Skocz do zawartości

Wiślane Jazie na casting - zestaw


AdiMWP

Rekomendowane odpowiedzi

Siemanko [emoji112]

Z racji głębokiego zanurzenia w wędkach z pazurem i Wiśle zarazem poszukuje rozwiązania dla wyżej wymienionego tematu.

W zamyśle chciałbym podawać na Wiśle woblerowe, ale dość lotne pestki o wadze niespełna 1.7g i bardzo drobne obrotówki w podobnej gramaturze.

Oczywiście krótkimi patykami jestem w stanie podawać wyżej wymienione, ale brakuje możliwości wystawienia się z kijem i obłowienia miejsc których chce w linii bardziej odsuniętej od brzegu, więc optymalna długość to okolice 270cm.

Poszukiwany będzie kij, a raczej blank, który możliwie udźwignie temat.

Może ktoś z Was podjął się już tego tematu i coś podpowie. Jak macie złożone pozostałe elementy zestawu.

Dzięki z góry za każde info [emoji112]

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://youtu.be/LqYo6RFcmEY?si=SVBylZ12otppXqxb

 

Jedna fraza na youtube i takich filmów jest multum...

wystarczy wpisać "bfs chub fishing"

Tylko trzeba brać poprawkę na to, że u nas nie ma ryb

Edytowane przez summertime
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://youtu.be/LqYo6RFcmEY?si=SVBylZ12otppXqxb

 

Jedna fraza na youtube i takich filmów jest multum...

wystarczy wpisać "bfs chub fishing"

Tylko trzeba brać poprawkę na to, że u nas nie ma ryb

No nie do końca. Wszystkie filmy na yt bfs chub itd to krótkie patyki i rzucanie przynętami powyżej gramatury o której pisałem :) ja zadałem sprecyzowane pytanie o wąski zakres długości i określoną długość kija.

Podobnie w wątku klenie / jazie o którym pisał kolega powyżej.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukaj w JP. Jest wiele patyków 3 częściowych bądź dwuczęściowych zbliżony h długością do Twoich potrzeb. Szukaj zagadnienia "long cast" z plaży bądź łowienie z brzegu w morzu. Najczęściej jest 7'6" stopy to około 2.30 metra.

 

Druga opcja to blanki tylko nie pamiętam ich nazw oraz te pracownie które robiły Nam kije nie istnieja więc nie sprawdzę. Było to dwie dekady temu a idź tropem łowienia belon albo troci morskich z plaży w Miedzyzdrojach w Naszym Bałtyku. Może coś wygrzebiesz na forum.

A.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Umbra The Sidewinder

No nie do końca. Wszystkie filmy na yt bfs chub itd to krótkie patyki i rzucanie przynętami powyżej gramatury o której pisałem :) ja zadałem sprecyzowane pytanie o wąski zakres długości i określoną długość kija.

Podobnie w wątku klenie / jazie o którym pisał kolega powyżej.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Czyli dobrze nie pogrzebałeś :) Jeden łowił castem prawie 3m na blanku muchowym :D Kanału niestety nie pamiętam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podjęli się koledzy i to jakiś czas temu: jerkbait.pl-kleniejazie-na-casting

Od tego czasu minęło ponad 25 lat. Czy sądzisz, że tamten wątek jest jeszcze aktualny? 

 

 

Czemu chcesz łowić na casta w takich warunkach i takimi przynętami? Pytam z ciekawości, bo dla mnie to trochę wyważanie otwartych drzwi.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko się z Tobą nie zgodzić [emoji3]

Dobry kij pod stałą szpulę, odpowiednia linka i nad wodę. Myślę, że każdemu kto wkręcił się w wędki z pazurem ciężko wrócić do korby bez względu na warunki [emoji3] Zastanawia mnie tylko czy jest możliwość w takich parametrach gramatur przynęt i długości blanku zbliżyć się do zasięgu stałej szpuli bez względu na budżet. Obstawiam, że nie, ale chętnie sprawdziłbym jak duże to będą różnice. Zanim jednak temat sprawdzania tego zostanie podjęty chciałem zaczerpnąć trochę wiedzy na forum.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od tego czasu minęło ponad 25 lat. Czy sądzisz, że tamten wątek jest jeszcze aktualny?

 

 

Czemu chcesz łowić na casta w takich warunkach i takimi przynętami? Pytam z ciekawości, bo dla mnie to trochę wyważanie otwartych drzwi.

Wracając jeszcze do tego dlaczego… znajomi, którzy łowią klasycznymi zestawami budują takim łowieniem piękne wyniki nad wodą i mówimy tu o grubych rybach.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślisz się, każdy kij ma, dwa końce. To sam się tyczy casta. Dobry kij odpowiedni multik, umiejętności i nad wodę.

A że przeważają większość nie potrafi to nie znaczy że nie ma takich osób które sobie doskonale radzą. O wiele lepiej niż spinningisci. Poza tym temat nie jest poruszany od wczoraj na tym forum tylko też dekada mi i widzę że jak grochem o ścianę Hehe

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie dlaczego uchylacie się od tematu :). Podzielił bym się spostrzeżeniami, ale nie zszedłem z gramaturami tak nisko, a sam jestem żywotnie zainteresowany. Prześledziłem forum i tematy. W większości postów to historia, a sprzęt przeszedł wielkie przeobrażenia. Praktycy podzielcie się uwagami :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko się z Tobą nie zgodzić [emoji3]

Dobry kij pod stałą szpulę, odpowiednia linka i nad wodę. Myślę, że każdemu kto wkręcił się w wędki z pazurem ciężko wrócić do korby bez względu na warunki [emoji3] Zastanawia mnie tylko czy jest możliwość w takich parametrach gramatur przynęt i długości blanku zbliżyć się do zasięgu stałej szpuli bez względu na budżet. Obstawiam, że nie, ale chętnie sprawdziłbym jak duże to będą różnice. Zanim jednak temat sprawdzania tego zostanie podjęty chciałem zaczerpnąć trochę wiedzy na forum.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Z ciekawości wszedłem na jdmtackleheaven w kategorię UL i tam najdłuższy jest Abu Garcia Eradicator Baitfinesse EBTC-79LT. Może jest coś dłuższego ale to jedyne co mi się rzuciło w oczy. 

PS. No dobra jest jeszcze Abu Garcia Salty Stage KR-X Prototype Baitfinesse XCTC-832LT-BF

Edytowane przez pablo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łowię klenie na casta ukręconego dla mnie przez Mekamila na blanku muchowym 4 cz. 2,7m w klasie 5/6, do tego  multik shimano aldebaran 22 i plecionka pitbull 0,6 z przyponem z fluocarbonu 0,20. Z tym, że najlżej śmigam gumami na główkach wolframowych 5,5mm. Wyniki mam lepsze niż zakładałem, z tym że nie łowię aż tak lekko. Moim zdaniem kijek na blanku muchowym 2/3 powinien spełnić Twoje oczekiwania.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, ze nic nie napisales o warunkach w jakich bedziesz lowil, bo okreslenie, ze to Wisla,- jest raczej niewiele mowiace jest. Osobiscie kiedy szukam sprzetu, niezaleznie czy to spinning czy cast czy muchowka, odpowiadam sobie najpierw na pytanie,- jak, czym, gdzie - chce tym lowic? To taka podpowiedz starszego pana ;), lowiacego ryby od 50 lat...

Jesli bedziesz lowil jazie na opaskach, gdzie faktycznie takie pesteczki sa skuteczne, zarowno na Wisle jak i na Odrze, to nie musisz daleko rzucac. Wystarczy, ze nurt zabierze wobka i sprowadzi go miesca uznanego przez ciebie jako atrakcyjne. Przy takim "jaziowaniu" rzut na 10m jest wiecej niz zadawalajacy. Duzo wazniejsze jest, zeby kijem mozna bylo poprowadzic przynete, cos tam ominac, wprowadzic i wyprowadzic wobek z nurtu, a do tego potrzebny jest kij o dlugosci ok 3m a 2,7m bywa zbyt krotki (chyba ze to odcinek Krakowski). Kij, blank musi dobrze, czyli w pelnym zakresie pracowac pod ryba i amortyzowac. Im pelniej amortyzuje tym latwiej rowniez bedzie rowniez podebrac rybe.

W takim przypadku szukalbym blanku raczej z kategorii S&S o mocy 8lb raczej wysokomodulowego.

Przy lowieniu jazi z raf bedzie juz inaczej i w takiej sytuacji bardziej sprawdzi sie 10lb blank albo rozwiazanie o ktorym wyzej napisal Adrian. Z mojego doswiadczenia wynika, ze rafowe jazie to nie te same jazie co na opaskach. Rafowe przychodza tam zrec i jak sa to biora bez liczenia nozek w dupie owada, natomiast opaskowe petaja sie tam i spowrotem i dlatego trzeba je kusic grac i prowokowac a one podplywaja, tracaja biora i wpluwaja etc.... az w koncu wezma.

Z tych obserwacji wynika fakt, ze rafowe jazie dobrze reaguja na ciezsze i wieksze wabiki a te juz latwiej podac na wieksza odleglosc. Czy da sie to obskoczyc jednym kijem,- tak ale tego ci nikt nie podpowie, bo to nie teoretyczna dyscyplina, ktorej niezmiernie waznym elementem jest wlasny temperament, oczekiwania poziom doswiadczenia itd. Mowiac krotko te odpowiedz mozesz sobie tylko ty udzielic. 

Edytowane przez Rheinangler
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry za offtop. Mam akurat trochę inny temat, a mianowicie zastanawiam się nad budową wędki na lipienia na średnie i większe rzeki Norwegii. Przynęty to 90% obrotówki w typie garbatka 4-7 gramów. W większości miejsc można brodzić, ale czasami są głębsze miejsca , a za plecami skały lub krzaki. W tym roku jedną wędkę złamałem w takim miejscu, po prostu przy ładowaniu kija, uderzyłem obrotówką w blank i szczytówka poleciała razem z przynętą. Mam taki pomysł, żeby zrobić sobie wędkę na szklanym blanku muchowym. Po pierwsze, będzie się dobrze ładował nawet w ciasnych miejscach. Po drugie będzie odporniejszy na uszkodzenia. A po trzecie będzie ładnie trzymał rybę w trakcie holu. Znalazłem kilka ciekawych blanków na Ali. Myślałem nad klasą 5. Jedyna moja wątpliwość, czy taka wędka to nie będzie jednak przesada w drugą stronę i totalny krowi ogon, czy da się tym wogóle rzucać.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak wspomniałem wcześnies i tak jak Arek bardzo ładnie opsial uważam że zestaw budować należy pod siebie. Według prośby kolegi napiszę o swoim zestawie który budowałem pod siebie przez siebie. Zazwyczaj siadam na blank o mocy od 4lb do 10lb o długości od 7'1" do 7'3". Kiedyś jak nie opanowałem technik rzutowych wskakiwalem w nawet 330 cm ale prlatyja i zaś weryfikuje swoje i tak będzie też u Was. Blanki jakie uwielbiam są zbudowane na pełnym węglu o konstrukcji stożkowej w chodzące w pełna parabole. Najlepszymi węglug mnie arcy mistrzami budowy takiego monoblanku są Japończycy potem Amerykanie i takie też wędki ujeżdżam albo czasami one mnie ????????????. Do jazio, klennio, jelco, lipienio, brzano wzdrega utrzyma dwóch zestawow. Okres w którym wjeżdża do wody wszelkie pojęte robactwo chodzi że mną nad wodę zestaw o mocy od 4lb do 8lb z wyrzutem od 1 gram do 7 gram o długości 7'1" i tak jak od około 2009 udało mi się tak zbudować zestaw że jest przedłużeniem mojej ręki tak do tej pory nie znalazłem zastępstwa a szukam cały czas. Ślę do wody wszelkie imitacje robactwa które samodzielnie sobie kręcę. I tak z czasem zestaw muchowym odstawiłem do Lamusa.

Drugi zestaw to blank o mocy 4lb do 10lb o długości 7'3" od 2 gram do 10 gram o takiej samej konstrukcji jak ten opisany wyżej. Wlatują na nim wszelkiego rodzaju głównie streamery o wadze od 2 do 3 gram które samodzielnie sobie kręcę.

W moim przypadku blanki muchowe kompletnie się u mnie nie sprawdzily jako konstrukcje nadaje się na bazę do castingu. Totalnie nie sprawdziły się do technik rzutowych które ja stosuje.

Jak to będzie u Was - czas pokaże co sobie wyselekcjonujecie i jaka wydepcxecie ścieżkę Samuraja.

Na szybko znalezione foty z polu bitwy.

post-49977-0-00147100-1759136020_thumb.jpgpost-49977-0-36235100-1759136030_thumb.jpgpost-49977-0-41117400-1759136039_thumb.jpgpost-49977-0-15647600-1759136048_thumb.jpgpost-49977-0-58202400-1759136062_thumb.jpgpost-49977-0-34861500-1759136072_thumb.jpg

Edytowane przez Andan
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się w pełni z tym  co pisze kol. Andan. Ja do łowienia na jigi, blaszki czy twiche 4-6cm stosuję wędkę na blanku NFC Freshwater FW 662-2  8lb do 9gr i taki zestaw sprawdza mi się świetnie. Kijek 2,7m na blanku muchowym ma specyficzne zastosowanie szczególnie na zimowe klenie. Używam go do nurtowej przepływanki gumami, coś jak metoda "żyłkowa" tylko w castingu. Do tego gumy Libry zbrojone główkami wolframowymi i często jest fajna zabawa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo wszystko, pchanie się w casting na siłę do łowienia "byle gównem" to synonim walki nadmiarem pięniedzy w własną głupotą.

W ogóle całe to łowienie to niepotrzebne wyrzucanie pieniędzy w błoto. Kto to widział, kolejny rodzaj sznura muchowego wymyślać, zamiast się pogodzić z tym, że coś nie działa :D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś o tym wiem. Chociaż naklejek na swoim Discovery nie mam i na asfalcie koszty eksploatacji nie odbiegają od normy, to już robienie kolein mógłbym wyceniać z metra :D

 

A w temacie nie mogę niestety zbyt dużo powiedzieć. Klenie i jazie łowiłem w Wiśle, ale na zestawy kończące się na "lotnych" 2g, tzn. jigach i gumach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest tylko jedna metoda, pozwalająca podać wabik lekko i pięknie - bez cudacznych wygibasów. Nazywa się fly fishing  :)  

abstrachujac od racji,- juz slysze ten placz :lol:  ze wislana woda pozarla badz co badz nie najtanszy plywajacy sznurek za pare stowek...Krecenie rolek u podstawy opaski choc nie az takie trudne ale zawsze tez zje pare much.

Pisze o tym troche z przekory bo jak czesto czytam na forum, umoczenie czegokolwiek markowego w Krolowej nawet zylki czy plecionki jest uwazane za wytwor nonszalancji i rozrzutnosci.

Uprzedzajac pytania, znam i lowilem zarowno na krakowskiej jak i warszawskiej Wisle i to w czasch gdy jeszce bergle dzalaly :lol:  :P

I tu nastepna uszczypliwosc ale juz natury estetycznej. Tak sobie wyglada bruzdzacy wode Godard w sasidztwie plynacego z wolna ogryzka, pianki bialo-brazowej czy innej bio-masy  :wacko:

Mozliwe jednak, ze w ostatnim zdaniu ponioslo mnie bo ostatnie 17-18 nic w Krolowej nie moczylem  ;)

Edytowane przez Rheinangler
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Reński, jeśli mój - jak najbardziej oczywisty pogląd, burzy czyjąś mniemanologię, to jest wporzo, gites und tenteges. :) Wcale nie jestem zaskoczony siłowymi próbami  uczynienia z ultraligth castingu, nowego pępka świata. Tym czym casting być nie chce, i być nie może. Bo to komiczne. Ale być może, już niedługo, marketing wynajdzie szpulkę o wadze zero, albo wymyśli do niej jakiś popychacz, albo jeszcze inne dziwadło. Co - nomen omen - w nowoczesnej nomenklaturze zwie się postępem  :) Tak samo, jak wykoncypował sobie niemniej szałową modę na rzucanie tzw kotletami..

Ja tam modny nie jestem. Ani gorączkowoaspirującym  :) 

 

Co do linek. Unikajcie, o ile was stać, niezwykle korzystnych zakupów wszelkich podróbek i przybliżeń. Co do Wisły - choć regulowana i przybrudzona, ale jednak bardziej sprzyjała życiu biologicznemu..  

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...