Skocz do zawartości

Wody w okolicach Krakowa


dawid_

Rekomendowane odpowiedzi

Tommy, ale sie marudny robisz. Jak stara baba :) . Zamiast się cieszyć że nie musiałeś być wtedy w robocie, nie dostałeś bana na ryby od lepszej połowy, darmozjady też nie potrzebowały akurat gdzieś logistyki i generalnie świat się nie kończył i musiałeś go ratować.... to marudzisz że głowacice nie brały. Jakbyś miał wędke w kascie to by brały. Taką mam teorie. 

Ja pierwszego pasiastego złowiłem po 3-4 latach prób i błędów. Następnego złowiłem w kolejnym dniu. A że jestem samoukiem  i pierdołą wędkarska to i tak byłem z siebie ciężko dumny że w końcu. Myśle, że taką głowacice to tak 10 lat i spokojnie mam rozpracowaną ..... teoretyczne;)....

Cierpliwie układam małe przynęty w pudełkach, wymieniam kotwiczki na pojedyńcze haki, przewijam linki na lekkich multikach i czekam aż woda opadnie. Jak się doczekam to pewnie pierwsza ryba jaka w tym sezonie mi siądzie urwie wszystko wp....  ale przynajmniej na rybach będę. pz   

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wie gdzie mieszka ostatnie 10 kleksow od Dąbia do Mostu w Górce to moze coś wkleji

jesteś strasznym pesymistą:( naprawdę nie ma problemu ze skuszeniem do brania kilku czy kilkunastu kleni wieczorem w sezonie... trzeba tylko troche poszukać, a nie łowić uparcie w miejscu gdzie nic nie pływa... są i duże i srednie... a te poniżej 30cm to nie wiem - na moje przynęty takie nie biorą, nawet jak są:)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał ja to nawet czasem łowię w takich miejscach gdzie są, tylko mi nie bierom. A nawet jak bierom to tego nie ogarniam i nie wcinam. A potem jest biadolenie że ryb nima. Gadałem kiedyś z gośćmi którzy robili inwentaryzację ryb na naszym wiejskim odcinku. Pływali łódka z dobrym echem i łowili prądem. Wszystko legalnie i na zlecenie ministerstwa czy jakoś tak. Konkluzja była taka że kleni jest dużo, w każdym kalibrze. Tobie z tego co pamiętam podobnie wychodziło, a że czasem w twoje ppanz woblery waliły duże sztuki to się nie ma co dziwić. Duże comodo plus kij w spirali to faktycznie selektywne zabawki pod klenia. Ale brały. Tadek świetnie zna wodę. Ma gotowe scenariusze typu czas, temperatura, poziom faza księżyca i co tam jeszcze. Nakręcił się tą korbą chłopina tyle że ma wyniki. Dodatkowo szybko się adaptuje do sytuacji i jest bardzo ogarnięty. Pewnie że nawet taki zawodnik jak on czasem nie wykmini wszystkiego w danym dniu, bo ryby są kapryśne. Czasem spotykam go nad wodą, jako że najczęściej to on jest pierwszy to właże w górę rzeki i łowię poniekąd w miejscach w których dopiero co łowił. I czasem zdejmowałem ryby z tych samych miejscówkach które dopiero co obłowił. I to nie był przypadek. Po prostu łowiłem całkiem inaczej i innymi przynętami. Dodatkowo zafiksowanie na kasta w moim przypadku sprawia że prowadzę i animuje przynęty inaczej. I czasem to wystarczy coby Tadkowi brały a mi nie i na odwrót. A że dużo częściej biorą nie mi, no trudno swoje trza wykręcić na korbie. Pewnie wtedy będzie lepiej. Pocieszam się że w multikach mam podwójne korby, to jeden obrót w spinie to jak 2 u mnie. Szybciej normę wyrobię.. Pz

Edytowane przez mayou
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj rano widziałem pod szkołą TadkaB w jego samochodzie wędkarskim. Wyglądał na mega skupionego i zafiksowanego.  Jak nic będzie jakie zdjęcie klenia na forum.. pz 

 

Szybko nie będzie.

Po pierwsze najpierw musiała by woda spaść i się ustabilizować a po drugie to dopóki da się wejść na lód to na pewno mnie nad Wisłę  nic nie wyciągnie :)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok.poczekamy. Ja z chłopakami tj. avc i c151 mgl byliśmy jednak sprawdzić jak Wisła płynie. Woda spoko, znacznie już opadła i jest czysta. Przeszacowałem swoje obawy odnośnie urwana wszystkiego w piz.......bo w pierwszym rzucie było nic, w drugim ładny leszcz za kapote a dopiero w trzecim wyjechało 2/3 plecionki i dopiero potem się urwało. Za to w czwartym urwało się od razu, bo nie odbetonowałem hamulca. W szóstym złowiłem swoją urwaną plecionke z rzutu nr 3. Na końcu ciągle była ryba. Próbowałem przyciągnąć ją do siebie ale jak tylko poczuła opór urwała 0.13mm. Obstawiam karpia XXL. Potem były jeszcze ze 2 przy walenia w małe gumki i dupa mi zmarła już wystarczająco na tym wypizdowie. Pz

PS. Jutro zabieram multik rezerwowy....

Edytowane przez mayou
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem dzisiaj dogrywkę. Zamiast zimowych kleni na robale gumowe siadają albo sumy albo jakieś inne ryby. Jedną nawet wyholowałem. Całkiem fajny zdjęciowy niekleń na widelnice. Sumy chyba głodne bo na 5 holi tych dziadów 3 to były na bank normalne brania, w pół wody i w drifcie. Ołów zeszlifowany jakby przez ślusarnie przeszedł. Chyba trza będzie na sezon jakiego mocnego szklanka zmontować w kaście. Ale tego się namnożyło, jak kormoranów. Pz

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehehe że Ci się chce Mayou jeszcze :)

Ja wodę zbadam lepiej jak ministerstwo prądem :) znam całe W2 I W3 praktycznie i widzę jak jest. Jest zapaść.

 

Mieliśmy zawody towarzyskie w tym roku na W3. Wieczorne. Nikt nic nie złowił prawie. A było z nami kilku kozaków tego odcinka że mną na czele :) :) bo trochę ryb jakby nie było już w życiu z ręki wystających zlapalem.

 

I pomimo tego , że staram się mocno , rozkminiam nowe stanowiska, W3 W4 W2 i kij wie co jeszcze umiem czytać wodę z roku na rok jest gorzej i nikt tego nie podważy .

 

Widzę po zdjęciach co jest grane. Rozmawiam non stop z kumatymi ludźmi. I owszem tak jak pisze Czarny da się zaliczyć kilka brań kleni za wieczór. Ale to w mega kozackich metach w mega sprzyjających okolicznościach.

 

A klenie 30 cm ? Nie ma ich. I nie będzie. Jak wymrą te ostatnie byki 50+ co fakt faktem jeszcze się trafiają to ja nie wiem co tu będzie pływać.

 

Jazie ? Kuźwa gdzie są te ryby. Pokażcie mi jedną. Sandacze? Ja znam takie dołki na sandacza jak rex Hunt na Belone i nie złowiłem w tym roku ani jednej ryby 60 + !!!!

 

Okay. Poświęciłem sporo wyjazdów na nowe mety też. Ale i tak powiniembyl złapać przynajmniej 2-3 miarowe ryby....

 

Nie ma opcji że ryby są..To są ilości śladowe.

 

Kto z Was złapał szczupaka na Wiśle w tym toku ?? No kto ??? Mi się zdążało 2-3 70-80 cm przyłapać w sezonie a teraz ??

 

Kuźwa muszę se nalać bo to jest kpina co w tej wodzie pływa :)

 

Ja walczę o lepsze jutro. W przyszły poniedziałek jest protest pod RDOŚ na temat oplakanego stanu naszych wód i dopływów Wisły na terenie miasta.

Ja za kleniem się nie uganiam , ale w ciemie bity nie jestem i chodzić i pierdolic że ryby są tylko lowic trza umieć czy coś w ten deseń jak czasem słyszę to sorry ale nie będę. Bo jest pyta i trzeba sprawę postawić jasno.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehehe że Ci się chce Mayou jeszcze :)

Ja wodę zbadam lepiej jak ministerstwo prądem :) znam całe W2 I W3 praktycznie i widzę jak jest. Jest zapaść.

 

Mieliśmy zawody towarzyskie w tym roku na W3. Wieczorne. Nikt nic nie złowił prawie. A było z nami kilku kozaków tego odcinka że mną na czele :) :) bo trochę ryb jakby nie było już w życiu z ręki wystających zlapalem.

 

I pomimo tego , że staram się mocno , rozkminiam nowe stanowiska, W3 W4 W2 i kij wie co jeszcze umiem czytać wodę z roku na rok jest gorzej i nikt tego nie podważy .

 

Widzę po zdjęciach co jest grane. Rozmawiam non stop z kumatymi ludźmi. I owszem tak jak pisze Czarny da się zaliczyć kilka brań kleni za wieczór. Ale to w mega kozackich metach w mega sprzyjających okolicznościach.

 

A klenie 30 cm ? Nie ma ich. I nie będzie. Jak wymrą te ostatnie byki 50+ co fakt faktem jeszcze się trafiają to ja nie wiem co tu będzie pływać.

 

Jazie ? Kuźwa gdzie są te ryby. Pokażcie mi jedną. Sandacze? Ja znam takie dołki na sandacza jak rex Hunt na Belone i nie złowiłem w tym roku ani jednej ryby 60 + !!!!

 

Okay. Poświęciłem sporo wyjazdów na nowe mety też. Ale i tak powiniembyl złapać przynajmniej 2-3 miarowe ryby....

 

Nie ma opcji że ryby są..To są ilości śladowe.

 

Kto z Was złapał szczupaka na Wiśle w tym toku ?? No kto ??? Mi się zdążało 2-3 70-80 cm przyłapać w sezonie a teraz ??

 

Kuźwa muszę se nalać bo to jest kpina co w tej wodzie pływa :)

 

Ja walczę o lepsze jutro. W przyszły poniedziałek jest protest pod RDOŚ na temat oplakanego stanu naszych wód i dopływów Wisły na terenie miasta.

Ja za kleniem się nie uganiam , ale w ciemie bity nie jestem i chodzić i pierdolic że ryby są tylko lowic trza umieć czy coś w ten deseń jak czasem słyszę to sorry ale nie będę. Bo jest pyta i trzeba sprawę postawić jasno.

No nie chcem ale muszem. Nie łowiłem w listopadzie i grudniu to chociaż se nad wodą teraz postoje. Pogoda mnie nie rusza, dla  mnie to tak jak kolejny dzień w robocie. . A że paskudnie na polu to rodzina  nie marudzi że znowu na ryby ide....to korzystam ile się da. Przez 2 dni o dziwo sporo się działo. Wiadomo że na lekkim sprzęcie cudów nie będzie jak przy.... wąsaty( właściwie czemu ciągle żrą?). W sobotę miałem sporo brań na gumkę typu jakaś kreatura  położoną na dnie. Takie zassanie okoniowe, pelcionka w bok, tne  i coś mocno spie............... Główka na haku 2 czasem 1.  W tamtym roku siadło tak kilka karpi. Wczoraj ewidentnie w większości to były wąsate dziady bo śluź na fluo zostawiały za każdym razem. Celowo łowiłem w toni.   

 

Odnośnie szczupaka w sezonie 2023 to złowiłem 1 na otwarcie, 2 maluchy. Jednego widziałem jak utknoł na brzegu po opadzie wody. Zdechł niestety. I zaliczyłem ze 3 obcinki poprzedzone miotaniem lekkiego kija jak szatan.   Raczej to były duże ryby, i wszystkie stały w miejscach od  czapy, zawsze waliły w coś prowadzone z prądem. 

Jazie widziałem 2. Jeden byk przyglądał się mojej przynęcie( ale żreć nie chciał), a drugi leżał rozbebeszony przez jakieś zwierze. Za to na Rabie widziałem tego sporo  na samym początku wiosny.   

W mojej opinii do i tak mizernego rybostanu swoje dołożyły poziomy wody. Tylko wąsatych dziadów jakby nie ubyło. Dlatego w roku 2024 poświęcam się łowieniu tego gatunku.

Z brzegu..........kastem. Chyba jeszcze jednego dokupie.  pz 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście nie wybrałbym się tam z premedytacją za kleniem. Poniżej Mydlnik jak najbardziej choć w okręgu KRK są lepsze kleniowe mety.

Pytam w celach wyłącznie  poznawczych - jak daleko  klenie maja  dziś sprzyjające warunki na wodzie teoretycznie pstrągowej ? Czy zanik pstrąga na "górnej" Rudawie umożliwia im tam zasiedlanie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...