Guzu Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Zdjecie wstawilem dla egoistycznej frajdy pochwalenia sie zdobycza. Nie myslalem o wywolywaniu uczuc innych Pozdrawiam i dziekuje za gratulacje Guzu 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PAMPUCH71 Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Piękna tłusta lamparcica... ale miny to macie podobne 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuballa44 Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Guzu, Twoje fotki mi sie nie wyswietlają, pisze tylko kloc2 jpg. i fotka sie nie chce załadowac po kliklnięciu... Teraz proszę o rady zebym i ja mógł fotkę wstawić fotkę kloca.Zlokalizowałem ładnego pstrąga. Ale problem jest z miejscówką i jej obłowieniem.Legenda.Ja-to moje stanowisko. Na lekkim zakręcie.C to stanowisko pstrąga, wymycie pod konarami drzewa, taki nawis z ziemi.I teraz problem, bo jeśl wobler spływa trasą B, i zatapiam go tuż przed nosem pstrąga, to atak jest tak błyskawiczny, albo to tylko skubnięcie, że ni cholery tego nie idzie zaciąc, albo zrobi jednego młynka i dziękuje, dobranoc.Czy rzut na koniec rynny (D) i sciaganie trasą A i liczyć na to ze wyskoczy? Poradźcie, pare dni do końca sezonu, musi mi sie udac. I wybaczcie że Wasze oczy cierpią przez moje zdolnosci artystyczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2013 (edytowane) Ja bym stanal na wysokosci stanowiska ryby i podal przynete plaskim rzutem 2 metry przed stanowiskiem pod galezie jak najblizej brzegu dasz rade ale zeby wobler spadl 2-3 metry w gore rzeki od stanowiska pstraga.Podniosl wedke do gory i kilkoma obrotami korbki zatopil wobler i przejechal w poprzek nurtu lekkim lukiem.Ja bym tak to zaatakowal. Ale w realu moze to byc nie do zrobienia w taki sposob. Nie znam miejsca.... Edytowane 28 Sierpnia 2013 przez Guzu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Erin Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Gdybyś mógł dać mi na PW dokładny namiar na tą miejscówkę to rozwiążę Twój problem ! Obiecuję, że nie ujawnię namiarów całemu gremium ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zetika16 Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2013 (edytowane) Ni możesz łowić z 2 brzegu i poniżej punktu c i ściągać z prądem... ewentualnie powyżej i przytrzymać w prądzie obok miejscówki ryby ? Edytowane 28 Sierpnia 2013 przez Tomasz eS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuballa44 Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Moge przytrzymać na "swoim" brzegu, ale własnie wtedy ryba nie zapina się dobrze, jakby atakowała samą końcówka pyska. :/Guzu, może to i by sie sprawdziło, ale rzeczka ma jakieś 5 metrów szerokości, zobaczy mnie i dupa...Erin, wybacz ale nie. Jest jakiś sposób żeby ją skłonić do agresywniejszego ataku? Łowię minnowem 5. Może obejśc, i spróbować sciagać pod prąd, np blaszką trójka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Erin Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2013 W dawnych czasach na takie okazje zakładałem na brzuszną kotwiczkę rowerowy wentylek. Pamiętaj o tym, że on widzi Twoją przynętę, i jeżeli tylko będzie chciał to się zaczepi. Skoczy nawet kilka metrów. Grunt by sprowokować go by to zrobił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuballa44 Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Własnie problem go sprowokować do SKUTECZNEGO ataku. A cóz daje ten wentylek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WhiteWillow Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Może spróbuj stanąć poniżej stanowiska ryby i po skosie pod prąd podać obrotówkę wprowadzając ją pod nawis. Ja tak bym zrobił, kilka ryb tak wyjąłem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KOMANCZ Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Ja natomiast przeprawiłbym sie na drugi brzeg. Oczywiście nie w miejscu, gdzie mamy zamiar łapać. Woblera nie rzucam... kłądę sie na brzuchu, delikatnie woblera kładę na wode (pływający) i pozwalam aby spływał ZA stanowisko gdzie "stoi" ryba. Nie można obserwować co sie dzieje z woblerem ... delikatnie podciągam woblera ku sobie.... Obowiązkowo - ryba nie może Ciebie widzieć ! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fr0ntliner Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Ja bym zmienił przynętę.Skoro nie atakuje,tylko skubie to coś mu nie odpowiada Nie trzymaj się przynęty na którą złowiłeś kilka ryb,bo zawsze jest lepsza.Przerabiałem to wielokrotnie.W tym roku tą samą 48'kę wyjąłem 5 razy.3 razy na tego samego woba,później już mu się nie podobał.Większa kotwiczka na przód i siądzie.Jakie polecicie dobre kotwiczki do wobka 3-5cm?Byleby nie za grubiutkie,bo za bardzo zmieniają pracę.Dodam,że gamaka 13b nr 10 już mi rozgiął lorbasek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Erin Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Własnie problem go sprowokować do SKUTECZNEGO ataku. A cóz daje ten wentylek?Zawsze zakładałem wentylek jak klasyczną rurke igielitową na obrotówkach. Z ta różnicą, że długość wentylka na być tak dobrana by sięgał delikatnie po za połowę długości woblera. Nie psuje to akcji woblera, a bardzo często pomagało namówić klocka do brania ! Czasem z bardzo daleka. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Ale czołg. Tak wysokiego w tym roku nie złowiliśmy 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manonegra13 Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Daniel gratuluje jeszcze raz, kawał dzikusa! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hi tower Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2013 na spinningu pstrągowym się nie znam ale w sumie mógłbym poradzić tylko, jak bardzo zależy Ci żeby go złowić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Ja bym raczej probowal go dorwac jak wyjdze z zajmowanego stanowiska, bardzo wczesny ranek, pozny wieczor. Nie bedzie tam stal caly czas. Bujo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartekb Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Ładna "locha",pogratulować aż sie chce odpalic auto,zapakowac węde i pojechać 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Erin Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Ja bym raczej probowal go dorwac jak wyjdze z zajmowanego stanowiska, bardzo wczesny ranek, pozny wieczor. Nie bedzie tam stal caly czas. BujoPstrąg po za domem jest bardziej "nerwowy i ostrożny" niż w swoim domku. No i utrafić w ten czas też ciężko. Nie trwa to z regóły dłużej niż 30 min. Szanse oczywiście jakieś są, jednak ... z resztą nie wszystkie pstrągi dają się złowić, i to również jest piękne ! 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gobio Gobio Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2013 A ja dzisiaj na Dunajcu łowiłem 35taki i też było ok. Guzu gratulacje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuballa44 Opublikowano 28 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2013 U mnie ponad 2 lata ciezko było mi przekroczyć 30 cm... hi tower, jak bardzo? Mniej wiecej tak jak młody wędkarz widzący pięknego pstrąga który uchował się miedzy innymi wędkarzami, i kłusolami, który naczytał się o potęznych pstrągach, chce poczuć na kiju kabana. Jutro rano jade, dam znać jak tylko wróce jak efekty.Dzieki wszystkim za rady! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hi tower Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2013 (...)hi tower, jak bardzo? Mniej wiecej tak jak młody wędkarz (...), chce poczuć na kiju kabana. (...)jest taka wędkarska fraszka opisująca niezawodny sposób: Czerwony turlany,w nurcie podany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuballa44 Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Żartowniś! Ale rymowanka fajna.Dostałem prztyczka w nos od rzeki. Ani jednego potokowca, nawet stuknięcia. Musze sie nie nastawiać, to moze bedą wyniki. Na pocieszenie udało się wyciągnać ładnego pstąga gejowego. Tfu, tzn tęczowego. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maynard Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2013 A naturalnie spławić mu coś, jaką muchię, coś w ten deseń? W moich stronach mnóstwo żabek gdzieniegdzie, Może dobra imitacja i wrzucona przed nos, puszczona/ściągana z prądem, prawie bez pracy da radę i siorbnie na pewniaka? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rózgaś Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2013 (edytowane) Kuba, to proste. Trza wieczorem postawić sznura z rasówą na haku. Przed robotą ściągnąć. Aha i NOKILLLLLL!!!!!! ;-) Nawinąłbym dwudziestkę, jakimś przegubowym węzełkiem dowiązał jiga 1,5g albo 0,8 g w ciekawym kolorze i stanąłbym poniżej i rzucałbym od dołu. Najpierw z boku, bo może wyleźć, a potem w najgłębszą wodę, a potem czekać na pstryk. I w papę... Edytowane 29 Sierpnia 2013 przez rózgaś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.