etherni Opublikowano 13 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2017 Robert,racja, tylko czemu nie nokill? Zbiornik ma potencjał, i można na tym grubo zarobić. Choć oczywiście mam świadomość, że pewnie na licencję exclusiv na trociowe jezioro, to mnie nie będzie stać... Albo wręcz zrobić nakaz zabijania leszcza, złowionego na muchę, albo dopuścić robala ale bez zanęty. Sezon wakacyjny z tanią licencją na połów z brzegu, tylko bialorybu. I masz parcie turystyczne, a nadmiar leszcza wyjeżdża przez wędzarki w ciągu wakacji. Zupełnie poważnie to piszę, wcale nie uważam że to jakaś zbrodnia. Z zysków robimy coroczne badania i odłowy kontrolne, i co roku ustalamy zasady, limity, kille i nokille na określony gatunek. Dróg jest wiele. Mądry gospodarz wody, da radę to ogarnąć, zatrudni fachowców - choćby Ciebie. Temat zupełnie prywatnie podrzuciłem mailem już dawno p. burmistrzowi Dobczyc. Facet ma głowę na karku i chęć zrobienia czegoś, ile ma siły przebicia - nie mam pojęcia. Cały temat zalewu jest jakoś mglisty, i zarówno PZW jak RZGW udzielają odpowiedzi niekoniecznie prawdziwych. Np. Z RZGW dostałem kiedyś odpowiedź, iż na zalewie nie jest prowadzona gospodarka rybacka. Z kolei czlowiek związany z ZO PZW twierdzi, że działa tam spółka rybacka. Mamy skrzyżowanie interesów PZW, RZGW, Wodociągów, gminy Dobczyce i obecnych, hmmm, użytkowników wędkarskich, jak sądzę o niemałej sile oddziaływania na czynniki decyzyjne. My możemy najwyżej obstawiać zakłady kto i co ugra. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hanz Opublikowano 13 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2017 Niestety u nas w kraju przepisy, nakazy i zalecenia o kant dupy można rozbic jesli nie ma kontroli i egzekucji przestrzegania przepisów.przy 20 prezesach i jednym strażniku nie moze być dobrze. Rozsądne zarzadzanie i kontrola to imo klucz do sukcesu ... Mentalność wędkarzy sie zmienia i moze kiedys bedzie dobrze ... O ul bedzie co łowić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pezet Opublikowano 13 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2017 Kluczem do sukcesu nigdy nie będzie mnożenie przepisów, biurokracji i urzędników, zakazów i nakazów.Jedynym kluczem do sukcesu jest WŁAŚCICIEL. Właściciel, ewentualnie dzierżawca, który ma OSOBISTY interes w utrzymaniu wody, ochronie, zarbieniu, dbaniu o atrakcyjność wody, na której zarabia. Żadne państwowe instytucje i "działacze"- w szczególności zasrańcy spod znaku PZW - nie mają interesu w dbaniu o wodę, tylko kombinują, jak przewalić związkową kasę. I w tym są mistrzami. Wode, ryby czy wędkarzy mają głęboko w dupie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysju Opublikowano 13 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Października 2017 Na D gospodarka rybacka młóci po zatokach ryby w czasie tarła.A mimo to wybrani nie narzekają na brak ryby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
intoxication Opublikowano 14 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Października 2017 Także sam odpowiem na swoje pytanie. Wisła w Krakowie ma normalny poziom. Jest zdecydowanie czystsza. Jednak nie jest to poziom czystości z wakacji . Aktywność drobnicy jakąś tam jest. Aktywiści drapieżnika nie zauważyłem. Wnioski z Kolnej. .pozdro 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiu Opublikowano 14 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Października 2017 (edytowane) Witam poproszę info na priv ile komu trzeba zapłacić by znaleźć się w gronie szczęśliwców mogących łowić na dobczycach bo ponoć nie wolno a i tak wszyscy wiedzą że się łowi , qrwa chory kraj .Jeden znajomy mi kiedyś mówił że miał zaproszenie na "legalny "połów z łodzi jakieś dziesięć lat temu ale kontakt się urwał i już nic z tego .Jak widać zawsze będą równi i rowniejsi to jak z rybami i c&r i forumowym podejściem do tematu , ryby wypuszczamy niektórzy łeb by ci urwałi bo podczas wyczepiania położyłeś rybę na piasku albo niewłaściwie ja podebrales ale ci sami ludzie milczą gdy , któryś z moderatorow wrzuca tekst jakiegoś jego moście o belonach gdzie ekipa super połowila świetnie się bawiła a wieczorem kilka rybek trafiło na stół u jakiejś pani Basi czy srasi która w wybitnie pyszny sposób je przyrządzila .Niby nie lowimy na dobczycach a i tak łowią , niby nie zabijamy ryb a i tak zabijają skończmy z ta hipokryzja bo aż żygać się chce Edytowane 14 Października 2017 przez Krzysiu 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pezet Opublikowano 14 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Października 2017 Rzygać Krzysiu, rzygać. Skoro we wszystkich dziedzinach życia sami hipokryci (z politykami na czele), to dlaczego nie wśród wędkarzy?Hipokryzja to dziś "norma społeczna" A co do Dobcyc, to mogłoby być jeszcze rozwiązanie połowiczne - czyli część zbiornika udostępniona dla turystyki, parę wydzielonych plaż do kąpieli, a wędkarstwo tylko "sztuczne" i tylko z brzegu. Ewentualnie za opłatą, jako łowisko specjalne. Wielkiej szkody by to pewnie nie zrobiło.Oczywiście "wybrańcy", którzy w tej chwili korzystają z uroków i zasobów zbiornika, będą absolutnie przeciw... PS.Dawno już - ponad 10 lat temu - kupiłem w jakimś markecie okonie. Pytałem gdzie łowione i sprzedawca powiedział, że w Dobczycach.Ale jak w domu je patroszyłem i z żołądka wypadły nadtrawione kraby, to jednak chyba nie z Dobczyc 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robbert89 Opublikowano 14 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Października 2017 "Na zalewie nie jest prowadzona gospodarka rybacka"? Powiem co wiem na ten temat. Priorytetem zbiornika jest "woda dla krakowa". Aby zachować dobrą jej jakość, musi być utrzymywana równowaga biologiczna (pamiętajmy, że to zbiornik sztuczny, więc, wspomaganie procesów biologicznych przez człowieka jest niezbędne, jest jak duży staw). Zatem na Dobczycach funkcjonuje wylęgarnia ryb drapieżnych w m.Brzączowice. Tarlaki pozyskują za pomocą odłowów sieciowych, wycierają, narybek podchowują i zarybiają nim wody zbiornika. Jak to nie jest gospodarka rybacka, to ja nie wiem co. Owszem, brak tu ostatniego etapu, czyli połowu komercyjnego, ale moim zdaniem trudno nie nazwać tych działań gosp. rybacką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiu Opublikowano 14 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Października 2017 (edytowane) kto wie co tam pływa przecież nikt tam nie łowi . Edytowane 14 Października 2017 przez Krzysiu 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
etherni Opublikowano 14 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Października 2017 Czyli - RZGW kłamie. Hipokryzja - kwitnie wszędzie, gdzie moda wygrywa z rozsądkiem. Szanuję zasady forum, i jak zdaży mi się zabić rybę - to zdjęć nie wrzucam. Tak, jestem zbrodzeń i od wielkiego dzwona coś czasem zabieram. Na ten rok aż trzy ryby. Spod lodu.Nie ukrywam, nie udaje, nie wstydzę się. Moje C&R jest bardzo starej daty. Ba, ja nawet kiedyś świnkę zabrałem, i to medalową - bo franca zaatakowała sandaczową gumę 4", i formalnie był trup przy wyjeciu z wody. Taka wredota, nie czytała o nokill i żeby nie jeść haka 2/0#... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiu Opublikowano 15 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2017 Mądre korzystanie z dobrodziejstw natury jestem jak najbardziej za , tępić miesiarstwo , edukować młodych i z szacunkiem podchodzić do przyrody a nikomu z nas te kilka rybek w sezonie nie powinno być wypomniane . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adrian Tałocha Opublikowano 15 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2017 Ktoś jeszcze pływa za sumem? Chętnię dołączę jeśli byłoby miejsce na łódce/pontonie i spartycypuję w kosztach. Info priv Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bociekgc8 Opublikowano 15 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2017 Adrian jest misja sumowa. Wlasciciel łowiska w Przyborowie chce sie pozbyć 3 sztuk. Ponoć mają ok. 2 metrów. Próbowali sieciami ale przez środek zbiornika jest jakaś grobla i nici z połowu. Chłop chce sie pozbyć zakapiorów bo mu zeżarły pół inwentarza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bociekgc8 Opublikowano 15 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2017 Adrian jest misja sumowa. Wlasciciel łowiska w Przyborowie chce sie pozbyć 3 sztuk. Ponoć mają ok. 2 metrów. Próbowali sieciami ale przez środek zbiornika jest jakaś grobla i nici z połowu. Chłop chce sie pozbyć zakapiorów bo mu zeżarły pół inwentarza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adrian Tałocha Opublikowano 15 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2017 Zainteresowany, daj szczególy na priv Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SPIDERLING84 Opublikowano 15 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2017 (edytowane) To był na prawdę wielki SUM! A tak na poważnie, to zwarcie akumulatora echosondy w kieszeni mojego belly spowodowało mały pożar na mojej łajbie. Nie poszedłem na dno, ale rodzi to nowe doświadczenia i myślenie, o środkach zapobiegawczych. Poza tym - cały dzień spływu od Nowego Korczyna (prom) do Błotnowoli zaowocował kleniem 50cm, boleniem 65 i jednym potężnym braniem. Rano i pod wieczór kilka ciekawych ataków bolków. Dużo wędkarzy - więcej niż w sierpniu. Woda kapitalna. Idealna do łowienia. P.S. Kołowrotek był rezerwą w kieszeni i poszedł na pierwszy ogień Edytowane 15 Października 2017 przez SPIDERLING84 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
intoxication Opublikowano 15 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2017 (edytowane) Cześć . Podpowiedzcie gdzie zaparkować możliwie jak najbliżej stopnia wodnego Przewóz i Dąbie ? Samochód osobowy wiec nie wchodzą w grę błotne leśne ścieżki dzięki ! znalazłem chyba : Popielnik 50.045502, 20.102831 Edytowane 15 Października 2017 przez intoxication Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GPB Opublikowano 15 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2017 (edytowane) Adrian jest misja sumowa. Wlasciciel łowiska w Przyborowie chce sie pozbyć 3 sztuk. Ponoć mają ok. 2 metrów. Próbowali sieciami ale przez środek zbiornika jest jakaś grobla i nici z połowu. Chłop chce sie pozbyć zakapiorów bo mu zeżarły pół inwentarza.[/quote Dzwoniłem do łowiska Zbyszko w Przyborowie i nic na ten temat nie wiedzą. Jest tam jeszcze coś innego? Edytowane 15 Października 2017 przez GBP Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bociekgc8 Opublikowano 15 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2017 W sprawie suma, jutro załatwię Wam kontakt do właściciela. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Esioslaw Opublikowano 18 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2017 Witam, Jak tam wyniki ?nOd kilku dni uganiam się za rybami na Wiśle w okolicach Nowego Brzeska. Udało się złapać kilka kleni, i bolka powyżej 60 największy klen miał 42 a najmniejszy poniżej 30, zwłaszcza każdy wypad nastawiony jest na szczupaka z duża przynęta a biją w niego najmniejsze klenie, nawet w blache 4 potrafi uderzyć klenik, wczoraj trafił się mały sandacz poza tym bardzo słabo. Mam pytanie Gdzie się podziały szczupaki z Wisełki, pamiętam jak każdy wypad skutkował kontaktem z zębatym. Druga sprawa to że na Wiśle wcześnie w tym roku pokazały się kormorany, widziałem ogromne stado kormoranów , przypuszczając ze 40 sztuk a tuż obok jeszcze większe stado dzikich kaczek, I razem ze Soba bytowały w jednym miejscu. Od kilku dni na każdym odcinku Wisły co jestem spotykam przelatujące kormorany lub polujące w zatokach. Jest mase drobnicy w tym roku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
intoxication Opublikowano 18 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2017 Przewóz wczoraj. Zero kontaktu z rybą niestety. Ptactwa żadnego nie widziałem . Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kruszyna Opublikowano 18 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2017 Z wieści od kolegi z pracy również wynika, że kontakt z rybą na Wiśle jest mocno utrudniony. Chodzi od kilku dni po Wiśle za szczupakiem poniżej Nowego Brzeska i też bez efektu.Ja za to zaliczyłem wczoraj szybką wizytę nad Rabą poniżej Bochni. Dużo zabawy z kleniem 25-30cm, Dodatkowo wszędzie tam, gdzie uda się wypatrzeć stado kaczek, żeruje sporo okonia na drobnicy, który też chętnie współpracował z podawanymi przynętami;-). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
J-O-K-E-R Opublikowano 18 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2017 (edytowane) Ta rzeka to jak zołza obdarzona sexapealem. Byłem na W3 12 X. Woda lekko podniesiona, nieco mętna, ale do łowienia. Drobnica w klatkach. Sporadycznie widać było pojedyncze ataki drapieżców. Byłem może 2 godziny. 2 klenie 40 i 45, 2 boleniki oba równo po 53 cm. Wszystko na płytko pracujący migotliwy wobler 6 cm. Próby łowienia inaczej bezskuteczne.Następnego dnia dokładnie w tych samych miejscach, o tej samej porze, w identycznych warunkach pogodowych i tak samo łowiąc nie mam nawet puknięcia. Nie widać było żadnych ryb na powierzchni, nie licząc oczkujących uklejek.Tymczasem 20 km wyżej kumpel od ryb zachęcony moimi wynikami z poprzedniego dnia targając po dnie wielką gumę łowi w godzinę ładnego klenia i sandacza. Również nie widział żadnego ataku na wodzie. Umówiliśmy się na piątek. Pogoda wytrzymała, woda odrobinę spadła, ale nie drastycznie. Byliśmy we dwóch od południa do nocy. Testowaliśmy oba warianty. NIC się nie działo. Zero brań przez cały dzień. Woda martwa. Jedynie na kwadrans około 17 coś się uaktywniło, chlupnęło tu i tam kilka razy po boleniowemu. Kumpel miał niezacięte puknięcie i spad małego sumka. Ja zero... Wczoraj wyskoczyłem na spacer ze spiningiem. 3 godziny i jeden jedyny kontakt... z okoniem.Uwielbiam tę Rzekę! Najczęściej sukcesów brak, ale czasem się przyplącze coś co pamięta człowiek długo. Dziwne że człowiek toleruje te humory i te kostki klozetowe rozwieszone na nadbrzeżnych trawach... Taki masochizm. Edytowane 18 Października 2017 przez J-O-K-E-R 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 19 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Października 2017 To był na prawdę wielki SUM! Slammer.jpg A tak na poważnie, to zwarcie akumulatora echosondy w kieszeni mojego belly spowodowało mały pożar na mojej łajbie. Nie poszedłem na dno, ale rodzi to nowe doświadczenia i myślenie, o środkach zapobiegawczych. Poza tym - cały dzień spływu od Nowego Korczyna (prom) do Błotnowoli zaowocował kleniem 50cm, boleniem 65 i jednym potężnym braniem. Rano i pod wieczór kilka ciekawych ataków bolków. Dużo wędkarzy - więcej niż w sierpniu. Woda kapitalna. Idealna do łowienia. P.S. Kołowrotek był rezerwą w kieszeni i poszedł na pierwszy ogień Miałem podobną akcję, tyle że w samochodzie. Położyłem kije z podpiętymi kołowrotkami i obok akumulator od echa na tylnym siedzeniu samochodu. Ruszyłem i widocznie akumulator musiał dotknąć kabłąka i zrobiło się zwarcie. Dobrze że to się stało na początku jazdy po zjechaniu z wału rzeki. Akmulator bardzo szybko zaczął się palić i kabłąk moment spalony. Dobrze że to nie stało się na drodze, albo co gorsza już w garażu jak by mnie nie było bo bym fure spalił. Teraz jestem bardzo wyczulony gdzie kładę aku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
intoxication Opublikowano 19 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Października 2017 Cześć. Mam pytanko o Brzegi. Czy na wodzie polozonej na mapie na prawo i oznaczonej jajo kolo Wieliczka można lowic ? Czy tylko to co jest na lewo czyli 1 2 3 ? Składka niepełna . Dzięki i pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.