Skocz do zawartości

Ząbkowanie Daiwy - fakty i mity.


tpe

Rekomendowane odpowiedzi

A to ja dodam takie coś,wodzik jak zauważono nie jest "przebity" jak shimańcach bolcami stabilizującymi,tu wodzik śmiga po szynach niejako ma wypustki i opiera się na szynach korpusu,to wyłącznie te minimalne przerwy między szyna a wodzikiem są powodem stuku/puku-ale uwaga zwróćcie na istotną sprawę,

Te klekotanie jest tylko na gdy nie łowimy i nie zwijamy linki!!!,

Zazwyczaj jaramy się zakręceniem szybko korbka i puszczeniem jej,wtedy bezwładność korbki(DH pomaga stabilizować)puszczonej wolno powoduje klekot,bo i szpula ma lekkie wachnięcia raz w jedną raz w drugą stronę.

Ów problematyczny  pomruk mija gdy zaczniemy zwijać linkę(sprawdźcie to  :) ) W czasie zwijania siła skręcana oddziałuje na szpulę ,poniekąd szpula jest dopychana/pociągana za linką zgodnie z ruchem wskazówek zegara,wtedy to zamocowana szpula na oścem i dalej wodzik na końcu ośki jest dopychany do "szyny/prowadniczki" na korpusie i w ten oto sposób niweluje się luz(który na marginesie zawsze jest potrzebny do prawidłowego działania mechanizmów)

i pomruk ucicha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No,- to już widać teraz jasno  ;)  że każdy któremu ząbkuje - łowi głównie w pokoju  :lol:  :lol:  :lol: a Ci co im nie ząbkuje łowią tam gdzie się zazwyczaj łowi :lol:  :lol:  :lol:

A może jest tak, że magicy z Daiwy specjalnie wprowadzili ten "odgłos" żeby moczykije używały częściej tych wyrobów nad wodą a na dodatek w ramach spisku i dogadali się z Shimaniakami, że oni robią maślane przekładnie - pokojowe i tak obydwie firmy mają  zapewnioną wieczną walkę swych admiratorów i zyski z tych co się przesiadają z jednej na drugą marke i z powrotem i tak bez końca  :lol:  :lol:  :lol:

A wszystko to działa jak Viagra-Light,- czyli co prawda nie staje po niej, ale za to doskonale się w spodenkach układa :ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio pierwszy raz  :) SAM nasmarowałęm swoją infinity, po złożeniu do kupy terkotała jak traktor

trzy razy rozkładałem i składałem ją do kupy i kicha.Dopiero za czwartym razem  wziąłem schemacik i okazało się że podkładkę 0,1 mm albo cieńszą

dałem nie z tej strony łożyska i powstał luzik  i zrobiło się ząbkowanie.Wydaje mi się że to pokazuje jak dokładnie spasowane są elementy przekładni.

Daiwka śmiga od 7 lat bez luzów ,stukania -pukania itp.

Co do Shimano to TP zdecydaowanie lżej chodzi pod większym  obciążeniem niż Daiwa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy jaka Daiwa i zależy jakie Shimano.

Mam Daiwy, które nigdy nie ząbkowały i nie będą.

Miałem Shimaniaki, które kulturą pracy nie grzeszyły i nic się na to nie dało poradzić.

Ostatecznie da się wybrać i z Daiwy i z Shimano takie, które nie ząbkują i mają maślaną pracę.

Ogłaszam remis :D.

Howgh.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie shimance sa porostu lepiej dopasowane, maja mniejsze luzy przez to lepsza prace,ale... Podczas łowienia w deszczu ilu z was ma problem z ciężko kręcącym sie, prawie stającym shimancem ??? Znam dużo ludzi którzy potwierdzają ta regułę. Posiadacze daiwy tych problemów nie znaja (bynajmniej Ci co ich znam).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam że Daiwy z przełomu wieków nie zasługują na ceny jakie osiągają. Może i są w jakiś sposób mocarne ale wielu napala się na "legendę" i potrafi za to dać duże pieniążki. Nie znaczy to, że jeśli trafię jakąś Daiwkę w rozsądnej cenie to jej nie capnę ;).

Edytowane przez bronzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na miano legendy chyba jakoś trzeba zapracować?

Ujmę to tak: ja wolę wydać tysia z hakiem na używanego tournamenta z, niż na najnowszego shimano czy daiwę z tej półki cenowej.

Zebrałem wystarczająco dużo doświadczeń w tym zakresie, żeby nie dać się więcej nabrać.

Nie odmawiam jednak innym własnej drogi doświadczeń.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie shimance sa porostu lepiej dopasowane, maja mniejsze luzy przez to lepsza prace,ale... Podczas łowienia w deszczu ilu z was ma problem z ciężko kręcącym sie, prawie stającym shimancem ??? Znam dużo ludzi którzy potwierdzają ta regułę. Posiadacze daiwy tych problemów nie znaja (bynajmniej Ci co ich znam).

 

Mam identyczny problem z moimi shimano :-( wystarczy, że zacznie padać i koniec łowienia jak by ktoś mąki w korpus nasypał, od czego to się dzieje? 

 

Druga sprawa, mam też takie coś i właśnie miałem wysłać na serwis bo napitala jak ruski traktor ale teraz zrobiłem test pod obciążeniem i faktycznie jak coś holuje jest masmix, jaja jak balony?

 

dsc04164z.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

@guciu jak by Ci ten ruski traktor całkiem siadł po tych testach pod obciążeniem  :blink: to chętnie odkupię kabinę  :D 

Mam identyczny problem z moimi shimano :-( wystarczy, że zacznie padać i koniec łowienia jak by ktoś mąki w korpus nasypał, od czego to się dzieje? 

 

Druga sprawa, mam też takie coś i właśnie miałem wysłać na serwis bo napitala jak ruski traktor ale teraz zrobiłem test pod obciążeniem i faktycznie jak coś holuje jest masmix, jaja jak balony?

 

dsc04164z.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie znów powiększę grono nieprzyjaciół moich , ale cóż , taka moja tutaj dola :( Panowie , zrozumieć i przyjąć należy z godnością , że ten co śmiga za fajansem , fajans dostaje :) Moja moherowa Daiwa Black Gold 10 , od lat mniej więcej dwudziestu , kiedy to rozstałem się z pierdo.onym Tournament'em ZiA , którego nienawidzę szczerze do dziś , tak w deszcz jak i upał , latem i zimą , bezszmerowo i bez plimpania aluminiowymi protezami - daje radę !! Waży całe 245 gram ,  oraz jest mocno vintage , przez co nie jest dobrym wyborem dla efebów o chorych przegubach , ani osobników zbzikowanych od telewizora albo kompa . Mnie broni przed psychozą , czego i Wam życzę ..

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie znów powiększę grono nieprzyjaciół moich , ale cóż , taka moja tutaj dola :( Panowie , zrozumieć i przyjąć należy z godnością , że ten co śmiga za fajansem , fajans dostaje :) Moja moherowa Daiwa Black Gold 13 , od lat mniej więcej dwudziestu , kiedy to rozstałem się z pierdo.onym Tournament'em ZiA , którego nienawidzę szczerze do dziś , tak w deszcz jak i upał , latem i zimą , bezszmerowo i bez plimpania aluminiowymi protezami - daje radę !! Waży całe 245 gram ,  oraz jest mocno vintage , przez co nie jest dobrym wyborem dla efebów o chorych przegubach , ani osobników zbzikowanych od telewizora albo kompa . Mnie broni przed psychozą , czego i Wam życzę ..

Zupełnie mi to nie przeszkadza  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz wszystko jest trendy , a nawet zajebiście cool , Popperze, świat bardzo sobie ceni dwójmyślenie . Kultura techniczna sprowadzona do wyrafinowanej formy zbliżonej koncepcyjnie do jednorazowej zapalniczki , opakowana w sugestywny bajer i reklamową nowomowę , i koniecznie ekscytująca nazwę , najkorzystniej o z umlautem , co sugeruje omamionym kompromis niemieckiej solidniości z japońskim perfekcjonizmem , zbiera wciąż nowe ofiary :rolleyes: U nas ZUS ma podobne co wytwórcy credo , tyle że ci drudzy do naszych ukochanych klamotów : płać dużo , żyj krótko , umieraj młodo ! Ludzie to wszystko kupią , co mnie też zupełnie nie przeszkadza ;)

Aha , tylko fajans ząbkuje ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D  :D  :D I ząbkuje Sławku. Ząbkuje. Nawet moja najnowsza HC, w sporym rozmiarze.

A już wierzyłem święcie, że...... Eeeech ;)

Dobrze, że przez ostatnie 6 lat przywykłem, do szczęku kłapaczki, w Infinity-Q. Naprawdę niewiele już rzeczy  mi przeszkadza.

No, może brak brań czasami :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może się mylę ale z tego wszystkiego wychodzi mi że są w śród nas dwie podstawowe grupy ludzi których można by podzielić na:

teoretyko-praktyków łowiących zazwyczaj na "sucho" w swoich wygodnych fotelach i zaciszu własnego domku  oraz 

praktyko-teoretyków łowiących przeważnie tam gdzie to robić się powinno czyli nad wodą. :D  :D  :D  :D

W związku z tym jedna i druga grupa ma swoje PLUSY dodatnie i MINUSU ujemne oraz jedni i drudzy doszukują się w swoich cacuszkach zadów i waletów - albo jakoś tam - coś chyba popieprzyłem?????

Edytowane przez miramar69
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...