Skocz do zawartości

Wody w okolicach Krakowa


dawid_

Rekomendowane odpowiedzi

Petycje, spotkania , zapowiedzi , uściski dłoni , zdjęcia na fejsiku...

Zatkać mordy krzykaczą i robić swoje. Panowie , no chyba widać jednoznacznie, że mają Nas w dupach. System tak działa że jak z jednymi ustalimy to się ich odwołuje a uzgodnień z nowymi nie było.

Jeżeli są prowadzone działania które w rezultacie doprowadzają do pogorszenia dobrostanu wtedy mamy domniemanie popełnienia czynu zabronionego. Takimi sprawami zajmuje się w tym kraju prokuratura. I nadszedł czas chyba na zintensyfikowanie działań i pism do tej pomocnej instytucji. No , ale trzeba więcej pism , więcej osób a nie wyjebango...

Wiem,że nie każdy ma czas/chęci do aktywności na tym polu. Wiem że czasem lepiej odwrócić wzrok. Próbowałem . Ostatnio jakiś palant podczas wędkowania odlał się do Wisły brodząc w niej ze swoim kompanem. To że brak mózgu to jedno, ale ten dogłębny brak szacunku.

To zabolało najbardziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kawał ryby  :) Wisła czy woda stojąca?  ;)

 

Stojąca.

 

 

Dzisiaj mały kleń w Niepołomicach i podobny okoń pod Nowym Brzeskiem. Dla takich dni warto żyć  :wub:

 

Wczoraj jakimś cudem też mnie coś wyciągło nad Wisłę.

Korzystając z niskiej wody pochodziłem trochę środkiem po dwóch miejscach, żeby zobaczyć przed jesienią co tam na dnie się zmieniło.

Trochę piachem posypało :( Mam nadzieję, że to przeszkadzać nie będzie.

Przemarzłem jakby to zima była. Nie dość, że paskudny zimny wschodni wiatr, to jeszcze pianka na lewym kolanie puściła i za chwilę miałem wody w spodniobutach po pas.

Bolenie dwa, ale typowe średniaki. Do tego jakiś chlapak w standardowym miejscu się pokazywał. Czyli norma.

To jeszcze nie czas dużego bolenia. 

Edytowane przez tadekb
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kawał prosięcia. U mnie dzisiaj woda kryształ, górski potok i takie tam... Kilka fajnych brań, niektóre nawet nie takie nieśmiałe. Zero wcięte. Obstawiam klenie, parę razy mnie już tak w konia robiły. Na odchodne już po zmroku, świece latarkom w wodę, szykam uklejów. Nie ma, kryształ wody też gdzieś znikł, pojawiła się zawiesina i piana. Czyżby Nce oczyszczalnie płukają?. Byle nie skończylo się jak rok temu... Pz

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w południe było tyle samo. Pizdziło. Po raz kolejny miałem okazję zaobserwować jak bolek wali w przynętę zamkniętym pyskiem. Staranował gumową kreature berklaya, jakby chciał sprawdzić co to jest. Znowu znalazłem też rybę typu babka jakaś tam. Została na kamieniach. Generalnie wypad przyrodniczo ciekawy i w dodatku na plus bo pod koniec łowienia trafiłem zaczep, który wydarłem z wody. W zaczepie była linka, na końcu linki Kępa zielska a w niej 2 woblery Dunajeckie. Oba moje, urwane jakiś czas temu i nie w jeden dzień. Także 60pln na plus. Pz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehehehe ryby tu widze :) myslalem ze tylko ja wklejam :) a Wy jedynie mieszacie wode ;)

 

Wode w ktorej jest takie prącie ze szkoda gadać.

Odwiedziłem Madere. Nie bylo zbytnio czasu na wędkowanie, ale coś tam złapalem w tym oceanie. Nic dużego. Glownie dziubaly male rybki.

 

Brań setki ale, rozmiar akwariowy.

 

Nawwt o rybe wielkosci okonia nie jest latwo. Wyjałem 1 Black Breama a drugi spalil mi hamulec i wjechal w zaczepy. Nie pierdlem a ryba miala moze 30 cm.

 

Po powrocie do Polski postanowilem poeksplorować odcinek W3 w Hucie. Pobawilem się troszkę na lekko i są brania drobnego okonka. Sandaczyka mało. Praktycznie nie przylawiałem. Czasem drobnny klenik.

 

Duzych ryb raczej jak na lekarstwo. Musialbym tam spać chyba żeby coś połowić.

 

Złapalem tez za sandaczowy sprzęt i zdusiłem jednego 50+ . Pierwszy w sezonie , bo do tej pory wedki do 30g w rekach nie mialem .

 

Polatam jak sie uda za sandaczem , ale jak zlapie jakiegokolwiek to uznam to za sukces.

post-66348-0-08564900-1759622913_thumb.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepsze słone akwarium niż nasza Wiślaną nicość. Dzisiaj w ramach testów tj. A może se inny multik postawie na onchorku jedno piekne branie. Dup i cisza. Potem nawet się od niczego nie odbiłem. Nawet zaczepy nie brały. Normalnie zero strat. Woda czysta, 10.5 stopnia. Ino gdzie te ryby? Pz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A już myślałem że mi wczoraj termo w telefonie zgłupiało. 2 brania na turlano/szybowane gumy. Oba idealnie trafione w ołów. Po rozstawie wnioskuję że duże to nie było. Woda szybka, tak na 18-25gr.  Powoli jest tak jak lubie. Wypizd, zimno. Jeszcze tylko śniegu w poziomie brakuje... i pasiastych. pz 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...