Skocz do zawartości

Wody w okolicach Krakowa


dawid_

Rekomendowane odpowiedzi

Dendrobena?

Okoń na gumę od forumowego kolegi. Piękna imitacja okonia. A ryba wciągneła ją prawie do ogona. Oczywiście za pół godziny została w wodzie przy próbie opadu w okolicy kamieni. Próbowałem z woblerkami kleniowymi, też porządna forumowa robota:-), ale zupełnie bez rezultatu. Z resztą nie widziałem żeby klenie gdzieś żerowały. Może innym razem. Edytowane przez Kruszyna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj zawędrowałem na bardzo ciekawą rafę, przy obecnej niżówce brodziłem środkiem rzeki i rzucając pod drugi brzeg obrotówką i sporym smużakiem obławiałem w ten sposób 300 metrowy odcinek rzeki. Dawno tyle kleni nie złowiłem, zabawa przednia. Co prawda nie trafiłem nic 40+, ale były momenty, że kilka rzutów z rzędu miałem rybę, lub chociaż branie :] I nawet glony tak bardzo nie przeszkadzały.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, 

Wczoraj nad Wisłą, znalazłem trochę sprzętu wędkarskiego i motorowodnego. 

Nie było nikogo w okolicy przez kilka godzin więc sprzęt jest do odebrania u mnie. 

Właściciel jeśli to czyta to proszę o kontakt na priv.

Sprzęt jest wart parę zł, więc proszę o podanie jakiś szczegółów (marka, okolice pozostawienia), żebym wiedział, że oddaje nieprzypadkowej osobie. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj woda ostro w górę, mętna , ale do wytrzymania.

Pojechaliśmy jednak z synem, no jak tu wytrzymać w niedzielę w domu... :) \

Już po godzinie myślałem ,ze będę żałował,brudna woda, zimno, mokro- Icony oddałem do reklamacji - pozostały mi buty do łydek :D

Jednak coś się udało złowić ,  synek parę kleników, ja 1 bolka na małego Panica , nie gigant , ale zawsze coś,

Oprócz tego coś się jeszcze  3 razy koło przynęty zdecydowanie zakręciło, ale tylko 1 klenika zaciąłem.post-49044-0-49566000-1503351240_thumb.jpg

, a zerował na takich małych 4cm rybkach-słonecznicach bodajże -1 wypluł :)

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz już rzadko z muchą chodzę na Wisłę, ale jak pamiętam dekadę temu, latem sucha muszka była zdecydowanie skuteczniejsza niż jakakolwiek przynęta spinningowa, tak że szczerze polecam. Fakt, uregulowana krakowska Wisła ma swój specyficzny urok, ale da się znaleźć miejscówki gdzie można brodzić. Obok klasyki muchowej czyli kleń i jaź, na spokojniejszych odcinkach łowiłem wyrośnięte wzdręgi, a na nimfę leszcze, wielkie wiślane krąpie (30-40cm), a trafiały się certy i brzany.

Ale najciekawsze było wieczorne łowienie sandaczy na wielkie streamery na płytkich blatach gdzie zbierała się drobnica i gdzie wieczorem podchodziły sandały, fakt że w tym wypadku było to utrudnianie sobie życia, bo pływający wobek w typie Rapali Orignal 7 był zdecydowanie skuteczniejszy, ale to nie to samo co czuć pod palcami wybierany przez 2 kg sandacza sznur a wcześniej widzieć atak na płytkiej wodzie, no bajka :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...