiąc z tytułu mojego zatrudnienia. ZUS mój i pracodawcy, podatki, składki itd."Panie Tomku! Przecież Pan by wszystko przepuścił!" Ludzie nie chcą być odpowiedzialni za siebie i swoje otoczenie. Sami chcą żeby ktoś za nich myślał i decydował. Socjalizm to już chyba do genomu przelazł. Edytowane 1 Marca 2021 przez J-O-K-E-R 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tommy100 Opublikowano 1 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2021 Siema Panowie , Miałem pisac postulaty i zorbiłem to ale odpusciłem bo zainteresowanie zerowe. Mam za to jeden a solidny. Stworzylismy z kumplami petycje , przez portal do tego stworzony. Sprawdzimy jakie jest zainteresowanie. Petycja dotyczy : Natychmiastowe przywrocenie okresu ochronnego sandacza i bolenia . Podajcie mi swoje maile na priv , bo wiem że JERK nie zyczy sobie tu zamieszczania linków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coma Opublikowano 1 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2021 Tutaj wrzucimy: https://secure.avaaz.org/community_petitions/pl/zarzad_okregu_pzw_krakow_natychmiastowe_przywrocenie_okresu_ochronnego_sandacza_i_bolenia_w_okregu_pzw_krakow/?fqQKXrb&utm_source=sharetools&utm_medium=facebook&utm_campaign=petition-1187049-natychmiastowe_przywrocenie_okresu_ochronnego_sandacza_i_bolenia_w_okregu_pzw_krakow&utm_term=qQKXrb%2Bpl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tommy100 Opublikowano 1 Marca 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2021 Albo dobra wrzucę. Admin nie powinien się przyczepić. To w dobrej wierze: https://secure.avaaz.org/community_petitions/pl/zarzad_okregu_pzw_krakow_natychmiastowe_przywrocenie_okresu_ochronnego_sandacza_i_bolenia_w_okregu_pzw_krakow/?fqQKXrb&utm_source=sharetools&utm_medium=facebook&utm_campaign=petition-1187049-natychmiastowe_przywrocenie_okresu_ochronnego_sandacza_i_bolenia_w_okregu_pzw_krakow&utm_term=qQKXrb%2Bpl 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.