Skocz do zawartości

Jak myslicie co sie stalo z kolowrotkiem?


yevbes

Rekomendowane odpowiedzi

Spoko, tu poprostu jeszcze rzadko można spotkać coś podobnego do kultury konserwacji sprzętu. Jak u nas 15-20 łat temu. Jakby u nas zapytać 15 łat temu co z tym kolowrotkiem - tez wszyscy odpowieliby a co takiego? 

Ale to od naszej biedy, dlatego umiemy naprawiac, konserwowac.

Tu ludzie kupują poprostu odrazu nowe, dlatego rzadko kto umie coś robić ręcznie.

 

Sprzedawalem swój kołowrotek, dodalem w niego 3 łożyska - więc mam 3 dyskysję z kupującymi "a dlaczego dodaleś lozyska" - więksosc poprostu zielonego pojęcia nie ma co w kołowrotku w srodku.

Ale oni są na prawidlowym szlaku - lepiej tez więcej zarabiac i nie wiedziec co jest w srodku. 

Bez przesady - zycze wszystkim milego dnia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko, tu poprostu jeszcze rzadko można spotkać coś podobnego do kultury konserwacji sprzętu. Jak u nas 15-20 łat temu. Jakby u nas zapytać 15 łat temu co z tym kolowrotkiem - tez wszyscy odpowieliby a co takiego? 

Ale to od naszej biedy, dlatego umiemy naprawiac, konserwowac.

Tu ludzie kupują poprostu odrazu nowe, dlatego rzadko kto umie coś robić ręcznie.

 

Sprzedawalem swój kołowrotek, dodalem w niego 3 łożyska - więc mam 3 dyskysję z kupującymi "a dlaczego dodaleś lozyska" - więksosc poprostu zielonego pojęcia nie ma co w kołowrotku w srodku.

Ale oni są na prawidlowym szlaku - lepiej tez więcej zarabiac i nie wiedziec co jest w srodku. 

Bez przesady - zycze wszystkim milego dnia

 

Bez przesady jak sam piszesz ...

 

Gdzieś tak mysi wyglądać normalnie serwisowany koĺowrotek

 

Dlatego jak już pisałem czekam na zdjęcia. Myślę też, że nie tylko ja chętnie je zobaczę. ale ... autor zapytania logował się przed 12, a odpowiedzi brak ... I na pewno napisze, że brak czasu albo coś w ten deseń. Za to jego adwokat czyli ty udziela się chętnie.

Edytowane przez S.N.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady jak sam piszesz ...

 

 

Dlatego jak już pisałem czekam na zdjęcia. Myślę też, że nie tylko ja chętnie je zobaczę. ale ... autor zapytania logował się przed 12, a odpowiedzi brak ... I na pewno napisze, że brak czasu albo coś w ten deseń. Za to jego adwokat czyli ty udziela się chętnie.

Zgadnel, wroce z wakacji rozbiore i pokaze co wsrodku po wedkowaniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty nie potrzebowałeś obiektywnej opinii.

Potrzebowałeś żeby ktoś przyznał Tobie rację!

A czytając ostatnie posty odnoszę wrażenie, że to rodak,być może nawet kolega Tobie ''przytakuje''.

Tak koliega, nawet spim razem

Edytowane przez yevbes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to trzeba było od razu napisać, że jesteście Mistrzami serwisu i za odpowiednią opłatą poprawicie nawet Japońskie fabryki ,a nie próbować dowalić za darmo sprzedającemu.

Obawiam się jednak,że to zadziała w drugą stronę...

W tym kolowrotku nie oryginalny smar, shimano nigdy tak nie robie w roznych poziomach kolowrotkow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Kolor smaru nie świadczy o jego właściwościach.

2. Co do ilości, lepiej trochę za dużo, aniżeli za mało.

3. W trakcie intensywnego użytkowania smary wymieszają się.

 

Nawet podczas testowego kręcenia kołowrotkiem jak helikopterem to nastąpi chyba, że smaru jest minimum, a bardzo niewielu testu helikoptera nie robi czy nie zrobi po zakupie, w trakcie zakupu albo po odebraniu z serwisu.

 

Pokaż zdjęcia ze smarowania. Chętnie zobaczę jak to wyglądało w trakcie serwisu i chwilę przed złożeniem.

 

Do samochodu tez wlewasz cokolwiek i wiecej niz max ? Czy powiesz ze samochod to inna rzecz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do samochodu tez wlewasz cokolwiek i wiecej niz max ? Czy powiesz ze samochod to inna rzecz?

Nie wiemy czy smar pokazany na fotografii to "cokolwiek". Tak, samochód to inna rzecz. Inne, dużo cięższe warunki pracy - temperatury, naciski, obroty, prędkości obwodowe...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie porównuj kołowrotka do samochodu, to całkiem inne warunki pracy. Nie wspomnę, że w kołowrotku nie musi być olej  ;) .

 

Czy wiesz jakie własności smaru decydują o jego poprawnym działaniu? Uważasz, że tylko do kołowrotka firmy Shimano należy stosować smar firmy Shimano?

 

Jeszcze raz powtórzę, kołowrotek, a właściwie przekładnia nie pracuje w jakiś trudnych dla niej warunkach. Smar jest zamknięty, temperatura w środku (w korpusie) nie jest jakaś oszałamiająca, prędkości generowane ręką a następnie poprzez przełożenie przekładni też nie powalają. Generalnie warunki pracy przekładni nie są dla smaru jakieś trudne i nie ma potrzeby stosować jakiś wysublimowanych smarów. Po prostu zwykłe własności smaru, który nimi się charakteryzuje są wystarczające. Tak samo jest z trwałością smaru. Nie ma potrzeby wymieniać go co roku. Wyjątkiem może być częste łowienie w bardzo rudnych warunkach: taplanie w wodzie, błocie, piasku zakładając, ze kołowrotek jest mało szczelny. Wierz mi kołowrotek i smarowanie części, to nie jest jakaś kosmiczna technologia ;) .

 

Przechodząc do pierwszego zdjęcia. Owszem jest tam za dużo smaru i nie jest oryginalny. Nie wiem czy sprzedający go tak nasmarował, czy ktoś inny. Z tego co wiem po wpisie, smar został wymieniony i w mniejszej ilości. Nie jest to pierwszy przypadek i pewnie nie ostatni. 

Tylko nie wiem po co robić z tego powodu tak długą dyskusję. Na forum, czy też w Polsce są osoby, które znają się na tym i nie trzeba generalizować.

 

Problem nie wart przedstawiania go tutaj zwłaszcza, że założyciel wątku sam sobie z nim poradził. Można to było w inny sposób przedstawić, nawet  w formie małego instruktażu jak to zdaniem autora wątku należy poprawnie to zrobić.

Edytowane przez Banjo
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnoszę wrażenie (może i błędne), że autorowi wątku chodzi o niesprecyzowanie lub w jego opinii błędny opis sprzedawanego przedmiotu. Jeżeli opis był skrócony do informacji pt. Zadbany i 100% sprawny, to taki opis w gruncie rzeczy nie wprowadza potencjalnego kupującego w błąd. Oczywiście pod warunkiem, gdy kołowrotek faktycznie jest zadbany i sprawny.

Z drugiej strony pytanie, czy sprzedający był świadomy, że kołowrotek był rozkręcany i dostał nowy smar? Jeżeli wiedział, to nasuwa się kolejne pytanie, czy świadomie nie zamieścił informacji o przeprowadzonych pracach serwisowych (tj. wymiana smaru)? Tego raczej się nie dowiemy, ale mimo wszystko uważam, że jeżeli ktoś sprzedaje kołowrotek, którego historii nie zna od A do Z, to powinien zamieszczać taką informację w opisie ogłoszenia.

Podobnie uważam, że na forum powinno powstać coś na zasadzie "oceń sprzedającego", ponieważ sam zakupiłem na forum kołowrotek, który był opisany jako nowy i użyty zaledwie trzy razy. W praktyce się okazało, że kołowrotek ma wyebane łożyska na pinionie. Jego pracy nie oceniłem na trzykrotny wypad na ryby, ponieważ pracował, jakby ktoś mu piachu wsypał do środka, a na dodatek uszczelka, która powinna być umieszczona na nakrętce rotora pod plastikową nakładką, nie wiem jakim cudem, ale znalazła się pod szpulą, a nakrętka rotora posiadała widoczną bruzdę (oczywiście posiadam fotki). Mimo tych nieścisłości kołowrotek po prostu rozebrałem, sprawdziłem stan przekładni, a ta nie nosiła najmniejszym oznak zużycia i to było dla mnie najważniejsze. Kołowrotek "wyprowadziłem" i śmiga pięknie po dziś dzień :)

Pozdrawiam.
 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnoszę wrażenie (może i błędne), że autorowi wątku chodzi o niesprecyzowanie lub w jego opinii błędny opis sprzedawanego przedmiotu. Jeżeli opis był skrócony do informacji pt. Zadbany i 100% sprawny, to taki opis w gruncie rzeczy nie wprowadza potencjalnego kupującego w błąd. Oczywiście pod warunkiem, gdy kołowrotek faktycznie jest zadbany i sprawny.

 

Z drugiej strony pytanie, czy sprzedający był świadomy, że kołowrotek był rozkręcany i dostał nowy smar? Jeżeli wiedział, to nasuwa się kolejne pytanie, czy świadomie nie zamieścił informacji o przeprowadzonych pracach serwisowych (tj. wymiana smaru)? Tego raczej się nie dowiemy, ale mimo wszystko uważam, że jeżeli ktoś sprzedaje kołowrotek, którego historii nie zna od A do Z, to powinien zamieszczać taką informację w opisie ogłoszenia.

 

Podobnie uważam, że na forum powinno powstać coś na zasadzie "oceń sprzedającego", ponieważ sam zakupiłem na forum kołowrotek, który był opisany jako nowy i użyty zaledwie trzy razy. W praktyce się okazało, że kołowrotek ma wyebane łożyska na pinionie. Jego pracy nie oceniłem na trzykrotny wypad na ryby, ponieważ pracował, jakby ktoś mu piachu wsypał do środka, a na dodatek uszczelka, która powinna być umieszczona na nakrętce rotora pod plastikową nakładką, nie wiem jakim cudem, ale znalazła się pod szpulą, a nakrętka rotora posiadała widoczną bruzdę (oczywiście posiadam fotki). Mimo tych nieścisłości kołowrotek po prostu rozebrałem, sprawdziłem stan przekładni, a ta nie nosiła najmniejszym oznak zużycia i to było dla mnie najważniejsze. Kołowrotek "wyprowadziłem" i śmiga pięknie po dziś dzień :)

Pozdrawiam.

 

 

sprzedajancy mowil tak " Rozebrałeś to rozebrałeś - smarowanie na pewno się przyda bo od nowego nie był ruszany" ja to rozumiem ze on nie byl rozbierany, ale szruby juz byli zerwany, bo fabrycnie oni na germetyku ktory potrzebuje podgrzewac zeby rozebrac plus na worme postawiono lozysko(mozna postawic przy nie calkowitym rozbiore), 

i moja mysl byla taka, jak kolowrotek dobrze kreci to nie oznacza ze on 100% sprawny, a tak jak w nim byl polozony ten smar to bomba ktora zniscy wszystko w srodku, bo teraz sprawny a po 1-2 wedkowaniu juz nie bedzie z takim smarem

dziekuje za opinie, chociaz ktos moze powiedzic ze tez moj koliega

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej, zamiast smarować kołowrotki, zwyczajnie chodzić na ryby. Gwarantuję, że frajda jest większa a kołowrotek będzie pracował jak należy. Jeśli natomiast ktoś lubi majsterkować to można zrobić karmnik dla ptaków, będzie to z pożytkiem dla zwierząt i kołowrotków. 

To ja dodam jeszcze, że istnieje coś takiego jak wykres zużycia maszyn i urządzeń. Każda rozbiórka przyspiesza zużycie sprzętu. Oczywiście czasem urządzenie rozebrać trzeba, ale nie bez potrzeby. 

I tu akurat istnieje analogia do silnika samochodowego czy motocyklowego, też każda rozbiórka mu szkodzi.

Nadmiar smaru zbiera kurz? 

1. Skąd kurz w środku kołowrotka?

2. Jak kurz już jest, to lepiej żeby go zebrał nadmiar smaru niż przekładnia (tak się robi w motocyklach enduro. Nadmiar smaru na łożyskach np w kołach czy główce ramy zbiera syf i nie dopuszcza go do łożysk)

 

P.S. Jakość smaru ma znaczenie. Im mniejsze prędkości i obciążenia tym mniejsze, ale ma. Mało ważny jest producent. Ważna jest jakość smaru i jego parametry. Producent to tylko kwestia zaufania. Akurat na zakładzie mamy problem, mechanicy rozebrali młynek, założyli nowe łożyska Timkena i zamiast smaru 00 zastosowali 02 czyli zbyt lepki i gęsty. Młynek po uruchomieniu zatarł nowe łożysko. Niestety łożyska calowe z flanszą robi Timken na zamówienie i na całym świecie są dostępne 4 łożyska w USA … ale to szybkoobrotowy młynek do orzechów za 300koła …

P.S.2. To czy ktoś umie coś zrobić sam, nie zależy od zarobków tylko chęci i umiejętności. Sporo umiem zrobić sam, ale bez potrzeby nie rozbieram niczego. No dobra może żonę czasem  :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy, wymiana smaru, na zimowy

Cos w tym jest.. ponieważ któregoś roku wyjąłem z pudla nowego i nie używanego tp xtr i poszedłem na ryby. Temperatura poniżej 0 i kołowrotek sie zatrzymał, myślę że smar zamarzł, TP z 2005 roku więc smar prawdopodobnie stracił swoje właściwości.

POZDRAWIAM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwyczajnie nie lubimy czytać bzdur i wciskania ich na siłę. Współczesne kołowrotki nie przepuszczają do wnętrza wody a gdzie dopiero kurz :) Takie bzdury to można sprzedać kretynowi z gilem w nosie. Kto jest w stanie rozpoznać smar na podstawie zdjęcia?, i kto normalny nazywa smar gównem itd.? kiedyś oryginalny smar, podawany maszynowo w fabrykach Shimano właśnie tak wyglądał, przypominał kolorem miód i był podawany w postać kilku punktów na koło przekładni gdzie zostawał do czasu, aż jakiś szepenio wymienił go (zwykle bez potrzeby) na inny. Elementy kołowrotków są dobrze spasowane i podczas pracy, nadmiar smaru zostaje wyciśnięty więc w zasadzie różnica jest taka, że będzie nadmiaru, więcej lub mniej. Ostatecznie jak słyszę o wielkim profesjonalizmie w zakresie smarowania kołowrotków to się zastanawiam jakich terminów trzeba użyć aby opisać profesjonalizm inżynierów projektujących linie technologiczne chociażby do produkcji leków czy nutrientów dla osób karmionych dojelitowo? Nie chcę nikogo obrażać ale do jasnej cholery, ludzie latają w kosmos i może właśnie z szacunku do nas samych powinniśmy się czasem zastanowić, czy aby na pewno, smarowanie kołowrotków można kwalifikować do dyscyplin wartych terminów, które pasują, moim zdaniem, zupełnie gdzie indziej. 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja teraz myślę...

 

Ostatnio pisałem, że czasem bez potrzeby żonkę rozbieram. No i wczoraj poszedłem na imprezę z pracy. Wróciłem dziś. Wczoraj więc jej nie rozebrałem. I od razu dzisiaj skrzypi i trzeszczy  :D

 

Coś w tym rozbieraniu i smarowaniu jednak musi być ...  :blink:

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...