Wody w okolicach Krakowa

[mayou]

Piętek, W3 bez kontaktu po raz kolejny. 2 niezłe spławy zaobserwowane/ przynęty urwane 4szt. pz

[Bartek_BB]

W niedzielę trochę połapane na Przylasku, jeden sandacz pod 50, kilka szczupaków pod 60, spięty ~75, trochę okoni ~22cm.

Na Wiśle od początku sezonu: jeden leszcz :-) jedna płoć (UL) 32cm, jeden mały okoń na woblera niewiele mniejszego od ryby :-), jeden szczupak (mógł być lepszy) obciął mi fluo na zestawie kleniowym (połakomił się na białą larwę 5cm :-)). Sporo sprzętu zostawionego w wodzie 

[Pride]

Wczoraj 2h na W3 w poszukiwaniu boleni, niestety nie udało się żadnego namierzyć. Nic nie chlapało, nic nie oczkowało, martwa woda. Na otarcie łez wybrałem się na Przylasek Rusiecki i wydłubałem kilka bagiennych okoni jak na zdjęciu poniżej

 

[PePe.]

Wczoraj 2h na W3 w poszukiwaniu boleni, niestety nie udało się żadnego namierzyć. Nic nie chlapało, nic nie oczkowało, martwa woda.

To taka Krakowska rzeczywistość i musisz się do tego przyzwyczaić albo jeździć na wody NS tam wszystko chlapie i bierze jak trzeba 

[GrYzLy]

To taka Krakowska rzeczywistość i musisz się do tego przyzwyczaić albo jeździć na wody NS tam wszystko chlapie i bierze jak trzeba 

Przyznam ze bolka na Wiśle od 3 lat nie złapałem na odcinku od Przewozu do Niepolomic.

Kilka kleni. I tyle...  juz trochę zdesperowany jestem. W tym roku chodzi mi po głowie dolna Raba i Dunajec. To masz na myśli?

[PePe.]

Na Rabie nie wiem jak jest z rybą ale Dunajec jest ok, oba okręgi Tarnów i Nowy Sącz warte to odwiedzenia    

[EdekDeBeściak]

Wczoraj dwugodzinny, wieczorny wypad na dolny W3 i pierwszy boleń bieżącego sezonu. Bez szału, ale ważne , że nie na tarczy.  Coś tam się chlapło, coś spławiło, coś pogoniło drobnicę, ale jak zawsze pod przeciwległym brzegiem. Woda bardzo niska, ale zapowiadają opady, więc może coś się ruszą ryby. Spiningistów nie spotkałem, ale kilka miejscówek było obstawionych przez grunciarzy.  Pozdrawiam.

[PePe.]

Wczoraj kumpel 6 godzin na lekko schodził od Przewozu w stronę Niepołomic bez brania, spotkał tylko jednego człowieka z gruntem na główkach

[Pride]

To taka Krakowska rzeczywistość i musisz się do tego przyzwyczaić albo jeździć na wody NS tam wszystko chlapie i bierze jak trzeba 

Będę miał szansę się o tym przekonać już za około tydzień bo szykuję mały urlop w tamtych rejonach żeby poganiać trochę klenie z górskich rzek 

A jeśli chodzi o Wisłę to czas pokaże czy uda się dopaść jakiegoś bolenia, póki co jestem cierpliwy   

Edytowane 14 Maja przez Pride

[Tommy100]

Ale na tej Wisle to jest kupa... totalna juz. Zdycha na naszych oczach.

 

A co najlepsze to ten sezon będzie Waszym i moim najgorszym w życiu.

 

Ale jest dobra wiadomość : będzie lepszy od tego za rok

 

 

Zdusiłem pare ryb , ale co to są za ryby.... Zeby kleksa złapać to trza fikołki robić w powietrzu.

 

Mialem 3 brania. Na wodzie

nawet pierdnięcia.

 

2 klenie siadly i jeden boleń ale po 10 sekundach spiął się. Ku...to slowo które niosło się po wodzie od Przewozu do Koszyc.

 

Po drodze pochlastałem po nowohucku nożem kłusowniczą siate na żyletki.

[Paszczak007]

Zdarzy się nie wytarty szczupły jeszcze . Zimno jest . Po topolowym i wierzbowym syfie się ruszą. Mam nadzieję ...

[Robert91]

Potwierdzam, słaby początek sezonu na wiślane klenie i bolenie. Po bardzo ciepłej majówce ochłodziło się i temperatura wody spadła o kilka stopni, ryba zamiast zacząć lepiej żerować to zgłupiała.

Fatalny ogólny rybostan rzeki sprawia, że przy słabym żerowaniu od wypraw na nasz odcinek Wisły można się nabawić wędkarskiej depresji. Oczywiście da się coś złowić, ale raczej pojedyńcze ryby. O powtarzalne dobre wyniki ciężko, może bliżej czerwca coś się poprawi. Kilka wypadów z początkiem maja zaliczyłem i jakieś rybki wpadły, jednak widzę co jest grane i chwilowo odpuściłem.

 

[woitas777]

Witam, Chce zacząć łapać na przylasku rusieckim na spinning. Interesuje mnie łapanie szczupaków i okoni, i moje pytanie jest takie które zbiorniki są najlepsze do łapania na spining? 

[Łukasz90]

No właśnie z racji kontuzji i masy wolnego czasu też się nad tym zastanawiam i miałem pytać o to. 

Wiem ,że nikt nie chce się chwalić , ale apropos Przylasku ew. Brzegów ew. Bagrów . To na którym stawie najczęściej łowicie ? Od przeszło sześciu  lat nie wykupuje Krakowa tylko Nowy Sącz i zastanawiam się  nad jakimś łowiskiem w Krakowie lub okolicach na szybkie , miłe wypady jak nie mam czasu.  Czyli taki szybki wypad na spinning ew. ( wiem zabijecie mnie za to) spławiczek ew. feeder i odpoczynek na powietrzu. Aczkolwiek będzie to rzadko i z tego powodu nie chce płacić sporo (tak max 300zł za sezon) . Rozważałem MZW , rozważałem Brzegi IIIc itd. I teraz myślę czy nie wrócić do płacenia za Kraków , tylko zastanawiam się czy nie zostać przy tej najtańszej (N-1) czy dopłacać do tego droższego wariantu (N-2).

Niby najwięcej łowie na muchę i chętnie pojechałbym na powspominać Rabę , ale to już wydatek 500zł wiec odpuśćmy i zostańmy przy spinningu i białorybie na spławik i grunt. A muchę zostawmy na Poprad i Dunajec . W sumie dla mnie nie ważna metoda tylko wyrwanie się z domu i spędzenia czasu na powietrzu. Szczerze zawsze na Przylasku łowiłem tylko na 4.

O ile o 1 i 2 mam jakieś blade pojęcie , ale głownie o 1, to 12,13 i 14 nigdy chyba nawet na oczy nie widziałem , ale na planie wyglądają na fajne małe bajorka. O piątce sporo wiem bo graniczyła z 4 i sporo rozmawiałem i jak na no killa nie prezentował się zbyt ciekawie.  Nie pamiętam czy to na 9 czy 10 jadąc tam pomiędzy zbiornikami ( zgubiłem się ) rozmawiałem z gośćmi i mieli ,,dzień konia" nie dość ,że  dużo to bardzo duże. Ale to podobno pierwszy dzień gdzie mieli efekty w tamtym sezonie a była to końcówka listopada. 

 

 

Mając masę wolnego czasu zacząłem wertować poszczególne oferty i zbiorniki i potwierdziło się to co słyszałem : Przylasek jest zarybiany karpiem i tęczakiem. Nie znalazłem informacji o innych rybach -pewnie słabo szukałem. 

 

Jeżeli ktoś ma jakąś alternatywę blisko Krakowa do max 300zł.( za cały sezon) to niech podeśle. Może być jakiś mały zbiornik jakiegoś stowarzyszenia , byle by się coś na nim działo( jak będzie zabawa to też będzie fajnie ) .

[krzysju]

Może Jezioro Mucharskie ?… właścicielem są Wody Polskie

Edytowane 17 Maja przez krzysju

[PePe.]

Ja nie pomogę bo w życiu łowiłem na Przylasku moze 10 razy i to tylko na jedynce i to by było na tyle, ale okoni połowiłem a nawet miałem na kiju bolenia

[Tommy100]

Kup sobie Kraków N1 - szkoda hajsu na jakieś burdele. Większość z nas na N1 jedzie.

Spinningowo Przylasek 1 jest trudny. Chimeryczny. Te bajorka 12,13,14 są spoko na splawwik pod karasia złocistego. Jest go sporo ponieważ jest pod całkowitą ochroną. Ponoć jest też okoń, ale dla mnie to on żeruje 2 razy w roku Nie mniej jak się przyłożysz może się okazać ,że coś wyłuskasz niezlego.

 

Z tych pozycji najlepsze są Bagry ale już bardzo mocno przeorane przez przybyszy. Jest węgorz. Okoń nawet niezły. W lecie zaglonione. Na pewno łatwiej spiningowac w Przylasku w srodku lata. Może trafić się niezły szczupak.

 

Brzegi 3 sporo lina. Z okoniem jest tam słabo. Może trafić się rekordowy szczupak.

 

Na feeder polecam nad Wisłę jednak. Bajora też mogą być ale na Wiśle więcej możliwości pod kątem gatunkowym białorybu.

Edytowane 18 Maja przez Tommy100

[Łukasz90]

Dzięki za odpowiedź 

No właśnie tak wszystko analizuje i przemyśliwuje i wychodzi na to ,ze faktycznie zostanę przy tym N-1.

U mnie w okolicy prym wiedzie MZW - nawet sąsiada , który przez 40 lat praktycznie tylko jeździł na Wisłę przekonali by się przeniósł do MZW . To był głównie fanatyk gruntu - kiedyś przez kilak alt jeździliśmy na muchę razem ( ja go wciągnąłem w muchę a on mnie w grunt na Wiśle) .Przez 25 lat siedział pod Wistulą a potem nagle przeniósł się w krzaki pod KSW (,,Fryczem"). Fajne miał tam efekty. Ja wolałem spinningować w okolicy Wilgi -ale nie pamiętam bym cokolwiek tam kiedyś złowił. Koledzy ciągnęli mnie w okolice Niepołomic na spinningowe nocki , ale nie moje klimaty. 

Zauważyłem ,że są Podgórki Tynieckie ale tylko ,,Zbiornik Górny" - nie potrafię sobie przypomnieć który jest górny a który dolny .Na obydwóch łowiłem na jednym mniej a na drugim wiecej. 

Szkoda ,że zabrali Stawy Płaszowskie bo fajne tam miał mój przyjaciel w 2023 : masa fajnego lina i szczupaka. Był w szoku ,że tak fajnie połowił. Pierwszy raz kupił wtedy Kraków od 20 lat by jeździć z synem i naprawdę połowili a syn złapał bakcyla. 

Faktycznie jak ktoś chce spokoju to 12,13 i 14 mogą być fajne.  

 

Raba w okolicach Gdowa o czasów jak tam jeździłem podobno tak podupadła ,ze wszyscy mnie odradzają - bym zachował o niej dobre wspomnienia.  

Ale na N-1 zostaje Szreniawa -wiele słyszałem, nigdy chyba nie byłem i nie łowiłem.  Swoja droga chyba czas poznać te wszystkie ,,legendarne" małe rzeczki w okolicach Krakowa , jak kupie to można by było je pozwiedzać. 

Kawałek mam do Cholerzyna - ale podobno też zaorany najpierw przez MZW a potem przez Kraków. Kiedyś to był klasa zbiornik , naprawdę lubiłem się tam przejechać. 

 

Dużo znajomych kupuje Brzegi IIIc -ale tam jest opłata roczna + opłata za wejście (tak mnie mówili ci co tam łowią) .I trochę mnie szkoda płacić za godzinę łowienia jak na tylko tyle wpadnę przejazdem. 

[Tommy100]

Pozdrawiam Was Panowie znad morza. Troche urywa łeb ale są momenty ze da się porzucać. Jest dosyć zimno , ale dziś wieczorem pokazało się słońce. Licze jutro na dobre połowy.

Edytowane 19 Maja przez Tommy100

[Bartek_BB]

Dzięki za odpowiedź 

No właśnie tak wszystko analizuje i przemyśliwuje i wychodzi na to ,ze faktycznie zostanę przy tym N-1.

U mnie w okolicy prym wiedzie MZW - nawet sąsiada , który przez 40 lat praktycznie tylko jeździł na Wisłę przekonali by się przeniósł do MZW . To był głównie fanatyk gruntu - kiedyś przez kilak alt jeździliśmy na muchę razem ( ja go wciągnąłem w muchę a on mnie w grunt na Wiśle) .Przez 25 lat siedział pod Wistulą a potem nagle przeniósł się w krzaki pod KSW (,,Fryczem"). Fajne miał tam efekty. Ja wolałem spinningować w okolicy Wilgi -ale nie pamiętam bym cokolwiek tam kiedyś złowił. Koledzy ciągnęli mnie w okolice Niepołomic na spinningowe nocki , ale nie moje klimaty. 

Zauważyłem ,że są Podgórki Tynieckie ale tylko ,,Zbiornik Górny" - nie potrafię sobie przypomnieć który jest górny a który dolny .Na obydwóch łowiłem na jednym mniej a na drugim wiecej. 

Szkoda ,że zabrali Stawy Płaszowskie bo fajne tam miał mój przyjaciel w 2023 : masa fajnego lina i szczupaka. Był w szoku ,że tak fajnie połowił. Pierwszy raz kupił wtedy Kraków od 20 lat by jeździć z synem i naprawdę połowili a syn złapał bakcyla. 

Faktycznie jak ktoś chce spokoju to 12,13 i 14 mogą być fajne.  

 

Raba w okolicach Gdowa o czasów jak tam jeździłem podobno tak podupadła ,ze wszyscy mnie odradzają - bym zachował o niej dobre wspomnienia.

Ale na N-1 zostaje Szreniawa -wiele słyszałem, nigdy chyba nie byłem i nie łowiłem.  Swoja droga chyba czas poznać te wszystkie ,,legendarne" małe rzeczki w okolicach Krakowa , jak kupie to można by było je pozwiedzać. 

Kawałek mam do Cholerzyna - ale podobno też zaorany najpierw przez MZW a potem przez Kraków. Kiedyś to był klasa zbiornik , naprawdę lubiłem się tam przejechać. 

 

Dużo znajomych kupuje Brzegi IIIc -ale tam jest opłata roczna + opłata za wejście (tak mnie mówili ci co tam łowią) .I trochę mnie szkoda płacić za godzinę łowienia jak na tylko tyle wpadnę przejazdem. 

Raba chyba nadal pozostaje najciekawsza, ale w tym roku strasznie słabo z wodą (jak wszędzie). Było ok na początek sezonu, potem coraz gorzej, nie wiem jak teraz.

Szreniawa jest spoko, dla mnie jeszcze Dłubnia i Rudawa jak zimno (jak jest woda).

Z N-1 Przylasek 1 i Bagry jak dla mnie ok.

[Tommy100]

Widzisz sam sobie odpowiedziałeś że te burdele płatne to strata czasu i pieniędzy.

To są bajora z karpiami tak w 2 słowach streszczając.

[Grzesiek]

Wczoraj na naszej Wisełce od 19:15 do 21:00 jedno branie bolka nietrafione i jedna ryba 60 cm na brzegu. Woda brudna i podwyższona, ale czyściła się i opadała.

[Pride]

Na Wiśle trze się aktualne leszcz i krąp. Byłem ustawić kilka przynęt, łowić nawet nie próbowałem bo wszędzie wokół pływały łopaty (widziałem kilka naprawdę ogromnych). Obrałem zatem kurs na Trout Area Brzegi 2, kilka tęczaków +/-40 cm wyjechało. Jestem zaskoczony jak słabe są to ryby. Do klenia czy pstrąga podobnych gabarytów z górskiej rzeki nie mają najmniejszego podjazdu. Jeden odjazd, młynek na powierzchni, zatrzepotanie ogonem i delikwent pod nogami.

Edytowane 21 Maja przez Pride

[Ide52]

Może paszoki są słabe, ale jak zaciąłem tęczaka w rzece to mi się kołowrotek palił i takiej furii u ryby jeszcze nie widziałem (:

[Pride]

Tak, miałem na myśli paszoki. Rzeczne tęczaki to zupełnie inna bajka, również mailem kilka na kiju i emocje były prima sort