Skocz do zawartości

Wędka i kołowrotek do GT poppingu


kingadivers

Rekomendowane odpowiedzi

Gobio Gobio, ja już te filmy widziałem :) Oj, chciałbym mieć takie zmartwienia "czy wędka wytrzyma", zamiast "może ciśnienie spada, albo miejscówka do bani, albo przynęta..." :)

Jakie modele Kongera masz na myśli, są już w ofercie, można je zobaczyć np. w katalogu?

Kołowrotek  Saltex 8000 i 10000, bebechy z nierdzewki, testowany z powodzeniem :) . Bedzie w tegorocznym katalogu.

Przy okazji świetny na suma, czy Norwegię.

Poppery, woblery do trola i stickbaitsy też są w katalogu. Temat wedek jest dogrywany. Niestety jednorazowo trzeba zamówić dość znaczącą ilość, a nasz rynek póki co raczkuje w temacie poppingu morskiego :(

Jak byś chciał taką wędkę, co ja mam, to w granicy 500 USD można ją załatwić. Ja myślę o zakupie drujgiej, może połaczymy siły ?

Może udało by się uniknąć kosztów transportu. W czasie, gdy mamy byc w Egipcie, są targi wedkarskie w Chinach i jest szanasa na

przywiezienie wędek. Będzie tam kilku moich znajomych z branży . . .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie tylko, czy hand mejd ew ebayowy popper wytrzyma 80kilo na zrywanie i szarpanie w każdą stronę. No, 40 powiedzmy. Ale przy takim sprzecie obawiam sie ze może być trochę zonk

 

mysle, ze te ebayoskie wytrzymaja lepiej jak te recznie robione, przez kogos, kto nigdy takich ryb nie lowil ^_^

http://www.ebay.ch/sch/i.html?_sacat=0&_from=R40&_nkw=GT%20popper&LH_PrefLoc=2&_sop=15

kije okumy sa w cenach ponizej 200 dolarow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mysle, ze te ebayoskie wytrzymaja lepiej jak te recznie robione, przez kogos, kto nigdy takich ryb nie lowil ^_^

http://www.ebay.ch/sch/i.html?_sacat=0&_from=R40&_nkw=GT%20popper&LH_PrefLoc=2&_sop=15

kije okumy sa w cenach ponizej 200 dolarow

Popperki ciekawe. Sprawdzają się te od 15 do 22 cm. Ceny na niektóre modele bardzo przystępne.

Mam kilka modeli Opass, chcę jeszcze dokupić coś z Yo-Zuri. Generalnie oczopląs. Tylko te ograniczenia do 20 kg bagażu w samolocie :( .

Można trochę nieuzbrojonych przynęt wrzucić w podręczny, ale i tak zawsze każą wyjąć podczas kontroli, oglądają, macają :D . Ale da się przewozić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gooral - przyneta chyba musi więcej wytrzymać, tak samo jak kółka etc - niż linka

 

Muskie - takie pytanie - ile przynet trzeba zabrać? Sporo się rwie/rozwalają ryby?

Wszystkie elementy zestawu muszą być 100 %-wo wytrzymałe. Popatrzcie na filmach, co te rybska wyprawiaja. Szczególnie zaraz po zacięciu. Musiśz ją przytrzymać :o , bo inaczej ładuję się w rafę i po zestawie. Ryba ciągnie w jedną stronę, a przewodnik wtedy  daje "całą naprzód" w drugą stronę (oddala się od rafy). Łódka buja, musisz szybko przemieścić się na rufę (jeśli akurat spinningujesz z dziobu), ryba ciągnie, hamulec "jęczy". A czasami kumpel na łodzi też ma branie w tym samym czasie . . . Już na samą myśl skoczyło mi ciśnienie ;)

 

Ilość przynęt: jeśli przez 6 dni planujesz uczciwie spinningować (a popping morski to nie jest  to samo, co paprochowanie lub boczny trok :D ), trochę potrolować (głównie podczas przemieszczania się) i troche połowić na pilkery (vertical jiging), to przynęty + osprzęt wagowo zajmą Ci prawie połowę bagażu.

Warto mieć ok. 10 -12 popperów, 5-7 woblerów do trola, 5-8 stickbaitsów, 5-7 pilkerów 100-200 g (długie, wąskie, z assist hook-iem) .

Njwiększymi niszczycielami przynęt są barakudy. Zerwany lakier, ślady zębów to standard, ale przy przynętach z tworzywa (np. fajne poppery Halco Roosta) potrafią zrobić dziury do wewnątrz, potem wlewa się w nie woda i przynęta nie pracuje. Reanimowaliśmy jednogo łownego poppera za pomocą "kropelki".

Oczywiście nasz przewodnik ma zapas łownych i sprawdzonych popperów czy woblerów. Możesz kupić ile chcesz :D .Ceny odpowiednio 35/25 Euro.

Ja z wyjazdu na wyjazd tracę coraz mniej przynęt, ale też płaciłem "frycowe". Nie ma, że boli . . .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powinieneś mieć oddzielne wędki. Nie bardzo jest czas na przezbrajanie wędek w czasie łowienia. Poza tym to strata cennego czasu.

Do trola jakaś krótka, poniżej 220 cm wędka  raczej pod multiplikator, wędka do 400 - 500 g lub jakieś 30 - 50 LBS. Kołowrotek też wielkość min. 20-30 LBS.Do jigowania krótka (ok. 160 cm) wędka 300 g lub 50 Lbs. Najlepiej kij typu :rękojęść i w całości element szczytowy. Kołowrotek podobny, jak do poppingu. Kabłąk zamykany ręką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nurkując widywałem ogromne caranxy w okolicach raf, ale nigdy w dużych ilościach. Trafiały się w grupach 3-6 sztuk, zawsze rozproszone w odległości kilkunastu metrów od siebie. Inne mniejsze gatunki caranxów patrolujące strefy przy rafie pływają w dwu, trzykrotnie większych grupach. Barracude w toni widziałem zaledwie kilka razy. Najczęściej te olbrzymie czają się pod półkami i w różnych zakamarkach. Mniejsze pływają w dużych ławicach. Muskie, jak są zróżnicowane gatunki biorące na poppery? Większość brań to GT, a Barracudy rzadziej, czy proporcje mniej więcej równe? Jaka jest częstotliwość brań podczas popperowania? Czy to są trzy, cztery brania na dzień, czy więcej? Często w miejscach gdzie pod wodą widziałem GT bywają również rekiny (Oceanic White Tip Shark), te ryby stołują się w tych samych miejscach i często pływają w toni obok siebie. Chociaż Longimanusy są zdecydowanie rzadsze. Czy zdarzyło się komuś podczas takiej wyprawy wyholować rekina? Nie wyobrażam sobie za bardzo wyjęcia z wody 2,5 metrowego Longimanusa, nawet na ten zestaw profi. Jakie inne gatunki ryb łapaliście na poppery? Czy poppery były skuteczne na otwartej wodzie, (trolowaliście na poppery), czy tylko w okolicach raf? Widziałem kilka razy jak obsługa łodzi podczas wywożenia nurków na miejscówkę zapuszcza woblera na wędce trollingowej i na samej żyłce poppera który wesoło podskakuje na falach od silnika. Ale nigdy nie widziałem żeby na tego poppera coś złapali, zresztą na trolling też niewiele, ale to wynika bardziej z tego że łódź płynąca z nurkami na łowisko płynie bardzo szybko i niekoniecznie przez miejsca gdzie jest dużo ryb.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak łączycie przewiezienie wędek i pozostałych bagaży?

Chodzi mi o to ze ciężko wedki przetransportować razem z reszta bagaży . Chyba ze 20 kg ale można wziąść dwie sztuki bagażu w tej  wadze?

Edytowane przez MIGOTKA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wędkę wiozłem tylko raz i tam ją zostawiłem, więc nie wiem jak jest z powrotem. Ale zapakowałem ją w rurkę pcv owinąłem streczem i poszedłem do odprawy z podręcznym, głównym i rurą. Pani przyjęła i zważyła główny bagaż, spojrzała na rurę, nie pytając co to, nakleiła naklejkę i kazała oddać tam gdzie się oddaje te "niegabarytowe" i tyle. Panowie prześwietlili, upewnili się że wędka i poszło. Lecąc czarterem z polski trzeba uważać bo różne biura mają różne maksymalne wagi, Na przykład Itaka 20 kilo, a Alfastar 18 kilo. Można też wykupić bagaż sportowy do 32 kg, wiem że niektórzy z tego korzystają, ale nie miałem nigdy takiej potrzeby. Za to mój podręczny, choć wymiarowy zawsze waży powyżej 12 kilo :)

Edytowane przez kingadivers
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak łączycie przewiezienie wędek i pozostałych bagaży?

Chodzi mi o to ze ciężko wedki przetransportować razem z reszta bagaży . Chyba ze 20 kg ale można wziąść dwie sztuki bagażu w tej  wadze?

Zazwyczaj wędki upychamy do tub na maksa, a tuby łączymy taśmą/folią streczową i robimy z nich 1 bagaż. Staramy się tak spakować, aby np. dwie osoby połaczyły swój główny bagaż (do 20 kg), resztę w podręczny. Wtedy na każdego przypada 1 bagaż główny i unikamy dopłaty (jakieś 8-10 Euro/kg.

Polak potrafi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazwyczaj wędki upychamy do tub na maksa, a tuby łączymy taśmą/folią streczową i robimy z nich 1 bagaż. Staramy się tak spakować, aby np. dwie osoby połaczyły swój główny bagaż (do 20 kg), resztę w podręczny. Wtedy na każdego przypada 1 bagaż główny i unikamy dopłaty (jakieś 8-10 Euro/kg.

Polak potrafi :)

Tak samo robią ludzie jadąc na Norge. :)

 

 

I żeby juz nie zanudzać czy mógłbyś napisać przybliżone wydatki związane z wyjazdem(sprzet pomijając) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jeszcze jedno pytanie. Ile kosztuje wynajęcie  łódki takiej żeby wygodnie się pływało  na rybki. Takiej normalnej łódki a nie jakiegoś trupa.

Rozumiem  że kajak  jest z kierowcą.

W tym regionie nie wynajmiesz łódki, ani do samodzielnego pływania, ani z przewodnikiem. Egipcjanie są bardzo wrażliwi na bezpieczeństwo turystów. Łodzie są albo rybackie, albo nurkowe, albo wędkarskie (tych jest najmniej, a w zasadzie to jedna i nie w Marsa Alam, tylko w Hamacie, to ta na której pływa Muskie). Nurkowe to duże, zazwyczaj 30 metrowe łodzie, wynajmowane licencjonowanym bazom nurkowym i nikt ich nie wynajmie pod kątem wędkowania. Do pływania i wędkowania niedaleko brzegu nadają się stare drewniane łodzie rybackie (do wypłynięć na dalsze rafy, z uwagi na duże fale to już nie bardzo), ale rybakowi który zabierze turystę grozi utrata licencji rybackiej, kosmiczna jak na jego możliwości kara finansowa, a nawet więzienie), więc o tym też zapomnij. Pozostaje profesjonalna firma zajmująca się wyprawami wędkarskimi, ale koszt wynajęcia nawet na grupę wędkarzy nie jest mały. A jaki jest to już pytanie do Muskie, bo ja z tej łodzi nigdy nie korzystałem, chociaż widywałem ją w porcie w Hamacie :) My płyniemy łodzią nurkową, do dyspozycji mamy też zodiac (mały rib). Ale to z uwagi na naszą starą znajomość i dużą częstotliwość wypożyczania, właściciel zgodził się zabierać nas również na ryby. Z uwagi na jej gabaryty jest mniej poręczna niż mniejsza łódź rybacka, ale za to duuuużo tańsza od tej profi :) Właśnie z uwagi na trudności związane z wynajęciem łodzi wędkarstwo morskie praktycznie tu nie istnieje. Tzn, nie istnieje dla turystów, bo egipcjanie z powodzeniem wynajmują łodzie rybaków. W Hurghadzie jest kilka łodzi zajmujących się profesjonalnie wyprawami wędkarskimi, ale tamtejsze wody są mocno wyeksploatowane. Wiem że nawet jakieś poważne zawody Big Game się tam rozgrywają, ale w porównaniu do Marsa Alam, Hamady i terenów jeszcze bardziej na południu, to tam nie ma ryb. 

Edytowane przez kingadivers
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nurkując widywałem ogromne caranxy w okolicach raf, ale nigdy w dużych ilościach. Trafiały się w grupach 3-6 sztuk, zawsze rozproszone w odległości kilkunastu metrów od siebie. Inne mniejsze gatunki caranxów patrolujące strefy przy rafie pływają w dwu, trzykrotnie większych grupach. Barracude w toni widziałem zaledwie kilka razy. Najczęściej te olbrzymie czają się pod półkami i w różnych zakamarkach. Mniejsze pływają w dużych ławicach. Muskie, jak są zróżnicowane gatunki biorące na poppery? Większość brań to GT, a Barracudy rzadziej, czy proporcje mniej więcej równe? Jaka jest częstotliwość brań podczas popperowania? Czy to są trzy, cztery brania na dzień, czy więcej? Często w miejscach gdzie pod wodą widziałem GT bywają również rekiny (Oceanic White Tip Shark), te ryby stołują się w tych samych miejscach i często pływają w toni obok siebie. Chociaż Longimanusy są zdecydowanie rzadsze. Czy zdarzyło się komuś podczas takiej wyprawy wyholować rekina? Nie wyobrażam sobie za bardzo wyjęcia z wody 2,5 metrowego Longimanusa, nawet na ten zestaw profi. Jakie inne gatunki ryb łapaliście na poppery? Czy poppery były skuteczne na otwartej wodzie, (trolowaliście na poppery), czy tylko w okolicach raf? Widziałem kilka razy jak obsługa łodzi podczas wywożenia nurków na miejscówkę zapuszcza woblera na wędce trollingowej i na samej żyłce poppera który wesoło podskakuje na falach od silnika. Ale nigdy nie widziałem żeby na tego poppera coś złapali, zresztą na trolling też niewiele, ale to wynika bardziej z tego że łódź płynąca z nurkami na łowisko płynie bardzo szybko i niekoniecznie przez miejsca gdzie jest dużo ryb.

Na poppery łowiłem GT, karanksy niebieskopłetwe (śliczne !!!), żółtopłetwe , barakudy, amber jack, red snaper, maxi belonę (miała ok. 130 cm ).

Czasami były to tylko 3-4 brania dziennie, a czasami ponad 10. Pomimo, że jest to balia z rybami, to wcale nie jest łatwo. ale gabaryty i siła  ryb są w stanie wynagrodzić każde wielogodzinne młócenie wody. Podczas trollingu poza woblerami stosowaliśmy przynety smużące (gumowe zbrojone ośmiornice, kałamarnice), nigdy poppery. Łowiliśmy na nie  gatunki tuńczykowate, bonito, trafiała się barakuda. Inne ekipy kilka razy złowiły żaglicę.

Ja łowiłem żaglice tylko w Kenii. Poppery zdecydowanie przy rafach.

Rekiny próbowaliśmy łowic nocą, na zestaw z "podrasowanym"  tuńczykiem. Padły dwa po ok. 1,50. "Maluchy" . . .

Anglicy w 2011 roku złowili takiego oh.2,5 metra :o . Mam foty od przewodnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładam że te dwa z gruntu to Grey Reef Shark, zapewne. Pytałem o te Longimanusy, ponieważ wiem z doświadczenia że to bardzo ciekawskie ryby. Bomble powietrza wypuszczane z automatu oddechowego, przez nurka, potrafią je zwabić z około kilometra. Rekin ten poluje przy powierzchni, dlatego byłem ciekaw czy zdarzyło się go zwabić za pomocą poppera. Czyli popping tylko na postoju w okolicach raf...

Ta "Belona" to duży Needlefish.

Edytowane przez kingadivers
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładam że te dwa z gruntu to Grey Reef Shark, zapewne. Pytałem o te Longimanusy, ponieważ wiem z doświadczenia że to bardzo ciekawskie ryby. Bomble powietrza wypuszczane z automatu oddechowego, przez nurka, potrafią je zwabić z około kilometra. Rekin ten poluje przy powierzchni, dlatego byłem ciekaw czy zdarzyło się go zwabić za pomocą poppera. Czyli popping tylko na postoju w okolicach raf...

Ta "Belona" to duży Needlefish.

Tak, to były rekiny rafowe. Ale ten duży to raczej inny. poszukam foty. A popping nie na postoju, tylko podczas wolnego przemieszczania się wzdłuż raf.

Z dużej 30 m-ej łodzi będzie ciężko. Nie podpłynie zbyt blisko rafy z uwagi na zanużenie. Poza tym pewnie ma zabudowany pokład i ciężko się "zamachnąć" kijem, nie mówiąc o uważaniu na kręcących się za plecami B) . A spotkanie ze 100 g-wym popperem uzbrojonym w Ownery 5/0 nie należy do przyjemności :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sie nie ma co się lubi, to się lubi co się ma :) Nikt się nie spodziewa że będzie lekko :) Na ryby na tej łodzi płyniemy tylko w 6 osób, tylko skład z jeziora Nassera. Nie wyobrażam sobie rzucania żadnymi przynętami w towarzystwie kręcących się nurków. Jest odsłonięta rufa do dyspozycji i odsłonięta duża część dziobowa. Myślę że da się połowić. Przeglądałem filmy w internecie specjalnie pod tym kątem i uważam że tu nie będzie problemów. Wolny opływ rafy możliwy, odległość będzie większa. Popróbujemy też po dwóch z zodiaca. Zawsze też zostaje gruntówka i jigi :) Mam nadzieję że wyniki jakieś będą :) Będziemy łowić przy rafach przy których nie łowi nikt, nawet rybacy.

Ten duży to najprawdopodobniej Longimanus, lub mniej prawdopodobnie Lemon Shark.

Kurcze, Panowie, jak jest tylu chętnych na wędkowanie tam, to zróbmy "ściapę" i kupmy łódkę wędkarską. Będę się nią opiekował podczas Waszej nieobecności :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...