Konger IRI Skipper vs Konger IRI Juggler vs Konger WCh Kobalt

[obcy91]

Cześć, planuję nowy zakup na ten sezon, waham się z wyborem jednego z tych wędzisk.

Konger WCh IRI Skipper

Dane techniczne

Długość: 275 cm

Ciężar wyrzutu: 10 - 30 g

Masa: 205 g

VS.

Konger WCh IRI Juggler

Dane techniczne

Długość: 275 cm

Ciężar wyrzutu: 5 - 20 g

Masa: 200 g

Dodam, że rzadko kiedy operuję przynętami powyżej 20g. Przeważnie są to woblery od 5g. do 15-18g.
Czy ktoś miał styczność z tymi wędkami? Czekam na rady,opinie.

Edytowane 6 Stycznia 2013 przez obcy91

[Thor]

W tej polce cenowej zastanowilbym sie nad Dragonem Millenium Super Fast 2.85 c.w. do 25 gram

[Kamil Z.]

Ten Juggler wydaje się być chyba lepszym wyjściem pod np. bolka. Aczkolwiek te kijki są dość spolegliwe, o dość głębokim ugięciu- dobrze amortyzują i mało co z nich spada. Ale dzięki temu, że się dobrze ładują, to machniesz nim także np. kleniowym wabikiem.

 

Pozdrawiam

Kamil

[tomek_tp]

Witam.

Używam  IRI Juggler 5-20, dł. 2,70. Na wiślane bolenie spokojnie daje radę.

Dodatkową zaletą jest też to, ze mniejsze przynęty całkiem nieźle latają.

[obcy91]

A co byście powiedzieli o Konger WCh Kobalt 270cm. 9-28g. szukam kija tylko pod bolenie.
Czy cw. minimalny nie jest zbyt duży?

[grunwald1980]

Hej jesli szukasz czegos pod bolenia to moze podejdzie ci taki kijek.Oczywiscie ja swojego nie sprzedaje, ale raczej nie cieszy sie dobra slawa wiec moze taniej kupisz.Sa tez z innym cw moze bardziej odpowiednim pod bolki.

http://jerkbait.pl/topic/20493-moc-blanku/

[wojciiech]

Do 28 gram dobr opcja na bolenia. Sam łowię na Wiśle starym kongerem do 35 gram i jak siądzie boleń w nurcie, to ta moc jest jak najbardziej na miejscu.

[grunwald1980]

Tak czy inaczej na cw nie ma sie co opierac.Jeden kijek bedzie opisany do 35 i bedzie siedal na 25 inny pociagnie 40.Kijek na bolenia ma byc na tyle szybki zeby z duzej odleglosci dobrze zaciac lowiac zylka,ale nie na tyle by gubil rybki, badz zle sie ladowal przy lzejszych wabiach.Nie musi byc super czuly bo bolek jak zajebie z rozpedu to wiadomo o co kaman to nie sandacz gdzie trzeba byc czujnym jak wazka na kazde pstrykniecie.Na szybszym kiju i jeszcze przy pletce ryba walczy bardziej ale za to w gorszej kondycji wraca do wody, na miekkim kiju rybe prowadzisz jak na smyczy, mniej spadow rybki w lepszej kondycji wracaja do wody.