Skocz do zawartości

Wody w okolicach Krakowa


dawid_

Rekomendowane odpowiedzi

Widać że tęczak, ale niekoniecznie ;)

Do Białej Tarnowskiej wpuszczane są łososie - ale to nie jest łosoś.

Natomiast można pomylić tęczaka z trocią. Tęczak ma lekko wcięty ogon, troć prosty.

Oczywiście patrząc konkretnie na to zdjecie, bo na żywo odróżnić o wiele łatwiej.

 

No i nie "uciekinier" - bo miałby zharatany ogon.

Chyba że uciekł dawno i ogon odrósł.

100% tęczak, tylko one mają kropki na płetwie ogonowej. Pracując w straży, na dąbiu spotkałem gościa który trafił potoka na ponad 60cm. A co do tęczaka, jeśli złowiony poniżej przewozu to może być rabiak. Choć te ryby mają, raczej, tendencje do schodzenia w dół rzeki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podniesienie wymiaru akurat w przupadku szczupaka, uważam za błąd. Dlaczego? Otóż dawniej dziad z żywcem łowił takiego 45 i siata. Przeciez nie wypuści. Teraz wyrywa hak z flakami z pięciu takich, zanim trafi miarowego. Per saldo, zamiast jednego niedużego, zabija 6 ryb i to legalnie.

Ja wiem, że szczupak jest twardy i odporny. Z odcietym hakiem da sobie radę. Ale przecież haka szkoda... A to nie moja wina, że se gupki z PZW wymyślili wymiar 60... I ch...

Bo najlepiej Sławku , jakby był zakaz połowu na żywą i martwą rybkę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać że tęczak, ale niekoniecznie ;)

Do Białej Tarnowskiej wpuszczane są łososie - ale to nie jest łosoś.

Natomiast można pomylić tęczaka z trocią. Tęczak ma lekko wcięty ogon, troć prosty.

Oczywiście patrząc konkretnie na to zdjecie, bo na żywo odróżnić o wiele łatwiej.

 

No i nie "uciekinier" - bo miałby zharatany ogon.

Chyba że uciekł dawno i ogon odrósł.

Jeśli troć to samica ;), ale raczej tęczak -tęczowe zabarwienie raczej i płetwa do spr. na zywo

Edytowane przez jerzy6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego raczej nigdy nie doczekamy, a co robiłyby dziadki nad wodą jak spiningiem machać nie mogą ? najlepiej płoci, uklejce wbić kotwice w plecy i czekać na na ,,śledzia" potem w łeb i cieszyć się bo ,,zwraca" się wykupiona licencja ;/

No właśnie, ale przecież tyle jest innych przynęt na białą rybę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sumie trochę racji  w tym jest co piszesz, a natomiast mam pewne info na temat łowionych w tym roku świnkach i certach co oznacza czysta wodę :D

Świnkę 48 cm złowiłem rok temu w listopadzie, w Wiśle poniżej Krakowa, na sandaczową gumę 9cm. Uczciwie za pysk. Możecie wyobrazić sobie moje zdumienie, kiedy w nocy przy śniegu z deszczem, wyciągam "zaczep" w takiej formie. Niestety ryba nie przeżyła kontaktu z hakiem 4/0...

 

Potoka w Wiśle widziałem na własne oczy, odprowadził mi obrotówkę.

 

Z tą czystością wody to bym polemizował. Ryby potrafią się przystosować, na Białej Przemszy są potoki, lipienie, tęczaki, a zawartość kadmu, ołowiu i niklu w wodzie jest powyżej norm. Na pewno jest lepiej niż 20 lat temu. Na pewno daleko w dół od Krakowa rzeka jest przyjemnie czysta.

Ale to co płynie przy bulwarach pod Wawelem, to trudno nazwać wodą...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skawinka rokrocznie zarybiana jest pstrągami, lipieniami i świnkami, więc ryby mogą schodzić wraz z większą wodą. Do góry płynąć jest im ciężej, bo co kawałek na rzece jest próg bez przepławki :( Ostatnio słyszałem o potokowcu złowionym w kanale Łączany - Skawina. Ale to info niepotwierdzone...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, potok przeżyje nawet w zupie o ile jest zimna i dobrze natleniona. Z reszta to właśnie temp. wody jest czynnikiem determinującym jego obecność. Jeśli w woda w rzece, lecie nie przekracza 20 kilku stopni i ma trochę żwiru to kropki sobie poradzą. Co do B. Przemszy, wody pokopalniane są zasolone, a z badań wynika, że lekko słona woda pozytywnie wpływa na wzrost pstrągów- z resztą nic to odkrywczego wystarczy spojrzeć na troć wędrowną. Ten sam gatunek, a jakie rozmary. Wiadomo, bałtyk to zasobny akwen, ale jednak zasolenie, nawet nie wielkie, ma ogromny wpływ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz pojechałem nad górną Przemszę, ale było w niej mało wody, dno zasyfione, a wpadał do niej dopływ - piękna rzeka, z czystą wodą. No i tam łowiłem - bez efektu.

Dopiero później się dowiedziałem, że to "rzeka" Biała - odpływ wody z kopalni ołowiu, niklu i czegoś-tam jeszcze :)

 

A to wszystko później łączy się z Przemszą, w której żyją pstrągi.

Może dobrze, że tam jest no-kill :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, potok przeżyje nawet w zupie o ile jest zimna i dobrze natleniona. Z reszta to właśnie temp. wody jest czynnikiem determinującym jego obecność. Jeśli w woda w rzece, lecie nie przekracza 20 kilku stopni i ma trochę żwiru to kropki sobie poradzą. Co do B. Przemszy, wody pokopalniane są zasolone, a z badań wynika, że lekko słona woda pozytywnie wpływa na wzrost pstrągów- z resztą nic to odkrywczego wystarczy spojrzeć na troć wędrowną. Ten sam gatunek, a jakie rozmary. Wiadomo, bałtyk to zasobny akwen, ale jednak zasolenie, nawet nie wielkie, ma ogromny wpływ.

Przecież pstrąg potokowy jest skarlałą, wtórną formą troci wędrownej. Po prostu w odległych czasach, więcej narybku niż u innych wędrownych salmonidów rezygnowało z wędrówki.

Łosoś (Salmo salar) też tworzy karłowatą formę osiadłą, tylko to bardzo mały odsetek wylęgu i wyłącznie samce. Czekają sobi w rzece na ciąg tarłowy, i przystępują do rozmnażania w dobrej formie, nie zmęczone wędrówką, choć dużo mniejsze niż morscy kuzyni. Strategia rozrodcza zbliżona do znanej m.in. u jeleniowatych "sneaky f..er" . ;)

 

Nb. Ciekawe jakie gabaryty miałaby głowacica, gdyby przyjmowała formę wędrowną i żerowała w Bałtyku..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tajmień to jak głowacica, a jego morska forma to czewica, możesz sobie poczytać ale z tego co wiem to rekordowa pochodz z Japonii i miała ok 2m.

No niezupełnie, bo tajmień to Hucho tajmen lub Hucho hucho tajmen, a czewica to Parahucho perryi.

Największa złowiona głowacica miała 183cm/60kg, tajmień ok. 200cm/100kg, czewica 200cm/24kg.

Choć oczywiście są to gatunki blisko spokrewnione, to jednak czewica nie jest wędrowną głowatką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, pewnie masz rację, czytałem pobieżnie o nich w necie i źle zinterpretowałem ale to pokazuje jakie rozmiary może osiagnąć w słonej wodzie. Ten tajmieñ jest potwierdzony czy na słowo? Te 24kg mi trochę nie pasują przy 200cm. Bayangoły złowili mniejsza ze 130-150cm i widać ze to gruba wielka ryba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matko! To temat o Wiśle w okolicach Krakowa!
Czewicy tu nie uświadczy... Nawet głowacice jakby w mniejszości.

Oderwę Kolegów od fantazjowania i sprowadzę dyskusję do prozy wędkowania na Królowej. 
Dziś byłem nad rzeką. Z płytkiej klatki z może metrową wodą złowiłem bolka. Siedział w zagłębieniu za szczytem główki, przy czym "zagłębienie" to duże słowo. Było może 1,2 m - czyli miejsce typowo letnie. Przywalił w seledynowego Foxa na 12 gr główce. Z opadu...

"Jestę sandaczę" 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Norka amerykańska jest ciemno ubarwiona, a tu pokazałeś formę albinotyczna lub nawet nie albinotyczną bo nie ma czerwonych oczu, tylko forme białą na futro której w naturze nie ma tylko w hodowli. W naturze bialy to gronostaj.Ech..

Edytowane przez wujek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...