Skocz do zawartości

Wody w okolicach Krakowa


dawid_

Rekomendowane odpowiedzi

Tak ale dawniej nawet przy niżówce nie było tyle glonów. ma na to wpływ duża ilość nawozów i termika wody.

Zapory przy dzisiejszym składzie chemicznym wody, a zwłaszcza przy wysokiej temperaturze wpływają na eutrofizację i min. zakwit glonów.

Np. co roku Dunajec obecnie ponizej Czchowa jest pełen glonów jak i sam zalew. 

Natomiast z biegiem wody w dół zwłaszcza już dużo nizej Tarnowa glonów coraz mniej i zanikają.

Woda płynąca po kamieniach, bystrzach natlenia się i glonów nie ma.

Dawniej skład chemiczny ścieków był bardziej organiczny - ,,naturalny,, :D a obecnie bardziej chemiczno-toksyczny :D

Już Jelenski w starej książce ,,Wędkarstwo muchowe,, PISAŁ ZE SCIEKI ORGANICZNE -w ograniczonych ilosciach i bez chemii, a takie dawniej były, nie są bardzo szkodliwe , a wręcz ,,użyźniają te wody , natomiast chemia, pestycydy zwłaszcza dla wód pstrągowych bardzo szkodliwe.

Badania nad rozmnażaniem ryb też to potwierdzały.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woda jest niska, bo szybko ucieka "dzięki" regulacjom, melioracjom, osuszaniu terenu.

Niska, wolno płynąca, szybko się nagrzewa.

Dodatkowo - w górskiej rzece rumosz skalny powinien cały czas się przesuwać, kamienie odwracać. Jak nie ma uciągu wody i kamienie leżą kilka miesięcy lub lat nieporuszone, to glony narastają. Nurt dalej spowalnia.

 

Dodatkowo, progi i zapory zatrzymują osady niesione przez rzekę i nie ma "ruchu dna". Poza erozją wgłebną poniżej przegrody, co powoduje spadek poziomu wody, dalsze osuszanie okolicy rzeki i błędne koło się zamyka.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to niestety, mieszkając 20km poniżej ostatniego stopnia na W3 przed Włocławkiem ciężko nie zauważyć. Przez 40 lat( bo tyle pamiętam)  koryto podgłębiło się znacznie. Mam taki mały stawek koło domu rodzinnego, nie muszę patrzyć w internatach jaki Wisłą akurat ma poziom. Wystarczy na stawek zaglądnąć. I żeby było jasne jestem ostatnią osobą której nowy stopień wodny jest potrzebny, tylko co zrobić z tymi co jest?. Ryb nie łowie bo czasu nie było, tom się przynajmniej pomarudził. pz 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaskadę Górnej Wisły można by bez żalu zlikwidować.

Nie ma ona absolutnie żadnego znaczenia gospodarczego, za to pochłania olbrzymie koszty utrzymania.

Zysk byłby kolosalny - finansowy z powodów jak wyżej, ale przede wszystkim - przyrodniczy.

 

Jest tylko jeden minus - Wisła pod Wawelem miałaby wielkość dolnej Raby, meandrującej wśród morza szlamu...

Ale szlam szybko porósłby łąką, a pierwsza większa woda spłukałaby go niżej i koryto wróciłoby do stanu pierwotnego.

 

No i knajpy na barkach musiałyby się przenieść do Sandomierza :)

 

***

 

Tymczasem, w naszym Bantustanie pełną parą niszczy się i dewastuje rzeki duże i małe.

MASOWO...

Ale kto by nie chciał przytulić kilkunastu/kilkudziesięciu milionów za kopnięcie łyżką koparki?

A że rzeka martwa na dziesiątki lat, a że w ten sposób POWODUJE się powodzie - a kogo to...

 

https://infowire.pl/generic/release/549615/rzeki-z-betonu-czyli-kolejna-bezsensowna-regulacja-za-14mln-zl

Edytowane przez pezet
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze, robię właśnie 4 l. wiśniówki i 4 l. porzeczkówki, a jesienią będę robił pigwówkę. I chętnie każdym z tych trunków bym Cię ochoczo poczęstował, bo tak mądrze gadasz ! 

A dla tych kolegów, którzy jeszcze nie znają...



 
Do tego dodałbym jeszcze likwidację progów na Skawie i mamy łososie/trocie w Zatorze i okolicach. A jakby jeszcze Elektrownia Skawina zrobiła u siebie obieg zamknięty do schładzania turbin i przestała wpuszczać ciepłą wodę do Skawinki, to i w niej, jak przed wojną, pływałby wielkie salmonidy. Ech, rozmarzyłem się.....


Zastanawia mnie tylko jedno. Dlaczego włodarze i decydenci idą na przekór nauce, przyrodzie i zdrowemu rozsądkowi i nadal chcą betonować, regulować, niszczyć ? Pomijając już kwestię łapówkarstwa czy innych szwindli, to czy nie widzą katastrofy przyrodniczej, która dzieje się na naszych oczach (susze, podtopienia po burzach, zanik życia w rzekach, itp)? Edytowane przez Grzesiek
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dziękuję - czuję się poczęstowany :)

 

Czy nie widzą katastrofy przyrodniczej?

Bez znaczenia.

Melioracje/regulacje to wąziutki margines, na który nikt nie zwróci uwagi.

Skoro najwyższe władze - widząc, że rujnują kraj i spychają go w przepaść, I TAK bez opamiętania likwidują polską gospodarkę, przemysł, rolnictwo, energetykę, windują w kosmos ceny paliw i energii, CELOWO napędzają inflację, wpędzają własny naród w nędzę, chłód i głód.

Skoro najwyższym władzom nawet nie zadrżała ręka, kiedy dla przypodobania się globalistom i korporacjom wysłali ĆWIERĆ MILIONA POLAKÓW do piachu???

Skoro dzisiaj już kradnie się nie miliony, a dziesiątki miliardów?

 

A wszystko to - BEZKARNIE???

 

Skoro masowe ludobójstwo własnego narodu jest dziś niewiele znaczącym "wypadkiem przy pracy", to kto się będzie interesował jakimś pstrągiem, czy stadkiem świnek?

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od paru lat jeżdżę nad Wisłę w rejonie Lipska-Golikówka.

(bez wędki)

I chyba od 2 lat "robią się" tam wały.

I chyba od roku nic nowego tam nie powstało, ale za każdym razem widzę koparki, spychacze, wywrotki..

Warczą silniki, dymią kominy, jeżdżą w prawo, jeżdżą w lewo, jeżdżą prosto...

 

Jak murarz zbuduje dom, to kończy robotę i już.

A takie "prace utrzymaniowe" - to jest dopiero żyła złota!

Można tak "utrzymywac" do końca świata i jeden dzień dłużej.

 

A jak ktoś zapyta, PO CO to robimy?

Otóż to! NIKT nie zapyta!

 

https://youtu.be/PgCcsXJAga0?t=138

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze, robię właśnie 4 l. wiśniówki i 4 l. porzeczkówki, a jesienią będę robił pigwówkę. I chętnie każdym z tych trunków bym Cię ochoczo poczęstował, bo tak mądrze gadasz ! 

 

A dla tych kolegów, którzy jeszcze nie znają...

 

 

 

Do tego dodałbym jeszcze likwidację progów na Skawie i mamy łososie/trocie w Zatorze i okolicach. A jakby jeszcze Elektrownia Skawina zrobiła u siebie obieg zamknięty do schładzania turbin i przestała wpuszczać ciepłą wodę do Skawinki, to i w niej, jak przed wojną, pływałby wielkie salmonidy. Ech, rozmarzyłem się.....

 

 

Zastanawia mnie tylko jedno. Dlaczego włodarze i decydenci idą na przekór nauce, przyrodzie i zdrowemu rozsądkowi i nadal chcą betonować, regulować, niszczyć ? Pomijając już kwestię łapówkarstwa czy innych szwindli, to czy nie widzą katastrofy przyrodniczej, która dzieje się na naszych oczach (susze, podtopienia po burzach, zanik życia w rzekach, itp)?

Skawa w Zatorze i okolicach to jedna wielka tragedia, totalne bezrybie. Natomiast podobno ma być robione bystrze na progu w Smolicach/Podolszu, wrzucałem w temat o Skawie. Jak również modernizowana przepławka w Grodzisku. Być może to coś poprawi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak to wygląda Panowie właśnie tak. Olać to. Pierwsze w kolejności jest pzw do likwidacji. Nasze krakowskie mozna w 2 tygodnie rozwiązać tylko trzeba iść w 100 osób

. Wody Polskie są jeszcze gorsze ale są państwowe i na pisma odpowiadają, a te nieudaczniki z Bulwarowej nawet nie potrafią maila obsługiwać.

 

Pół roku i robię z Sanki eldorado pstragowe. Zlecam badania , tarliska buduje , neguje bioróżnorodność i zaczyna się akcją przywracania gatunków wchodzących z Wisły. Dorzucam pstraga I przede wszystkim lipienia , sadze kilka drzew, robię z kamieni kilka przelewów i powstaje piękna woda pstragowa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I teraz popatrz Bartku, po co są te progi ? Nie są postawione przy krytycznych konstrukcjach, które woda mogłaby podmyć (mosty drogowe, mosty kolejowe), więc w mojej ocenie tylko szkodzą nagrzewając wodę i blokując migrację ryb. Przecież Skawa mogłaby być idealnym tarliskiem dla ryb z Wisły, nieprawdaż ?

Tomku, idę o wszystkie te nalewki, które robię, że większość z Z.O. nawet nie wie gdzie Sanka płynie i co to za rzeka...

Z tym, że tą rzeczkę też trzeba byłoby udrożnić ( bo o ile dobrze kojarzę, to tuż przy jej ujściu do Wisły jest próg, prawda ?). Idąc tym tropem, można by naprawić Prądnik, Wilgę i Skawinkę by wiślane ryby miały się gdzie wycierać. Jest to oczywiście jak najbardziej do zrobienia, bo Wody Polskie są przychylne takim projektom, lecz nie mają kasy. Jest jednak jedno "ale". PZW musi po prostu chcieć. Tylko tyle, albo aż tyle....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I teraz popatrz Bartku, po co są te progi ? Nie są postawione przy krytycznych konstrukcjach, które woda mogłaby podmyć (mosty drogowe, mosty kolejowe), więc w mojej ocenie tylko szkodzą nagrzewając wodę i blokując migrację ryb. Przecież Skawa mogłaby być idealnym tarliskiem dla ryb z Wisły, nieprawdaż ?

 

Tomku, idę o wszystkie te nalewki, które robię, że większość z Z.O. nawet nie wie gdzie Sanka płynie i co to za rzeka...

 

Z tym, że tą rzeczkę też trzeba byłoby udrożnić ( bo o ile dobrze kojarzę, to tuż przy jej ujściu do Wisły jest próg, prawda ?). Idąc tym tropem, można by naprawić Prądnik, Wilgę i Skawinkę by wiślane ryby miały się gdzie wycierać. Jest to oczywiście jak najbardziej do zrobienia, bo Wody Polskie są przychylne takim projektom, lecz nie mają kasy. Jest jednak jedno "ale". PZW musi po prostu chcieć. Tylko tyle, albo aż tyle....

 

Właśnie, nie mam pojęcia, o ile na temat jazu w Grodzisku można coś znaleźć (spiętrzenie pod okoliczne stawy) o tyle na temat w progu w Podolszu nie ma konkretnie nic. W dodatku ten próg jest może kilometr od ujścia do Wisły i w 100% blokuje wejście ryb do Skawy, a przyjezdnym z różnych okolic daje wspaniałą możliwość na zdobycie posiłku w postaci brzany czy świnki.

 

Skawa to w ogóle dłuższy temat, bo rzeka jest piękna, robactwa jest mnóstwo, a ryb nie ma wcale. Zapraszam do tematu o Skawie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie to żebym się znał ale.....

U mnie płynie taki siurek Bystrzyca się nazywa

I jest ona podzielona progami/spiętrzeniami a to po starych młynach, a to mini elektrownia

Ponieważ jest to woda o statusie górskim i są na niej odcinki no-kill to dzięki tym progom ryby nie schodzą z odcinków dla nich "bardziej bezpiecznych"

I jeszcze jedna "zaleta" owych przegród a mianowicie różnice poziomu wody, wysokości terenu i spadków tegoż terenu powodują iż gdyby nie owe spiętrzenia to na dużej części rzeki wody byłoby po kostki, szczegulnie przy ostatnich stanach wód

Nie oznacza to iż takowe przegrody mają same zalety ale jednak czasem służą czemuś dobremu więc zanim wszystko porozwalacie i udrożnicie zastanówcie się najpierw czy jednak po coś tego nie zbudowano

A może zamiast rozwalać warto pomyśleć o innych tozwiązaniach (przepławki itp)

 

A tak btw to widziałem kiedyś klenie jak na tej zaporze na Skawie próbowały ją przeskoczyć niby łososie udąc na tarło

I niektórym do szczęścia wiele nie brakowało

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kubo, stanąłeś w obronie progów. Odpowiedz sam sobie na pytanie, czy gdy u nas nie było progów (jakieś 50-70 lat temu) to było mniej czy więcej ryb niż obecnie ? Wiem, dochodzą jeszcze czynniki środowiskowe, zanieczyszczenia, itd, ale wtedy kłusownictwo było o wiele większe niż teraz. I co Ci wychodzi ? Bo ja jednak zdecydowanie wolałbym się cofnąć w czasie i wędkować w rzekach bez betonów...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bystrzyca powiadasz...

Dobry przykład rzeki zepsutej przez człowieka.

Wtedy, kiedy ją psuto przegrodami, inna była świadomość ludzi na temat długotrwałych skutków przegradzania.

Wbrew temu co mówisz, gdyby nie było przegród, prawdopodobnie wody byłoby w rzece więcej.

 

Przegroda powoduje zatrzymanie sedymentacji, poniżej szybko obniża się dno, wraz z tym poziom wód gruntowych, przez co nie może ona się zatrzymywać w czasie deszczu i powoli spływać podczas suszy.

 

MOŻNA nie tylko wrócić do stanu sprzed 50 lat, ale nawet 100-150.

W XX wieku budowano zapory, tamy, jazy, duże i małe, bo tak się wtedy wydawało, że z tego będzie "tani prąd", albo dla ochrony powodziowej, albo dla rekreacji.

Po latach widzimy, że prąd jest najdroższy z możliwych, zapory i regulacje powodują znaczne zwiększenie zagrożenia powodziowego, a skutki przyrodnicze są katastrofalne. Jedynie funkcja rekreacyjna jakoś się tłumaczy.

 

U nas władza ludowa planuje kolejne Wielkie Budowle Socjalizmu (nowe stopnie na Wiśle i Odrze) - jakby żywcem wyjęte z czasów stalinowskich.

Tymczasem w Europie (głównie w Hiszpanii) i USA na masową skalę likwiduje się zapory - nawet te największe.

Wystarczy w youtube wpisać "dam removal" i można pooglądać, jak to się robi.

post-59692-0-53549900-1656620307_thumb.jpg

Edytowane przez pezet
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bystrzyca jest rzeką ktorą człowiek wykorzystywał do napędu młynów i stąd te przegrody więc jako modelowy przykład zepsucia rzeki przez człowieka jest taka sobie bo i czym te młyny miał napędzać jak nie wodą ?

 

I nie nie było by w Bystrzycy więcej wody bez tych przegród bo tu nie chodzi o opadanie dna rzeki tylko o spadki terenu

A obniżanie się poziomu wód gruntowych dotyczy jak wiesz całego kraju i w równym stopniu dotyka rzek regulowanych jak i tych "dzikich"

 

I powtarzam zamiast marudzić i marzyć o rozbieraniu zapór zastanówcie się jak można wykorzystać to co macie.

Przykład Bystrzycy pokazuje że jak się znajdą ludzie którzy zamiast klepać bezsensownie w klawiaturę wolą np szuflować żwir do rzeki to wszyscy na tym korzystamy

A o potencjale jaki mają wasze rzeki w porównaniu z taką Bystezycą to nawet nie warto wspominać

Edytowane przez jajakub
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I powtarzam zamiast marudzić i marzyć o rozbieraniu zapór zastanówcie się jak można wykorzystać to co macie.

Przykład Bystrzycy pokazuje że jak się znajdą ludzie którzy zamiast klepać bezsensownie w klawiaturę wolą np szuflować żwir do rzeki to wszyscy na tym korzystamy

A o potencjale jaki mają wasze rzeki w porównaniu z taką Bystezycą to nawet nie warto wspominać

Bardzo pokrętna logika. Poza zatrzymywaniem wody- te same przegrody zatrzymują też rumosz skalny, więc poniżej nich, przez nadmierną erozję denną, właśnie żwiru będzie brakować. Więc trzeba szuflować.

Przepławki to żadne panaceum, jedynym w miarę skutecznym rozwiązaniem jest bystrotok. Bardzo kosztowny, bo trzeba nadbudować dno rzeki na wysokość przegrody, a i jeszcze zapewnić odpowiednie nachylenie.

 

I to sztuczne spiętrzanie wody to w lecie broń obusieczna- przez to są większe straty na parowaniu, a i sama woda mocniej się też nagrzewa. Kuleje przez to proces samooczyszczania się rzeki, mniej jest tlenu, zmienia się zupełnie baza pokarmowa dla ryb.

 

Prędzej czy później korzystne efekty się kończą, i mamy stadium agonalne, kiedy nie wiadomo od czego zacząć by uratować rzekę. I czy w ogóle da się ją uratować.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadna pokrętna logika

Bystrzyca jako rzeczka szuwarowo- bagienna posiada bardzo mało lub wcale naturalnych miejsć żwirowych nadających się jako tarlisko ryb łososiowatych

O rumoszu skalnym nie wspiminając

I stąd konieczność szuflowania żwiru

 

A przy niemożności rozbiórki zapór, przeszkód itp (a tak niestety jest najczęściej i to z różnych powodów) należy pomyśleć jak umożliwić rybom wędrówkę a nie od razu walić bombę atomową czyli albo wszystko albo nic

Pomału i do przodu

Edytowane przez jajakub
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadna pokrętna logika

Bystrzyca jako rzeczka szuwarowo- bagienna posiada bardzo mało lub wcale naturalnych miejsć żwirowych nadających się jako tarlisko ryb łososiowatych

O rumoszu skalnym nie wspiminając

I stąd konieczność szuflowania żwiru

 

A przy niemożności rozbiórki zapór, przeszkód itp (a tak niestety jest najczęściej i to z różnych powodów) należy pomyśleć jak umożliwić rybom wędrówkę a nie od razu walić bombę atomową czyli albo wszystko albo nic

Pomału i do przodu

Piszesz o Bystrzycy powyżej ZZ. Jeszcze się jakoś trzyma. Poniżej, to tak jak Wieprz za Nieliszem. Żur, zupa i rybek praktycznie nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...