Skocz do zawartości

Wody w okolicach Krakowa


dawid_

Rekomendowane odpowiedzi

Częste wizyty nad wodą też zwiększają szansę na trafienie w "złotą godzinę", której nie sposób wcześniej przewidzieć*.

 

* kiedyś na Drawskim z głupia frant zacząłem spinningować w samo południe, kiedy upał i flauta.

Szczupaki wtedy wpadły w amok, który trwał może z godzinę i nagle się skończyło..

Po takim doswiadczeniu, patrzy się na daną wodą inaczej. Nawet jak nie ma brań, pozostaje świadomość ilości ryb. Już nie ma zwątpienia czy warto mieszać - jest tylko pytanie jak...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach ta wędkarska brać :)  Chciałem podziękować Tadkowi B. że wczoraj w późnych godzinach wieczorno-nocnych gdzieś koło 23 znalazł mnie a właściwie mój rybowóz zagrzebany w polu selera niedaleko Brzeska co nie było łatwe zważywszy na ilość dróżek prowadzących do Wisły, a poźniej profesjonalnie wyciągnął mnie z fosy swoim bolidem co też nie było najłatwiejsze. Bez tej pomocy pewnie bym tam przenocował czekając na ciągnik :D

Jeszcze raz Dziękuję

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sply w przyjemny. Kilka kleni padlo ale nie wiekszych od 40 cm. O 23 sumek 115 na plytkiego storma. Minalem sporo swietnych miejsc bo nie znam wody. Gdybym chociaz raz mial mozliwosc splyniecia tego odcinka za dnia to na echo stworzylbym slad, ktorego noca bym sie trzymal. Najbardziej szkoda mi przykos, ktorych noca minalem wiele. Kilka sumow widzialem na echo- ale to juz przygoda dla trollingowcow:-) Wybralem miejscowke na dzisiejsza noc i docelowo jade w to jedno miejce. Bede splywal opaska i brzegiem w gore opaski. i tak kilka razy. ktos wie jak po burzy wyglada woda?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Trzeba przeczekać gdy woda się podniesie i splynie cały ten syf zielska. Jeżdżę od kilku dni ale to przeszkadza w łowieniu. Jedyne co cieszy to jak ryba zaczyna chodzić pokazywać się po całej Wiśle ????mam nadzieję że sierpień będzie owocny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Trzeba przeczekać gdy woda się podniesie i splynie cały ten syf zielska. Jeżdżę od kilku dni ale to przeszkadza w łowieniu. Jedyne co cieszy to jak ryba zaczyna chodzić pokazywać się po całej Wiśle ????mam nadzieję że sierpień będzie owocny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdarzył mi się kiedyś ze 2 tygodnie temu, ale nie miał forumowego minimum, i 1 spięty..

A teraz na urlopie naoglądałem się czystych wód w Chorwacji , czystych i rybnych jak marzenie...

Po plaży, pływaniu , jeździliśmy kilka razy wieczorem z synem nad Cetynę ze spiningiem , oglądaliśmy pstrągi jak w akwarium-woda przeźroczysta idealnie, ale poza drobnymi trąceniami przynęt widocznymi zresztą bezpośrednio we wodzie (były bardzo cfane), nic nie mieliśmy, natomiast obserwacje piękne i trochę odpoczęliśmy od Wisły.. :)  Wieczorem wychodziły na płani do muszek też te większe, ale tylko do muszek...tak jak czasami na Wiśle klenie  czynią i zupełnie na spining wtedy nie chcą brać, próbowaliśmy na muchę spiningiem  :D  , jednemu nawet wyjąłem muchę z pyska przed czasem zacinając :)  z powrotem zatęskniliśmy za Wisłą... :)szkoda tylko, że ta czystość, glony...

Moje skromne obserwacje tylko takie, ze w czystej wodzie pstragi widziały wszystko w szczegółach i przyglądały się zawsze chwilę przed braniem nawet naturalnemu pokarmowi , ale nastawione były tylko na owady...

Edytowane przez jerzy6
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczorajszy wieczór pospacerowałem w okolicach Nowego Brzeska.
Od 19 do nocy nie widziałem ani jednego boleniowego/sandaczowego nie mówiąc o sumowym walnięciu. Uklejki spokojnie oczkowały w zatoczkach.

Drapieżniki chyba przerzuciły się na wodorosty, albo jedzą o innych porach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno nie zaglądałem, wiec postanowiłem wyskoczyć dzis z rana na miejski odcinek prądnika. Zacząłem od mostu na ul. Mogilskiej skończyłem powyzej mostu na Brodowicza. Na terenie polfy (czy jak to się zwie) chwile po przekroczeniu "wodnej bramy" przyjechał ochraniacz robić wywiad. Pytanie które zadał wyrwało mnie z woderów. "Co Pan tu robi?" postawione gościowi stojącemu w wodzie, ubranemu w kamizelkę i wodery, z wędką w ręce jest dość zaskakujące. :-)

 

Wracając do tematu, opowieści o krwiorzerczych kormoranach wydaja mi się bardzo prawdopodobne, bo nagle w prądniku zaroiło się od kleni 15-20cm. Dawni, kropkowani mieszkancy dołków i rynienek poznikali. Na taki odcinek miałem 4 kontakty w pstrągami, gdzie w zeszłym roku, przy kiepskich braniach bywało ich po kilkanaście i trafiały się całkiem sensowne rybki, szczególnie na odcinku polfy.

Dodatkowo w tym roku większa część dna pokryta jest glonami. W ubiegłym roku tak wyglądał odcinek poniżej mogilskiej. Wyżej były fajniutkie łany roślinności naczyniowej, ze śladowymi ilościami glonów. Teraz jest dywan.

 

Skończyło się mega rybne łowisko, bo każdy kto próbował podejść klenia na spin w malutkiej rzeczce o krystalicznie przejrzystej wodzie wie, że to uj nie łowienie. Ratuje tylko trącona.

Edytowane przez Robbert89
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skończyło się mega rybne łowisko, bo każdy kto próbował podejść klenia na spin w malutkiej rzeczce o krystalicznie przejrzystej wodzie wie, że to uj nie łowienie. Ratuje tylko trącona.

Ostatnio się o tym przekonałem, jedynie raz udało mi się zaskoczyć jegomościa 50cm, a tak to rybki śmieją mi się w twarz. Jak to mówią "zauważyłeś klenia, to znaczy, że on ciebie obserwuje od kilku minut". No ale popatrzeć jak pływają zawsze fajnie :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj po ponad 2 tygodniach przerwy znów na Wiśle. Dość dobrze nas przywitała :)

Syn złowił parę kleni na smużaka , w tym jeden jego rekord życiowy- ok.46cm- samodzielnie złowiony i wyholowany :)

Ja jednego sandacza spiąłem i wyholowałem sumka jako przyłów (zyłka 0,20)-126cm -na zestaw kleniowy bardziej- i woblerek Janusza Widły-bandziorek bodajze. , gdyż na wędkę mocniejszą akurat nie wzięły.

A dzisiaj synek znów połowił, ilościowo jeszcze więcej, a ja nastawiłem się na sumka i nic...

To z wczoraj:

post-49044-0-16560800-1501453617_thumb.jpg

post-49044-0-73492000-1501452304_thumb.jpgpost-49044-0-89977400-1501452327_thumb.jpg

Edytowane przez jerzy6
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...