Skocz do zawartości

Wody w okolicach Krakowa


dawid_

Rekomendowane odpowiedzi

50, 70cm i latający aparat :D w jednej ręce trzymam rybkę w drugiej aparat i próbuję nastawić samojebkę z opóźnieniem 10 sek. sznurek od aparatu zahacza o zęby zeda, a ten dostaje szału i skacze jak poparzony z moim aparatem przeskakuje z ręki do ręki, kiedy opanowałem sytuację, aparat zdechł :angry: ale najważniejsze że zed odpłynął w dobrej kondycji ;)

post-51847-0-32500700-1477606521_thumb.jpg

  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękna sprawa!

Ja się jutro wybieram gdzies powyżejKrakowa i sam nie wiem, czy lepiej z rańca, czy pod wieczór...

 

PS:

Jerzy - woda sporo podniesiona? Czysta?

Jest średni stan, czyli w stosunku do całego sezonu to jest podniesiona trochę, ale dość czysta, w/g mnie taka najlepsza :)

Ha! Popatrzyłem na pogodynkę podest -podnosiła się , czyli jeszcze 1 doświadczenie, ze to dobra pora na ryby.

Edytowane przez jerzy6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety przed chwilą wróciłem.

Woda dużo wyższa i brudniejsza , nic nie złowiłem i nic nie widziałem.

Co Ci mówi tym razem doświadczenie?. ;) Jerzy aby dojść do jakiś wniosków i jakiejś tam teorii to trzeba pojeździć bardzo często i gęsto w jedno rybne miejsce. pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takich dni w ciągu roku, ze nic nie złowię jest sporo niestety na Wiśle.Doświadczenie wiele nie mówi...

Tłumaczę wtedy brak skuteczności łowienia zmętnieniem wody, nie żerowaniem, pochowaniem się ryb w kryjówkach przy dnie..etc..

A prawda może być taka, ze nawet gdzieś tam pochowane coś tam żerują tylko nie umiem lub nie umiemy poradzić sobie w tych warunkach, je zlokalizować i zachęcić prezentacją przynęty do brania...

W dodatku w łowisku gdzie naprawdę wiele ich nie ma.

Edytowane przez jerzy6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ginel, on 30 Oct 2016 - 21:00, said:

Co Ci mówi tym razem doświadczenie?.

 

Doświadczenie (życiowe) mówi nam na przykład, że ZAWSZE umiera ktoś inny :)

 

A ja dzisiaj byłem powyżej Tyńca - warunki idealne: woda delikatnie podniesiona, ale czysta, niebo zachmurzone, lekki wiaterek...

 

Ale nic się nie uczepiło, choć kombinowałem z różnymi przynętami.

Jedno puknięcie mogło być delikatnym braniem albo potrąceniem linki przez rybę..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...