Skocz do zawartości

Wody w okolicach Krakowa


dawid_

Rekomendowane odpowiedzi

1 stopien :/ ? To i tak cieplej niz bylo na brzegu ;)

W weekend spotkalem sie z kolega nad woda.

 

One shot one kill :) Mielismy po jednym braniu i kazdy wykorzystal. Moja ryba nie byla za duza ale ciesze sie i tak , na -4 C i w sniegu po kolana to nie spodziewalem sie ze bedzie kolorowo !

 

Ja jeszcze nie zlozylem broni. Powalcze jeszcze. Szkoda ze ten snieg stopnieje lada dzien , bo jest przepieknie nad woda

post-66348-0-16432200-1671380163_thumb.jpg

  • Like 19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie śniegu w zaspach po dupe. Dzisiaj jedno branie na gumę szczupakową od abu. Guma skończyła w zaczepie. Na co inne nie reagowały. Myślałem że tylko ja jestem na tyle nawiedzony coby iść na ryby ale po pół h łowienia na drugim brzegu zameldował się wędkarz. Coś skwitował o nierówności pod sufitem nas obu. Ale generalnie chłop się cieszył że na ryby poszedł. Za chwilę dołączył do niego kolega. Ich brzeg skompany w słońcu, mój skryty za skarpą, cały w cieniu i zimny jak cholerna. A teraz mam minus 11. Rwałem dzisiaj dzielnie,... ale jeszcze 11 pudełek mi zostało... Dwustronnych. Pz

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, piekło zamarzło ! Mam od nowego roku no killa na Wiśle. Na odcinku od ujścia Skawinki do progu Kościuszko. I wracają kolorowe zezwolenia (czarne, zielone, czerwone). Tylko pytanie po co...?

Ale żeby nie bylo aż tak kolorowo, to wydaje mi się, że ten no kill to pokłosie czerwcowych wyników zawodów spławikowych o mistrzostwo okręgu, gdzie, jak przypomnę, wyniki były takie :

I tura:

sektor A: 1 miejsce - 320g, II miejsce - 225g, III miejsce - 215 g
sektor B: 1 miejsce - 110g, II miejsce - 55g, III miejsce - 20 g
sektor C: 1 miejsce - 295g, II miejsce - 120g, III miejsce - 40 g

II tura: 

sektor A: 1 miejsce - 505g, II miejsce - 285g, III miejsce - 35 g
sektor B: 1 miejsce - 205g, II miejsce - 50g, III miejsce - 15 g
sektor C: 1 miejsce - 1205g, II miejsce - 985g, III miejsce - 470 g


I zapewne było tak, że dziadki się zorientowały, iż na Wiśle nie ma "na czym" organizować zawodów, więc wprowadzili no killa, by im Ślązacy i wędkarze z z Radomska nie zeżarli tych niedobitków, które na Królowej w okolicy Tyńca jeszcze pływają...

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze, wybacz, ale nic a nic nie rozumiem z tego co napisałeś :) Możesz jaśniej ? :D

 

Może ja spróbuję :P

Napisałeś o wędkarzach z Radomska:

 

I zapewne było tak, że dziadki się zorientowały, iż na Wiśle nie ma "na czym" organizować zawodów, więc wprowadzili no killa, by im Ślązacy i wędkarze z z Radomska nie zeżarli tych niedobitków, które na Królowej w okolicy Tyńca jeszcze pływają...

Mamy wspólnego Znajomego pasującego "na siłę" do opisu, a że Piotr lubi delikatnie Koledze dos"ł"ać to skorzystał z znakomitej okazji :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzyśku, nie mówię, że wszyscy tacy są. Nie wrzucam wszystkich do jednego wora. Bo zapewne jest też z tamtych rejonów wielu etycznych i porządnych wędkarzy. U nas też przecież sporo jest ludzi beretujących ryby.

Ale... Jakoś w maju, bądź czerwcu rozmawiałem nad Wisłą, poniżej ujścia Skawinki, z jednym wędkarzem z Radomska, który stwierdził, iż "gdyby nie wasz durny górny wymiar dla leszcza, to byłoby nas tu znacznie więcej". Więc jak to rozumieć ?

A gwoli przypomnienia, w mijającym roku leszcz od ujścia Skawinki do stopnia Kościuszko miał górny wymiar  50 cm. W nowym roku będzie tam całkowity no kill, więc "Radomszczaków-mięsiarzy" pewnie już nie uświadczę. I dobrze ! :D

Edytowane przez Grzesiek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzesiek bo to było tak jak Ci powiem :) zebrało się kilku dziadków i zaczęło lamentować że nic nie łowią w Piekarach od miesięcy to wymyślili no kill na dwa sezony żeby się coś odrodziło a w tym czasie będą łowić na Tadka zbiorniku i lodówka pełna :) za dwa sezony jak już nic nie będzie na piątce to wrócą do Piekar i zniosą no killa :)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W punkt.. musimy powstac Panowie ! Zrobic psikusa. Pospolite ruszenie :)

Pojedziemy na ta piatke jak puszcza sniegi i nawrzucamy tyle drzew i choinek ze im sie odechce feedera raz na zawsze :)

 

Nie beda zerowac na czyjejs pracy u podstaw...ich model wrzucania jakis pomiotow sie nie sprawdza.

 

Tylko naturalne tarliska i udroznienie migracji i bioroznorodnosc. Ale koniec narzekania. Choc jeszcze chcialem poruszyc kwestie Adama naszego kolegi po kiju.

 

5 stycznia ponownie wezwany na bulwarowa. Kto jest chetny moze przyjsc, wspomoc chlopaka. Zarzad glowny nie uznal wywalenia go z pzw. Sprawa sie potocxy jeszcze raz. Bede pisal o szczegolach.

 

Fajny sandacz zimowy. Ktos jeszcze walczy w tym roku ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dziś. Woda podniesiona. Roztopy. Elegancko wali gówienkiem, czyli jest "zanęcone".

W pierwszym rzucie branie z opadu i krotki hol na granicy możliwości zestawu (plecionka 0,15). Niestety spinka. Potem przez 2 godziny nic.

Ale woda pomacana.

Edytowane przez J-O-K-E-R
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już chyba w tym sezonie nie pojadę, niemniej jesień miałem przyjemną.

Oprócz wcześniejszego sandacza, złowiłem masę okoni, dopisały klenie i trochę krótkich sandaczy. Wisienką były 3 sumy.

Najważniejsze, że po długim czasie odpalilem pływadło.

W tym nowa życiówka, równe 2m ( dziękuję K-pon).

post-47601-0-55156800-1671829810_thumb.jpeg

 

  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już chyba w tym sezonie nie pojadę, niemniej jesień miałem przyjemną.

Oprócz wcześniejszego sandacza, złowiłem masę okoni, dopisały klenie i trochę krótkich sandaczy. Wisienką były 3 sumy.

Najważniejsze, że po długim czasie odpalilem pływadło.

W tym nowa życiówka, równe 2m ( dziękuję K-pon).

 

Powtórzymy to jeszcze nie raz Michał ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plynie Maju do Ciebie sum z moja guma pod pachą i 100 metrami plecionki :) Choc to nie do konca jest smieszne.

 

Haczyk byl bez zadzioru wiec moze sie uwolnil bo jak nie to marnie widze jego los.

 

Nie wiem co sobie myslalem jak juz wyszedl na wierzch ostatni zylkowy podklad. Ze go sciagne spowrotem :) ? Trzeba bylo rwac juz wczesniej no ale czlowiek nie mysli o tym wtedy i zawsze podejmuje rekawice.

 

Watpie zeby byl zaciety prawidlowo. Grudzien to juz sum nie zeruje mysle. Nie potrafie powiedziec czy bylo branie.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Jak złowię dziada, to odczepię. Ale spoko jak to nie był morski hak 6xwzmocniony to po tygodniu w naszej Wiśle sam się na tyle rozpuści że się połamie. Często wyławiam swoje przynęty po jakimś tam czasie i zawsze haki rozlatują się w palcach. Wiem że to moje bo czasem to takie wynalazki że we wsi nikomu podobny pomysł do głowy nie wpadnie. Wracając do suma to bywało że w grudniu brał normalnie. I to jeszcze dramatu nie było. Nie ciekawie się robi jak kolega przywali w styczniu a ja z castem 0.8 do 15gr i fluo 0.2mm.

U mnie wody jakby przybyło, w domu szpital. Tylko ja zdrowy. Z żalu ze łowić nie ma jak, pochowałem mocne casty do pokrowców. Przeliczyłem pudełka do urwania jesienią i się okazało że jest ich trochę więcej niż myślałem. Gdzieś się po samochodach plątały.... Domówiłem ul patyk, średni multik itd... I czekam na sezon 2023. Myślę że koło środy to czekanie mi przejdzie... I trza będzie rock tribe do 65gr z pokrowca wyciągnąć. Pz

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plynie Maju do Ciebie sum z moja guma pod pachą i 100 metrami plecionki :) Choc to nie do konca jest smieszne.

 

Haczyk byl bez zadzioru wiec moze sie uwolnil bo jak nie to marnie widze jego los.

 

Nie wiem co sobie myslalem jak juz wyszedl na wierzch ostatni zylkowy podklad. Ze go sciagne spowrotem :) ? Trzeba bylo rwac juz wczesniej no ale czlowiek nie mysli o tym wtedy i zawsze podejmuje rekawice.

 

Watpie zeby byl zaciety prawidlowo. Grudzien to juz sum nie zeruje mysle. Nie potrafie powiedziec czy bylo branie.

Nawet w grudniu biorą do buzi jeśli jedzą. Potwierdzone własnym doświadczeniem.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też zlapalem raz z kolegą w grudniu. Metroweczke. Ale ten mam wątpliwości czy "huknal". Puknął. Co mogło świadczyć ze go najechałem.

 

Słuchajcie Panowie. Ogłoszenie parafialne:

 

5 stycznia o godzinie 15:00 nasz kolega Adam zostal ponownie wezwany na socjalistyczny sąd koleżeński do siedziby okręgu Kraków w DOMU WEDKARZA przy ul. Bulwarowej 43 w Krakowie.

 

Po ostatnim niesprawiedliwym orzeczeniu o wyrzuceniu go z pZW odwołał się do zarządu głównego.

 

Ten uznał ze całą rozprawa przebiegła nieprawidlowo.Po rozpoznaniu sprawy orzeka o :

 

"uchylenie prawomocnego orzeczenia i przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania właściwemu sądowi pierwszej instancji w innym składzie."

 

Jeżeli ktoś z Was ma ochotę się tam pojawić to zapraszam. Na pewno będziemy w pare osob, bo nie jest nam obojętne gdzie łowimy, jak łowimy i co łowimy..

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też zlapalem raz z kolegą w grudniu. Metroweczke. Ale ten mam wątpliwości czy "huknal". Puknął. Co mogło świadczyć ze go najechałem.

 

Słuchajcie Panowie. Ogłoszenie parafialne:

 

5 stycznia o godzinie 15:00 nasz kolega Adam zostal ponownie wezwany na socjalistyczny sąd koleżeński do siedziby okręgu Kraków w DOMU WEDKARZA przy ul. Bulwarowej 43 w Krakowie.

 

Po ostatnim niesprawiedliwym orzeczeniu o wyrzuceniu go z pZW odwołał się do zarządu głównego.

 

Ten uznał ze całą rozprawa przebiegła nieprawidlowo.Po rozpoznaniu sprawy orzeka o :

 

"uchylenie prawomocnego orzeczenia i przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania właściwemu sądowi pierwszej instancji w innym składzie."

 

Jeżeli ktoś z Was ma ochotę się tam pojawić to zapraszam. Na pewno będziemy w pare osob, bo nie jest nam obojętne gdzie łowimy, jak łowimy i co łowimy..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sezon 2022 zakończony dzisiejszym czesaniem Wisełki.

Jeśli miałbym podsumować to na 68 wpisów udało się 13 boleni, 37 sandaczy (pobiłem swój rekord 83cm), ponad setkę kleni, 6 szczupaków, 2 sumy, okoni ponad 200. Rok nie był zły, tylko czasu coraz mniej. To suma wszystkich wypadów a byłem również szabrować sąsiedzkie wody czy to w świętokrzyskiem czy śląskim.

post-66864-0-30841600-1672495434_thumb.jpeg

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...