Skocz do zawartości

Wody w okolicach Krakowa


dawid_

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj jakies 3 godzinki na odcinku miejskim. Faktycznie kornoranów bardzo dużo. Jednak woda mała i żyła dużo spławów leszcza, koledzy na feederka złowili nawet prze mnie ładną sztukę. Wybrałem sobie wewnętrzy zakręt z wysokimi brzegami gęsto porośnięte, istny busz. Sprzęt do metody opadowej Daiwa Infinity do 35 gr, sproredarc z plecionką 0,12 lekko 6-12gr. Idąc od dołu do góry najpierw na wyjściu z tego zakrętu gdzie woda przyspieszała potężne udeżenie za skałą w rynnie przy brzegu i kilka minut zastanowienia szczupak czy sumik. Po kilku minutach wyjeżdża...leszcz :D kopyto manns 8cm na 10gr głowce w pysku, przyłożylem do wędki był do "T" na Injfinity i do wody. później kilka delikatnych pstryczków bez efektu, więc lekko zmniejszyłem przynętę do 7cm, ciężar głowki 7gr i krótszy hak. Podzialało wyjechały trzy sandaczyki ale krótkie więc szyciutko do wody. W kolejnym miescu piękny strzał zacięcie...i wyciągam samą główkę bez rippera...pierwszy raz mnie to spotało. Założyłem podobny ripper poprawka i walnął aż ,miło zacięcie bujnąl się dwa razy i odpadł, ale dobry był na pewno. Wróce tam niebawem. Także wypad całkiem nienajgorszy.

 

Ps.: Zmieżyłem w domu moje "T" w Infinity to 59cm :rolleyes:

Edytowane przez Piotr Boruch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj jakies 3 godzinki na odcinku miejskim. Faktycznie kornoranów bardzo dużo. Jednak woda mała i żyła dużo spławów leszcza, koledzy na feederka złowili nawet prze mnie ładną sztukę. Wybrałem sobie wewnętrzy zakręt z wysokimi brzegami gęsto porośnięte, istny busz. Sprzęt do metody opadowej Daiwa Infinity do 35 gr, sproredarc z plecionką 0,12 lekko 6-12gr. Idąc od dołu do góry najpierw na wyjściu z tego zakrętu gdzie woda przyspieszała potężne udeżenie za skałą w rynnie przy brzegu i kilka minut zastanowienia szczupak czy sumik. Po kilku minutach wyjeżdża...leszcz :D kopyto manns 8cm na 10gr głowce w pysku, przyłożylem do wędki był do "T" na Injfinity i do wody. później kilka delikatnych pstryczków bez efektu, więc lekko zmniejszyłem przynętę do 7cm, ciężar głowki 7gr i krótszy hak. Podzialało wyjechały trzy sandaczyki ale krótkie więc szyciutko do wody. W kolejnym miescu piękny strzał zacięcie...i wyciągam samą główkę bez rippera...pierwszy raz mnie to spotało. Założyłem podobny ripper poprawka i walnął aż ,miło zacięcie bujnąl się dwa razy i odpadł, ale dobry był na pewno. Wróce tam niebawem. Także wypad całkiem nienajgorszy.

 

Ps.: Zmieżyłem w domu moje "T" w Infinity to 59cm :rolleyes:

 

Hehe widzę, że spinningowe przygody z leszczami to standard na krakowskiej Wiśle :) Mi na perłowego rippera mannsa siadła 63-centymetrowa sztuka (też mierzyłem po wędce) ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawie się dzieje na tej naszej Wisełce.

Łowię w tym roku  na feederka  i spinnig bo trudno się wstrzelić w jakiś konkretny gatunek.

Ciekawe , że w tym roku praktycznie zniknął mały sumek (20-40 cm) , który był utrapieniem feederowców w głównym korycie.

Teraz tam rządzą klenie ( piękne kluchy) brzany i świnki.

Pojawił się szczupak.

Szkoda  , że mało kto  zwraca uwagę na przyczyny takich zmian. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawie się dzieje na tej naszej Wisełce.

Łowię w tym roku  na feederka  i spinnig bo trudno się wstrzelić w jakiś konkretny gatunek.

Ciekawe , że w tym roku praktycznie zniknął mały sumek (20-40 cm) , który był utrapieniem feederowców w głównym korycie.

Teraz tam rządzą klenie ( piękne kluchy) brzany i świnki.

Pojawił się szczupak.

Szkoda  , że mało kto  zwraca uwagę na przyczyny takich zmian. 

Jakie są wg Ciebie przyczyny tych zmian w rybostanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawie się dzieje na tej naszej Wisełce.

Łowię w tym roku  na feederka  i spinnig bo trudno się wstrzelić w jakiś konkretny gatunek.

Ciekawe , że w tym roku praktycznie zniknął mały sumek (20-40 cm) , który był utrapieniem feederowców w głównym korycie.

Teraz tam rządzą klenie ( piękne kluchy) brzany i świnki.

Pojawił się szczupak.

Szkoda  , że mało kto  zwraca uwagę na przyczyny takich zmian. 

 

 

To dobrze się dzieje, czy nie dobrze?

 

 

No pewnie rybacy, powodzie i inne kataklizmy, a i jeszcze ślązacy, duże wahania wody, no i ścieki te ze śląska i od nas :D

A tak na serio można krótko podejśc do tematu PZW i to jesto odpowdź :wacko:

 

 

A tej wypowiedzi to już całkiem nie trybię...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem byc nieco sarkastyczny ale rozwinę: nikt się to wodą nie interesuje, nie ma porządnych rzeczywistych badań ichtiologicznych, puszcza się co popadnie a właściwie co zostało z zarybień bajorek krakowskich, nikt tej wody nie pilnuje(kontrole są tak rzadkie jak miarowe sandacze na wiśle. Brakuje jednego porządnego włodarza by ten zarybiał, sprzedawał licencje, by wprowadził normalne zasady, kontrolował i zarabiał na tym że ludzie chcą połowic ryby. Proste. Natomiast realia są takie, że złowienie szczupaka 70cm przez jednego z naszych kolegów z forum spowodowało że pół miasta zleciała się pod dąbie bo go wypuścił i można go złowic. Faktycznie jest jeszcze trochę klenia, leszcza czasem ktoś szczupaka złowi ale ma się to nijak do możliwości tej wody i do słownie 5 lat do tyłu jakie były wyniki na tych gatunkach.

Edytowane przez Piotr Boruch
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wisła sobie radzi jak umie. I to dobrze się dzieje.

 

Nie jestem masochistą aby katować się spiningiem jak nie mogę rozgryźć wody.

Łatwiej to zrobić łowiąc na feederka i bolonkę.

 

Przykład  - kleń w tym roku.

Był on dla mnie kiepski na spining , ale na feederka rewelacyjny. Tak wypasionych kleni jeszcze nie widziałem. 

Coś w przyrodzie się zmienia , a my tego nie widzimy. 

Wydaje nam się że pewien gatunek zniknął ( piszę tylko o kleniu)  a on ma się doskonale , tylko jest praktycznie poz za zasięgiem klasycznego spiningu "kleniowego". 

I tu można lać wodę - co się stało ? Nie ogarniam takich prostych rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klenia jeszcze jest trochę w Wiśłe,a to ,że trudno go złowić na spining to akurat dobrze, inaczej stałyby się rybą przypadku. Łowienie kleni na spina jest wymagające,ale jak ktoś chce sobie uprościc zadanie to żaden problem- wiśnie/czereśnie już za kilka miesięcy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bluzer , już za kilka miesięcy czereśnie? zima z latem Ci się pomyliła czy zmieniasz strefę klimatyczną :)

A tak na serio to pochwal się wreszcie co w tym roku z naszej Wisełki połowiłeś? Jak uważasz źle czy dobrze się dzieje z naszą królową?

W/g mnie w przeciągu kilkunastu lat ryb ubyło ogólnie bardzo, zwłaszcza większego sandacza prawie nie ma.

Powodzie na pewno jakiś wpływ mają, ale tak dokładnie to rzeczywiście nikt tego nie bada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kilka- wszak do maja/czerwca niedaleko :)

 

Na Wiśle łowię dopiero 5 sezon ,wiec trudno mi odnieść się do tego jak było wcześniej, choć wielu wędkujących dłuzej uważa ,że to własnie wtedy na krakowskim odcinku zaczął się regres. 

Czy dobrze czy źle- trudno jednoznacznie powiedzieć. Na plus należy uwzględnić fakt pojawienia się świnki i to całkiem pokaźnej. W tym roku Słyszałem o kilku przypadkach złowienia (spin) jej w różnych miejscach. 

Szczupak też melduje się na brzegu często i regularnie, co ciekawe są to ryby z przedziału 65-70.

Sandacz powoli zaczyba współprace co mnie najbardziej cieszy bo w 2013 było gorzej niź źle. Fakt,nie są to duże ryby,ale jednak dają jakąś nadzieje na przyszłość

 

Kamil Z., a na "bagnach" biorą?:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Badania, zarybienia itd to jedno. Drugie to to, jaki po kilku latach jest z tego efekt. W przypadku rzek to sama woda ma najwięcej do powiedzenia. Tzn. czy rok suchy, czy mokry, jaka zima itd. Na pewno nie jest też tak, że można na rzece, zwlaszcza dużej, kurczowo trzymać się schematów z zeszłych lat. Nawet na małych stojących wodach rok do roku jest inny. Nie rozpisując się zbytnio mogę napisać, że moim zdaniem zdecydowanie idzie ku lepszemu. Woda coraz czystsza i z rybą lepiej. Oby nie powtórzyło się to co niedawno miało miejsce. Mam na myśli katastrofalną powódź, a potem kolejne trzy lata z bardzo niskimi stanami. Pominę temat, ogólnie rzecz biorąc, wędkarzy, bo to zupełnie inna bajka.

 

P.S: Krzysju, pisałeś o wypasionych kleniach. Można podpytać ile to wg. Ciebie wypasiony kleń?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tadku jeśli tak można , też mam takie odczucie , że idzie ku lepszemu .

Ten rok był super dla tarła ryb i narybek miał się gdzie uchować - myślę o Wiśle pomiędzy krakowskimi jazami. Nie było niżówek. Stan niemal stały +/- 30 cm z przewagą plus.

Jest masę grubego kiełża. Nawet na Rudawie nie widziałem takich ilości

Pojawiły się duże kolonie małż - chyba to racicznica . .

Parę takich łatek oderwałem od dna spiningując tam wcześniej. Kleń i mega płoć siedziała tam do końca września. Od połowy października widać ,że ryba migruje w związku ze spadkiem temperatury wody.

Ale brzany siedzą nadal w letnich miejscach.

 

Lubię obserwować wodę i zmiany jakie w niej zachodzą.

Ciekawi mnie zniknięcie małych sumków  - czyżby coś je z ich stałych stanowisk w rynnach wyparło ?

 

Wypasiony kleń ma kształt zbliżony do sazana  - w każdym razie walcowate to one nie były :)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kilka- wszak do maja/czerwca niedaleko :)

 

Na Wiśle łowię dopiero 5 sezon ,wiec trudno mi odnieść się do tego jak było wcześniej, choć wielu wędkujących dłuzej uważa ,że to własnie wtedy na krakowskim odcinku zaczął się regres. 

Czy dobrze czy źle- trudno jednoznacznie powiedzieć. Na plus należy uwzględnić fakt pojawienia się świnki i to całkiem pokaźnej. W tym roku Słyszałem o kilku przypadkach złowienia (spin) jej w różnych miejscach. 

Szczupak też melduje się na brzegu często i regularnie, co ciekawe są to ryby z przedziału 65-70.

Sandacz powoli zaczyba współprace co mnie najbardziej cieszy bo w 2013 było gorzej niź źle. Fakt,nie są to duże ryby,ale jednak dają jakąś nadzieje na przyszłość

 

Kamil Z., a na "bagnach" biorą? :)

Cieszę się, może zejdą odrobinę niżej,bo poniżej Raby to głównie bolek i sumek :)  został

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie łowię na pigalakach już od dawna znalazłem sobie kilka miejsc na feder i na spinning gdzie zawsze coś połowie . Jedno miejsce spiningowe mogę zdradzić bo to woda dla prawdziwych twardzieli. Wprawdzie w tym roku na Wiśle dużo nie łowiłem ale to jest moja woda. A łowisko o którym mówiłem to woda od mostu na nowohuckiej do mostu Wandy a za najlepszy odcinek uważam ten od mostu do elektrowni trafiają się sandacze, szczupaki i w okolicy mostu całkiem ładne okonie. To co z tego odcinka odstrasza wędkarzy to chaszcze nie do przebycia,samochodem do wody nie dojedziesz i to jest tajemnica tego odcinka że ryby tam jeszcze są.Tzw. pigalaki to wody dla leniwych a do tego rybki tam są już tak wyszkolone że naprawdę jest je ciężko złowić . Dlatego ja chodzę swoimi ścieżkami i choć jakiś spektakularnych sukcesów nie mam to kilka rybek z Wisełki jest godnych odnotowania

Szczupak 78cm

Sandacz82cm

Kleń51cm

Boleń79cm

Brzana76cm

Ryby te złowiłem naspining w przeciągu kilku lat i to są moje rekordy wiślane więc ryba nawiśle jest tylko trzeba jej szukać

Oczywiście że jest też czas że ryba nie bierze i trzeba ten okres przetrwać ale dla tych momentów kiedy po czujemy uderzenie na kiju warto poczekać nawet cały dzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoria ta jak najbardziej rzeczowa i popieram takie podchody, sam działam podobnie jednak miejcówki na Wiśle z roku na rok się zmieniają i trzeba się nieźle napocić żeby znaleźć rybny odcineczek szczególnie w mieście - nie mam tu na myśli pigalaków. Faktycznie most Wandy był bardzo dobrą miejsówą sam wyłowiłem tu 4 sumy pare dobrych szczupaków  i sandaczy i dwa lata temu setki okoni. w tym roku miejsce świeci pustkami, troche tylko pourywanych plecionek zostało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...