Skocz do zawartości

Sum 2007


Robert

Rekomendowane odpowiedzi

Ja uważam to za skandal. 450 kg to można wpuścić jak na rzece będzie obowiązywać C&R a nie przy limitach 3 szt. dziennie i nagminnym zabieraniu malutkich sumów. A samo zarybianie - najczęściej pąkują ryby z rękawa w jedno miejsce więc +, że zadali sobie trud rozwiezienia. Osobiście jestem przeciwnikiem zarybiania sumem o tej porze roku. Manipulacje ciepłolubnymi rybami w lodowatej wodzie to zdecydowanie zły pomysł. :angry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 339
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Ja uważam to za skandal. 450 kg to można wpuścić jak na rzece będzie obowiązywać C&R a nie przy limitach 3 szt. dziennie i nagminnym zabieraniu malutkich sumów. A samo zarybianie - najczęściej pąkują ryby z rękawa w jedno miejsce więc +, że zadali sobie trud rozwiezienia. Osobiście jestem przeciwnikiem zarybiania sumem o tej porze roku. Manipulacje ciepłolubnymi rybami w lodowatej wodzie to zdecydowanie zły pomysł. :angry:

 

Przepraszam, ale nie rozumiem, tzn. nie ma zakazu zabierania sumów (bo chyba tak rozumiesz C&R)- to nie powinno się zarybiać?

 

Co do pory zarybień: w większości sumy hodowane są w polikulturze z karpiem, teraz jak się pewnie orientujesz, spuszcza się stawy karpiowe i przenosi ryby do zimochowów. Czyli zarybia się wody otwarte np. linami, karpiami, sumami. Wszystko są to ryby ciepłolubne, ale w normalnych stawch (nie na wodzie podgrzanej) temperatura jest taka sama jak w rzekach, jeziorach czy gliniankach. Nie ma szoku temperaturowego, ryby w niskiej temperaturze mają mniejsze zapotrzebowanie na tlen, a wysycenie wody tlenem jest większe- można je dłużej transportować. Nastepny ważny czynnik to to, że nad wodą jest teraz mało wędkarzy, a sumy są mało aktywne, czyli ryzyko, że zostaną wyłowione, zanim się rozejdą jest mniejsze.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robertowi chodziło chyba o to ze sumy w zimnych porach roku grupuja sie w jednym miejscu np. dołku i z tamtąd glizdziarze moga wyłowic wszystkie niewymiarki co do sztuki... czyli wytłuc wszystko co bedzie z wąsami w danym miejscu(np. wszystkie ryby z zarybienia)

A w ciepłej pore roku małe ryby szybko by sie rozeszły na wiekszej przestrzeni co zaowocowało by teoretycznie tym ze niewiele zostało by złowionych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robertowi chodziło chyba o to ze sumy w zimnych porach roku grupuja sie w jednym miejscu np. dołku i z tamtąd glizdziarze moga wyłowic wszystkie niewymiarki co do sztuki... czyli wytłuc wszystko co bedzie z wąsami w danym miejscu(np. wszystkie ryby z zarybienia)

A w ciepłej pore roku małe ryby szybko by sie rozeszły na wiekszej przestrzeni co zaowocowało by teoretycznie tym ze niewiele zostało by złowionych...

 

Generalnie to w tym okresie większość ryb gromadzi się w zimowiskach.

Jeśli zarybienie zostało tak przeprowadzone jak napisali, to nie ma się co czepiać. Jeśli natomiast ktoś wali rybę w jedno miejsce (jak napisał to Robert) to niezależnie czy to listopad czy lipiec jest to błąd w sztuce. Ktoś kto tak robi marnuje pieniądze i powinien za to odpowiadać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarybiałem kilka razy sumem i z tego co powiedział mi ichtiolog z dużym doświadczeniem w hodowli, sumy po tych wszystkich manipulacjach związanych z odłowami maja wysoką śmiertelność po wpuszczeniu. NIESTETY są one hodowane z innymi rybami i dlatego odławia się je hurtem, czyli w zimnych porach. Nie chcę się wgłębiać w temat ośrodków zarybieniowych. Jak sama nazwa wskazuje powinny wszystko podporządkowywać zarybieniu a w praktyce podporządkowane są rentowności czyli karpiowi. To ile ryb przeżyje martwi tylko wędkarzy.

Czy wody C&R nie trzeba zarybiać? To zależy od presji, bo jak udowodniono z C&R też są straty. Ale to kosmos, żyjemy w kraju gdzie na słowo „SUM!” lwia cześć populacji rozgląda się za drągiem lub kamieniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gratuluję, ale chyba uprawiałeś z nim zapasy ;) ...jakiś taki pooklejany trawami i innymi chaszczami...szkoda że wrócił :unsure: do wody wyjałowiony ze śluzu

 

ja również staram się aby ryby wróciły do wody bez skazy ale bez przesady :unsure: czy za każdym razem trzeba to tak wypominać i to nowym forumowiczom.Człowiek chce się pochwalić swoją zdobyczą a tu nici jeszcze docinka następnym razem nie wypuści ryby z trawą tylko majerankiem na teflon ;)

pozdrawiam piękna ryba już dawno takiej nie holowałem :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę się wgłębiać w temat ośrodków zarybieniowych. Jak sama nazwa wskazuje powinny wszystko podporządkowywać zarybieniu a w praktyce podporządkowane są rentowności czyli karpiowi.

 

Wiesz, produkcja materiału zarybieniowego jest obecnie bardziej opłacalna niż karpia :D.

Jeśli chodzi o straty przy zarybianiu na jesieni to obiecuję się dowiedzieć u źródła (czyli u kumpla robiącego te ryby)- ja zajmowałem się głównie łososiowatymi.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karp to niestety też materiał zarybieniowy. Rozumiem, że chodziło Ci o ryby inne niż karpie. Aby produkować te inne ryby trzeba mieć duże wylęgarnie i dostosowane do tego stawy. Ośrodki które znam maja kupę stawów i albo kompletny brak wylęgarni, ale bardzo małe. To jest niestety skutek monokultury karpiowej. Nie widzę jakoś aby zmieniano ten stan rzeczy. Produkuje się głównie karpie a inne ryby kupuje gdzie się da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karp to niestety też materiał zarybieniowy. Rozumiem, że chodziło Ci o ryby inne niż karpie. Aby produkować te inne ryby trzeba mieć duże wylęgarnie i dostosowane do tego stawy. Ośrodki które znam maja kupę stawów i albo kompletny brak wylęgarni, ale bardzo małe. To jest niestety skutek monokultury karpiowej. Nie widzę jakoś aby zmieniano ten stan rzeczy. Produkuje się głównie karpie a inne ryby kupuje gdzie się da.

No to gdy będziesz w moich rejonach zapraszam. Przejedziemy się na wylęgarnię gdzie robi się: jazia, klenia, bolenia, brzanę, miętusa, suma, szczupaka, lipienia i pstrąga potokowego(tego z ikry przywiezionej). Ośrodki typowo wylęgarnicze wcale nie muszą zajmować dużej powierzchni, ważniejsza jest dobra woda i rozplanowanie, parę ich widziałem. Odbiegliśmy od tematu, przy najbliższej okazji, wypytam się o suma i się odezwę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Robert@.

 

Tak jak obiecałem rozmawiałem z kolegą, który hoduje i zarybia sumami. Trochę o biologii: sum żeruje do 12 stopni, pływa aktywnie do 7/8 stopni, popada w odrętwienie przy temperaturze 4/5 stopni Celsiusza. Nie sądzę by temperatura w rzece spadła na przełomie października i listopada poniżej 7 stopni Celsiusza, zresztą kumpel nigdy nie spotkał się w literaturze z badaniami dotyczącymi skuteczności zarybień w zależności od temperatury. Jedyne zalecenie jakie od niego usłyszałem to by przy niskich temperaturach nie wpuszczać sumów w miejsca gdzie w zimie sumy będą narażone na przyduchę. Potwierdził to co napisałem, że ryby hodowane na stawch w polikulturze z innymi rybami nie powinny mieć problemów- ta sama temperatura, pokarm naturalny itd.

Inna sprawa to ryby hodowane na wodach podgrzanych (np.Konin, Ostrołęka). Proces produkcji materiału zarybieniowego suma na takich wodach został dopracowany dopiero jakieś 5/6 lat temu. Nie ma jeszcze badań nad skutecznością zarybień, ale została poznakowana partia sumów pochodząca bodajże z Ostrołeki, które zostały wpuszczone do Siemianówki. Pierwsze zwroty będą na wiosnę przyszłego roku, jeśli Cię to interesuję powiadomię o wynikach.

Z obserwacji. Siemianówka była zarybiana zarówno materiałem ze stawów jak i wody podgrzanej. Ryby z wody podgrzanej są inaczej ubarwione (są czarne, w sadzach nie ma kryjówek, cienia- ich melanofory produkują więcej barwnika) i pozbywają się tego ubarwienia bardzo długo. Zarybienia były prowadzone zawsze na jesieni, na wiosnę w żaki wchodziło dużo czarnuchów, czyli przeżwalność powinna być OK. Zastrzeżenie- nie zostało to potwierdzone badaniami, a jest to jedynie obserwacja.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...