Skocz do zawartości

OKONIE 2013


mafijas

Rekomendowane odpowiedzi

Moim skromnym zdaniem szkoda czasu z paprochami nastawiac sie na wielkie okonie. Wole zejsc kilka razy o kiju ale czesciej trafic cos fajnego jak lapac pidrostki po 15cm i czekac kiedy uwiesi sie cos przyzwoitego ;-) ale tak jak pisalem to tylko moje skromne zdanie. Ja i tak lapie "inaczej" jak wiekszosc wszystkich tu zebranych ;-) inaczej bron Boze nie znaczy lepiej :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz Gugcio jednak zrozumiałeś o co mi chodziło,ja taż nie łowię paprochami okoni.A do pasowując paproszki do jesieni miałem na myśli tą najpóxniejszą,przedzimową ,gdy już stoją w grupie a dupsko ruszą za żywcem raz na tydzień lub dwa i zasysają tylko takie gówniuszka spadające w powolnym prawie pionowym opadzie.Sam łowię od maja do listopada na duże gumy.

Pewnie ,ze zdaży się i 40tak na swisterek 3cm ,bo przeciesz ryba bierze na to czym łowisz, a relacja Macka o braniu garbuska na mniejszego pobratymca nie jest wyjatkiem od reguły ,tylko jak mawia klasyk oczywistą oczywistością :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to wyznajemy podobna zasade z tym ze ja zima siegam po wabiki 8 - 18cm i ponizej nawet nie zakladam. Nawet jak okonie stoja leniwie w grupie to moim zdaniem lepiej wyjsc po duza pizza i najesc sie do syta jak jesc co 5 min orzeszka  ;)

 

EDIT: Te 18cm to naturalnie nie na okonia ale zima ganiam Okon Sandacz i miejscowki sa praktycznie te same dlatego mam zawsze 2 , 3 kijki ze soba. 

Edytowane przez Gugcio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym zdaniem szkoda czasu z paprochami nastawiac sie na wielkie okonie. Wole zejsc kilka razy o kiju ale czesciej trafic cos fajnego jak lapac pidrostki po 15cm i czekac kiedy uwiesi sie cos przyzwoitego ;-) ale tak jak pisalem to tylko moje skromne zdanie. Ja i tak lapie "inaczej" jak wiekszosc wszystkich tu zebranych ;-) inaczej bron Boze nie znaczy lepiej :-)

Jestem dokładnie tego samego (skromnego) zdania.  ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okonie to Lapczywa ryba i kazdy wie ze panuje pomiedzy nimi Ostra konkurencja. Jeden drugiemu probuje wyrwac z pyska konsek. Mialem Dublet na 4cm wobka, a do tego czesto ataki mimo ze okon wisial i wyjezdzal do gory. Okonie na woblery lapie rzadko i tak szczerze to tylko na moim klubowym Jeziorze. Pelno tam Esoxow i dlatego rzadko kiedy jakis okon dopcha sie do wobka 10cm mimo to sie rzucaja i czasem jakiegos wyjme. Dobra wielkosc Woblera Okoniowego to dla mnie 6 -10cm pod warunkiem ze jest wystarczajaco smukly co nie znaczy ze o ksztalcie Igly. Moim daniem najwazniejsze w polowie Okoni jest ich namierzenie i jesli posiadamy w miare bogaty asortyment przynet to z pewnoscia kilka ryb skusimy. Czlowiek musi byc elastyczny a nie BT i mielenie caly dzien zmieniajac tylko paproszki. Ja skupiam sie na okoniach Pozna jesienia i zima jak sie zgrupuja. Mam kilka miejsc z dobrymi spadami i kantami i tam je lowie. Wabiki mam tez na tyle opanowane ze nie ma problemu z dopasowaniem sie do zachcianek tych pieknych ryb. Tak to potrafi wygladac jesli Okonki sa chimeryczne i trzeba troche poprubowac. 

 

 

post-48077-0-17239800-1372802474_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem.

 

Mnie ostatnio udało się poznaci  spedzic wędkarski dzień w miłym towarzystwie jaziowego speca Adama @pampuch

Celem jednak nie były ,, pampuchy ,, ale ,, garbuchy ,,. dorastające tutaj do słusznych rozmiarow.

Mój towarzysz okazał się niezłym okoniowym magikiem ( mysle ze się nie urazi ) wiec przyjemnie było ogladac w akcji.

Oto relacja pisana na kolanie w iscie ekspresowym tempie. Wybaczcie wiec błedy

 

Idac ciemnym swierkowym borem na północnych rubieżach Europy niemoglismy się doczekać widoku tajemniczego jeziora.

Na plecach jednak czuliśmy czyjas obecność. Może duchy pogańskich osadnikow, może czjacego się jakiegoś leśnego stwora.

Po zmontowaniu zestawow postanowiłem ,, cyknąć ,, pamiatkowa fotke.

Jakież było nasze zdziwienie, gdy na zdjęciu ujrzeliśmy Trolla jaskiniowego - niechybnie zainteresowanego nasza obecnoscia.

Na szczescie jak nagle się pojawil tak szybko zniknął

 

y45c.jpg

Uploaded with ImageShack.us

 

 

 

Strach mnie obleciał, jednak @pampuch był przygotowany na te wszystkie trolle, gobliny czające się w skałach.

Odprawil w wodzie jeziora jakiś tajemny taniec. Uff...poczułem się pewniej.

 

b4jw.jpg

Uploaded with ImageShack.us

 


 

 

 

 

 

 

Ochoczo przystapilismy wiec do obławiania blatów i głębin czekając na branie wielkich ciemnych garbusów.

Adam pewnikiem znał to jezioro lepiej ode mnie. Co zresztą widać było na fotkach z trofeami z tejze wody.

Nie minela chwila jak na jednym z zestawow siadło cos konkretnego. Po emocjonującym, ciężkim, ale szczesliwym holu mielismy w rekach pierwszy kilkukilowy okaz.

 

 

uf7j.jpg

Uploaded with ImageShack.us

 

Los jednak zlitowal się nad nami i udało nam się w tych pięknych okolicznościach przyrody złowic kilka okoni.

Co prawda do tych największych się nie dobraliśmy, ale ,, frycowe ,, przyjelismy z pokorą. Teraz będzie już z górki.

Przynety wyselekcjonowane, miejscówki namierzone, dno wysondowane. hahaha

unb8.jpg

Uploaded with ImageShack.us

 

Czas nad woda jak zwykle umknął nam zbyt szybko i niestety czas było konczyc. Zakonczylismy grillem.

Zapach pieczonego boczku i polendwicy z jelenia ( hjortefilet ) rozniosł się po gestym lesie.

Liczylismy ze zwabimy do pamiątkowego zdjecia jakiegoś goblina czy trola. Niestety nie udało się.

Tak wiec z checia zapozowal z nami tytułowy bohater tego wątku.

Z wędkarskim pozdrowieniem @Marcel i @Pampuch

prrm.jpg

Uploaded with ImageShack.us

 

 

 

 

 

 


 

Edytowane przez Marcel
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeziorowy pasiaczek....wywabiony ze stada. Nie paprochem, ale 19cm ,, łamańcem ,, z 4m.

 

si5h.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Marcel.super pasiak....a co tam w Naszej sprawie..? (priv) pzdr ps niezła dziarka... :ph34r:

Edytowane przez krystiano1981r
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Jak  miło ze Panie lowia. Gratuluje wedkujacej małżonki.

Notabene, ostatnio podglądałem  jedna śliczna  niewiastę jak ,, zdemolowala ,,  swoich dwóch ziomków na łodzi.

Oczywiście wynikiem wędkarskim.

 

Dla mnie zaczyna sie właśnie czas urlopu i odłożenie wedek na sciane.

Z nieukrywana radoscia to robie. 

Wczoraj udało mnie się spełnić moje małe chłopiece marzenie.

Wiedziałem ze tylko jeszcze jedna ryba da tyle radości ze będę skakał jak wariat. A to już coraz trudniej staremu ,, capowi ,,.

Do wczoraj jednej ,, wisienki ,, brakowało na moim wędkarskim torcie hehehe

I jest On. Stary pokryty pijawkami i slimaczkami Garbus.

Teraz już wedki mogą isc do lamusa. Nie, nie... !! Żartowałem....

 

Okon złowiony na wyweszonym wyplyceniu, na srodku jeziora.

Przed nim przekłułem kilka w rozmiarze do 40cm.

Przyneta małe kopytko na 5gr.

Do 50cm zabrakło niewiele....

Z wędkarskim pozdrowieniem

Marcin

 

0w8b.jpg

Uploaded with ImageShack.us

 

 

 

 

 

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...