Skocz do zawartości

Wody w okolicach Krakowa


dawid_

Rekomendowane odpowiedzi

Na jednym z zimowisk pod barkami na wysokości Zabierzowa Bocheńskiego stała ekipa z białego busa trzepie w łeb co się da, nieważny rozmiar. Wiazd robią od strony przystani tych barek (lewy brzeg) praktycznie co wieczór. Niestety, PSR tam nie jeździ.

Już tak trzepią tam od dwóch miesięcy, wchodzą na te barki i napierdzielają dzień w dzień  :angry:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam coś takiego ze jak polapie gdzieś ryb to nie mecze zbyt długo takiego miejsca, bo te ryby tez muszą odetchnąć.

 

Szukam nowych miesjc lub jeżdżę w znane, ale skutek jest dość marny.

 

Używam tylko i wyłącznie bezzadziorowych kotwic i haków praktycznie przy wszystkich polowach. Odkąd boleń półknąl tak głęboko ze to była męczarnia.

 

Nie założę na bolenia i klenia nigdy już zadzioru. Do suma tez sa niepotrzebne. Do okonia również. Sandacze mialem na gumy bezzadziorowe ale raczej male rybki. Miarowe zlapalem tradycyjnie.

 

Na wobler bezzadziorowy nie zlapalem w tym roku ani jednego sandacza. Bo ogólnie h..Ja zlapalem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, to trzeba byłoby do zarządu koła uderzyć, wyjaśnić sprawę i napisać do ZO, by utworzyć tam obręb ochronny/zimowisko.

Ja zamierzam zgłosić taki wniosek u siebie w kole, bo na "moim" odcinku Wisły w 2 klatkach między główkami w okresie jesienno-zimowym co roku zbierają się tysiące uklejek. Za nimi przypływają bolenie, klenie, okonie, szczupaki. A za rybami wędkarze... Na 2 główkach wczoraj było ich 8. No i dwunożne drapieżniki w zgodzie z RAPR dziesiątkują drapieżniki z płetwami.... 
 
Czy się powiedzie to nie wiem, ale lepiej spróbować coś zrobić, aniżeli wylewać swe żale na forach, nieprawdaż ? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł zacny ale w tym miejscu raczej nie chwyci. Tam jest czynny zakład górniczy, który w tygodniu napiernicza koparkami, podgłębiarkami. Dlatego jest tam zakaz wstępu.  Po godzinach nikomu ten zakaz nie przeszkadza, zwłaszcza panom z busa.  Łowiąc po drugiej stronie rzeki, raz widziałem tam patrol PSR. Koledzy którzy łowią często na stacjonarce od stony ZB, mówią że to raczej ich PSR odwiedzi niż panów w porcie. I to zazwyczaj w godzinach przed wieczornych, albo z rana.  Teraz jeszcze przyholowana barka skutecznie ich zasłania. Słychać tylko jak ktoś młóci wodę. Ciężki temat,. pz 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, to trzeba byłoby do zarządu koła uderzyć, wyjaśnić sprawę i napisać do ZO, by utworzyć tam obręb ochronny/zimowisko.

 

Ja zamierzam zgłosić taki wniosek u siebie w kole, bo na "moim" odcinku Wisły w 2 klatkach między główkami w okresie jesienno-zimowym co roku zbierają się tysiące uklejek. Za nimi przypływają bolenie, klenie, okonie, szczupaki. A za rybami wędkarze... Na 2 główkach wczoraj było ich 8. No i dwunożne drapieżniki w zgodzie z RAPR dziesiątkują drapieżniki z płetwami.... 

 

Czy się powiedzie to nie wiem, ale lepiej spróbować coś zrobić, aniżeli wylewać swe żale na forach, nieprawdaż ? ;)

Wiem o którym miejscu piszesz tam jest jeszcze większa presja niż na W3.

Pomysł super z obrębami/zimowiska ale na to nie chwyci bo PZW Kraków ma wy.bane na Wisłę ich tylko interesują kurwidołki do których wpuszczają karpie i tego pilnują.

Za to mam WIELKI szacun do PZW Nowy Sącz który potrafił wyznaczyć zimowiska i codziennie kontrolują wodę.

Łowiąc na Dunajcu miałem kiedyś 3 razy kontrole w jednym dniu w różnych miejscach i za każdym razem inni strażnicy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, na poczatku tematu pisalem. Probowalem temat zimowiska zglaszac na zebraniu kola. Nie przeszlo. Zobaczcie jaki szum zrobili chlopaki z Wedkarskiej Przygody i jaki byl efekt protestu. Teraz w biezacym regulaminie jest wpisany zakaz wedkowania. Wszystko zalezy od zastosowanych srodkow. Probujcie - jak nie drzwiami to oknem. W koncu sie Wam uda. Warunek probowac do skutku na rozne sposoby :)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Za to mam WIELKI szacun do PZW Nowy Sącz który potrafił wyznaczyć zimowiska i codziennie kontrolują wodę.

Łowiąc na Dunajcu miałem kiedyś 3 razy kontrole w jednym dniu w różnych miejscach i za każdym razem inni strażnicy.

 

 

 

W tym roku jest nowy komendant straży w NS/ kadra została odmłodzona i będzie bardziej dynamicznie. 

Jeśli chodzi o krakowskie zimowiska no cóż patologii trudno uniknąć, właściwie najlepszym rozwiązaniem jest całą zimę wysoka woda na W3 wtedy straty w rybostanie nie będą tak wysokie bo na panów z PSR bym nie liczył. 

A tak na prawdę zimowiska powtarzalne co roku powinne być wyłączone. Ale to raczej niemożliwe. 

Jeśli chodzi o ryby na które w sposób etyczny nastawiam się w styczniu czyli klenie to niestety fatum ogarnęło mnie już końcem grudnia i mogę napisać, że na 8 wyjść od pierwszego stycznia nie złowiłem żadnego klenia. Dziś 11 więc raczej często byłem sprawdziłem i pewne miejscówki i nowe. Średnio wypracowałem jakieś 1/3 brania na wyjście które za każdym razem nie było krótsze niż 3-4 godziny łowienia. Także bessa trwa ale może w końcu jutro zostanie w końcu przełamana. Właściwie to czuje się trochę jakbym chodził za trocią lub głowacicą...a nie za kleniem...no ale twardym trzeba być pomyśleć, że w zeszłym roku o tej porze złowiłem już conajmniej naście kleni...

Edytowane przez Piotr Boruch
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zima przyszła, woda odeszła. Chyba razem z rybami..Wczoraj byłem przed zmrokiem, Wszystko mi pozamarzało na wędce. Na jednej z miejcówek wytropiłem ślady wędkarza. Wychodzi na to że nie tylko ja jestem pie............  To kiedy ma być cieplej? pz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Wychodzi na to że nie tylko ja jestem pie............  

 

Pewny jesteś? 

:)

 

Nie byłem nad WIsłą, nie wiem, jaki jest poziom wody, ale bardzo dobrze, ze jest taka pogoda: zimno i śnieżnie.

Rzeka odpocznie, a śnieg, to - uwaga uwaga - WODA!

Jeżeli przyjdzie gwałtowna odwilż, do dupa - bo wszystko zaraz spłynie. Ale jak bedzie stopniowo popuszczać do wiosny, do ziemia powinna sporo wyłapać.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znowu hydrotechnicy będa mogli powiedzieć, że dzięki wysiłokom całej branży  a w szczególności regionalnej/krajowej/narodowej dyrekcji tego i  owego odprowadzenie wody powodziowej zostało realizowane zgodnie z  planem. Nic dobrego to nie wróży, znowu reset systemu się szykuje. Puki co nawet jak nie łowię to chociaż pospacerować warto. pz   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tamtym sezonie miałem taką akcję na Wiśle:  Próbuje łowić bolenie, zmieniam woblery (takie siakie owakie) – nic. Przychodzi miejscowy gruba plecionka morski kij, rzuca dużą obrotówką raz, dwa , trzy i łup bolek pod nogami mu uderzył. On od razu bolenia do worka takiego po ziemniakach wrzucił. Pytam się go i co dobre takie mięso bolenia ? A on do mnie: AAAA zjjii się. I poszedł do domu.  Także są i smakosze mięsa boleniowego. Mi kopara opadła do ziemi i poszedłem dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzicie jak szybko można zakazać połowów ze względu na zimowisko ryb na rzece  :o z dnia na dzień ! bo od dziś nie można wędkować na Rabie w okolicach mostu w Gdowie. Komuś przeszkadzało że są łowione paszoki które zarybił okręg ale już zimowisko ryb na Wiśle wyśmiewają bo nic tam nie zarybiali ze swojej kasy  :angry:

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raba na tych odcinkach jest oczkiem w głowie Pzw Kraków. Dało sie zrobić, najwidoczniej ktoś sie o to starał i się udało z szybkim efektem, bardzo dobrze. Faktycznie to miejsce to głęboka rynna, rok temu widzialem tam pstragi. Kontrole tez tam idzie częściej uswiadczyc,poza tym i tak trafiają sie smialkowie innych metod polowu niz dozwolone. Doszly mnie tez słuchy, miejscowe klusole chwalą się że łowią powyżej gdowa ogromne pstragi w dużych ilościach.

Wisełka jeszcze sie nie doczekała takich zakazów, zamiast na jakiś plus to na dodatek dostała po dupie z tym przesunięciem okresu sandacza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie tyle wody lepsze i gorsze, co sposób rozmawiania z okręgiem? :)

Na wspominanym rabianym zimowisku większość presji robili spinningiści(bardzo się chwaląc połowami na fejsbukowych grupach wędkarskich), a potem grunciarze(wraz z niedozwolonymi siatkami do przechowywania ryb). Niestety okręg puścił babola w zezwoleniu i na wodach górskich dopuszczone jest nęcenie.

 

P.S.
A muszkarze są takimi masochistami, że apelują do okręgu o powrót zakazu połowu na streamera w okresie ochronnym potoka. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Druga sprawa, piszesz kolego o ochronie potokowca, zgadza się jest zakaz połowu do końca stycznia, ale jak łowią go na muchę w Rabie pod pretekstem łowienia tęczoków to problemu już nie ma....

A łowiący spinningiem w styczniu na Rabie to co niby łowią?

 

Wysłane z mojego POCO F1 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...