Skocz do zawartości

Wody w okolicach Krakowa


dawid_

Rekomendowane odpowiedzi

No oczywiście. Jakby to była woda pod juryzdykcja wód polskich i pzw to by zalała cala okolice.

A wracając do ryb. Łapiecie coś?

Zmartwiony jestem tym wątkiem, chodz przez kilka lat się nie udzielałem.

Ani zdjęć ani niczego. I tak juz nikt nikogo nie szpieguje, bo każdy swoje wie.

A jak patrzę na Facebooku na stronę krakowska wisla to ja się nie boję wrzucić nawet 11 metrowego szczupaka spod niagary jak widzę goscia co wrzuca zdjęcia spod smierdzichy w 45 ujęciach a tam 12 komentarzy, gdzie taka wspaniałą miejscówka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

90 % gości nie wie co jest trąfem. Ja sam malo co lowie , ale im to już nie wróżę nic dobrego . Skoro oni siedza w Tyncu od 1999 , a ordynarna fotka nic im nie mówi to życzę powodzenia :)

Mnie nigdy nie kręciło podsiadanie kogoś, bo to ze ktoś tam coś zlapal nie jest żadnym wyznacznikiem.

Wręcz przeciwnie wole sam coś odkryć, ale jedyne co odkryłem w tym roku to to że trzeba jechać na burdello bum bum.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj zrobiłem sobie wycieczkę od przewozu w dół. Woda syf straszny, mocno trącona i płynęły jakieś dziadostwa. Co do wyników. Ja tam specem nie jestem, a też nad wodą tylko bywam... Natomiast w tym roku nie widziałem jeszcze aktywności drapieżników tak jak to było w poprzednich latach... Wtedy nie umiałem się do nich dobrać, dziś w ogóle ich nie widzę. Co gorsze, nie widzę tych ławic uklejek i innych małych rybek, one są ale na bank nie w takich ilościach jak jeszcze rok temu. Powierzchniowej aktywności boleni nie widać nawet na burdelikach. Nie wiem o co tu chodzi, mam nadzieję że coś tylko w tym roku w naturze nie pykło i że to nie będzie standardem na kolejne lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dzisiaj rano zaobserwowałem mnóstwo drobnicy. I były to zarówno rybki 2-3 cm, jak i większe po 6-8 cm. Były to uklejki i kleniki. I przez ok. godzinę (od 5:30 do 6:30) były aż 4 ataki na nie na wodzie, której głębokość nie przekraczała 20 cm. Nie rozpoznałem atakujących, ale rozmiarowo w 3 przypadkach było to ok. 50-60 cm, a w jednym 40-50 cm. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę że ten sezon będziemy wspominać jako wspaniały. :) za rok będzie gorzej.Mnie dzis wyciągnął znajomy na wieczór. Na wodzie slabizna. Do tego opadajaca mocno w dol. Jutro będzie już nizowka. Udało mi się coś tam zlapac. Brania byly jeszcze za dnia. W nocy coraz gorzej ale wymęczyłem jedna przyzwoita kluche.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie z nieco innej beczki :) Czy wiecie może jak kształtowała się ichtiofauna na naszych okołokrakowskich łowiskach w dawnych czasach ? Czy zna ktoś jakieś historie/opowieści lub (co lepsze), opracowania, jakie ryby u nas pływały ? A naszło mnie tak, bo ostatnio spotkałem znajomego (lat 55), który mi powiedział, iż jego dziadek (rocznik "mocno" przedwojenny) opowiadał mu, że w Skawince łowił....jesiotry. Czy waszym zdaniem było to możliwe ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukałem trochę po necie i znalazłem taką pozycję:

https://sbc.org.pl/Content/105855/iii643021.pdf

Aż żal, że z obecnym sprzętem nie możemy się przenieść w tamte czasy :)

I jeszcze coś takiego:
 

https://wislokabezbarier.com/dlaczego-nie-ma-ryb-w-naszych-rzekach/

Edytowane przez Grzesiek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękne!

I ta przedwojenna książka i renaturyzacja rzeki!

 

Ja znałem wędkarza, który łowił po wojnie łososie w Rudawie.

Jak na zdjęciu - pod Wawelem były całkiem ładne.

 

Mój ojciec na początku lat 70-tych mieszkał w Łososinie Górnej nad Łososinką.

Po pracy wyskakiwał nad rzekę po pstrągi i lipienie na kolację.

Niejadalnych kleni nie zabierał.

Łowił tylko na suchą muchę.

 

Jeszcze w latach 90-tych normalne było, że jak się stanęło na moście na Rabie, Dunajcu, Sanie - praktycznie wszędzie było widać sporo kleni poustawianych wg wzrostu, ale przede wszystkim - TE BŁYSKI!

Wszędzie były STADA świnek, o przeciętnej długości 40 cm, które cudownie się błyskały.

Dzisiaj praktycznie nigdzie ich nie ma. Ostatni taki widok spotkałem 4 lata temu w Łomniczance:

 

No co cóż...

Obecny stan to 'xuj, dupa i kamieni kupa'...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękne!

I ta przedwojenna książka i renaturyzacja rzeki!

 

Ja znałem wędkarza, który łowił po wojnie łososie w Rudawie.

Jak na zdjęciu - pod Wawelem były całkiem ładne.

 

Mój ojciec na początku lat 70-tych mieszkał w Łososinie Górnej nad Łososinką.

Po pracy wyskakiwał nad rzekę po pstrągi i lipienie na kolację.

Niejadalnych kleni nie zabierał.

Łowił tylko na suchą muchę.

 

Jeszcze w latach 90-tych normalne było, że jak się stanęło na moście na Rabie, Dunajcu, Sanie - praktycznie wszędzie było widać sporo kleni poustawianych wg wzrostu, ale przede wszystkim - TE BŁYSKI!

Wszędzie były STADA świnek, o przeciętnej długości 40 cm, które cudownie się błyskały.

Dzisiaj praktycznie nigdzie ich nie ma. Ostatni taki widok spotkałem 4 lata temu w Łomniczance:

 

No co cóż...

Obecny stan to 'xuj, dupa i kamieni kupa'...

Na popradzie wciąż jest bardzo duża populacja świnek, ale przy obecnej wodzie trudne do zaobserwowania ;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z pierwszej ręki słyszałem historię gdzie dziadek kolegi mieszkający w Gdowie nad Raba, podobnie jak wielu sąsiadów, czekał na ciąg tarłowy łososi. Miał na tę okazję beczki i sól...

 

Z kolei w źródłach pisanych spotkałem się z informacją, że w czasach Królestwa Polskiego mieszkańcy Wawelu zamykali okna wychodzące na Wisłę z uwagi na ogromne jesiotry nocami przewalające się w rzece. Nie dawały spać. Trzeba tu sobie zdawać sprawę że ryby te mogą mieć i 300 kg.

Edytowane przez J-O-K-E-R
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, czy jakby poburzyć zapory we Włocławku, Przewóz, Dąbie, Kościuszkę i Łączany to czy ponownie mielibyśmy ryby dwuśrodowiskowe u siebie ? Czy nasza Wisełka jest wystarczająco czysta ?

Pezet, co do świnek, to jakieś 25 lat temu całe ich stada krążyły po górnej Skawince. I z każdego mostu można je było wypatrzeć łącznie z kleniami. Czasem wprawne oko dostrzegło również i brzanę. Teraz nie ma nic :( I dlaczego ? Niby woda ta sama, niby zarybienia są, niby wędkarzy mniej (mówię o "krzakach", gdzie nastolatków z wędkami z robakami już nie uświadczysz, a kiedyś było to nagminne), a ryb z roku na rok coraz mniej...

I popatrz, już wtedy, w XIX wieku mówiono o renaturyzacji, jako o sposobie na zwiększenie rybostanu. Ciekawe co by powiedziano na nasze obecne rzeki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajoma - urodzona przed wojną - opowiadała, że w czasach jej dzieciństwa i młodości, kiedy mieszkała nad Łososinką, jak świnki szły wiosną na tarło, to cała rzeka była nimi wypełniona. 

I wzdłuż całej rzeki ludzie wybierali je rękami i wiklinowymi koszami (zapewne w ogromnych ilościach) i dawali do jedzenia... świniom.

A za rok... Znowu rzeka pełna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Hmm...

Po pierwszym zachwycie wczytałem się i to projekt z 2009 roku.

To, co na zdjęciach (kaskada) wygląda wspaniale i widać, że COŚ już zrobiono, ale jak na 10 lat, to raczej niewiele..

http://korekowisloka.pl/wp-content/uploads/2014/12/wisloka_raport_2011.pdf

Edytowane przez pezet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech więcej dziady zabetonują i więcej kostki, parkingów się stawia ! Powycinać wszystkie drzewa ! Wyregulować co tylko się da ! I będzie cacy....

Choć z drugiej strony widać chyba światełko w tunelu. Ktoś poszedł po rozum do głowy....

http://www.wislakonsultacje.pl/?fbclid=IwAR0h5bgA8HJgI84Cpe1b9Uq4j4dP2BYMfxG-AcWYLL5hDE352RCX355REGk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może.

Ale z drugiej strony - władza warszawska prze do budowy mega-zapory na Wiśle, 

a po ostatnich deszczach Majchrowski zapowiedział, że w Krakowie powstanie wielki plan regulacji, melioracji, betonizacji, zaporyzacji, itd.

 

I jedni i drudzy chcą przepuścić trochę kasy i podoić Rzeczpospolitą, a tu się nadarza wspaniała okazja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...