Skocz do zawartości

Wody w okolicach Krakowa


dawid_

Rekomendowane odpowiedzi

Kup sobie porządne polaroidy to zobaczysz ukleje :) stałem na kępie trawy a do okoła mnie woda to całe ławice pływały po kilkadziesiąt sztuk ale tylko uciekały przed leszczami trącymi się, wczoraj byłem na chwilę i tylko dwa klenie pod 40cm, jednego sumka widziałem jak pogonił kilka razy i tyle.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leszczy i ukleji nie brakuje, jakieś jelce i podobne też są. Bolki już obżarte bo kwadratowe też pływają, ale w zagospodarowaniu mają przynety jak tyle żarcia jest. Faktycznie nie widać ataków ale jak się dłużej postoi to widać że patrolują okolice tracych się leszczy. Szczupaki namierzyłem w zatoczkach, jakby woda była stabilna to może bym coś wydłubał. Ale jak opada, to wszystko odpływa gdzieś do swojej nory i pustynia. Wczoraj przewidziałem szturm nad brzeg wędkarzy spragnionych i Wisłę sobie odpuściłem. 2 drobne szczupaki, mikro okonek na pstrągowe wahadełko plus mocne przywalenie na 290gr cascie. Chyba na Rabe pojade, spodobały mi się te wahadełka. Pz

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wisła nareszcie i u mnie odpaliła. Uff… już się bałem, że w zeszłym sezonie wyczerpałem limit farta. W 2023 poprawiłem życiówki we wszystkich wiślanych rybach. A w tym -  jak dotąd,  to złapałem na spina dwie sensowne ryby: leszcza i jazia, oba ponad 50. I to wszystko na przeszło 20 wyjść na wodę. 
A dziś - pyk, w pierwszym rzucie- kleń 49cm. Kilka rzutów później kolejny -ok 40 cm. A potem, to się zaczęło….. kilka potężnych łupnięć, ale wszystko spadło. Potem jakaś potwora, rozgięła mi kotwiczki w kleniowym woblerze i dała dyla.  Dalej były kolejne, mniejsze klenie, leszcz za grzbiet… co skłoniło mnie do zmiany miejscówki. Zeszedłem ze 100 metrów niżej, i wstrzeliłem się w dwa Bolki 70 cm jeden po drugim… kilka rzutów dalej - pitolnięcie takie, że aż zadymiło z pod szpuli ;) Ryba poszła w długą… nie było szans podjąć walki. Poddała się plecionka na węźle z fluorocarbonem i ryba zabrała mi ulubiony boleniowy wobler. Mam nadzieję, że sobie z nim poradzi, bo kotwiczki małe i bezzadziorowe. Ale szkoda!

Dalej, były kolejne klonki, kilka spadów i samiec certy zacięty za wierzch nosa. A na koniec - piękny, cichociemny bolek, na oko ponad 70, który zgarnął malutką cykadkę, a następnie zrobił dwie iście łososiowe świece, i wypluł przynętę.
Kurde, dziś było naprawdę z przytupem! Wyjęte w sumie 13 ryb, spadło, albo nie wciąłem ich znacznie więcej… za 3 godziny łowienia. Szok. Takiego dnia na Wiśle to jeszcze nie miałem :)

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryby zajete tarłem, fajnie to obserwować gdy słońce wyjdzie wysoko i wode prześwietla, male lawice drobnych rybek, tracę się leszcze a nawet certy za nimi patrolujące bolenie nawet sumek półtora metra cień zrobił. W tym roku sezon zacząłem jako mega pechowy, drugiego zameldowałem się nad Wisłą z nowym krecialem kupionym na Wisełkę, założyłem go na sztywny kijek I nowa pletka. Rzucam na ciężka orka, kręci cudo, oznak zerowania nie widać Po godz łowienia w trudnym miejscu ręce mi trochę zmarzly, wobler pod samymi nogami a tu Łup na partyzanta bolen strzelił wyskoczył z prądów wedka z rąk wylatuje i wpada do wody, szybka reakcja łapanie żeby ją zlaplac i nie wpaść do wody dotykam ją opuszkami palców i znika mi w prądach chciałem jeszcze skakać za nią ale rozsądek wziął gore żeby życia nie ryzykować. Wkur na maksa ze się nacieszylem i w tak łatwy sposób straciłem sprzet, po kilku minutach ochłonąłem i poszedłem po drugi kijek, przygotowany już na starym sprzęcie obrzucam kolejne miejsca I łup atomowy strzał mocno trzymam i wyciągam bolka standardowego podkrakowskiego powyzej 60 kilka fotek i do wody mija chwila i znowu łupnięcie, rozmiarów podobnych. Trafiy się na dodatek dwa klenie I spro bran . Chodziłem jeszcze ale ryby przestały brać i wedki też nie wylowilem. Poszla w czelusci Wisły albo bolo sobie z nią pływa, jakby ktoś ją wyłowił to będę bardzo wdzięczny ale w cuda nie wierzę. Na drugi dzień a jednym braniu zszedłem z wody, Wstawiam kilka fotek

post-59506-0-57662800-1714838781_thumb.jpg

post-59506-0-66981600-1714838804_thumb.jpg

post-59506-0-26525500-1714838843_thumb.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę fajno, trochę straszno. Dobrze że nie skakałeś. Sprzęt się kupi, życia nie. Ja to się nawet cieszę jak patyk połamie albo multik rozp....... Bo mam wymówkę coby nowy zorganizować.

Zrobiłem dzisiaj Tour de Raba, Drwinki, Wisła. Na Rabie bolenie w rozmiarach Wislanych pływają niespiesznie, żreć nie chcą chociaż pod pysk im rzucałem różne różności. Drwinka ma kolor rdzy. Na Wiśle postałem trochę z wędka która miałem na Rabie. Krótki, jednoskład do 18gr ni jak tam pasował. Z Trawek co jakiś czas wpływał bolek nawet zdjęciowy. Wszędzie pełno drobnicy. Zawilołem do domu bo ciepło. Rano chyba se wezmę Wisłanego casta. Pz

Ps Esiosław jakby Cie mocno przypiliło bo nie ma czym krecić to mam trochę korb których nie używam z racji całkowitej migracji do platformy cast. Mogę na sezon pożyczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe wpisy się w nareszcie pojawiły :) Przekrój przez wszystkie emocje i gatunki kina. Sensacja, akcja, dramat, thriller i trochę komedii :) No i tarło można pod romans podciągnąć ;) Muszę w końcu wyjść nad wodę :) Połamania wszystkim a Esiosławowi dodatkowo odzyskania sprzętu, liczę że będzie happy end :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby wodowskaz jest ale samemu trzeba doglądnąć jaki jest poziom wody, na stronie hydro wyłączony. Woda na przysłowiowej nizowce już jest i tak oscyluje pół metra gora dół wedle produkcji prądu. Noca rośnie za dnia spada. Glony już zaczynają się pojawiać co zaczyna być uciążliwe a dopiero początek corocznej sytuacji.

post-59506-0-93250300-1715403914_thumb.jpg

post-59506-0-18599700-1715403927_thumb.jpg

post-59506-0-21133600-1715403937_thumb.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie na wiosce też jest nówka sztuka i tak sobie stoi od września 2023 ale kiedy go podepną do strony to tylko nowy dyrektor Kozak chyba wie  :rolleyes:  

A tym czasem w Dworach zasolenie bije kolejne rekordy, a tlen spadł o połowę  :angry: Odra przy tym to pikuś ale na Odrze padły ryby bo jeszcze tam cos pływało, a na Wiśle to już nie ma co padać ...

Główny Inspektorat Ochrony Środowiska - wykresy (gios.gov.pl)

post-51847-0-98259700-1715522563_thumb.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Paweł Chodkiewicz

48 min  · 
2623.png2622.pngJeszcze chemia z pożaru w Siemianowicach Śląskich nie zdążyła przepłynąć, a już doszło do kolejnego zatrucia Wisły.
1f30a.png2623.pngPotężny zrzut surowych ścieków z przelewu burzowego Wodociągi Miasta Krakowa poniżej stopnia Dąbie w Krakowie.
1f449.pngW godzinach popołudniowych dostałem filmik od wędkarza, który dzisiaj rano zauważył płynące ścieki Wisłą. Pojechałem na miejsce, okazało się, że ścieki dalej płyną i wezwałem służby. Okazało się, że doszło do znacznego zanieczyszczenia rzeki (1/3 koryta Wisły płynęły surowe ścieki.)
1f9ba.pngNa miejscu pojawiła się straż pożarna razem z jednostką chemiczną i Straż miejska, wieczorem po kilku godzinach dojechała policja i wodociągi krakowskie.
2757.pngPrzypominam, że razem ze społecznikami i wędkarzami wielokrotnie zgłaszaliśmy potężne zrzuty ścieków tym przelewem burzowym, jednak nie zostały wykonane żadne czynności, aby temu zapobiec.Tym razem ścieki płynęły pomimo braku opadów deszczu.
1f449.pngWielokrotnie prosiliśmy wodociągi krakowskie o oznaczenie numerami wszystkich przelewów burzowych. (Dla służb było problematyczne określenie dokładnego miejsca i dojazdu do zrzutu ścieków) Były również pomysły kamerowego monitoringu tych przelewów, jednak wodociągi krakowskie nie biorą odpowiedzialności za zatruwanie Wisły i innych rzek w Krakowie.
2623.pngGdyby nie informacja od przypadkowego wędkarza, ścieki płynęłyby tam bez żadnej reakcji służb.
Wodociągi krakowskie nie miały pojęcia o tym, że od rana ścieki z części Krakowa zamiast do oczyszczalni w Płaszowie, płynęły prosto do Wisły."
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...