Wody w okolicach Krakowa

[milczacy]

W Krakowie napatrzysz się na patologię wędkarską oj napatrzysz. Do tego j... ukry co chcą to robią .

Otototo!

 

Legalnie (z kartą i opłatami) wędkuję tu od 25 lat. Za ten czas miałem 1 raz kontrolę PSR na Wiśle. Dwa razy mnie kontrolowano na wodach tarnowskich (Rabisko i Raba w Kłaju). 

Różne patologie się widywało... 

 

Ale to, co w ostatnich dwóch sezonach na Przylasku, z udziałem wschodnich uchodźców - to przeginka jest. Piknik i festyn nad wodą, darcie mordy, beretowanie ryb na potęgę. Pół biedy - jak to jest jakaś rodzina, czy dwie - gdzie po prostu spędzają czas kulturalnie nad wodą. Czasem nawet rozpitolą się na stanowisku z piknikiem, nie łowiąc. Ok - może tam jest taki model spędzania czasu wolnego - śpiew ptaków, konserwa na kocyku i mycie gir w bajorku....

 

Ale gorzej, jak bajorko okupuje "brygada łowcza"....

Przykład z zeszłorocznej jesieni - 5 podchmielonych rosłych byczków. Trzech na stawie 14, dwóch na 12.... Gril, ciepła wódeczka, darcie mordy, śpiewy, jakieś ichnie disco z głośnika BT. I każdy po dwie wędy.... A siata jedna i wspólna ... i  kurwa znoszą do tej siaty ryby wszelakie, małe i większe, z tych dwóch stawów i pięciu stanowisk.... 

 

Nas - na stawie 14 jeszcze dwóch - jakiś starszy wędkarz na drugim końcu stawu, i ja z bacikiem - niedaleko rozbawionej grupki... 

Nie wytrzymałem - podchodzę i pytam, co tam w tej siatce jest? A przecież widzę - w siatce złoto. Łowią gnoje i siatują karasie złociste i mikro linki (zakaz zabierania karasia). Pytam, czy zezwolenia mają ?  No i jedyne co usłyszałem w odpowiedzi, to: wypierdalaj polaczku!  Zaczęło się robić nieciekawie - okrzyki i nawoływania bojowe zaczęły się nasilać, więc jak padło słowo "wpierdol" (okazuje się że doskonale mówią po polsku ), to prędziutko się pozwijałem i zwyczajnie zrejterowałem znad wody.... próbowałem dzwonić na tel. patrolowy PSR, ale po dwóch bezskutecznych próbach - odpuściłem.

 

Niestety, jest jak jest i nie sądzę by ten stan rzeczy miał się poprawić. 

[zeralda]

Kolego. po jaką cholerę dzwoniłeś do PSR? trzeba było od razu na "pały" dzwonić... Ostatnio też miałem podobną historię na Brzegach 2. Muzyka na full i grillowanie z darciem japy w bonusie. W moim przypadku na szczęście poskutkowało (pewnie dlatego, że wsparli mnie inni okoliczni wędkarze).

Edytowane 3 Kwietnia przez zeralda

[Paszczak007]

Zadzwoń następnym razem na policję. Do gadaj się z sąsiadem lub innym Polakiem w sprawie świadkowania gróźb karalnych i jazda z bydłem ! Z całym szacunkiem dla innych nacji ale prawo obowiązuje wszystkich.

[sero1975]

Osobiście uważam , że takie zachowania powinny być o razu zgłaszane na policję . No mercy !!! Miałem sytuację kilka lat temu na Rożnowie gdzie podpływam do siebie na pomost a tam z 30 wędek rozstawionych z trupkiem na sandacza . Zadzwoniłem do psr to mi oświadczyli , że nie mają żadnego środka pływającego żeby przeprowadzić kontrolę ..

O tej pory dzwonię na policję . W godzinię są i konfiskują sprzęt bo sytuacja się powtarza…

 

 

Pa . Chciałem dołączyć na sprzątanie ale mam służbowy wyjazd ..

[Pride]

Byłem dzisiaj ponownie na Przylasku Rusieckim, wędkarzy mniej niż na weekendzie, ryb także  

Widziałem kilka okonków ganiających za ukleją na płyciźnie (takie 15cm) + co jakiś obserwowałem oczkowanie nieznanych ryb mniej więcej na środku zbiornika. 

[milczacy]

Ale to nie o wszczynanie narracji antyukraińskiej chodzi... 

Chodzi o to, że 15 - 10 lat temu, na Przylasku - uważać trzeba było na młodzierzówkę dresiarzy z NH, co jak popili na kąpielisku - to rozchodzili się po "rewirze", szukając zaczepki i okazji by dać komuś w pysk na zaczepkę "za kim jesteś"? Dobrze było jeździć na ryby co najmniej z kompanem jakimś.

10 -5 lat temu, trzeba było uważać na złodziei i pary szukające intymności w krzakach, na papierzaki na ścieżce, zabłąkaną na konopnym haju młodzież i na niedobitki dresiarzy, oraz opitych kawalarów, szukających okazji do aferki na świeżym powietrzu - również dobrze było jeździć na ryby w ekipie.

Element rozrywkowy skupiał się z grubsza na jedynce, blisko przystanku PKS, tylko wolne elektrony zapuszczały się między stawy i szukały atrakcji. Zawsze można było poprosić sąsiada wędkarza o wsparcie w razie czego...

 

Teraz - strach jest zabrać dziecko nad wodę, bo jest (przeważająco) ukraińskie disco, grill i zabawa przy wódce nad wodą. Nie na kąpielisku - a na bajorkach właśnie. Jak ta sytuacja którą opisałem.... Kogo poprosisz o pomoc, jak jesteś sam z jakimś dziadkiem na wodzie (z całym szacunkiem do starszych wędkarzy)?  A byczki bawią się i rządzą jak u siebie.

I jeszcze raz - bez nagonki antyukraińskiej - ale czy to tak powinno być? Będąc w gościach, wyżerasz gospodarzowi wszystko z lodówki, śmieci rzucasz na podłogę, a jak ci zwróci uwagę - to grozisz mu wpierdolem? Boś ofiara historii i agresji?

 

Dlatego, Przylasek jest dla mnie spalony.... 

[zeralda]

Nie, nie powinno tak być i nie ma co filozofować. Z tego co wiem, w tym kraju jest zakaz chlania w miejscach publicznych (nie będących do tego przeznaczonych). Trzeba dzwonić na policję i gonić szmaciarzy. Jest to upierdliwe, nie każdy lubi takie akcje ale jak pozwolimy sobie wejść na głowę to będzie coraz gorzej.

 

P.S. A mój post nie odnosił się przecież do Ciebie.

Edytowane 3 Kwietnia przez zeralda

[wozu26]

Udało się dziś coś komu trafić nad wodą? Brzegi 3 dzisiaj pusty przelot, w zeszły weekend Prądnik, ale bardzo niska i czysta woda nie pomagała, jeden potok niewymiar tylko. 

[Misiek1]

Wiosna 2022 ( nie chce strzelać czy marzec czy kwiecień a może jednak maj ?) Wisła Przewóz , kumpel łowi po jednej stronie rzeki a po drugiej stronie gościu ze wschodu beretuje sandacza jak się patrzy i nie kryje się z tym jeszcze gada przez komórkę i się tym chwali.  I też nie wiem jakim cudem ( sami przyjechali albo kolega po nich wydzwonił , ale raczej to drugie) nad brzegiem ( od strony kolegi ) pojawia się PSR-ka .Kolega został skontrolowany i opowiedział wszystko , tamci nie tylko zlali kłusoli to cos tam odpowiedzieli koledze po chamsku. Także popieram żeby dzwonić od razu po policję.

[Tommy100]

Tymczasem my w sobote posprzątaliśmy okolice Przewozu i caly prawy brzeg az do Grabia !

 

Dzieki za pomoc calej ekipie z Jerka ! Pepe , Coma , KPon , Paszczak , Ruki i wszystkim co przybyli na miejsce

 

 

W najlepszym momencie bylo 26 osob !

[PePe.]

Trochę się tego zebrało ale i tak dużo mniej niż w zeszłym roku

[gregx1]

Bo na jesień (prawie) powódź była

[jerzy6]

NOOO ładnie!

Ale jakbyście chcieli posprzątać Uszwicę to byście całe boisko sportowe workami zajęli   i jakbyście przeżyli smród z wody. 

[Paszczak007]

https://www.onet.pl/styl-zycia/kobietaxl/pierwszy-raz-w-historii-kobieta-zarzadza-polskim-zwiazkiem-wedkarskim/khxntzc,30bc1058

[Paszczak007]

Pomiar:6:20.

[PePe.]

Łowiłeś czy tylko byłeś popatrzeć nad wodę? ja byłem zaglądnąć dwa dni temu i wszędzie tarło jak i na płytkiej spokojnej wodzie tak i na szybkiej

[Paszczak007]

Po rzucałem kapkje, ale kleń w tarle i nie chciałem przeszkadzać.

https://youtu.be/g-Z5os2Kcrc?si=bwqxyuW4uybDKeN_

[Robert91]

Ciekawe, dawno nie widziałem tak wczesnego tarła kleni na Wiśle, raczej był to maj i to często jego koniec.

[papierzakilures]

Ciekawe, dawno nie widziałem tak wczesnego tarła kleni na Wiśle, raczej był to maj i to często jego koniec.

Odra  to samo plus leszcz też szybciej 

[PePe.]

Ja bym raczej obstawiał inne ryby na tarle niż klenie (certy, świnki itp) bo byłem teraz na rowerze i widziałem sporo klenia drobnego przy opaskach, a w jednym miejscu widziałem 4-5 sztuk klenia 50+ grupującego się dopiero do tarła

[Robert91]

Właśnie ja też byłem w czwartek rozejrzeć się nad podkrakowską Wisłą i widziałem świnki na tarle. Kleni złowiłem kilka, bez oznak tarłowych. Z tym że u nas często w jednym miejscu już się trą, w innym jeszcze nie. Więc nie wykluczam.

[Paszczak007]

Tak. Mogą to być certy/świnki (tarło odbywa się w temperaturze15-18st.C). Na jednej sztuce w nurcie , na wypłyceniu widać było certowe łuski , więc jednoznacznie ...

Jednak w asyście na wyjściu z dołka obserwowałem dorodne , zdrowe mamuchy klenia . Dosyć żwawo gonione były przez podrostki, takie na oko 25cm.

Ciekawe , że podobne miejsca tarłowe wybierają.

[mayou]

U mnie na W3 leszcze powolutku zaczynają się gonić. Na razie bez histerii. Woda niska,brydna, pełno glonów. Na bajorku pracowym jakieś dziwne ryby w cętki głodne bardzo. Pz

[Misiek1]

Teraz się trze świnka. Co roku obserwuje te harce -piękna sprawa. 

[Paszczak007]

Życie da sobię radę. Wystarczy nie przeszkadzać .