Wody w okolicach Krakowa

[zeralda]

Fajny pomysł.

Ale mam jedno pytanie.

Co ta ryba ma tam jeść ?

Mało tam jest drobnicy.

Sporo drobnego klenia i okonia.

Duża ryba musi mieć jakąś bazę pokarmową.

W tamtym roku złowiłem tam sporo szczupaków ,ale były chudziukie.

Więcej drobnicy jest na dole , dopiero w okolicach Chełma..

Skoro na odcinku muchowym mają się dobrze to nie widzę powodu dla którego poniżej Gdowa miałyby problem z bazą pokarmową...

 

Wysłane z mojego POCO F1 przy użyciu Tapatalka

[PePe.]

Fajny pomysł.

Ale mam jedno pytanie.

Co ta ryba ma tam jeść ?

 

Nie martw się poradzą sobie  jeśli uważasz że fajny pomysł do dorzuć cegiełkę   

[tomasz3664]

Z całym szacunkiem niech zarząd PZW zrobisz zrzute bo jesteśmy najdroższym okręgiem w okolicy a ryby są tylko w Tesco

Edytowane 28 Marca 2021 przez tomasz3664

[bartix92]

Dłubnia i Wisła w okolicach S7 w sobotę, od godziny 6 do 11, zero brań, zero aktywności ryb, za to multum śmieci.

[Esioslaw]

Pozdrawiam , też byłem  w sobotę  w tych rejonach z Ciekawości poszukać Czy coś tam jest ale nic.

[krzysju]

Raba też kiepsko tzn 0 ... jak martwa .

Woda ma 6 stopni.

Na żwirowniach obok kormorany.

[krzysju]

Oj poważnie się zastanawiam. 5 wyjazdów na Rabę i 1 tęczak. Pustynia dosłownie. Ale może ja nie umiem łowić.

[PePe.]

Bo jak się nie dołożysz do zarybienia to nie dostaniesz hasła na łowienie ryb i za każdym razem kiedy tam pojedziesz nic nie złowisz ????

[Esioslaw]

Ostatnie dni na Wisełce ze spinem i cos sie dzieje, ryba sie pokazuje. Raz prawdopodobnie szczupak ucial porwal fajnego wobka, drugi raz cosik opornego przez chwilę siedzialo ale spadlo, drobne brania splawy.

Woda sie podniosla i trochę traw płynie a po ostatnim lowieniu żyłka do kosza sie nadaje taki syf w tej wodzie

[Ruki]

Oj poważnie się zastanawiam. 5 wyjazdów na Rabę i 1 tęczak. Pustynia dosłownie. Ale może ja nie umiem łowić.

A jak ma nie być pustyni, skoro od połowy stycznia trwał nalot kormoranów? Potrzebowały raptem 3-4 dni by wyczyścić wszystko z zimowiska w Gdowie, to samo na całej długości się stało.

[Andrzej2401]

Dobrze, że są kormorany.... jest na kogo zwalić winę.

[mayou]

W środę pomimo zmian miejscówek  z rybami słabo. Wyłowiłem za to woblera marnotrawnego, jak się pózniej okazało moją alaskę 6cm urwaną jakieś pół roku temu. Wobler napewno  mój, bo razem z przyponem z regeneratora 1,05 zagniatanego osobiście praską/zagnitarką do koncówek kablowych. Matryca praski bardzo charakterystyczna jest. Razem z woblerem wyjechał nie mój zandershad, z podciętym przodem. Może ktoś szuka?. Ucieszyłem się jak dziecko z tego wobka, bo choć raz na plus wypad wyszedł. Wniosek mam jeden: Nawet jak ryby nie biorą to warto iść na ryby;) pz

[Ruki]

Dobrze, że są kormorany.... jest na kogo zwalić winę.

Zapomniałem, że o brak ryb należy oskarżać wyłącznie PZW czy kłusowników. Mea culpa.

[hanz]

Mayou, jak tam czytam te Twoje posty.. Ty to zajarany sprzętem jesteś bez ofensywy. Pokaz co tam nałowiles.

[mayou]

a takie duże dziecko ze mnie, to się zabawkami jaram;). Ale spoko, w robocie mam podobnie to wyszystko w normie.pz

[PePe.]

A jak ma nie być pustyni, skoro od połowy stycznia trwał nalot kormoranów? Potrzebowały raptem 3-4 dni by wyczyścić wszystko z zimowiska w Gdowie, to samo na całej długości się stało.

Jak nie ma wędkarzy na łowisku są kormorany i kłusownicy.....

[Ruki]

Na kormorany nawet płoszenie hukowe nie działa, wędkarze tym bardziej.

[mayou]

Działa, działa . Jak im hering 16cm+ 30gr ołowiu przelieci koło łba to jakoś tak sp..... A tak na serio, kormorany są całą dobę( nie wiem ile z tego żrą), "łowiacy innaczej"raczej wolą cisze i brak ludzi. warto czasem te pierwsze i tych drugich  powq......., dlatego nie mam nic przeciwko wizytom obcych wędkrzy na znanych mi odcinkach. Większość z nich jest bardzo etyczna i jakoś się nie boje że mi wszystko wyłowią. Skoro ja będąc czasem codziennie na rybach, statystycznie łowie coś co 4 wyjscie, to nawet najlepszy zawodnik nie złapie więcej będąc okazjonalnie. A zawsze warto pogadać z takim człowiekiem, trochę go podpatrzeć, itd. Z czasem "obcy" stają się,  lokalni choć miastowi;). Często wychodzi że ma się wspólnych kolegów i takie tam. Łówmy, wypuszczajmy i wq tych niedobrych...pz 

[Tommy100]

Pamietacie petycje ? Nic nie zdzialala , ale bardzo wszystkim dziekuje, ktorzy sie pod nią podpisali.

Bede kontynuowal na innym froncie, o ile bedzie mi sie chcialo.

 

Mam za to inne informacje. Gdzie i jakie byly zarybienia na Wisle w Krakowie i ile to kosztowalo. I jaka byla to ryba. Jezeli Was interesuje to podam , ale moze lepiej sie nie denerwowac.

W kazdym razie na Wisle karta nie powinna byc potrzebna, bo hajs idzie na kurwidolki

Edytowane 3 Kwietnia 2021 przez Tommy100

[Kamyk88]

Ta organizacja piwinna się nazywać Przekręty Zamyły Wały Kraków, ech szkoda gadać

Edytowane 3 Kwietnia 2021 przez Kamyk88

[bartix92]

Pamietacie petycje ? Nic nie zdzialala , ale bardzo wszystkim dziekuje, ktorzy sie pod nią podpisali.

Bede kontynuowal na innym froncie, o ile bedzie mi sie chcialo.

 

Mam za to inne informacje. Gdzie i jakie byly zarybienia na Wisle w Krakowie i ile to kosztowalo. I jaka byla to ryba. Jezeli Was interesuje to podam , ale moze lepiej sie nie denerwowac.

W kazdym razie na Wisle karta nie powinna byc potrzebna, bo hajs idzie na kurwidolki

Bardzo proszę, nerwów w tym temacie nigdy za wiele.

[Esioslaw]

Porostu beton. A jakies logiczny argument dlaczego ten okres zostal przesunięty?

Przegladalem zestawienia zarybien Pzw Kraków i te wlansie bajorka dostają tony ryby. Najprościej jest wpuścić do stawu i niech sie ludzie ciesza ze to maja przez pare dni, a polowa z tych ludzi pewnie nie wie gdzie rzeka płynie.

[hanz]

Nie bądź niesprawiedliwy. Rzeką to nie wszytko, na bajorkach też łowią wędkarze, a że zabierają bo można to trzeba zarybiać.

Szkoda z tą petycja... Jest jakaś odpowiedź czy po prostu nie bo nie? Najgorsze w tym wszystkim jest to że się odechciewa... I taki przekaz odczytałem już w kilku inicjatywach. Szkoda.

Pzw to zło.

[PrzemekL]

Panowie, petycja to pisemko. Odpowiedz zostanie wyslana papierowa. Zero nerwow.

Jak pod siedziba nie zjawi sie tlum wku.... wedkarzy i nie dojdzie do rozmow twarza w twarz o niewiele zmieni. Ze spokoju i komfortu nic innego ich nie wytraci. Przerzucanie sie pisemkami to raczej droga bezcelowa lub w najlepszym wypadku na lata. Macie jaja to pokazcie wladzom PZW w Krakowie.

[Tommy100]

Wszyscy macie racje. Byl argument taki jak spodziewalem sie- okres zgodny z rozporzadzeniem Ministra Rolnictwa z 2018r, ale wymiary jakos zostaly krakowskie....

 

Petycja miala tez na celu zobaczyc ile osob jest " z nami" . Ok.180 to malo.

90% osob sie z tego cieszy. Ja tego w RMFIE nie rozglaszalem ale wiecej wedkarzy o tym wiedzialo jak 180....ja tez bylem zwolennikiem pojscia tam pod drzwi , ale najpierw chcialem zobaczyc z kim pojde.

 

Kurwidolki tez sa potrzebne. Zgadzam sie. Tylko mi chodzi o ryby , ktore sa obecnie porządane i ktore byly u nas dominujace. Mowie o sandaczu,ew. okoniu. I o to jaka ilosc idzie w kurwidolek a jaka w rzeke i jakie to sa ryby wielkosciowo.

 

A tu szczupok i szczupok wszedzie , zreszta zobaczycie. Bron jeszcze nie jest zlozona. . Ale jakby petycje podpisalo 400-500 to jestem z nia w urzedzie wyzszej instancji nastpenego dnia.