Skocz do zawartości

Wody w okolicach Krakowa


dawid_

Rekomendowane odpowiedzi

Fajne te zdjęcia...... Naoglądał się człowiek i polazł wczoraj na ryby.  Dawno takiej ciszy nie widziałem. Cała Wisła dla mnie, zero wędkarzy, zero kontaktu z rybą.  A poszedłem na lekko tj. 40gr. Coś dalej w przyrodzie namieszane jest. Było co prawda znaczne zainteresowanie moją osobą wśród komarów i jednej wydry ale nie o to mi chodziło. Nic to, będę próbował.  Chyba gramaturę zmienię, tylko nie wiem w którą stronę. Sprzętu mam od 0,8gr do 290gr wyrzutu. Jakieś sugestie?pz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj byłem nad Skawą i nad zbiornikiem Mucharskim.

Woda w rzece malutka, jakby od roku była susza.

Dno porośnięte glonami na grubo - widać, że nie było wiosennych przyborów.

Jak w dopływach taka posucha, to skąd ma być woda w Wiśle?

Na wodzie absolutna cisza - żadnych oznak życia.

"Naocznie" ani stojąc w wodzie, ani z mostów nie widziałem żadnej ryby.

 

Trochę to pesymistyczne, ale może taki dzień.

Mimo idealnej kleniowej pogody...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj byłem nad Skawą i nad zbiornikiem Mucharskim.

Woda w rzece malutka, jakby od roku była susza.

Dno porośnięte glonami na grubo - widać, że nie było wiosennych przyborów.

Jak w dopływach taka posucha, to skąd ma być woda w Wiśle?

Na wodzie absolutna cisza - żadnych oznak życia.

"Naocznie" ani stojąc w wodzie, ani z mostów nie widziałem żadnej ryby.

 

Trochę to pesymistyczne, ale może taki dzień.

Mimo idealnej kleniowej pogody...

 

Smutno to czytać, wybieram się właśnie w sobotę nad Skawę, ale bliżej ujścia niż Mucharza, mam nadzieję, że jednak jakieś (chociaż) oznaki życia będą. To co się stało z tą rzeką woła o pomstę do nieba.

 

Natomiast Wisła chyba się zaczyna nieco ruszać, podobnie jak jej krakowskie dopływy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj byłem nad Skawą i nad zbiornikiem Mucharskim.

Woda w rzece malutka, jakby od roku była susza.

Dno porośnięte glonami na grubo - widać, że nie było wiosennych przyborów.

Jak w dopływach taka posucha, to skąd ma być woda w Wiśle?

Na wodzie absolutna cisza - żadnych oznak życia.

"Naocznie" ani stojąc w wodzie, ani z mostów nie widziałem żadnej ryby.

 

Trochę to pesymistyczne, ale może taki dzień.

Mimo idealnej kleniowej pogody...

Ja przejezdzalem wczoraj przez wyższą Wilge, wiaderkiem zatrzymujesz przeplyw na minutę.

A co do Wisły, któregoś średnio ciepłego lata zrobiłem wycieczkę w górę rzeki. Skończyła się... na ujściu Przemszy- Przemsza płynęła, a Wisła wyglądała jak nieczynna odnoga że stojąca woda i kożuchem syfu na powierzchni. Także Wisła daje Wiśle mało wody niestety...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja wczoraj już brałem zamach wedka i kolowrotkiem zeby wywalić to do wody w całości..ale się powstrzymałem bo kolowrotek kupiła mi dziewczyna na urodziny :)

Dobrze ze spotkałem znajomego z forum bo poprawil mi gość humor , choć na moment.

Potem przemieściłem się na gruby bezludny spot i się tak okazał gruby ze hej ! :) Wróciłem o kiju jak większość wypadów.

Coś tam się chlapnelo pare razy, ale złap to czlowieku w tym żurze to Cie ozloce:)

Znalazłem na brzegu kałuże z takimi trupkami .

post-66348-0-34194300-1624784575_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może to te z zarybienia :/ też byłem wczoraj od 18 do 22 na dwóch miejscówkach. Woda brudna, jakaś aktywność ryb się dało zaobserwować, miałem kilka wyjść i puknięć ale mam wrażenie że to musiałem na głowę rybie wrzucić... Nie żarły ewidentnie. Nie będę się jeszcze obrażał na wisle ale traktuje mnie szorstko :) bardzo szorstko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest dramat. Czasem nadchodzę widze kamienie mokre i od razu wiem że mogę już palić wroty.

 

Najgorzej ze zjeżdża najczęściej na wieczory a wysoka jest o 13:00 . Z tym że ja właśnie bylem wczoraj około 14. :)

 

No ale nie ma piękniejszego czasu nad wodą jak popoludnie wieczór i noc. Lowiwnie z rana Fuj. No chyba ze zostajesz po nocce i zastanie Cie świt, ale nie pamiętam kiedy tak zrobiłem. Chyba z 2 sezony temu. Nawet uklejka się nie chlapnela.

 

Dawniej w centrum o 4 rano to się woda gotowała...

A teraz. Idze idze. 5 minut 2 leszcze wyjdą i koniec. Czasem tylko ktoś opowie ze było dobrze i tak trzeba żyć tymi opowieściami zeby się nie załamać :)

No ale gdzie złowisz rybe życia jak nie na Wisle ...tylko ja się zastanawiam co będzie za rok...za dwa. K#%erwa nie wyobrażam sobie powoli przyszłości tego hobby..:)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprzedniego roku, na miejscówce na której zwykle gonie za pasiastymi spotkałem wędkarza w gruntówką. Łowił zaskakująco sporo mikrobrzan i kiełbi. I w sumie potem sezon był całkiem spoko w tym miejscu. W tym roku, przepytuję zaprzyjażnioonych gruntowców co i  jak i prócz leszcza nic nie łowią. Ja generalnie ja też nic nie łowie, choć jestem dość często. Wczoraj zobaczyłem na wodzie znajomy ponton, torchę się zagadałem, porzucałęm  mocnym castem + duże comodo co to Michał właśnie poskładał. Zeszło mi do zmroku. Przy okazji pierwszy raz od wielu dni zauważyłem że coś się zaczyna dziać  po zmroku. Może w końcu coś się ruszy. pz   

Edytowane przez mayou
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 osób punktowało na 39 startujących. Wygrał sum 87,5 + szczupak 63,5. Drugie miejsce boleń 55 + kleń 49, 3 miejsce boleń 64. Złowiono okonia, szczupaka, dwa sumy, sześć kleni i sześć boleni.

Nie wszystko można zrzucić na wahania wody i słabe żerowanie. Bardzo marnie wygląda kwestia klenia (wymiar był 30, ale na tylu łowiących i 7 godzin biczowania wody powinno być więcej wyników tą rybą). Trzeci miesiąc już taka nędza, a przecież wszystkie nie poszły na tarło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj chyba były zawody spinningowe w Nowym Brzesku. Ciekawe jak wyniki.

 

btw. często Wam się zdarza złowić kiełbie w krakowskiej Wiśle. Byłem trochę zaskoczony, bo to jedna z tych ryb wskaźnikowych.

W zeszłym roku na Wiśle i Rabie na przepływankę łowiłem sporo kiełbi. W tym roku też na Rabie miałem okazję je łowić. A czy są w Wiśle to nie wiem, bo jeszcze w tym roku nie miałem przyjemności zawitać nad naszą królową ;)

Mam jedną obserwację z Raby. W poprzednich latach na płytkich odcinkach, gdzie jeździłem z dziećmi na kąpielisko, kręciło się mnóstwo drobnicy takiej max do 10cm. Klenie, kiełbie itd. W tym roku, w tych samych miejscach jest tych rybek o wiele mniej. Gdzieś poznikały. Pewnie sumy je wyżarły :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę ja w tym roku mam całkiem inne wrażenia na miejskim odcinku sporo drobnicy czego nie dało się zaobserwować w ubiegłych latach nawet jak dla rekonesansu odwiedziłem jedno z krakowskich bajorek nie mogłem uwierzyć gdyż przeważnie znajdowałem kilka zgrupowań drobnicy w poszczególnych miejscach natomiast w tym sezonie jest tego tyle ze cała woda wyglada jak jedna wielka stołówka dla drapieżników .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na miejskim odcinku rzeczywiście ukleja jest, pochowana w roślinności wodnej przy murkach. Za to z większym białorybem gorzej chociaż zdarzają się leszcze i brzany. Gorzej bo ponoć sumy wszystko zeżarły. 

"Panie , takiego karasia to sum ma na raz. Co to za wymiar 70?! Taki sum na pindziesiąt to spokojnie można już zjeść."

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...