Skocz do zawartości

Wody w okolicach Krakowa


dawid_

Rekomendowane odpowiedzi

Nie obrażaj się tylko skoro masz taką wiedzę to chętnie usłyszę na co idą nasze pieniądze? Jest 600.000 członków płacących składki i większość nie ma totalnie wiedzy za co płaci.

 

 

 

Kiedyś w wątku o pzw jakiś towarzysz-działacz chciał udowodnić, że te wydatki są jawne i w ogóle kryształ, po czym wstawił tabelkę z rozliczeniem jakiegoś koła.

No i strzelił sobie w kolano (a w zasadzie w oba i jeszcze w stopę), bo w tabelce główna pozycja to "usługi obce" :)

 

Czyli: szwagier Zdzisław, stryj Bronisław, ciotka Zuzanna i babcia Marianna wykonały prezesowi "usługę obcą" i już. Kasa popłynęła.

Jak urzędniczki z prowincjonalnego sanepidu potrafiły sobie nawzajem powystawiać umowy na 12 milionów, to co dopiero "działacze" pochodzący z MO, SB, WSW, PZPR - zaprawieni w szwindlach i machlojach.

 

A Ty Gobio - nie obraź się - jesteś bydłem rzeźnym, które ma dawać kase i morda w kubeł.

Nie interesuj się, co starsi-i-mądrzejsi robią z Twoja kasą.

No.

 

;)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Staram się Wam grzecznie coś konkretnie odpowiedzieć, coś może przybliżyć. Wy piszecie "o czymś, gdzieś" itp. Wrzucacie wszystkich z zarządów kół czy okręgów do jednego wora. Równie dobrze mogę Wam przypiąć łatę przeciętnego gumofilca Kowalskiego znad naszych pięknych wód. Roszczeniowi syfiarze-mięsiarze. I tyle. Miło Wam? Zanim coś jeszcze w tym temacie odpiszecie to się zastanówcie dlaczego ktokolwiek miałby Was traktować jako klientów dla PZW. Tragedią dla PZW jest właśnie podejście członków - płacę i wymagam. I na pewno nie chcę przez to napisać, że członkowie PZW powinni tylko płacić składki i nic nie wymagać.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do sensu przynoszenia karty ewidencyjnej. Przykład: ktoś w jego macierzystym okręgu, kole,  był kawałem buca. Kłusował na lewo i prawo. W końcu ktoś go ustrzelił i został np. zawieszony na dwa lata w prawach członka PZW. Albo wogóle wyrzucony. Chciałbyś żeby przyszedł do twojego koła i robił syf jaki ma w swoim zwyczaju robić? Dopuki nie ruszy elektroniczna ewidencja członków PZW, karta ewidencyjna to póki co jedyna możliwość weryfikacji kto się do ciebie zgłosił.

 

 

To już samo w sobie jest kuriozalne, że mamy 2018 rok, dziecko z podstawówki ze smartfonem potrafi wymieniać się z kolegami dokumentami w chmurze i edytować je z innymi w czasie rzeczywistym, a my przenosimy pomiędzy kołami jakieś durne kartki ;)

 

A co do  "dobrowolnej przynależności do stowarzyszenia" - tu niestety nie zgodzę się, bo jeżeli ktoś w Polsce chce połowić gdzie indziej niż w jakichś kaczych dołkach to w zdecydowanej większości jest zmuszony do przynależności do PZW... 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już samo w sobie jest kuriozalne, że mamy 2018 rok, dziecko z podstawówki ze smartfonem potrafi wymieniać się z kolegami dokumentami w chmurze i edytować je z innymi w czasie rzeczywistym, a my przenosimy pomiędzy kołami jakieś durne kartki ;)

 

A co do  "dobrowolnej przynależności do stowarzyszenia" - tu niestety nie zgodzę się, bo jeżeli ktoś w Polsce chce połowić gdzie indziej niż w jakichś kaczych dołkach to w zdecydowanej większości jest zmuszony do przynależności do PZW... 

Prawda jest taka, że nie ma w naszym pięknym kraju wielu instytucji, które mogą się pochwalić sprawnie działającą bazą danych. Także te dzieci ze srajfonami przewyższają też ZUS, NFZ, wszystkie możliwe sądy (tu jest pod tym względem absolutne dno), nie wspominając urzędów miejskich i innych.

PZW się pod tym względem po prostu nie wyróżnia z tłumu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może weźmy wreszcie wystrzelmy w kosmos to całe stowarzyszenie i zreorganizujmy polskie wędkarstwo? Nie trzeba przy tym wyważać otwartych drzwi. Wystarczy się zainteresować jak to robią np Brytyjczycy, skopiować i egzekwować.

 

http://splawikigrunt.pl/wpis/dlaczego-jest-tak-jak-jest

 

Taki TadekB, gdyby przyszło mu funkcjonować w normalnych realiach byłby w stanie przy pomocy zaangażowanej grupki kolegów z okolic Niepołomic zrobić MASĘ dobrego dla ryb i łowisk. A w naszej rzeczywistości musi walczyć z wiatrakami, bezwładem i pod prąd...

Edytowane przez J-O-K-E-R
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tadek, a może korzystając z uziemienia przez dziecię z wbitą kotwiczką i wizytami na sorze ????.

Napisałbyś kilka słów o tym jak szukasz kleni zimą na jakie miejsca zwrócić uwagę itd.

Czy to w wątku klenie, czy może w formie artykułu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co udało mi sie wyczytać na ostatnich dwoch stronach tematu to , to ze trza płacić , siedzieć cicho i cieszyć sie tym co dostajemy w zamian a jak sie nie podoba to wypier...alac .

I być łaskawie wdzięcznym ze panowie gentelmeni piją wódkę , wpier...ja kiełbasę i zagryzają ogórkiem ,a nie piją droga łychę wpier...ają ślimaki i zagryzają kawiorem , bo nieprzymuszonej darowizny na rzecz koła miałbyś 330

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzyśku, wyczytałeś to co chciałeś.

 

Tomku, to co robię to robię i już. I raczej nie bardzo wiesz co i ile. Jak mi się odechce, to przestanę. Dawno pozbyłem się łudzeń i ochoty na jakieś hurrra rewolucje. I to nie z powodu tego jak to wszystlko działa u góry. Bardziej przez to jak to wygląda na dole. Też bym dużo chciał. A z moimi zachciankami jestem w totalnej mniejszości do tego, czego oczekują ci tzw. zwykli wędkarze.  Ja nic nie muszę, a już napewno nie muszę walczyć z wiatrakami. Ja co najwyżej stanę sobie z boczku tak, żeby mnie śmigło nie pierdykneło i podkrącę trochę tego wiatraka tak, żeby choć trochę pokręcił tak jak ja chcę.

 

Adrian. Z małym już wszystko ok. Zresztą już się przyzwyczaił, bo to nie pierwszy raz ;)

Co do jakichś tam artykułów itp. Nie chciał bym pisać dyrdymałów pod czytelnika. Żeby było ciekawie, musiał bym napisać prawdę. I tu jest problem. Nie żyję z tego. Dla mnie to pasja. Wystawiać te klenie na strzała było by dla mnie samobujem.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co udało mi sie wyczytać na ostatnich dwoch stronach tematu to , to ze trza płacić , siedzieć cicho i cieszyć sie tym co dostajemy w zamian a jak sie nie podoba to wypier...alac .

I być łaskawie wdzięcznym ze panowie gentelmeni piją wódkę , wpier...ja kiełbasę i zagryzają ogórkiem ,a nie piją droga łychę wpier...ają ślimaki i zagryzają kawiorem , bo nieprzymuszonej darowizny na rzecz koła miałbyś 330

"Elita" wpier.ala ośmiorniczki kolego, a nie ślimaki :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co udało mi sie wyczytać na ostatnich dwoch stronach tematu to , to ze trza płacić , siedzieć cicho i cieszyć sie tym co dostajemy w zamian a jak sie nie podoba to wypier...alac .

I być łaskawie wdzięcznym ze panowie gentelmeni piją wódkę , wpier...ja kiełbasę i zagryzają ogórkiem ,a nie piją droga łychę wpier...ają ślimaki i zagryzają kawiorem , bo nieprzymuszonej darowizny na rzecz koła miałbyś 330

Nie jest tak źle.... u mnie w kole są przynajmniej Bogobojni! Do tego stopnia że na SZTANDAR jeszcze datki zbierają :) Sztandar kurwa! 

Parskłem jak usłyszałem...Cel ambitny, ponoć 8 tysi trzeba na taki sztandar... Tragikomedia, ale dałem piątaka! Bo jak odzyskałem dech, to oczami wyobraźni zobaczyłem poczet sztandarowy koła PZW na takiej (dajmy na to) mszy dożynkowej... delegaci koła, spodnie w kantkę, lakierki i kamizelki moro oraz obowiązkowo kapelutek ze znaczkiem PZW. I SZTANDAR!  W szpalerze karpiówek i przy akompaniamencie hymnu skomponowanego z pisków sygnalizatorów!  Warto zapłacić choć piątaka za taką wizję :)

Za Boga, za Ojczyznę, za Karpia !!!  (bo karasie to gówno przecież jedzą jak imputowano) :) Kuźwa!... ciekaw ino jestem co tam wyhaftują za te 8 tysiaków? Może Karpia z aureolą (bo przecie karaś to gównojad)?

 

Krzyśku - masz więc słuszne wnioski. Nie ma co narzekać! Płacić i życzyć smacznego ogórka i zimnej wódki.

 

A... o Wiśle miało być...

Wczoraj byłem za jaziem przetestować ukręcony świeżo kijek. Zero brań. Choć myślałem, że coś się zacznie dziać, bo w klatkach między główkami widziałem jakieś plumkanie, ale to nie były jazie....

Wzięty w rękę ultralajcik z mikrojigiem, wydłubał 3 spasione jelce. Zawsze coś :)

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam takie pytanie: czy ktoś wie do kiedy PZW ma teraz dzierżawę Wisły itp ?

Do końca świata i jeden dzień dłużej.

Pojawiła się jakaś inicjatywa alternatywnego stowarzyszenia na krakowskiej Wiśle ...Krzysiek -@KPon maczał w tym palce, coś się ruszyło w tej sprawie ?

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do końca świata i jeden dzień dłużej.

Pojawiła się jakaś inicjatywa alternatywnego stowarzyszenia na krakowskiej Wiśle ...Krzysiek -@KPon maczał w tym palce, coś się ruszyło w tej sprawie ?

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jakiś termin musi być, z tego co słyszałem to na 25 lat jest dzierżawa tylko nie wiem kiedy to się kończy :) Stowarzyszenie działa, ale bez rozgłosu :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz przeglądam starsze posty i znalazłem mowis.org

Może w gospodarstwie wody polskie coś powiedzą o dzierżawie.

———————————

Uprzejmie informujemy, że z dniem 1 stycznia 2018 r., na podstawie ustawy Prawo Wodne z dnia 20 lipca 2017 r. (Dz. U. z 2017 r. poz. 1566), zostaje utworzona państwowa osoba prawna Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. Zgodnie z art. 527 ustawy – Prawo wodne z dniem wejścia w życie ustawy należności, zobowiązania, prawa i obowiązki Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej oraz regionalnych zarządów gospodarki wodnej, będących państwowymi jednostkami budżetowymi, stają się odpowiednio należnościami, zobowiązaniami, prawami i obowiązkami Wód Polskich.

 

PGW Wody Polskie posiadają następujące dane:

Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie

ul. Grzybowska 80/82, 00-844 Warszawa

NIP: 5272825616, REGON: 368302575

 

Nie ulegnie zmianie adres Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie, jako jednostki organizacyjnej PGW Wody Polskie:

Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie

ul. Marszałka J. Piłsudskiego 22, 31-109 Kraków

tel. 12 62-84-130, 12 62-84-106, fax. 12 430-10-35, 423-21-53

 

Informacje możesz uzyskać dzwoniąc pod nr: (12) 62-84-100, czynne w godz. od 8:00 do 16:00.

————————————-

Jak sie skończy dzierżawa trzeba stanąć do przetargu , wyrwać gentlemanom z PZW odcinek krakowski i zacząć o niego dbać jak należy.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pobliżu Krakowa na rzece Rabie funkcjonuje niezależny dzierżawca inny niż PZW. Niejaki Pan Jeleński - ichtiolog, zarządza odcinkiem rzeki powyżej Dobczyc. Nie łowiłem tam, bo dopuszczona jest wyłącznie mucha, ale ci co jeżdżą twierdzą że ryb sporo, brzegi czyste a wszystko należycie pilnowane. Po wykupieniu licencji dozwolone jest zabieranie ryb, dlatego odcinek jest na jakimś fragmencie zarybiany pstrągiem selektem i teczakiem. Podobno pieniądze zarobione na wędkarzach porządających białka inwestowane są w rzekę poprzez ochronę tarlisk i np rozbiórkę jazów (!).

Tylko jak mu się to udało wyrwać od rzgw skoro PZW miało prawo pierwszeństwa...?

 

Ps. Zdaje się że na mocy jakiegoś porozumienia z okręgiem nabywcy opłaty pełnej mogą tam łowić na zasadzie no kill.

Edytowane przez J-O-K-E-R
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem leśnikiem. Z punktu widzenia przeciętnego Kowalskiego lasy za Szyszki pozostały ogólnodostępne dla każdego, państwowe a nie sprywatyzowane i użytkowane na zasadach praktycznie takich samych jak w poprzednich dekadach, czyli cięliśmy mniej niż przyrasta. Lesistość rośnie, podobnie jak wiek.

Poza tym facet jest myśliwym, a oni tak gospodarują żeby zwierzaki w łowisku były a nie żeby je wytłuc do zera.

Nie lubię obecnej formacji, ale Szyszce kredyt zaufania daje.

Wiem wiem... Brzydki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, koledzy. Proponuję iść opłącić ile chcą i nie pytać o nic. Szkoda nerwów. Ja z głupia zapytałem o zarybienia pewnej bliskiej memu sercu zaporówki i dowiedziałem się, że nie będzie w tym roku już zarybienia karpiem bo ministerstwo się nie zgodziło, bo to woda otwarta, że nie ma zgody i nie chcą u góry słyszeć o karpiu w tej wodzie. Będzie za to zarybienie białą rybą w ilości kilku ton. Myślę super, karanksy, klenie, jaziory, liny, płocie. Ale sobie połowię z wiosny. Na szczęście dopytałem o to jakie to będą te białe ryby. Szkoda nerwów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja panowie zgodnie z tematem ,,wieści z nad wody " byłem na Wisełce pomachałem 2h i co hmmm dwa pstryknięcia jedno mocniejsze chwila holu i tyle :) słoneczko troszkę za chłodno ale dzień na wielki +. Nie walczcie z PZW itd po co ? siedzicie  przed kompem zamiast machać badylami nad wodą :)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...