Pepe Opublikowano 17 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2007 Uprzejmie donoszę.Jak w tytule - dokładnie 146 cm, 25,5 kg - zginął na jednym z małych, podolsztyńskich jezior, w ub roku z rąk podobno świetnego płetwonurka - myśliwego. Oczywiście nie na wędkę. Smutno ale to prawda. Wiadomość z absolutnie pewnego źródła.Może uda mi się dostać do zdjęć... Z wyrazami głębokiego ubolewania,Pepe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 pafek Opublikowano 18 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2007 Co do szczupaka - naprawdę szkoda takiego okazu.Co do nurka - zwyczajny bezmyślny idiota.Co do obrońców nurka - zapewne mają/mieli podobne hobby. @Roch możesz podać link do jakiegoś takiego forum w którym jest temat o wędkarzach wypuszczających swoje zdobycze ?, chętnie poczytam co tam zieloni samrują Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Pike_ Opublikowano 19 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2007 Sochun, z zasady nie dyskutuję tez słusznych - to nie ma sensu.Nie dyskutuję też tam, gdzie nazywa się ludzi idiotami - również z zasady. Inteligencjom wybitnym wyjaśniam, że przy założeniu - każde założenie obniża wartość dowodzenia, to elementarz - iż w zdaniu: X jest idiotą jest jakikolwiek sens, gdy jest pisane na podstawie danych jakie tu mamy, można na nie odpowiedzieć tylko czymś równie sensownym: X jest geniuszem . To taki żart - straciłem ochotę na dyskusję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 SzymusS Opublikowano 19 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2007 Najpiękniejsze byki zostawia się jako dobry materiał genetyczny. (...) ...a szczupak? Szczupaka oczywiście szkoda, ale to nie powód, żeby zaraz kogoś pod but brać. Najbardziej zaciekłym proponuję odwiedziny na jakimś forum ekologicznym. Niech sobie poczytają o wędkarzach. Zwłaszcza o tych dewiantach, co łapią, a potem wypuszczają -bo czemu łapią, jak potem wypuszczają? Męczenie żywego stworzenia, Matki Natury dziecięcia, dla prymitywnej przyjemności... @RochFaktem jest, że w Polskich wodach populacja szczupaków jest bardzo przetrzebiona, w związku z tym jak najbardziej byłoby wskazane zastosowanie wspomnianej przez Ciebie zasady, aby chociaż Najpiękniejsze byki zostawia się jako dobry materiał genetyczny. Co oznacza, że zachowanie nurka było, delikatnie mówiąc, mało rozsądne. Ponadto - nadal razi mnie krótkowzroczność takiego płetwonurka - co on się spodziewa oglądać pod wodą za parę lat ... Odnośnie tego, że wędkarstwo to męczenie żywego stworzenia - niezaprzeczalnie się z Tobą muszę zgodzić. Jednak pomimo tego staramy się stosować zasadę C&R, aby w jak najmniejszym stopniu im zaszkodzić. @Roch - może zakończymy dyskusję na tym etapie zanim na forum dojdzie do kolejnej poważnej dyskusji Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Kuba Opublikowano 19 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2007 Mój błąd. Już wyedytowałem. Chodziło mi o to, żeby nie porównywać ustaw norymberskich do naszego prawa pozwalającego zabić szczupakaA któz je porównuje?? Napisano, ze tez kiedys obowiazywaly.Wyzszosc prawa, powiedzmy naturalnego, nad stanowionym jest przynajmniej dla mnie norma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 sochun Opublikowano 19 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2007 Zestawiłeś je ze sobą, postawiłeś obok siebie, ale rozumiem o co Ci chodzi. Szczególnie, że w naszym przypadku wystarczyło z tego prawa nie korzystać. Nie trzeba było go łamać w imię powiedzmy nieposłuszeństwa obywatelskiego.Chociaż jakie w tym przypadku (szczupaka) jest prawo naturalne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 cezorator Opublikowano 19 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2007 Chociaż jakie w tym przypadku (szczupaka) jest prawo naturalne?Wydaje mi się, że w przypadku szczupaka prawem naturalnym jest to, że go je człowiek.W przypadku rekina naturalnym prawem jest to, że rekin może zjeść człowieka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Seeb Opublikowano 19 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2007 Chociaż jakie w tym przypadku (szczupaka) jest prawo naturalne?Wydaje mi się, że w przypadku szczupaka prawem naturalnym jest to, że go je człowiek.W przypadku rekina naturalnym prawem jest to, że rekin może zjeść człowieka. ...może ale wcale nie musi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 mifek Opublikowano 19 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2007 ...a człowiek rekina... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 pablo Opublikowano 19 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2007 Człowiek je rekiny, jak najbardziej. Juz pominę tu zupę czy inne z płetwy ale czasami pod napisen tuńczyk w puszcze kryje się kosogon albo jakiś mako. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Pepe Opublikowano 20 Lipca 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2007 Pozwolę sobie wtrącić parę zdań skoro już rozpętałem kolejną dyskusję na temat c&r. Tak dla porządku i wytłumaczenia swoich intencji. Podając fakt zabicia tej ryby miałem bardziej na myśli żal, że już nie da się jej złowić, niż że nie przystąpi do kolejnego tarła. Chciałem też pocieszyć kolegów (i siebie), że prawie na pewno takie sztuki jeszcze w naszych wodach pływają. Trudno bowiem przypuszczać, że oto dowiedzieliśmy się o największym szczupaku w Polsce.Co do oceny postępowania wspomnianego płetwonurka (ponoć mistrza w nurkowaniu swobodnym) to jak zawsze nawoływałbym do umiaru i generowania wyważonych sądów. Wiem, że temat jest gorący ale nie jest to powód do używania ciężkich słów. Są trzy aspekty tej sprawy moim zdaniem. 1. Czy gość miał prawo do tego co zrobił? Jeśli założymy, że ma licencję łowiectwa podwodnego i przestrzega przepisów (np. czy jezioro jest udostępnione do tego rodzaju działalności) to oczywiście miał takie prawo. W tym wypadku nie wszystko jest takie cacy ale chyba nie w tym tkwi teraz sedno problemu. Po fakcie to bardziej sprawa jego sumienia. 2. Jak oceniamy jego decyzję? I tu proponuję wszystkim, a szczególnie tym, którzy tak zaciekle krytykują postępek płetwonurka do chwili zastanowienia. Najłatwiej przed wydaniem ostatecznej opinii wyobrazić sobie siebie na jego miejscu. Otóż łowimy w sposób jak najbardziej przepisowy szczupaka, który nie dość, że jest nowym, dawno oczekiwanym rekordem Polski, który na łeb bije poprzedni (bardzo wątpliwy!) to jest jeszcze jednym z największych okazów tego gatunku złowionym w ostatnich latach w Europie i na świecie! W każdym z nas drzemie chęć przejścia do historii i bycia sławnym. Moim zdaniem zapisanie się na WIEKI w tabelach rekordów światowych można uznać za kuszącą wizję. Niestety nie wyobrażam sobie aby ktoś poważnie myślał o zarejestrowaniu takiego rekordu bez zabicia ryby. Chyba, że rzecz dzieje się w bardzo sprzyjającym czasie i miejscu (np w środku pracującego dnia w centrum Warszawy ). Bez wiarygodnych dowodów nikt później takiego rekordu nie uznaje. Ilu z Was drodzy koledzy tak z ręką na sercu może powiedzieć - Tak - jestem pewien, że jeśli złowię wymarzoną rybę bliską rekordu świata to ją wypuszczę bo jestem zwolennikiem c&r! Będzie dla mnie ważniejsza sprawa przystąpienia jej do kolejnego tarła niż zaspokojenia własnych ambicji (i próżności oczywiście). Myślę, że po zastanowieniu sprawa dla większości przestanie być tak oczywista. 3. Z pewnością jednak znajdą się tacy, którzy powiedzą - Tak ja taką rybę na pewno wypuszczę! Czy jednak jest to powód do atakowania tych drugich - którzy nie są pewni albo wręcz przeciwnie - wiedzą, że zabiliby rybę bo mają do tego prawo? Bez wątpienia jest to przyczynek do dyskusji ale bez epitetów. Taka bowiem nie prowadzi do niczego innego jak kolejne podziały (w czym jako naród jesteśmy mistrzami). Ciągle brakuje nam szacunku dla współdyskutantów i tolerancji dla ich poglądów. Dlatego też dyskusje szybko przeradzają się w wojnę na słowa i nie prowadzą do konstruktywnych wniosków tylko do wzajemnych uprzedzeń. Żeby było wszystko jasne. Osobiście jestem pewien, że wypuściłbym każdego nawet dobrze ponad metrowego szczupaka. Nie jestem jednak pewien, co by się stało jeśli złowiłbym taki okaz. Oczywiście zależałoby to od okoliczności i spróbowałbym to zrobić po uwiarygodnieniu połowu. Nie chcę się tu zasłaniać sprawami zawodowymi choć ten aspekt (niewyobrażalne korzyści z promocji) też można wziąć pod uwagę. Ciekaw jestem jak teraz potoczy się dyskusja? Pozdrawiam i życzę spokojnego łyk-endu, Pepe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 LASSOjbait Opublikowano 20 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2007 Respect Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 mifek Opublikowano 20 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2007 kurde od dwoch lat nie zabilem ŻADNEGO drapieznika i naprawde WYDAJE MI SIĘ ze zlowienie nawet 1,5 m esoxa nie powinno tego zmienic... zreszta ostatniolapie sie na tym ze coraz wiecej szczupakow lowie, foto, buzi do wody, coraz czesciej zapominajac o zmierzeniu... choc jak cos przekroczy 110 to mam nadzieje ze zwroce na to uwage i go NA PEWNO zmierze a tym bardziej moj kolejny wymarzony schodek w esoxie... po zlowieniu pierwszej zyciowki na widaomej wodzieprzez jakies pol minuty myslalem nad tym czy ja gdzies zglosic... gazeta cy-cuś... wyszlo na to ze jedyne miejsce w ktorym mozna ujrzec niektore z lowionych przeze mnie ryb to jerkbait.pl no i tworzona wlasnie galeria j.pl w jednym ze szczecinskich sklepow... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 popper Opublikowano 20 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2007 Tak. Piotr poruszył ważną kwestię. Ambicja, próżność i cholera wie co jeszcze. Nie tak dawno, miałem okazję obserwować reakcję własnej żony, na widok ok. 80 cm bolka. Przecież od dawna wie, że mięcho tej ryby jest marnej kondycji, wie również, że z zasady wypuszczam wszystko, co złowię a nieliczne wyjątki czynię wyłącznie, na konkretne zamówienie Jej lub mojem Mamy. Jednak na widok opasłego wieloryba, który pewnie kwalifikowałby się, w medalowe pozycje WŚ, mocno się zawahała.Trzymała właśnie rybę w rękach a ja szukałem aparatu. Niestety nie znalazłem. Powiedziałem, że fotek nie będzie i trzeba rybę wypuścić, na co popatrzyła na mnie ze zdumieniem i mówi:No, co ty. Bierzemy do domu . Wywiązała się, między nami, taka ot, krótka, wymiana zdań: Ja: Masz dorsze w zamrażalniku?Ona: No, mamJa: A wiesz przecież, że bolenie mają mierne mieso? Ona: Noooo, kiepskie jest.Ja: No to na co czekasz? Wypuszczamy.Ona: Dobra. Masz racjęUfff. Wypuściła Osobiście nie mam na rozkładzie żadnej metrówki. Jakoś mnie omijały. Nie mam również, na koncie okazów, w godnych złota przyznawanego przez WŚ. No może w kleniu by coś wygrzebał.Myślę, że w opisanym przypadku, ja również stanąłbym, przed bardzo trudnym, emocjonalnie, wyborem.Skłaniam się jednak ku temu, że raczej, mimo trzęsących się rąk, TAKĄ RYBE wypuściłbym na wolność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 SzymusS Opublikowano 20 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2007 My będąc na rybach mamy zwykle ze sobą jakiś aparat lub nawet aparacik w tel. kom., który umożliwi nam udokumentowanie złowionego okazu. Nurek najprawdopodobniej był wyposażony jedynie w oszczep, a przecież nikt mu na przysłowiową gębę nie uwierzy, że zobaczył takiego potwora w polskim jeziorze, więc dowód zabrał ze sobą... Odnośnie mnie, wydaje mi się, że że gdybym złowił taką rekordową sztukę i nie miał ze sobą aparatu, to pomimo wszystko postarałbym się wypuścić ją na wolność. PS - w testach dla kandydatów do policji, są pytania o pewne ekstremalne sytuacje, gdzie człowiek jest postawiony przed trudnymi wyborami np. czy zrobiłbyś to lub tamto. Prawidłową odpowiedzią jest: nie wiem. Gdyż przecież większość z nas nigdy nie była postawiona przed tak trudnym wyborem, więc nie może być pewna swojego zachowania w tej sytuacji.Taki szczupak to na pewno ekstremalna sytuacja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 LASSOjbait Opublikowano 20 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2007 Kurde, ale czy w ogole pletwonurek polujacy kusza moze wypuscic rybe? Nie znam sie - oswieccie mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 pablo Opublikowano 20 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2007 Pepe -> Dlatego sam napisałem. Czy ludzie wierzą, że jakby go złowił wędkarz to by mu odpuścił. Osobiście bardzo w to wątpię. W końcu to rekord Polski a do jego uznania trzeba spełnić kilka wymogów które wykluczają przeżycie ryby. Mi szkoda jednego, że jest dozwolona metoda która dla mnie jest co najmniej wątpliwa etycznie. Bo co może rajcować w strzale do siedzącej kaczki, bo do tego sprowadza się łowiectwo podwodne. Nie lepiej polować pod wodą z aparatem fotograficznym? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 popper Opublikowano 20 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2007 @LASSOjbait Pewnie nie może a raczej nie powinien. Nie wiedział również zapewne, że strzela do okazu, na miarę takiego rekordu. Któż ma taką miarę w oku? Pod wodą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 lukomat Opublikowano 20 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2007 @Pepe, moze i moja wypowiedz byla bardzo skrajna i krzywdzaca dla tego pletwonurka, ale ja podtrzymuje. Usmiercil piekny okaz dla wlasnej pychy i poklasku, ktorego ode mnie napewno nie uslyszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 sochun Opublikowano 20 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2007 Myślę, że bym wypuścił to w końcu moje hobby, a nie praca i nie potrzebuję być na jakiś listach. Poza tym nie łamię kilku zasad, które wyznaję. Mam aparat. Na jerkbaicie i tak by było widać, że jest ogromny Kumple i tak by żartowali, że wyłowiłem już martwego Poza tym jakoś nie bawi mnie myśl o uśmiercaniu 25 kilogramowego zwierza... Płetwonurek nie miał takiej alternatywy, zapewne nie posiadał aparatu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 jerry hzs Opublikowano 20 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2007 Ja juz zlozylem przysiege ze wszystkie MUSKIE bede wypuszczal , nie ma drogi powrotu . Nad szczupakiem jakos sie nie zastanawialem , odszedl w cien . Bycie rekordzista na pewno dziala na wyobraznie , tak jak Pepe powiedziales trzeba byc na TO przygotowany a wiec aparat , swiadek , czytelne miarki . Oczywiscie moze nas TO spotkac samotnie wtedy mozna tylko zaplakac ze taki pech w tym szczesciu . Temu nurkowi skunks na droge oczywiscie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 pafek Opublikowano 20 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2007 Ja juz zlozylem przysiege ze wszystkie MUSKIE bede wypuszczal , nie ma drogi powrotu . Nad szczupakiem jakos sie nie zastanawialem , odszedl w cien . Bycie rekordzista na pewno dziala na wyobraznie , tak jak Pepe powiedziales trzeba byc na TO przygotowany a wiec aparat , swiadek , czytelne miarki . Oczywiscie moze nas TO spotkac samotnie wtedy mozna tylko zaplakac ze taki pech w tym szczesciu . Temu nurkowi skunks na droge oczywiscie Miejmy nadzieję, że następnym razem kolega po fachu pomyli go z jakimś wielkim okazem, i postrzeli go w d..e Dziś widziałem w gazecie zdjęcie pstrunia z mojej okolicy 4,62 kg 90 cm, szkoda że został zabity Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Pike_ Opublikowano 21 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2007 Pepe. Niby jestem wrogiem plagiatów, ale Twój ostatni post po prostu przepiszę, podpiszę się pod nim i będę udawał, że to mój. Pozdrawiam serdecznie PSDyskusji nie będzie - zrobił to prymityw; ekolodzy, to jest ktoś, kogo nie tylko warto słuchać i czytać (średniej klasy naukowiec na ich poglądy macha ręką, lecz co tam naukowcy), ale kto ma rację; tezy przeciwko płetwonurkowi są słuszne - wszystko jasne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Roch Opublikowano 21 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2007 ...a szczupak? Szczupaka oczywiście szkoda, ale to nie powód, żeby zaraz kogoś pod but brać. Najbardziej zaciekłym proponuję odwiedziny na jakimś forum ekologicznym. Niech sobie poczytają o wędkarzach. Zwłaszcza o tych dewiantach, co łapią, a potem wypuszczają -bo czemu łapią, jak potem wypuszczają? Męczenie żywego stworzenia, Matki Natury dziecięcia, dla prymitywnej przyjemności... uuu mocne słowa, chyba wybuchnie spora dyskusja tylk onie wiem czy warto Objaśniam zaszokowanym. To nie ja uważam C&R'owców za dewiantów. Jest to opinia hipotetycznego obrońcy robaczka wszelakiego. Radykała po prostu. Ja tylko nie lubię radykalnych poglądów... Lubię umiar (nie dotyczy wymiaru szczupaka ). @Pafek. Nie podam Ci linku do konkretnej strony z taką opinią, bo nigdy takich słów w necie nie czytałem. Ale poszukaj sobie po forach (takich bardziej zielonych od zieloności samej), a znajdziesz o wiele fajniejsze. Poszerzaj horyzonty Np. takie coś... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Baloo Opublikowano 21 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2007 @Pafek, możesz zeskanować to zdjęcie tego 90cm pstrąga? To chyba największy o jakim słyszałem, ale coś chudy sądząc po wadze...Aż nie chce mi się wierzyć... Pozdrawiam Co do tego wielkiego szczupaka, to szkoda ryby oczywiście, natomiast mimo propagowania uwalniania ryb sam nie wiem jakbym się zachował w takiej sytuacji. Teraz mam kilka pomysłów, ale szczerze mówiąc rzadko jestem aż tak przygotowany nad wodą. Próbowałbym go utrzymać przy życiu do przybycia całej komisji śledczej. Wypada się natomiast cieszyć, ze takie ryby jeszcze pływają w naszych wodach. Był ten, jest ich pewnie więcej, a może także jeszcze większych. To rusza wyobraźnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 jerry hzs Opublikowano 21 Lipca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2007 Widze tu dziwne zjawisko obrony nurka kusznika . Sam chcialbym ponurkowac i zobaczyc wode z pod tafli . Nie neguje nurkowania to piekna dziedzina . Biorac pod uwage ze Przyroda i jej zasoby sie kurcza wielu z Was juz od lat stosuje zasade catch i relase . To narmalne dla ludzi ktorzy widza potezne zagrozenie jakim jest giniecie gatunkow spowodowanych ingerencja czlowieka . Wielu z Nas narzucilo wiec sobie normy . Problem polega na tym ze tych norm nie zaniza ani Panstwo [ PZW ] ani w tym konkretnym przypadku ten nurek-kusznik i jakas tam liga nurkow . Wiem ze pokusa bicia rekordow jest wielka bo to slawa , podziw [?], pieniadze . Tylko jak wszyscy w naszym pieknym kraju beda tak myslec to wszyscy beda wylawiac i pustoszyc te resztki z wod . Uwazam za naganne popieranie tego zjawiska przez naszych dotychczasowych obroncow tylko dlatego ze nurki maja niskie murki . Od lat mowimy ze wybijanie duzych ryb to blad . Nasze forum musi nadal trzymac te linie bo jest to prawidlowe myslenie o przyszlosci wod w Polsce i na Swiecie . Pokusa bicia w ten sposob rekordow , przez zabijanie czy dla zjedzenia , to najnizsza pokusa czlowieka . Czlowiek juz sie dosc naniszczyl ...czas zaczac naprawiac bo bedzie za pozno . Jezeli WY zaczniecie watpic to juz nikogo nie stanie ... Pike jezeli tego nie potrafisz zaakceptowac to powinienes powrocic do starego pseudo ...Wilk jerry herbu zebaty szczupak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pytanie
Pepe
Uprzejmie donoszę.
Jak w tytule - dokładnie 146 cm, 25,5 kg - zginął na jednym z małych, podolsztyńskich jezior, w ub roku z rąk podobno świetnego płetwonurka - myśliwego. Oczywiście nie na wędkę.
Smutno ale to prawda. Wiadomość z absolutnie pewnego źródła.
Może uda mi się dostać do zdjęć...
Z wyrazami głębokiego ubolewania,
Pepe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Top użytkownicy dla tego pytania
18
11
10
4
Popularne dni
18 Lip
40
22 Lip
14
20 Lip
12
17 Lip
12
Top użytkownicy dla tego pytania
Pike_ 18 odpowiedzi
sochun 11 odpowiedzi
jerry hzs 10 odpowiedzi
cezorator 4 odpowiedzi
Popularne dni
18 Lip 2007
40 odpowiedzi
22 Lip 2007
14 odpowiedzi
20 Lip 2007
12 odpowiedzi
17 Lip 2007
12 odpowiedzi
96 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.