Wody w okolicach Krakowa

[PePe.]

.

Edytowane 9 Grudnia 2017 przez PePe.

[K-Pon]

.

Jest ślisko

 

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

[K-Pon]

Jest ślisko

 

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

Koledzy zza wschodniej granicy chcieli w tym samym miejscu poimprezować.

 

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

[Adrian Tałocha]

I jak?

[pezet]

Icotam?

[K-Pon]

Icotam?

Nie jest źle

 

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

[J-O-K-E-R]

Parunastu chłopa nałowiło łącznie jednego sandacza i jednego bolenia.
Żarło niespecjalnie, ale wszyscy byli dla Wisły bardzo wyrozumiali.
Dzięki za spotkanie.

[coma]

Dzięki za spotkanie, miło było Was poznać. Musimy częściej zamykać sezon

[jerzy6]

Niestety nie mogłem przyjechać, ale pozdrawiam wszystkich.

[K-Pon]

Następnym razem

Było super zapoznać się z tyloma pozytywnymi Wędkarzami i zamienić kilka zdań z Kumplami z którymi już nie jeden raz zjechało się masę kilometrów błota i gąszczu nad Wisłą

[PePe.]

Dzięki za spotkanie, miło było Was poznać. Musimy częściej zamykać sezon

Ja zdecydowanie wolę otwierać sezon, a jak pogoda będzie łaskawa to już za trzy tygodnie będzie można zorganizować ognisko na otwarcie sezonu

[Adrian Tałocha]

Ja byłem trochę wyżej wyniki podobne jak u was 2 krótkie sandacze, kilka niewciętych pstryków i 3 leszcze za kapotę

[sero1975]

Dla mnie Rożnów był bardziej łaskawy 6 szt 40-70 ...

 

 

 

Ale na rozpoczęcie sezonu podpisuje się oboma ręcami .

[coma]

Panowie które krakowskie koło wędkarskie możecie polecić? Myślę żeby się przepisać z obecnego w rodzimym mieście i być na miejscu.

[PePe.]

Panowie które krakowskie koło wędkarskie możecie polecić? Myślę żeby się przepisać z obecnego w rodzimym mieście i być na miejscu.

Nie ma żadnego znaczenia które wybierzesz możesz wybrać Kolejarz na Lubicz bo masz blisko, albo u Milicjantów na Mogilskiej

[PePe.]

 Opłaty 261 i pełna do trola 380

Edytowane 4 Stycznia 2018 przez PePe.

[K-Pon]

Opłaty 261 i pełna do trola 380

Dla "trolli" 381, sam wykupiłem.

Ai daj do Kolejarza

Edytowane 4 Stycznia 2018 przez K-Pon

[intoxication]

Jak 261?

Pełna 270 +członkowska 86+ekwiwalent dla koła (Wolania ok 45).

 

Dla porównania pełna Biała Podlaska 110zl(w 2 połowie roku przeprowadzka więc tam już będę). I mają porozumienia z 1/3 Polski

[etherni]

Panowie które krakowskie koło wędkarskie możecie polecić? Myślę żeby się przepisać z obecnego w rodzimym mieście i być na miejscu.

Krzeszowice - młody zarzad, konkretni ludzie, nie zalatuje poprzednim ustrojem.

Kawałek do przejechania będzie, ale... Sporo znajomych już tam masz (2)

[coma]

Najbliżej mam chyba do siedziby koła Grzegórzki ale rozważę wszelkie propozycje

[tadekb]

Nie ma żadnego znaczenia które wybierzesz

 

No nie wiem, czy nie ma.

 

Nawet jak ktoś w ogóle nie interesuje się tym, co się w "jego" kole dzieje i należy do jakiegoś, bo gdzieś "musi", to mimo wszystko nie jest to obojętne gdzie się należy. Dlaczego? Ano dlatego, że opłacamy za jego pośrednictwem różne składki. Oprócz składki na ochronę i zagospodarowanie wód ( w okręgu krakowskim niepełna 180zł i pełna 270 zł - nie tylko za trola) opłacamy składkę członkowską, żeby w ogóle być członkiem PZW - 86 zł. I nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że część tej składki zostaje w kole. Im lepiej koło działa i to w różnych dziedzinach, tym więcej kasy u nich zostanie. Tzn. jeżeli w danym kole działa komisja egzaminacyjna, prowadzi się działalność sportową, organizuje zawody, działa się z dziećmi i młodzieżą, uczestniczy w zarybieniach, działa SSR itp. I nie jest to parę groszy. Maksymalny "odpis" dla koła zależy od uchwały ZO, ale w KRK jest to ok 40 zł. Te pieniądze wykorzystuje się na bieżącą działalność koła. Np. opłaca lokal na biuro, w którym można urządzić siedzibę, kupuje np. puchary, czy nagrody na zawody, finansuje działalność z młodzieżą, finansuje się np. wyjazd reprezentacji koła w jakichś zawodach, kupuje materiały biurowe, organizuje zebrania itp. itd.  Nawet nie piszę już o innych historiach związanych np. z prowadzeniem przez koła łowisk, bo to inny rozległy temat.

 

Tak więc nawet jeżeli @coma nie ma zamiaru interesować się życiem jakiegokolwiek koła, opłacać dodatkowych składek na wody danego koła (jeżeli dane koło je posiada) to mimo wszystko warto zainteresować się tym, co w kołach się dzieje i warto nawet dołożyć parę km na jednorazową wycieczkę w celu opłacenia składek. Po to, żeby część jego składki została w takim kole, w którym jest szansa, że spożytkują ją jakoś przyzwoicie.

[intoxication]

Ooo widzisz. Ciekawe rzeczy piszesz.

 

A czy każde koło pobiera dodatkowo ekwiwalent?

[coma]

No właśnie pod tym kątem trochę pytałem bo czemu by nie pomóc przy okazji kołu, które dobrze działa i w którym ludzie są wartościowi. A może i w miarę możliwości samemu liznąć trochę z życia takiego koła.

[tadekb]

"A czy każde koło pobiera dodatkowo ekwiwalent?"

 

Czy każde koło tego nie wiem.

Generalnie u mnie zawsze nazywało się to "fundusz koła". Teraz nazywa się to "dobrowolna wpłata na działalność statutową" . Gdy się to nazywało "fundusz koła" to kwalifikowali to jako dochód, a jak dochód to podatek itp. Jeżeli wiesz co mam na myśli. Teraz to taka darowizna. Można z tych środków finansować bieżącą działalność koła, ale nie np. funkcjonowanie łowisk.

Edytowane 4 Stycznia 2018 przez tadekb

[etherni]

Każde jakie znam ma fundusz koła. Dawniej nawet się mówiło "na flaszkę dla prezesa".

Od kiedy pamiętam, a to już ponad 20 lat z przerwą, fundusz koła Zwierzyniec zawsze był równy cenie 0,5l czystej...

 

W Krzeszowicach te pieniądze idą na konkretne sprawy. Członkowie koła mają w to wgląd.

Zarząd jak ma ochotę na flaszkę, to kupuje za prywatne. I po posiedzeniu, a nie przed, ani w trakcie.

 

Wiele pieniędzy i energii z tego koła idzie na akcje ochrony środowiska.

Nie dam głowy, ale chyba właśnie fundusz koła to była jakaś akcja edukacyjno-rozrywkowa dla dzieciaków, w tym kielbaski, warsztaty muchowe itp.

 

Krzeszowice, to także najlepiej upilnowany odcinek nokill (Krzeszówka), w całym okręgu.