Wody w okolicach Krakowa

[GPB]

https://youtu.be/OUgNI7UB6ZQ?si=jAxsWvQmWMzlyeST

[mayou]

Brałem, i masz całkowitą racje. Ale też z drugiej strony ryby pojawiają się na starych śmieciach od czas do czasu i kwestia coby nadążyć kiedy akurat tam będą. Z buta nie mam takiego przeglądu jak z pływadła i trochę się muszę namachać zanim coś odkryje. Niestety ten rok jest o tyle paskudny że każda zmiana pogody resetuje system i szukanie rozpoczynam od nowa. Jestem w sumie wędkarsko odrobiony to ciśnienia nie mam, fajnie jak coś się trafi. Bardziej traktuje to jak chwilę dla siebie coby od roboty itd nie zwariować. Ale skoro popierasz idee kolejnego kasta to chyba trza to będzie rozważyć, bo mądrego to dobrze posłuchać. Pz

[GPB]

Różnie bywa na Wisełce, nikt tego do końca nie rozkmini. Na tej mecie byłem dziesiątki razy na zero.

Jeszcze reanimacja tego pierwszego w trzech częściach:

https://youtube.com/shorts/4PCmOcivo4w?si=ghYLU9Cgfshff8IQ

 

https://youtube.com/shorts/P9kuAkuHTYY?si=aoz16hO962JdpfYj

 

https://youtube.com/shorts/E9OrnKyzTJw?si=iKKSJ9iLRrf4Ba0s

[Bolen30]

Piekna ryba a jeszcze piekniej patrzac jak odpływa cała i zdrowa liczac w myslach do kolejnego spotkania.Niestety to rzadkosc widywac czesciej rak dorodne osobniki.Gratulacje dla łowcy.

[GPB]

Świt na szczupakach. 70 na Slidera 12 cm i 80 na gumę.

[Mariusz1000]

Fajne grubaski, ale ten 70 cm nie trzyma wymiaru forumowego ZASADY umieszczania zdjęć/filmów na forum jerkbait.pl - Regulaminy, uwagi i spostrzeżenia na temat jerkbait.pl - jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing(pkt 6 regulaminu)

[PePe.]

 Jak tak dlej pójdzie to chyba kolejnego kasta dokupię... Bo widomo że nowa lepsza wędka zawsze rybę złowi. Pz

Jak śmigałem Stradicami przez lata do tego jakiś Konger WCH to łowiłem za sezon kilkadziesiąt ładnych sandaczy i innych ryb, odką zacząłem więcej wydawać na sprzęt wędki StC kołowrotki Twin Power itp to zacząłem mniej łowić    Na przyszły sezon kupię Stelle i Elitkę to już nic nie złowię i trzeba będzie sprzedać sprzęt i zacząć od nowa   taki mam plan, człowiek musi się stoczyć na samo dno że powstać na nowo 

[mayou]

PePe rozumiem Cie doskonale. Mam podobnie. Co prawda u mnie to trochę jeszcze potrwa bo niby łowię od dzieciaka, ale ze względu na szkole, studia, prace, rodzinę itd. wróciłem nad Wisłę jakieś 12 lat temu. Ominęły mnie te fajne lata gdzie jeszcze były ryby i siłą rzeczy jako wędkarz rozwijam się w tym co tera mamy. Dodatkowo jakieś 5 lat temu spory Sum połamał mi najfajniejszego spina i wymyśliłem że kast pewno by to ogarnął. Kupiłem vilatile pike do 90 gr i kawał multika i byłem pewien że tera to wszystkie sumy na W3 moje..... Głupi ja. Potem był następny kast i nastepny multik. Trafiłem sandacza. Na lekko bo to lekki i krótki kij był. Coś mi świtać zaczęło że może połamie długie spiny i za każdego połamanego, kasta wprowadzę. I połamałem. Potem odkryłem że jest coś takiego jak wędki do mikrusow w kascie i multiki do tego. Doszedłem też do tego że inny jest kij pod gumę i inny wobler. A jak ma być długi i w kascie to już zlaleźć coś takiego w polskim sklepie to poszukiwania jak dzik trufli... No i poleciało... Tara pewnie mam 20 kilka zestawów, tj. kij plus dedykowany multik bo to trza dopasować. A ryb łowię ile łowie. Uważam że sprzęt sam ryb nie łowi, bo po pierwsze muszą być ryby do łowienia tam gdzie się łowi, ale z drugiej strony jak ktoś lubi zabawki to też jest jakiś fragment wędkarstwa i nie ma co chłopu zabraniać kupić kolejny kij. Tak to żonie tłumaczę. I w chwili kiedy powiedziała sakramentalne "a kupse" podarłem po mocnego avida się okazało że długich już nie robią.... Dlatego będę kupował kolejne kije aż nie zaczną robić z powrotem. Pz

PS. Ale takie Yamaga blanks też może być ciekawe

[jerzy6]

Wczoraj 8-my raz na zero, jedynie jakieś mocne walnięcie bolka pół sekundowe prawie prostujące wędkę , że nie zdążyłem zaciąć, a trzymałem wędkę relaksacyjnie  .

Słuchajcie trzeba zrobić coś, pomóc tej rzece na przyszłość- tylko jak? Bo na starość zostanie nam i naszym dzieciom tylko łowienie karasi i karpi na stawie z wnukami, a następnym pokoleniom?

Pesymistycznie widzę przyszłość  

Rozmawiając z kolegami bardzo kiepsko jest zarówno na W3 jak i W4.

Są tacy co w zeszłym roku połowili już pięknie, a teraz od sierpnia są na zero!

P.S. A nie sorry zapomniałem o 1 bolku złowionym tydzień temu, czyli kilka razy na zero przeplatane miałem jakąś rybką, co nie zmienia faktu, ze kiepsko.

A jak tam Tomku -Tommy100  z Mateuszem, połowiliście coś wczoraj?

Edytowane 12 Listopada 2023 przez jerzy6

[mayou]

Jerzy dla pocieszenia, doganiam Cie w statystykach na zero. Wczoraj 2 prawie brania na flagowca. ŚW. państwowe zobowiązuje. Kanibal z ogonkiem twistera, 12.5cm. Przeszedłem potem na kotlety plus 25gr. 2 razy coś je ztaranowalo bo plecionka wywaliła w bok jak przy łowienia jaskółką i obstawiam że ryba walnęła zamkniętym pyskiem. Widziałem parę razy jak to działa na płytkiej wodzie. Wali na pełnej prędkości ale paszczy nie otworzy. Nie głodne czy jak?. Czasy było mało bo trza darmozjada gdzieś przerzucić, to dziada nie sprowokowałem do ataku. Po południu że względu no logistykę darmozjada mosiałem się gdzieś przechować 1h, a że miałem niedalekim do wody PepPego to se podjechałem sprawdzić. Scenariusz identyczny jak rano, bo i woda podobna do tej u mnie we wsi. Są ale nakłonić do współpracy w ciągu 50 minut się mi nie udało. Coś jest nie tak albo coś robię nie tak. Koledzy też marudzą że jakoś nie idzie, woda za wysoka i nie stabilna i takie tam. Może się w końcu doczekamy, pasowałoby bo jak se popatrzę ile tych pudełek z przynętami mi zostało do urwania to się mogę w tej dekadzie nie wyrobić przy takiej mizerocie z braniami... Pz

Edytowane 12 Listopada 2023 przez mayou

[PePe.]

Wczoraj nie łowiłem więc nie wiem jak było, ale przed wczoraj w tym deszczu kumpel mnie wyciągnął na wieczór, On miał jakiegoś klenia zaraz na początku łowienia ale spadł, później 2 godziny nic i doszedłem do wysokiej burty, woblera było ciężko poprowadzić to założyłem gumkę i w pierwszym rzucie strzał ale nie wcięte po kilku kolejnych rzutach już przydzwonił dobrze i pod burtą zaparkował bolo +/- 60cm, zawołałem kumpla żeby tam złaził na dół i podebrał dziada bo inaczej się nie dało 

[michcio]

Wczorajsze wyjście wieczorne to wysoka woda i 15 minutowe przeciąganie liny z wąsem ok 1,5m. Wygrala gadzina.

[PePe.]

Wczoraj w godzinę złowiłem więcej boleni niż za cały maj chyba ???? nie były to duże ryby bo w przedziale 55-65 ale można się było pobawić. Widziałem też większe uciekające ryby to może jakieś większe sztuki też żerowały ale nie chciało mi się łazić po krzakach

[PePe.]

Takich było najwięcej 

[Piotr Boruch]

Wczorajsze wyjście wieczorne to wysoka woda i 15 minutowe przeciąganie liny z wąsem ok 1,5m. Wygrala gadzina.

I bardzo dobrze. Co ty byś z nim zrobił, nawet to zamrażarki by się po czorsztynie nie zmieścił ;-)

[PePe.]

I bardzo dobrze. Co ty byś z nim zrobił, nawet to zamrażarki by się po czorsztynie nie zmieścił ;-)

widzę że już wszyscy wiedzą że Michcio to mięsiarz    

[Tommy100]

Hehehe ???? Jurek mielismy wtedy tylko po jednym nedznym branku. To byl slaby dzien. Bylismy daleko za miastem, a pozniej tu blizej Krakowa. I tu i tu nędza.

 

Dzis mialem wolną godzine i wyskoczylem szybko za dnia i niewarygodne branie. Na 14 cm gume przywalil mi kleń. Musicie to zobaczyc bo sam w to nie wierze.

[mayou]

Głodny był, będziesz biednemu kleniu przynęty żałował. Pz

[code]

A u mnie 1,25 calowej tanty się boją łyknąć ????

[Tommy100]

Hehehe za mala jest , nie widzi

Edytowane 14 Listopada 2023 przez Tommy100

[czarny1]

 Na 14 cm gume przywalil mi kleń. Musicie to zobaczyc bo sam w to nie wierze.

no mi też się nie chce wierzyć... ale w to, że trafił w taki mały cel jak ten haczyk!!!

 

a tak na poważnie to klenie 40+ nie mają najmniejszego problemu z atakowaniem takich a nawet większych przynęt:) tylko z zacięciem gorzej...

[PePe.]

Tommy nie czaruj, znalazłeś klenia w krzakach jak zatrzymali wodę na Przewozie i nabiłeś biedaka na hak ????

[mayou]

No, coś jest nie tak.Nie dość że kleniu wywalił w gume 14cm, w kolorze oczojebnym ( a nie naturales), Dodatkowo nie widze tam flou  tylko goły gruby sznurek, to jeszcze nie spadł z haka bez zadziora. Jak to się mogło udać?;.Przecież to mondrym ksionżkom i mędrcom internetów przeczy. Cuda Panie nad tom Wisłom, cuda. pz

ps. poszedłbym na ryby, ale robote trza haratać.

[PePe.]

Takiej gumy to nawet sandacze nie chcą łykać a co dopiero kleń profesor 

[jerzy6]

co wy piszecie, kleń nie głodny tylko jako profesor wybrał konkretny smaczny posiłek, takiego jakby kolorowego śledzika na obiad lub deser , a nie jakiegoś śmierdzącego robala z Chin, a że szczęście miał Tomek to przyatakował w grot haka

Edytowane 15 Listopada 2023 przez jerzy6