dawid_ Opublikowano 11 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 Moje wrażenia w porównaniu z kijami spinningowymi?Pierwsze wrażenie, to wędka jest niesłychanie lekka i sztywniejsza niż klasyczny spinning, co mi się bardzo podoba. Drugie, dolnik jest bardzo krótki. Boje się myśleć jaki jest w wersji TRC60MF Wkrotce opiszę wrażenia z pierwszego wypadu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 11 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 szaleniec PozdrawiamRemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dawid_ Opublikowano 11 Lipca 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 Byłem. Złowiłem suma koło 1m Wkrótce zamieszczę zdjęcia (jak dostanę na email). Zestaw: St. Croix TRC66MF + Okuma V-200LX Jakie wrażenia z rzutów? Ano takie, że żyłka kompletnie się do tego nie nadaje. Momentalnie puchnie i się plącze. Urwałem chyba z 50 metrów żyłki po tym, jak odłączając kolejne bloczki zapomniałem zabezpieczyć zamkniętej klapki i rozpędzona szpula wpadła mi do wody. Odwijała się pod wodą i zanim miałem ją na brzegu, to odwinąłem z niej całą żyłkę Generalnie czym mniej bloczków włączonych w okumie, tym lepiej. Rzuty są mniej siłowe i już po godzinie rzucałem sensownie i aż do końca łowienia nie miałem żadnego splątania (2 bloczki a docisk tylko kasuje luz szpuli). Sensownie leci już kopyto na 12gr główce. Biorąc pod uwagę że z multiplikatora rzuca się nieco bliżej niż ze stałoszpulowca i moje marne umiejętności, to myślę że kiedy się wprawię, będę w stanie łowić przynętami 10gr. Grunt że mi się podoba. Na 2m wędce czuć wszystko idealnie. Spinningu do ręki już nie wezmę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 11 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 (edytowane) . Edytowane 25 Czerwca 2014 przez J_J Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Opublikowano 11 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 Nie dość, że szaleniec to jeszcze się wciągnął Witam w klubie tych którzy (nienormalni) trzymają kołowrotek na wędzisku a nie pod <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dawid_ Opublikowano 11 Lipca 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 Byłem święcie przekonany że nic nie złowię, bo woda w kolorze kawy z mlekiem. Nagle zaczep.. i zaczep płynie Artykuły traktujące o nauce rzucania niestety nijak się mają do rzeczywistości. Najlepiej zwolnić 80% bloczków i docisk szpuli. Wtedy rzuty nie muszą być siłowe i praktycznie wystarczy dotknięcie szpuli tuż przed wpadnięciem przynęty do wody. Ktoś mi pisał że ta okuma nie nada się do takiego łowienia, ale zdaje egzamin. Wiadomo że nie będą to takie dystanse jak np: scorpionem, ale za to będę miał jeden multik do cięższej i lżejszej wędki. Zwłaszcza, że mam dwie szpulki (choć w jednym momencie myślałem że już tylko jedną..) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
warciak Opublikowano 11 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 tak jakbym siebie widział w maju tylko bez suma gratuluje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy Opublikowano 11 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 Grunt że mi się podoba. Na 2m wędce czuć wszystko idealnie. Spinningu do ręki już nie wezmę tak czuć wszystko, ja pamiętam jak pierwszy raz wziąłem do reki jedno częsciową wędkę w długosci 198 cm to ciąłem wszystko co tylko w najmniejszy sposób zawadzało o przynetę. Lepszego czucia przynety niż w castingu miec nie mozesz, jeszcze zobaczysz jaką frajde daje łowwienie wysokiej klasy kijem o mocy 8-12 lbs i dobrym multikiem. Jak daleko i precyzyjnie można z takiego zestawu podac mały i pozornie nie lotny wabik. Ale wszystko w swoim czasie. Co do żyłki to nie jest tak do końca, że się nie nadaje do castingu. Musisz poprostu właczyć więcej bloczków hamulca (nawet 3 albo 4) i kontrolować rzut cały czas kciukiem. Wówczas przyneta poleci a linka nie będzie ci puchła. Lepsza rzutowo niewątpliwie jest plecionka, kup sobie dobrą plecionke o mocy 15 lbs (Stren, Power pro) to rzuty beda bardziej komfortowe. Gratuluję 'sumka , ja metrowego nigdy nie złowiłem pozd JW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirat Opublikowano 11 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 Super początek tylko pogratulować. Życzę dalszych sukcesów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dawid_ Opublikowano 12 Lipca 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2007 Kolejne wrażenia Rzuty kopytem 10gr wychodzą bez problemu. Nie jest to może jakaś oszałamiająca odległość, ale da się łowić. Wraz ze zwiększaniem gramatury jest tylko prościej. Rzucałem nawet obrotówką nr.3 (6gr) z wiatrem i cały czas zero bród. Wędka St.Croix w porównaniu ze spinningami które używałem (np. Shimano Catana) jest o wiele sztywniejsza i szybsza, pomimo że opis cw. jest taki sam w obu przypadkach. Spinningi (7-21gr) przy 12gr gięły się niesamowicie. Plus dla St.Crix Jeszcze jedno spostrzeżenie. Puszczenie kciukiem szpuli przy rzucie musi odbyć się wcześniej niż ma to miejsce w przypadku żyłki stałoszpulowca. Powoduje to krótszy kij i chwila potrzebna na rozpędzenie szpuli. W przeciwnym wypadku przynęta leci bardzo płasko i szybko wpada do wody. Łowi się fajnie, ale nie mogę się pozbyć wrażenia że mam w ręce zabawkę. Takie to krótkie i lekkie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.