lukaszryba Opublikowano 16 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2018 Hej, takie pytanie...ile kosztuje pełna opłata na wody krakowskie ? I jak z opłatami w okolicach Gdowa? Gdzie w jakich terminach? Może być priv żeby wątku nie zaśmiecać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert91 Opublikowano 16 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2018 Raba Gdów, polecam Znajdziesz ich bez problemu chociażby na facebooku. Roman Orzechowski tel. 601-388-959 - to ich skarbik. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PPalinski1 Opublikowano 17 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2018 (edytowane) WitamPanowie kiedy startujecie na Wiśle ? Bo jako tako spining nie jest zabroniony, mimo ze trwa okres ochronny drapieżników, a przecież są jeszcze inne rybki. Jakie jest wasze zdanie na ten temat ? Czekacie na zakończenie okresu ochronnego czy łowicie a ,,ochronny'' przyłów wypuszczacie ? Edytowane 17 Stycznia 2018 przez PPalinski1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
K-Pon Opublikowano 17 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2018 Witam Panowie kiedy startujecie na wiśle ?Hmmm ponad tydzień temu... Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pezet Opublikowano 17 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2018 Dla stęsknionych - obrazek z Prądnika: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
K-Pon Opublikowano 17 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2018 Dla stęsknionych - obrazek z Prądnika:Nie jest źle. Zator nie ma jeszcze nawet 20m Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gobio Gobio Opublikowano 17 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2018 A pod butelkami na bank stoi minimum jeden 45+ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adrian Tałocha Opublikowano 18 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2018 Prawie????Przy nasadzie drzewa może 25 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aldebaran Opublikowano 18 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2018 A pod butelkami na bank stoi minimum jeden 45+ Może 40 lat temu faktycznie tak było na tej rzece Teraz jakby na całym no killu był jeden 45+ to bym był prze szczęśliwy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pezet Opublikowano 18 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2018 Mnie nad Prądnikiem (ale powyżej Zielonek) wyszedł spod zwalonego drzewa taki jeden, którego oceniałem na 55-60 cm. Było to... 28 lat temu A co do śmieci: o zwoływaniu "akcji sprzątania" nie ma co mówić, ale co roku na spacery zabieram worki i zbieram trochę śmieci.W zeszłym roku w sumie kilka worków.kłopot tylko z tym, że idąc na spacer z żoną (która też sprzątała), w "cywilnych" butach, nie wszystkie syfy z samej rzeki da się pozbierać.Ale jak ktoś idzie na ryby i ma spodnie, czy choćby wodery, to mógłby coś z koryta zebrac. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 19 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2018 (edytowane) Prądnik nigdy nie miał potencjału jeżeli chodzi o wielkość pstrągów. Największy jakiego złowiłem miał 38cm, a przerzuciłem ich setki. 30-stak na tej rzeczce to było wydarzenie, choć raz w najgłębszym dołku widziałem rybę patrolującą płyciznę która mogła mieć z 50cm, tyle że nie wiem czy to był pstrąg. Ten 55 którego widziałeś to mógł być tęczak uciekinier, w tym rejonie trafiłem kiedyś jednego tyle że miał z 35cm. Jeżeli chodzi o wielkość lepsza była Rudawa i Szreniawa, tam 30-stak to widać było że młoda ryba, na Prądniku 35 to był kaban z dużą głową . Po kilku latach przerzucania tego pstrągowego krakowskiego narybku odechciało mi się ich łowić, wolałem klenie które wyrastały do bardziej sensownych rozmiarów bo jaki jest sens uganiać się za rybkami po 20-25cm. Pradnik powinien być potraktowany jak rezerwat z zakazem łowienia tych ryb. Kiedyś bywałem tam dość często bo dość blisko mieszkałem, więc to była dla mnie rzeczka gdzie stawiałem swoje pierwsze spinningowe kroki, w ogóle nie wiedziałem że tam są jakieś ryby . Miałem o tyle szczęście że w 95% łowiłem na tej rzeczce sam. Wtedy wędkarzy prawie w ogóle nie było i pstrągów było od groma. Częściej spotykałem kłusola z robakiem lub martwą rybką niż spinningistę . Edytowane 19 Stycznia 2018 przez wujek 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gobio Gobio Opublikowano 19 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2018 (edytowane) Ja jestem załamany cenami zezwoleń. Kraków full kosztuje 380zl (do dyspozycji dali nam Wisłę, Rabę,kilka ciurkow pseudo pstrągowych które w większości przeskakuje bez problemu moja żona a ryb w nich jak na lekarstwo albo wcale, jakieś bajora głównie karpiowe i Kryspinów który za małolata robiłem wpław po długości i szerokości. Nie wspomnę o tym iż by łowić legalnie w całej Małopolsce trzeba opłacić dodatkowo okręg Nowy Sącz oraz Tarnów(tu ukłony dla władz za porozumienie dotyczące kilku kilometrów Wisły i Raby [emoji23]).Dla porównania w tamtym roku za wody w całej Finlandii (pomijając wody łososiowe i odcinki specjalne) zapłacić trzeba było 30€ (120zl) a w zamian dostajesz czyste wody, brzegi bez śmieci , dostęp do slipów i szanse na duże ryby.Pan z koła PZW nowa huta tłumaczy te dysproporcje: „...wie pan, inna mentalność tam ryb nikt nie zabija..” i tu pytanie dlaczego ludzie którzy ryb nie zabijają maja płacić myto za pełne zamrażarki mięsiarzy?! Wiem ze temat wraca jak boomerang ale po wczorajszej wizycie w kole w którym unosi sie zapach dymu Marlboro i wódeczki nie daje mi to spokoju. Dodam ze w marcu jest walne zebranie i można „coś” zmienić.Edit:Nie chodzi mi o sama kwotę licencji bo wydaje sie wiecej kasy na inne bzdury ale na bogactwo oferty. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Edytowane 19 Stycznia 2018 przez Gobio Gobio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pezet Opublikowano 19 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2018 380 zł???No to sobie pojechali Trzeba przyznać, że pazerność, bezczelność i zwykłe, ordynarne chamstwo - to znaki szczególne zasrańców z PZW. Odrobinka zasyfionej, bezrybnej wody, a kasa jak za całą Skandynawię, nie tylko Finlandię.Zasrańcy coraz obficiej plują wędkarzom w twarz, mając świadomość że wielu i tak w zębach przyniesie kasiore i pokornie zapłaci. Sugeruję nieustająco bojkot PZW, a krakowskiego w szczególności. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pezet Opublikowano 19 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2018 . Ten 55 którego widziałeś to mógł być tęczak uciekinier, Tego na 100% nie powiem, ale widziałem go dość dobrze, może 3-4 metry od siebie i raczej to był potok.Ale to już zamierzchła historia. Prądnik ma spory kawałek rezerwatu od źródła. Wody tam mało, ale pstrąg niewiele nie potrzebuje. Chociaż woda tam uboga w pokarm.Kiedyś widziałem dwa 40-staki stojące w płytkiej rynnie. Z rzek jest jeszcze Dłubnia - w sumie podobna do Prądnika, a ryby (historycznie) łowiono tam większe. Rudawa, choc uregulowana, to jednak ma warunki do wzrostu pstrągów i utrzymania dobrej populacji.Cóż z tego, jeśli popularną wśród tubylców metodą gliździarską - w tym na grunt (!) da się wydłubać pstrąga z każdej dziury. Znikąd nadziei... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sero1975 Opublikowano 19 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2018 Też bardzo poważnie się zastanawiam ,czy nie wynieść się z krakowskiego koła i przenieść do Sącza płacąc tylko za Rożnów i tamtejsze wody .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adrian Tałocha Opublikowano 19 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2018 Jeszcze sezon się na pstrągi nie zaczął a już narzekacie ????Łowi sie takie ryby jakie są, żeby urosły potrzebują czasu w jednych rzekach więcej w innych mniej, ale zawsze ten czas jest potrzebny. Ja zacznę sezon nad którąś z pobliskich rzek i liczę, że pierwsze rybki się zameldują, mimo tego, że pstrągi w naszych rzekach dość późno startują.Już niecałe 2 tygodnie i będzie można się przespacerować ze spinem lub muchówką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adrian Tałocha Opublikowano 19 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2018 Żadna to oszczędność jak za paliwo zapłacisz wielokrotnie więcej chyba że tylko tam łowisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hanz Opublikowano 19 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2018 Łzy ze złości sie cisną na oczy jak sie to czyta ... Ja jeszcze nie bylem oplacac ale juz wiem ze przed wyjazdem wezmę cos na uspokojenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pontonss Opublikowano 19 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2018 Nowy Sacz a Kraków to przepaść jakościowa, jak inny kraj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Esioslaw Opublikowano 19 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2018 Witam, to chory system ktory ciągnie się bez końca i bedzie coraz gorzej, widać to jak na talerzu że każdy następny rok w oczekiwaniu na efekty okazuje się gorszy od poprzedniego. Byłem w zeszłym roku najczęściej nad wodami pzw Kraków i wyniki były słabsze niż 2 lata temu i poprzednie lata. mam nadzieję że ten rok okażę się lepszy Wcześniej były mniejsze opłaty wiecej porozumien i wiecej ryb i nie było mentalnosci "złow i wypuść' i było dobrze ale musiało sie to zepsuć. ludzie zmieniają nastawienie co do Ryb i sie to widzi. Jak dla mnie jest to absurdem z tymi porozumieniami że na województwo przypada kilka okręgów, Co ma ktos powiedziec jesli mieszka pomiędzy dwoma łowiskami podzielonymi okręgami i musi opłacać dwa okręgi. Ja słyszałem że temu sa takie drogie opłaty ''że zarybienia kosztują" i na to wszystkie pieniądze sa przeznaczane. Jest to denerwujące porównując z innymi krajami nasze opłaty aż się nie chce tego płacić ale trzeba człowiek nie wytrzyma gdy za oknem piękna pogoda i jak tu nie iśc na ryby i musie opłacić zezwolenie na ten Rok. W zeszłym roku opłacałem pełną ale zupełnie nie potrzebnie w tym roku opłacę niepełną. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
milczacy Opublikowano 19 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2018 Mnie nieodmiennie zdumiewa polityka "porozumieniowa" naszego okręgu.... jak to jest, że inne okręgi potrafią nawiązać współpracę, dogadać się, rozbudować kontakty i porozumienia na kilka ościennych (a i czasem dalszych) okręgów.... a w krakowskim zapiździałym zaścianku tego nie da się zrobić?Z drugiej strony - kto o zdrowych zmysłach poszedłby na układ z okręgiem, gdzie wody co prawda sporo, ale bida z nędzą w tej wodzie? Jedynym argumentem w tym roku dla mnie, skłaniającym do zapłacenia haraczu krakowskiego było "porozumienie" z Tarnowem. Raba i Wisła, to jedyne obwody wędkarskie gdzie coś sensownego w tych okolicach jeszcze może złowić facet jak ja - którego mierzi karpiowo-krąpiowy rybostan "zbiorników". I nie tylko na spining.To kolejny żałosny aspekt - wszystkie zbiorniki zasrane karpiem. Zarybiane karpiem, promowane karpiem.... Nie da się głowy obrócić do wiatru, by w nos nie walił smród dipów, kulek, tuttifrutti i halibuta. Podbieraki jak żagle galeonu, maty-sraty, piszczałki z lampkami, tripody i płyn antyseptyczny na ukłutą karpią gębę... pełna profeska! Ale pod tym... jak opadnie kurz po zwiniętym biwaku, to zostaje ino zadeptany brzeg, puste flaszki i syfilis po krzakach. Taka kultura "śmietanki wędkarskiej". A w wodzie? karpiem, glonem i mizernym krąpiem Przylasek, Brzegi, Bagry stoją! Zarybienie? Czy wrzucenie do wody handlowego karpia ku uciesze mas jest zarybieniem? Gdzie rodzime gatunki? Sensownej płoci czy karasia na wodzie PZW nie złowiłem od kilku lat. Dlatego spiningowo skupiam się na Wiśle i Rabie. A jadąc na białoryb - omijam szeroko wody PZW. A haracz, mimo absurdalnej wysokości płacę... bo jeszcze, poświęcając trochę czasu i zachodu - udaje się na rzekach "wychodzić" trochę wędkarskiej frajdy. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sero1975 Opublikowano 19 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2018 (edytowane) wycinek ze strony pzw.orgOdp: Źle się dzieje w PZW.« Odpowiedź #30 dnia: Styczeń 13, 2016, 11:32:43 »Cytat: lodka1 w Styczeń 12, 2016, 12:54:05 To prawda co napisał arnie jednak nie ma wiedzy o zarobkach na koniec roku a wystarczy pomnożyć to i owo jednak nikt nie wie ile diet wykorzystał prezes i inni z ZG (obstawiam że maksymalną liczbę)Czyli:Prezes Zarządu Głównego - 56 160 złWiceprezes Zarządu Głównego - 17 280 złSekretarz Zarządu Głównego - 17 280 złSkarbnik Zarządu Głównego - 17 280 złPełnomocnik Zarządu Głównego ds. ochrony i zagospodarowania wód - 17 280 złCzłonek Prezydium Zarządu Głównego - 8 640 złCzłonek Zarządu Głównego - Przewodniczący Komisji ds. młodzieży - 8 640 złCzłonek Zarządu Głównego - 2 160 złTo oczywiście wyliczenia wg. Uchwały Prezydium Zarządu Głównego Polskiego Związku Wędkarskiego z dnia 13 grudnia 2013r - czyli jedna dieta dla władz wynosi 360 złJednak rzeczywiste koszty są wyższe - dojazdy, noclegi i imprezki też są finansowane z budżetu PZWWitam!Chciałbym dowiedzieć się ile zarabiają osoby zatrudnione w PZW na różnych stanowiskach / prezesi, wice itp / - lecz jest to utajnione. A PZW jest stowarzyszeniem i zarobki tych osób powinny być ogólnie dostępne! Adrian w 90 % łowię na Rożnowie . i myślę ,że u nas w grodzie jesteśmy po prostu dymani bez mydła .I w tym roku będę chyba pierwszy który świadomie wypiszę się z krakowskiego pzw. Nie dla kasy tylko jak mawiał boguś Linda w ,,Psach " w imię zasad skur......y..... Edytowane 19 Stycznia 2018 przez sero1975 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adrian Tałocha Opublikowano 19 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2018 Skoro łowisz głównie tam to ma to sens. Ja wybieram ten okrąg, bo mogę często wyskoczyć na ryby ze względu na odległość. I naprawdę ludzie łowią tu piękne ryby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadekb Opublikowano 19 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2018 Karasie jedzo gówno :D I w zasadzie można by na tym poprzestać, bo raczej nie wdaje się w takie dyskusje jak powyżej.Ale...No właśnie wybaczcie, ale zimowe wylewanie żali jest delikatnie mówiąc słabe.Zdajcie sobie wreszcie sprawę, że jesteście częścią takiego, a nie innego narodu. W większości gównianego. Dlaczego więc nasze wędkarstwo miało by być inne, niż inne dziedziny naszej rzeczywistości? Takie, a nie inne jest podejście do wędkarstwa ludzi nie związanych z wędkarstwem. Takie, a nie inne jest podejście do wędkarstwa 90% samych wędkarzy. Jak ktoś wyleje wiadro pomyj np. na jakichś tam mitycznych działaczy, może sam poczuje się lepiej, ale nic nie zmieni. Co najwyżej utwierdzi "beton" w tym swoim betonowym światku. Do zmiany naszej rzeczywistości (wędkarskiej i nie tylko) potrzebna jest zmiana pokoleniowa. I jedno pokolenie raczej tu nie wystarczy. Jak chcecie tego doczekać, to sami zróbcie coś więcej niż poklikanie w necie. Gorzej, że z tego co widzę, to idzie to wszystko w nie tą stronę, w którą chciałbym, żeby szło. I nie chodzi tylko o pieniądze. A co do pieniędzy to teraz wam drogo? Ja uważam, że łowię prawie za darmo. Jestem jakieś 200 razy w roku na rybach. Jedno wyjście kosztuje mnie może 2-3 zł. A łowię przeróżne ryby, różnymi metodami. I potrafię sobie znaleźć w tym wszystkim kupę radochy i masę wody tylko dla mnie. I to na wodach okręgu, który jest jednym z najuboższych w wodę w Polsce. A jak mam ochotę połowić w stadzie to sobie na zawody pojadę, czasem coś wypiję, czasem nawet wygram. To tylko ryby Tak więc KARASIE JEDZO GÓWNO 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gobio Gobio Opublikowano 19 Stycznia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2018 Fajnie, tylko pozazdrościć czasu na te 200 wyjsć w roku. Ja jestem może 40 i dziele te wyjazdu miedzy Krakow, Nowy Sącz czasem jakiś wypad na Żarnowiec(nie dotyczy PZW) lub Solinę. Do tego dochodzą jednodniówki pstrągowe na wodach Kielce lub Częstochowa. To daje rocznie całkiem niezłą sumkę która wg mnie jest zwyczajnie defraudowana patrząc na zasobność wód, brak infrastruktury( w Krakowie z tego co sie orientuje nie ma ani jednego slipu!!), totalna samowola nad wodą (przez 10 ostatnich lat miałem może 2 kontrole i to w miejscach gdzie panowie mogą podjechać autem równiutką, asfaltową drogą) oraz ogólny śmietnik nad wodą. Ja karpi nie łowie więc piszę o tym co dotyczy mnie i mojego podejścia do wędkarstwa, wiec PZW Kraków wyglada na tym tle dość smutno. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.