Skocz do zawartości

Wody w okolicach Krakowa


dawid_

Rekomendowane odpowiedzi

Nie tylko Greenpeace ale i RDOŚ w Krakowie porusza sprawę. To teraz jeszcze niżówka i ciepłe lato i mamy pozamiatane. Jakoś nie wierzę , że nasze władze coś z tym zrobią. nawet nie powołano nowego Głównego Inspektora Ochrony Środowiska w miejsce odwołanego w związku z Odra.

https://www.o2.pl/informacje/kolejna-polska-rzeka-zasolona-niepokojace-informacje-6872038519245504a

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasolenie  + niski stan wody + wysokie temperatury = złote algi?

W latach 80 raczej nie dało się pokonać Wisły w bród pod stopniem w Łączanach, a ostatnimi laty czasem jak przejeżdżam tym mostem, to włos się jeży.

Edytowane przez dyrek68
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W latach 90 przejrzystość wody w Wiśle to było 5-10cm,teraz przy tej "syfiatej" wodzie nieraz przy brzegu to i dno widać,na metrowej wodzie...kiedyś jak się odczepiało złowioną rybę,to dłoń śmierdziała chemią jeszcze przez parę godzin,a teraz już nie śmierdzą.Większość kopalni na Śląsku zamknięte,a zasolenie wody niby większe niż wcześniej...?Szkoda ,że te Greenpi..dy nie przeliczyły kormoranów na Wiśle od ujścia Przemszy do Krakowa,ciekawe jak wpływa na rybostan Wisełki parę tysięcy tego czarnego ścierwa...?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paaanie, kiedyś to byłooo ... - tylko jakie to ma znaczenie? Mamy tu i teraz. Zgadniesz czy ten syf z lat 80,90 nie mial wplywu na to co mamy teraz? Mnie zastanawia tylko jedno ze taka np odra potrafi plynać w czechach 100km i miec klase pierwszą jakosci (a nie plynie przez lasy tylko też przez osrodki przemyslowe) i dociera do ślaska gdzie przechodzi "metamorfoze" i dalej plynie juz ściek i wszyscy maja to w dupie. Bo co za roznica - jak do scieku wpuścisz cos syfiastego to dalej bedzie sciekiem, klasa wody sie nie zmieni ... Tam sie da, a u nas pozwolenia i normy ustalane sa na 25 lat w przód ... qrwa.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie. 25 lat temu obrali taktyke..

 

Polska jest hydrologicznie zniszczona a odpowiadaja za to wody polskie. Odwadniaja caly kraj. Przed powodzia beda nas chronic....jak bedzie powodz to ja jestem swiety walenty.

 

Chyba ze przez nich jedynie. 1 dzien pokropi i 7 metrow wody we Wisle a po 12 godzinach nie ma nic. Idze idze z nimi.

 

Jadelziemy na to spotkanie w pare osob zobaczymy co bedzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żaden ze mnie autorytet w dziedzinie i fakt, opieram sie na tym jednym źródle. Nie zrozum mnie zle, ale to ze ty napiszesz ze jest w pierwszej czy nie jest bez podparcia sie jakimkolwiek zródłem/dowodem nic dla mnie nie wnosi. Fakty są takie ze w tamtym roku na odrze sie podziało, ze mamy skanalizowane rzeki i dlugotrwale nizówki co zwieksza podarnosc rzek na zanieczyszczenia. Zgadzam sie tym samym ze opieranie sie tylko na tym raporcie niekoniecznie jest dobre dla sprawy wiec zamykam sie juz i wracam do swojej samotni zeby pomyslec chwile czy oplacac sie tym zlodziejom dziś ... czy jeszcze nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka krótkich uwag o Wiśle w Krakowie i poniżej.

1) mieszkałem w Krakowie ponad 40 lat, i pierwsze wędkarskie kroki na rzekach to była Rudawa i Wisła, wczesne lata 90’ XX wieku

2) mając jakieś 15 lat - więc mamy rok 1992/3 - skonstruowałem drgającą szczytówke, pojechałem na ujście Rudawy i nałowiłem siatkę ryb - karasi, leszczy, karpia, brzanę.. wziąłem z tego 3 ryby. Smród przy smażeniu był nie do opisania. Wisła naprawdę była wtedy chemicznym ściekiem

3) akcja sprzed 4-5 lat. Wisła W4 tarnowska. Uderzenie w obrotówkę. Drugie. Za trzecim razem odprowadzenie pod nogi - to był pstrąg potokowy około 30-33cm. Woda tak czysta, że widziałem dno na głębokości 2 metrów.

 

Pitolenie, że Wisła jest brudniejszy niż wtedy, to tylko na jakieś zamówienie polityczno-biznesowe może powstać. Jest duuuzo czystsza. I te „rewelacje” tylko potwierdzają moje zdanie o Green..piz..ch.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś dobrze napisane! A dzisiaj!?

 

Dzisiaj śmieci jakby mniej i tych butelkowych zatorów. Nie spotkałem też wedkarzy. Zwykle z początkiem sezonu Szreniawa była oblegana i populacja pstrąga dosyć mocno obniżała się w lutym czy marcu. Potem kiedy brzegi już porządnie zarosły, wędkarzy było jakby mniej. Mam nadzieje, że wprowadzony no kill i zarybienia pozwolą na odrodzenie populacji. Żeby tylko kiełża starczyło. Podchodząc do jednego z głębszych miejsc, zauważyłem ruch pod wodą, zmąciła się woda od piachu a potem idące bąble powietrza do powierchni jednocześnie sunąc pod prąd. Wydra czy bóbr?

post-69186-0-61699800-1677958869_thumb.jpg

Edytowane przez EdekDeBeściak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdze że jest czysta w obrębie Krakowa - bo z racji progów nigdy nie będzie - tylko że jest znacząco czystsza chemicznie, niż była 20-30 lat temu, to raz.

Dwa - poniżej Krakowa stopniowo ulega samooczyszczeniu i na W4 są miejsca naprawdę fajnie wyglądające pod względem jakości wody

Trzy - w latach 80/90 do Wisły szły przemysłowe ścieki ze Śląska, chemia z Oświęcimia, dokładał swoje Solvay. I żadne instytucje nawet nie udawały, że to problem. Ten przemysł albo padł, albo ma obecnie systemy oczyszczania. Oczywiście, są „lewe” zrzuty, są nocne czyszczenia filtrów itd ale skala jakby inna niż wtedy.

 

Twierdzisz, @PePe, że obecnie jest gorzej niż wtedy?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedługo na Szreniawę trzeba będzie zabierać podbierak pożyczony od kolegi spławikowca "tyczkarza". W tych korzeniach kiedyś chowały się pstrągi. Coraz głębsze koryto. Jak na marzec to niski poziom wody. Słabo to rokuje.

Naturalna erozja wgłębna jest... naturalna :)

Gdyby nie ingerować w rzekę, to te drzewa z czasem by się poprzewracały do koryta, spowolniły przepływ, spiętrzyły wodę, wymusiły meandrowanie itd.

Ale jak się pojawi jakiś Zdzisław ze Stihlem i wyrżnie olchy, a później Hendryk w koparce  wyprostuje/pogłębi koryto - no to wracamy do punktu zero...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

„Dosis Facit Venenum”, czyli dawka czyni truciznę.

Porównajcie ilość wody 40 lat temu, a ile teraz mamy. Przecież nawet w ostatnich 10 latach średnie przepływy poleciały tak na pysk, że na prawdę niewiele potrzeba by dochodziło do szkodliwych stężeń. Najlepszym przykładem są wszelakie małe dopływy, gdzie przy niżówkach płynie więcej nielegalnych ścieków i szamb, niż "czystej" wody. Jak trafi się lewy zrzut ścieków to już w ogóle, pustynia biologiczna.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...