Skocz do zawartości

Wody w okolicach Krakowa


dawid_

Rekomendowane odpowiedzi

Hanz, jestem przyrodnikiem - leśnikiem. My - ludzie, nauczyliśmy się korzystać z natury, bo wywieramy na nią tak wielki wpływ, że zostawienie tego samemu sobie narobi więcej szkody i wywoła większe huśtawki ekosystemu niż takie "metodyczne używanie".

Posłużę się przykładem zawodowym. W lesie naturalnie było tak. Proszę sobie wyobrazić wielki obszar pokryty lasem. Pomimo różnorodności i dzikości jego poszczególne fragmenty porastały zbiorowiska drzew w podobnym wieku i dość jednolitym składzie gatunkowym. Całość stanowiła mozaikę różności. Konkretny fragment rósł, starzał się w końcu chorował i mając 200 czy 300 lat - próchniał i rozpadał. W tych przerzedzonych miejscach pojawiało się naturalne odnowienie. Kręciło się. Reszta organizmów do tego się dostosowywała. Są np gatunki ptaków, które gniazdują na takich lukach. Są rośliny runa, które do owocowania potrzebują więcej światła itd.

 

Nasza strefa klimatyczna jeszcze nie tak dawno w 70-90% była pokryta lasami. Rewolucja nastąpiła w tej dziedzinie za sprawą człowieka jakieś 4000 lat temu. Wypalano na potęgę las po to, żeby hodować zwierzaki. Później w średniowieczu doszło jeszcze rolnictwo i pozyskanie surowców. Skutek był taki, że na Wyspach Brytyjskich ostało się raptem 5% powierzchni leśnej. Wreszcie jakieś 200 lat temu nauczyliśmy się robić to sensownie.

Teraz tniemy nieco wcześniej niż następuje naturalny rozpad lasu, ale również nie za wcześnie. Odnawiamy uprzątnięte powierzchnie nowym lasem. Pozyskujemy znacznie mniej drewna niż przyrasta. Zalesiamy część gruntów bezleśnych. W efekcie generalnie powierzchni leśnej przybywa, a las jest statystycznie coraz starszy.

 

Dlaczego w przypadku wód nie można postępować analogicznie?

Edytowane przez J-O-K-E-R
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, coś w tym jest. Tylko jak dogadać się z kormoranami i "kormoranami". Przyrodnikiem nie jestem, prosty chłop ze mnie ( kabel, ziemia, słupy, czasem się jakąś ścianę roz..). W moim budowlanym łbie się to nie mieści wszystko. Ale jedno mi kiedyś było wolno. Podróżować, oglądać, rozmawiać z tubylcami. Słuchać ludzi starszych, jak kiedyś było. Z opowiadań tych ostatnich wychodzi że ludzie żarli więcej ( bo ryby były często darmowe i powszechne). Dla wszystkich starczało. Potem przemysł i różne nieudolne decyzje wymordowały co się da. Nie tylko u nas, to zjawisko powszechne. Bogate kraje jakoś się ogarniają, my jesteśmy za biedni. Dodatkowo mamy tendencję orania do ostatka(puki silnik kręci jedziemy, a może znowu się uda).  Koparę się naprawi przez łykend, a jak nie to się pospawa, kable połata, ścianę się przemuruje, itd. Ciekawe ile czasu potrwa naprawianie tego co jest sp..... w temacie rzek itd.  Nie brak nam mądrych ludzi. Czasem mam tylko wrażenie że są nie tam gdzie trzeba. pz      

ps. dzisiaj znowu Wody Polskie jakąś zaporę chcą budować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie próbując podporządkować sobie świat więcej rzeczy psują niż naprawiają. Jakby ludzie nie wycięli lasu na potęgę to nie musilibyscie teraz sadzić drzew... Ja rozumiem "koszt" cywilizacji ale brak też działań równoległych typu wycinam to sadze... Zwykle krzyk się podnosi jak coś już totalnie się spierdoli i nawet do najbardziej zakutych łbów dojdzie że coś jest nie tak....

Mój teściu ma kawałek prywatnego lasu. Prywatny las wygląda jakby miał więcej drzew :) Z to ten państwowy obok którego się jakoś chroni jest ładniejszy.. I drzewa też są...

 

BTW. Poszedłbym już na ryby... Jak tam Wisła, był kto?

Edytowane przez hanz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest taki kanał na YT "Echa Leśne".

Prowadzący w bardzo przystępny sposób objaśniają aspekty gospodarki leśnej.

Nawet byłem miło zaskoczony, że w tej gospodarce uwzględnia się takie rzeczy, jak pozostawianie martwych drzew stojących (na dziuple) i leżących (dla gryzoni, owadów i grzybów), sadzi się drzewa "pokarmowe" itp.

 

Niemniej, uprawa leśna, to nie Las (przez duże L), bo w takiej roli są obecnie puszcze - najczęściej w obszarach chronionych.

 

Lasów ponoć w Polsce przybywa - i bardzo dobrze.

Lasy, to też niezwykle ważny element utrzymujący WODĘ - a to już ma bezpośrednie przełożenie na stan rzek.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Polsce na żenujące pogłowie ryb w rzekach ma też MASOWA likwidacja drobnych cieków, które są PODSTAWĄ całego systemu wodnego.

 

Polecam odnaleźć wykłady profesora Tomasza Mikołajczyka, który ciekawie opowiada o dewastacji rzek, o potrzebie i metodach renaturyzacji, o katastrofalnym wpływie na rzeki wszelkich zapór (dużych i małych) a także ostatnie wykłady o szkodliwości elektrowni chłodzonych wodą z Wisły.

 

W którymś z wykładów wymienia, ze w ciągu kilku lat ZNIKNĘŁO z Polski kilkanaście tysięcy kilometrów (!!!) wód płynących. Głównie przez skracanie i prostowanie małych cieków - najczęściej całkowicie niepotrzebnie.

Na kanale "wolne rzeki" chłopak pokazuje różne strumyki - często płynące przez totalne nieuzytki - całkowicie wyprostowane i zniszczone.

Ja też kiedyś, jak jeździłem więcej po kraju, nie mogłem się nadziwić, jak wiele dzikich rzek zostało całkowicie zlikwidowanych.

 

A małe cieki, to podstawa i baza - tarłowa, pełniaca rolę "przedszkola", baza pokarmowa, etc.

Podobnie, jak lasy łęgowe i swobodnie wylewające się wody podczas przyborów.

Wspomniany prof. Mikołajczyk podaje przykład - że w jednym roku (kiedy na wiosnę Wisła była niska) ilość narybku/wylęgu była niewielka, a w roku, kiedy Wisła długo była rozlana przez dłuższy czas - narybku było kilka razy więcej.

 

No, ale "melioranci" mają bardzo ważne i poważne zadania.

Wiadomo - chodzi o przemiał grubej kasy i kradzież wielu milionów pod pretekstem "walki z powodziami".

Co ja mówię - "milionów"? Skoro tylko w szczecińskiej aferze melioracyjnej przewalono 600 milionów, to ile jest tego w skali całego kraju??

 

Z kormoranami nie wygramy, ale z przestępcami w koparkach można walczyć.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W trosce o własne zdrowie psychiczne, pomimo wiatru i pylących drzew polazlem nad Wisłę z lekkim castem. Woda owszem do łapania, kormoranów już nie ma. Brobry tną co się da na brzegu. Gruntowcy, gruntują. Ryb u mnie na wędce nie odnotowałem, ale i tak było zajebiście. Byle do listopada;) pz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest kolejny projekt Wielkiej Budowli Socjalizmu - następnej zapory na Wiśle.

 

Można zaprotestować:

https://www.wwf.pl/StopTamom

 

MAMY już elektrownię atomową, centralny port komunikacyjny - w każdym razie towarzysze zainkasowali na tych projektach MILIARDY.

Być może zapora w Ciechocinku też ma służyć wyłącznie zajebywaniu kasy - wtedy przynajmniej rzeka i ŻYCIE ocaleje.

Edytowane przez pezet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Petycja krąży w necie, może uda się coś zdziałać w  tym temacie  chciałbym jak każdy z nas inny scenraiusz ale wątpię, Niestety za duża  kasa idzie w grze żeby nie podpisano i nie  zrealizowano, Ratowanie tymczasowe, bezskuteczne na dłuższy okres czasu, Natura i tak będzie domagać się o Swoje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny pomysł.

Ale mam jedno pytanie.

Co ta ryba ma tam jeść ?

Mało tam jest drobnicy.

Sporo drobnego klenia i okonia.

Duża ryba musi mieć jakąś bazę pokarmową.

W tamtym roku złowiłem tam sporo szczupaków ,ale były chudziukie.

Więcej drobnicy jest na dole , dopiero w okolicach Chełma..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...