Skocz do zawartości

Wody w okolicach Krakowa


dawid_

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj w Wisełce przy ujściu Rudawy na płyciznach klenie wariowały, głównie małe.
Póki było jasno biły we wszystko co im podałem. Koło godziny 19:30 stuknięcia sporadyczne, rybki odprowadzały pod nogi przynętę. 
Oprócz drobnych kleni widziałem sporo niedużych okoni, widać że już wiosna ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wisła w Niepołomicach dzisiaj wysoka i kawa .. bez mleka (fusiara;) A przed wczoraj szlismy z kumplem przez most kolejowy na przylasek zobaczyc i trafilismy dwoch delikwentow z pontonem marki explorer i podbierakiem ... wedek nie mieli za to wiali w druga stronę tak ze nie zdarzylismy zapytac czy podbierak mial ugiecie fast czy blizej mu bylo do paraboli w kazdym razie na pewno hand made :( ... jako ze gnali w kierunku okolicznych domostw z buta wywnioskowalismy ze to miescowi. Mysle ze moj wpis idealnie miesci sie w ramach merytorycznych zagadnienia zawartego w temacie. Gdzie ryby w Krakowie? ... jak to gdzie ... dalej w Krakowie tylko kawałek dalej :(

Edytowane przez Sandre
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z racji ostatniego Wiślanego bezrybia zawitałem na Kanał Huciany, to co tam leszcze wyprawiały w swych milosnych harcach to nawet podbieraka nie trzeba bylo mieć bo prawie same na brzeg wyskakiwaly - a tak na serio zawsze znajdzie się delikwent łasy na łatwe rybie białko, szczegolnie jak wie, że i tak tego nikt nie pilnuje, a ten okres jest najważniejszy dla istnienia calej populacji, ...tylko panowie ze strazy tego nie wiedza :angry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedzą tylko im się nie chce, prężą muskuły po zarybieniu pstrągiem :) Niestety po rozmowach ze starszymi i bardziej doświadczonymi wędkarzami wniosek jest taki że okresy ochronne są dla ryb ... a zakazy spinningu czy to z łodzi czy z brzegu ...dla kłusowników ... no bo przecież skoro nie wolno spinningować prawdopodobieństwo że ktoś wpłynie w siaty albo "najdzie" danego delikwenta maleje ... i spokojnie sobie czeszą dziesiątkami i setkami ... a my czekamy ... na pierwszego maja pierwszego czerwca itd ... uważam że właśnie w czasie gdy wędkarzy praktycznie nie ma na zbiornikach kontroli powinno być 10x więcej jak nie 100... ale tu włącza sie matematyka .. 0x100 daje nadal 0 :) ale trzeba wierzyć że idzie ku lepszemu, bo w tym sezonie już dwa razy mnie sprawdzano ... tyle że w południe ... o 5 rano wszyscy smacznie śpią a "podbieraki" grasują .. 

 

Wisła ponoć bezrybna ale nad brzegiem autostrady wydeptane, aż się wygodnie chodzi .... ale to grzybiarze pewnie ;)

Edytowane przez Sandre
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na 20 lat posiadania karty, nie miałem ani jednej kontroli na wodach Pzw Kraków. A na rybach jestem do 3 razy w tygodniu. O czymś to świadczy.... A tym patafianom z panstwowki dalej się nie chcee...

Edytowane przez fifek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No  - Nowa Zelandia, Kanada, Australia. Mamy to co mamy i koniec kropka. czasami coś się uda, częściej łyk krakowskiego świeżego powietrza :D

Trochę za daleko jak dla mnie, ale na zachód od Kraka juz jest całkiem nieźle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety muszę się zgodzić z kolegami powyżej ;( za dużo pokazujesz, a forum dostępne dla wszystkich... a odkąd wycięto z wisły sandacze ... mięso boleni jakieś takie bardziej szlachetne się zrobiło :) Ponoć nawet klenia można   :o Fajnie połowiłeś ..graty dla Ciebie ale może się okazać, że jutro będziesz stał w kolejce :(

Edytowane przez Sandre
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A cóżeście chłopaka czepili ? Pół miasta łowi na pod zaporowych burdelowych żwirkach , to tajemnica jakaś ? fakt dla wielu to jedyne miejsce gdzie są w stanie coś złapać . Złapał i Dadi , gratulacje !!!!

Prawda to. Ale faktem jest też, że gdyby rybek w Wiśle (i innych krakowskich wodach) było więcej to ani by się nikt nie czepiał, że miejscówki się pokazuje, ani nie trzeba by było jedzić na "zaporowe burdelowe żwirki" żeby mając mało czasu rybkę złowić - nie każdy ma czas włòczyć sie po kilka godzin po Wiśle licząc, że gdzieś może coś jeszcze pływa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda to. Ale faktem jest też, że gdyby rybek w Wiśle (i innych krakowskich wodach) było więcej to ani by się nikt nie czepiał, że miejscówki się pokazuje, ani nie trzeba by było jedzić na "zaporowe burdelowe żwirki" żeby mając mało czasu rybkę złowić - nie każdy ma czas włòczyć sie po kilka godzin po Wiśle licząc, że gdzieś może coś jeszcze pływa.

Prawda tylko , te miejsca to nie tajemnica a obecność tam wędkarzy etycznych ( jak np Dadi) daje szanse na przetrwanie wielu rybkom , i ja bym się go nie czepiał .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...