Skocz do zawartości

Sposoby na przeziębienie :)


Friko

Rekomendowane odpowiedzi

Miałem jechać na lód ale niestety, dopadło mnie :/   zresztą z tego co słyszę temat na czasie, więc ciekwy jestem jak sobie radzicie?

 

Jak od wczoraj kuruję sie tym:

 

post-45567-0-97407000-1356799969_thumb.jpg

 

Wietnamska zupa PHO, słyszałem że dobra na kaca wiec pomyślałem że i na grype sie nada ;) faktycznie fajnie rozgrzewa muszę powiedzieć. Na wieczór herbata z imbirem i jakoś to będzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w myśl zasady, że lepiej zapobiegać niż leczyć, rok w rok faszerowałem się czosnkiem, jednak ten z supermarketów to już nie jest to (trzeba jeść ten krajowy) w tym roku, już od końca września regularnie biorę Preventic Extra Plus  (olej z wątroby rekina grenlandzkiego oraz macerat olejowy z czosnku ) no i chyba działa, przetrwałem całodniowe listopadowe i grudniowe wypady w uganianiu się za jesiennymi szczupakami i morska trocią, zobaczymy jak będzie dalej na lodzie tej zimy jeszcze nie byłem, czekam na większe mrozy i z posiewną sie wybiorę na zimowe pasiaki

 

PS

w domu wieczorem często popijam herbatę z miodem i cytryna

Edytowane przez @Wojti
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapobiegawczo 2-3 rutinoscorbiny dziennie. (biorę zawsze na jesieni) Podatność na wszelkie przeziębienia zdecydowanie spada... no ale jak już dopadnie to:

- wypocić się dobrze w ciepłym wyrku
- herbata z cytryną/ewentualnie sok z aronii bądź malin

- wymoczyć nogi w gorącej wodzie

- przed snem dobrze też wypić szklankę gorącego mleka z łyżeczką masła i miodu

 

mi osobiście taki zestaw zazwyczaj pomaga ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od kilku lat, moim sposobem na przeziębiania jest sauna (do której systematycznie chodzę), koniecznie wdychać na siłę powietrze w saunie, parzy w nos ale taka temperatura zabija wszelkie plugastwo które siedzi w nosie i krtani. W przerwach koniecznie kąpiel w zimnej wodzie - przyznam że tym sposobem pozbyłem się problemów z zatokami :).

 

A jak już w kościach łamie można spróbować drinka :

-wódka

-bulion z kurczaka/wołowy

-papryka chili

-grzanka

-czosnek

 

Dozujemy wg woli i upodobania z tym że drink powinien jednak w gardło lekko palić, w trakcie popijania przegryzamy grzanką na której rozstarliśmy czosnek.

Po wypiciu drinka na klatę wrzucamy jakiś "gryzący" sweter, na to pidżamę i zasypiamy jak niemowle :) - na drugi dzień człek zdrowy niczym Bóg.

Edytowane przez Zwierzu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lub coś takiego:

 

Źródło Wikipedia:

 

Wodzionka albo Brotzupa z niem. Brotsuppe (błędnie: wodzianka) – regionalna potrawa śląska. Dawniej stanowiła jedno z podstawowych dań śląskiej kuchni. Wodzionka występuje w wielu odmianach, ale w każdej podstawą są chleb i wrzątek.

Wodzionkę przyrządza się z czerstwego chleba, czosnku oraz tłuszczu zwierzęcego. Składniki, po rozdrobnieniu, zalewane są wrzątkiem, najczęściej bezpośrednio w naczyniu, z którego zupę się spożywa, a następnie całość jest doprawiana solą.

W bogatszych wersjach zupy stosowane są różne dodatki: obok soli przyprawia się ją maggi i pieprzem, dodaje się skwarek, a zamiast wody używa się bulionu. Wodzionkę często serwuje się z podanymi osobno bratkartoflami, czyli ugotowanymi i usmażonymi ziemniakami.

W Niemczech wodzionka znana jest jako Brotsuppe (Brot – chleb i Suppe – zupa).

 

 

Ja dodaję sporo czosnku, pieprzu i maggi - super

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozpuszczam 1 łyżkę (od herbaty) miodu (z zaufanej pasieki) w 1/2 szklance lekko ciepłej, przegotowanej wody. Dobre efekty daje wypijanie 1/2 szklanki rano na czczo, przygotowanej w tym celu wieczorem. Stosuje to od lat i nie choruje.

 

Także Greposept polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozpuszczam 1 łyżkę (od herbaty) miodu (z zaufanej pasieki) w 1/2 szklance lekko ciepłej, przegotowanej wody. Dobre efekty daje wypijanie 1/2 szklanki rano na czczo, przygotowanej w tym celu wieczorem. Stosuje to od lat i nie choruje.

Można dodać kilka kropel cytryny.

 

Ponadto polecam przeczytać książkę Michał Tombak - Czy można żyć 150 lat? :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na mnie rewelacyjnie działa sauna.

Jako ze mam specyficzną prace mam ciepełko zagwarantowane codziennie +/- 50 stopni.

A tak na poważnie proponuje saune i podczas pobytu w niej wziąść z sobą jakiś olejek eteryczny  do inchalacji dostępny w kazdej aptece.

Po kilku minutach pobytu w saunie lekko rozprowadzić go wewnątrz pomieszczenia i wdychać.

Gwarantuje ze działa. :) Mowa oczywiscie o saunie mokrej-parowej.

Jak nie to specyfik MAXIMUS o smaku "pieprzna malina" - grzeje na maxa - nie przedawkować. :P

Edytowane przez Karol Krause
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

już od końca września regularnie biorę Preventic Extra Plus  (olej z wątroby rekina grenlandzkiego oraz macerat olejowy z czosnku ) no i chyba działa,

Też stosuję tran, z wątroby dorsza. Łyżeczka dziennie. Ktoś kiedyś mi polecił to i zastosowałem. Działa. Biorę od jesieni do wiosny.

 

A jak przemarznę czy podejrzewam, że coś może się dziać to profilaktycznie biorę Ferwex lub podobne. Choć mój koleżka serdeczny - farmaceuta- twierdzi, że nie powinno się profilaktycznie bo to leki. Ja tam mu wierze, ale biorę ;)

 

Mleko z miodem, czosnkiem i jakimś tłuszczykiem też bardzo dobre, choć faktycznie dzisiejszy czosnek to straszny kał!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno, by uzyskać efekt odpornościowy organizmu (z medycznego punktu widzenia), należałoby spożywać około 3 główki czosnku dziennie, przez dłuuuugi czas a i tak efekt działania byłby mocno dyskusyjny.  

Placebo :huh: ?

Tak tam, niedawno pisali w sieci, na stronce WP :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do czosnku to trzeba kupić nasz polski najlepiej z przydomowych zbiorów, hipermarkety pod tym kątem omijamy z daleka bo ten wielki made in czajna można zagryzać jak jabłko.

 

popper nie raz się czosnkiem leczyłem i to z dobrym rezultatem, a że babcine sposoby jak i zielarstwo są nie na rękę przemysłowi farmaceutycznemu to już nie raz można było się przekonać w wypisywanych głupotach, wręcz o szkodliwości zażywania czosnku czy cebuli.

Edytowane przez Zwierzu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszy czosnek to z własnego ogródka. Przez dwa tygodnie należy zjadać po 1 ząbku czosnku wieczorem dwie godziny po kolacji. Czosnek należy jeść bez chleba, dobrze przeżuwać. Czasem, w ten sposób, wyczytany z książki, odtruwam swój organizm :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Czasem, w ten sposób, wyczytany z książki, odtruwam swój organizm :).

 

A czym jest zatruty?

 

Czosnek ma działanie bakteriobójcze, podobnie imbir, natomiast na wirusy to nie działa, choć można się wspomagać. 

Trzeba pamiętać, że na przeziębienia, grypy itp. najczęściej narażeni są ludzie pracujący na przykład w szkołach itp., ktoś kto mieszka na wsi jest zdecydowanie mniej narażony i może latami nie chorować - to nie jest kwestia popijania różnych specyfików, a przede wszystkim brak kontaktu z wirusami. 

Witamina C wzmacnia odporność, aaa i eliminuje zespół dnia poprzedniego :)

Edytowane przez Napalm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czym jest zatruty?

 

Czosnek ma działanie bakteriobójcze, podobnie imbir, natomiast na wirusy to nie działa, choć można się wspomagać. 

Trzeba pamiętać, że na przeziębienia, grypy itp. najczęściej narażeni są ludzie pracujący na przykład w szkołach itp., ktoś kto mieszka na wsi jest zdecydowanie mniej narażony i może latami nie chorować - to nie jest kwestia popijania różnych specyfików, a przede wszystkim brak kontaktu z wirusami. 

Witamina C wzmacnia odporność, aaa i eliminuje zespół dnia poprzedniego :)

Cyt,,Spożywanie słodyczy, ciasta drożdżowego, mleka, a także nieprawidłowe łączenie produktów w potrawach sprzyja zagnieżdżeniu się w przewodzie pokarmowym obcych mikroorganizmów- bakterii, grzybów, drożdży. Te pasożyty wdzierają się do śluzówki dróg pokarmowych żywią się naszą krwią i wydalają "w nas" trujące produkty fizjologiczne - "toksyny". Toksyny te są przyczyną bólów głowy, różnego rodzaju alergii, szybkiego męczenia się, angin, przeziębień, katarów, częstych zapaleń oczu, pęcherza moczowego, nerek, silnych bólów brzucha, żołądka, wątroby, nerek itd. Jednym słowem działalność tych bakterii w naszym organizmie czasem bywa zupełnie nieprzewidywalna. Niszcząc zdrową mikroflorę, bakterie chorobotwórcze powodują dysbakteriozę, na którą cierpi, według danych specjalistów, do 80% populacji, niezależnie od wieku. W walce z chorobotwórczymi " pasożytami " najbardziej skuteczny jest czosnek."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...